Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnysylwia85 wrote:a mi dzisiaj przyszły pieniądze z zusu i tak nie bardzo wiem jak to rozgryźć bo pierwsza kasa przyszła mi za całe zwolnienie (3 tyg) a następne zwolnienie miałam na 4 tyg a kwota przyszła jakaś mała taka i nie wiem jak oni to wypłacają bo za zwolnienie to liczyłam że mi przyjdzie ok 27 grudnia cała kwota a tu przyszło mi 400 zł teraz jakiś bonus na święta czy co?
sylwia85 lubi tę wiadomość
-
Dopadła mnie bezsenność i tak się błąkam i błąkam po forum od kilku godzin i zawitałam na grudniówki a tam jest dziewczyna która urodziła trojaczki!!!!!!!
Ja pierdziele 3 dziewczynki.Urodziła miesiąc za szybko ale wszyscy mają się dobrze i są w domku.Szacun dla tej kobiety.Dorka1979, bella82, Madzik82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJestem zła. Zaczynam nowy miesiąc i nowy tydzień i powinnam świętować. Ale jakoś nie mogę jak moja ukochana przyjaciółka o której pisałam Wam kilka dni temu że właśnie się dowiedziała o drugiej a właściwie trzeciej ciąży od samego jej początku ma z nią takie straszne problemy. Kocham ta dziewczynę jak rodzoną siostrę i nie mogę odciąć się od jej problemów ale jednocześnie one sprawiają że opuszcza mnie życiowy optymizm. Lepiej żeby już nic nie pisała bo wszystkie nas zdołuje
Miłego dnia:)
Anastacia nasze łóżeczko póki co jest zapakowane w kartonie.
-
Scarlett tak to już jest ze jak kogos kochamy to mimowolnie automatycznie przejmujemy sie problemami kochanej osoby.ja mam kolezanke ktors jest po kilku inseminacjach i 2 próbach in vitro. ...wiem jak bardzo chce mieć dziecko i ja gdy dowiedziałam sie ze jestem w ciąży dlugo zwlekslam zeby podzielic sie z nią nowina
-
Witajcie...moje lozeczko też w kartonie ale po remoncie w niedzielę składamy bo chcemy zobaczyć czy nie jest nigdzie uszkodzone itd. I już będzie stało do marca oczywiście bez materacyka i pościeli..
Scarlett najlepsze co możesz to być teraz z przyjaciółka..taka Twoja rola..a życie niestety płata figle i rządzi się swoimi prawami...jedna moja koleżanka z forum trafiła gdzieś w 35tc do szpitala i mi teraz napisała że okazalo się że mały ma poważna wadę gen.
a przecież to już końcówka ciąży i nikt się nie spodziewal...to niesprawiedliwe:/
Ja spać nie mogę..głodna jakas jestem..Scarlett a możesz zdradzić co się dzieje z ciążą przyjaciółki?Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
nick nieaktualnyCześć laseczki
To mój pierwszy zakup dla Natalki na razie jedna sztuka żeby sprawdzić jakość materiału http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d01070045160.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2014, 09:18
madziutek 23, SunSun, Niunia86, Scarlett2014, kaczamila, bella82, Anastacia33, kasss, loszcz, MamaAdasia, MisiaMonisia, gosiaczek31, Emca lubią tę wiadomość
-
czesc brzuchatki,
mozecie byc ze mnie dumnejestem po glukozie
paskudne swintswo ale dalam rade
bylam z Emca i jej znajoma i bylo duzo smiechu
milego dzionka, zaraz zabieram sie za nadrabianie zaleglosciScarlett2014, kaczamila, Niunia86, noa8, SunSun, Emartea, Anastacia33, kasss, slodka100, loszcz, Dorka1979, gosiaczek31, Emca lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny witam się z Wami.
Dorka fajne to ubrankoa napis jeszcze lepszy
Ja właśnie chcę coś takiego tylko z napisem o tatusiu bo to w końcu jego wymarzony synek to niech ma tą miłość wypisaną na brzuszku
Co do łóżeczka to moje owinięte w folię i na strychu czeka, będziemy go rozkładać luty marzec bo nie mamy miejsca w naszym pokoiku. Wózek też w częściach ofoloiowany leży na strychu...
Scarlett tak jak piszą dziewczyny jeżeli ktoś nam jest bardzo bliski to chcemy dla niego jak najlepiej a nie zawsze się da. Moja przyjaciółka siedzi w Austrii z mężem w zeszłym miesiącu urodziła pięknego chłopczykau nas na dodatek jest ta historia fajna, że mężem mojej przyjaciółki jest przyjaciel mojego męża
on wyjechał do Austrii zaraz po gimnazjum bo tu mu życie dało w tyłek ale zawsze jak przyjeżdżał to spotykał się z moim obecnym mężęm a że kiedyś mąż był umówiony ze mną to zadzwonił czy może przyjechać na kawę z kolegą. U mnie prawie była przyjaciółka i buuum jak w filmach zakochanie od pierwszego wejrzenia
Póżniej zaczął z tej Austrii przyjeżdżać coraz częściej i częściej, był na 18 Sabinki i tak się potoczyło. Więc mamy wspólnych przyjaciół z którymi kocham przebywać a teraz jeszcze mają synka my będziemy mieć również więc super
a ile zdjęć już ciocia Kamilka dostała od Maxa
SunSun, bella82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWiecie co ta moja przyjaciółka ma za sobą dramatyczną historię z pierwszą ciążą, dużo gorszą niż "tylko" poronienie. Na szczęście ma też zdrowego synka - ale i ta ciąża była dla niej straszliwie trudna choć to też taki dowód, że medycyna bardzo wiele może pomóc i bardzo wiele może zrobić. A teraz znowu jest w ciąży - od wczoraj bardzo mocno krwawi i niestety lekarz nie jest w stanie jej więcej pomóc. Teraz decydujące będzie kilka najbliższych godzin. W poniedziałek ma zrobić betę i kolejne usg. Nie dość, że musi leżeć plackiem to jeszcze ma w domu rozbrykanego 1,5 rocznego chłopca. Niestety nie za bardzo jestem jej w stanie pomóc - w poprzedniej ciąży mogłam jej choćby posprzątać albo ugotować obiad. Teraz i ja i jej siostra jesteśmy w ciąży i na dłuższą metę obie za dużo jej nie pomożemy. Wszyscy czekamy co będzie
Mąż kombinuje wolne, może uda się ściągnąć jej mamę. Trzymajcie proszę za nią kciuki.,
Bella ale miałaś fajne towarzystwo na glukozie.Niunia86 lubi tę wiadomość
-
Jak piszecie o tych różnych problemach to mi się gęsia skórka robi, ale prawda jest taka, że nigdy nie wiemy co się wydarzy. Moja współpracownica podczas ciąży miała wszystkie badania cacy. Po porodzie okazało się, że maluszek miał poważny problem z nerkami, który wymagał pilnej operacji. Tak czy inaczej musimy myśleć pozytywnie, ale gdzieś w głowie trzeba też pamiętać, że może być różnie. Badania usg czasami też nie pokazują wszystkiego aż tak dokładnie, niestety.
-
nick nieaktualnyKurcze nie chce smęcić ale ciężko jest się odciąć od cierpienia bliskiej Ci osoby i nie brać go do siebie
Niestety byłam świadkiem wszystkich tylko problemów mojej przyjaciółki i może dlatego we własnej ciąży tak ciężko zachować mi spokój i optymizm.
Ale za to jej mały cudowny synek daje mi nadzieję na happy end. Jej pewnie też -
a u nas remont idzie pełną parą, nareszcie!łązienka prawie skończona, potem tylko zamontowanie kabiny, skrecenie szafki itp, wczoraj zrobili nam ściane przesuwaną do drugiego pokoju, wszyscy nawet Ci co to robili sa zachwyceni pomysłem, na który oczywiście JA wpadłam
możliwości otwierania przestrzeni jest tak wiele, ach
dziś pozostały pierdoły, które zajmują najwiecej czasu,no i sufit, jutro moja mama przychodzi malować ściany, połozy tapete(biało czarny ornament na jednej ścianie), i jeszcze płytki w kuchni na ściane trzeba kupić ale nigdzie znaleźć tanich zwykłych białych nie moge do moich dekorów, (25x40) i mamy problem... w środe przyjadą położyć panele i można zacząc zwozić graty
jesteśmy mocno nastawieni że święta w końcu spędzimy u siebie, choć męczy mnie to że nie mogę w niczym pomóc, stoje i tylko mówię gdzie co chce i jak ma wyglądać i czy dobrze to jest zrobione, alee chociaż nadzoruje więc mniej się stresuje
kaczamila, Pocahontas, MamaAdasia, gosiaczek31 lubią tę wiadomość