Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do pytań Dorki.
Nigdy nie zgodzę się na obecność studentów. Będą się patrzyć jak ja będę rodzić i cierpieć, męczyć się. Nie, nie, nie. Na szczęście w szpitalu, który wybrałam nie ma studentów. A jak się okaże że będą to wrócę do domu rodzić
Dorka1979, Krysti lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa z moim M należymy do tych osób co lubią własny kąt w domu, najlepiej żeby nikt nie chciał nas odwiedzać i my za często nikogo nie odwiedzamy, od kąd teściu zginął to przestaliśmy jeździć co niedzielę do teściowej na obiady, tzn. Mój M jest tam codziennie bo praca jest z tym związana, ale ja nie jeżdżę, dzieci też przestały i jak wyjdę z domu do sklepu to coniektórzy szoku dostają jak mnie widzą. Wczoraj znajoma w sklepie zapytała co mi się stało bo nie wierzyła że jestem w ciąży, choć brzuch jest duży, śmiałam się z niej aż do łez tym bardziej że brzuch jest typową ciążową piłeczką a nie roztyłej kobiety to nie mogła uwierzyć.Krysti wrote:Ja mam F ale dezaktywowanego a o ciazy w mojej mieścinie nikt niewie chyba ! Ja w Szkocji mieszkam . Nie oglaszalam nikomu , kogo to interesuje to moje szczescie mam spokój i harmonię i rodzina ważne ze wie i jesteśmy wszyscy szczęśliwi resztę mam w dupie szeroko pojadę do pl z dzieckiem to zobaczą

Krysti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa mam ten bezdotykowy i zastanawiam się czy dobry bo za każdym razem w innych miejscach mierzenia pokazuje całkiem różne temperatury czasami to nawet 2 stopnie różnicyKrysti wrote:Jaki kobietki termometr kupujecie dla swoich maluszków ,ja mysle albo kupię ten do ucha co się przyklada z Braun albo ten co do czoła tez z firmy Braun .I myslę ktory lepszy .
Krysti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
cześć mamuśki,ja też was nadrobiłam(podczytuje codziennie ale nie mam czasu sobie spokojnie siąść i popisać).Brzuszek rośnie jak na drożdżach i maleństwo wciąż się wierci z czego się bardzo cieszę.Czytałam o tych waszych szyjkach i stawianiu się macicy i muszę przyznać ,że pierwszy raz się z tym pojęciem spotkałam.Pamiętacie jak wam pisałam kilka tyg temu o strasznie twardym brzuchu i bólach?czy to mogłobyć właśnie to stawianie się?Zmartwiłam się trochę bo niestety moja opieka medyczna praktycznie nie istnieje
więc nikt mi nawet między nogi tu w Szkocji nie zajrzał a ja nie mam pojęcia jak moja szyjka wygląda i takie różne pojawiające się i znikające bóle to normalne bo dzidzia rośnie czy może już objaw którym powinnam się niepokoić?
Ciężko och ciężko...
Ja następną wizyte mam za miesiąc(czytaj pomiar ciśnienia i brzucha miarą i do domku),pobrań krwi ani USG do końca ciąży już nie będzie.Glukozy tez nie było i nie będzie.Zastanawiam się czy nie iść prywatnie na USG 4D w styczniu bo już mały będzie wyglądał jak bobas a nie jak poszłam w 18 tyg i mini kosmita mnie przywitał na ekranie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 12:41
gosiaczek31, Krysti, Dorka1979, Emca lubią tę wiadomość
-
Trochę te zbliżające się święta dają mi się we znaki.Nie przygotowuje świąt w domu ale mimo wszystko muszę posprzątać i kupić prezenty a wszędzie korki,kilometrowe kolejki do kas i wielkie zamieszanie.Dziele sobie zakupy na raty bo bym chyba oszalała wszystko w jeden dzień zrobić a jeszcze pracy dużo i do stycznia raczej się to nie zmieni.Chciałaym już wiedzieć kiedy pojde na macierzyńskie ale niestety to nie takie proste i dopóki w miarę dobrze się czuję to muszę pracować. Ponarzekałam sobie i już mi lepiej.Czasem jedyne co człowiekowi trzeba to pomarudzić
Dorka1979 lubi tę wiadomość
-
A jeszcze zapomiałam o facebooku napisać.Więc co kto gdzie z kim i kiedy pisze to moim zdaniem prywatna sprawa.Ja dodałam kilka zdjęć z brzuszkiem bo jestem super szczęśliwa,że udało mi się w ciąże zajść a ze mieszkam daleko to znajomi i rodzina nie widzą ciążowych "postępów" więc się chwale a co.
Nie dodałam zdjęcia nowego samochodu ani fotek z wakacji,nie przechwalam się ciuchami jak niektóre dziewczyny ale ciążą tak i nie wstydzę się tego.To jest jak wygrana w totolotka
ze szczęścia mam ochotę wybiec na ulice i krzyczeć UDAŁO SIĘ!!!Dlatego dodałam kilka zdjęć i na pewno będzie ich więcej.Z tego samego powodu dodaje fotki tutaj.A propo czas na nową fotografię skoro mamy nowy tydzień co nie?
Dorka1979, magda91, SunSun, anet525, kaczamila lubią tę wiadomość
-



Przepraszam za brak makijażu i byle jakie ubranie ale to zdjęcia zrobione tak " po domowemu" byle by było wygodnie
gosiaczek31, Krysti, Dorka1979, Madzik82, magda91, bella82, Niunia86, SunSun, Scarlett2014, anet525, kaczamila, Emca, kasss, limcia, MisiaMonisia, MamaAdasia, Emrica, Pocahontas lubią tę wiadomość
-
Co do pytab Rubi do położnej. ..to z tego co wiem porad odnosnie laktacji udxiela sie w każdym szpitalu...ja nie moglsm jeść ani pic dopiero po porodzie.absolutnie masz prawo nie życzyć sobie obecności studentów, na ich obecnosc ty mudisz wyrazic zgode
Dorka1979, gosiaczek31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNic się nie martw macica się stawia więzadla rozciągają skurcze BX dochodzą wiec mysle ze jest normalnie u ciebie ,magnez bierz on jest rozluzniający .Ja dlugosci szujki tez nie wiem ile mam ale na usg by powiedzieli jak by zle bylo cos .loszcz wrote:cześć mamuśki,ja też was nadrobiłam(podczytuje codziennie ale nie mam czasu sobie spokojnie siąść i popisać).Brzuszek rośnie jak na drożdżach i maleństwo wciąż się wierci z czego się bardzo cieszę.Czytałam o tych waszych szyjkach i stawianiu się macicy i muszę przyznać ,że pierwszy raz się z tym pojęciem spotkałam.Pamiętacie jak wam pisałam kilka tyg temu o strasznie twardym brzuchu i bólach?czy to mogłobyć właśnie to stawianie się?Zmartwiłam się trochę bo niestety moja opieka medyczna praktycznie nie istnieje
więc nikt mi nawet między nogi tu w Szkocji nie zajrzał a ja nie mam pojęcia jak moja szyjka wygląda i takie różne pojawiające się i znikające bóle to normalne bo dzidzia rośnie czy może już objaw którym powinnam się niepokoić?
Ciężko och ciężko...
Ja następną wizyte mam za miesiąc(czytaj pomiar ciśnienia i brzucha miarą i do domku),pobrań krwi ani USG do końca ciąży już nie będzie.Glukozy tez nie było i nie będzie.Zastanawiam się czy nie iść prywatnie na USG 4D w styczniu bo już mały będzie wyglądał jak babas a nie jak poszłam w 18 tyg i mini kosmita mnie przywitał na ekranie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBo jak kładę się do łóżka, wszyscy w domu już śpią i ja wtedy telefon w rękach i jechane z czytaniem całej dniówki, a zanim doczytam to już po północy czasem nawet później i wychodzi jak wychodzi że kilka postów pod rząd jest moich bo Wy już śpicieAnastacia33 wrote:Dorka no wlasnie zauważyłam ze ty zawsze wpisy robisz w nocy w sumie prawie nad ranem....z ciebie to chyba nocny marek
Krysti, gosiaczek31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMi lekarz prywatny każde przychodzić co miesiąc, ale ponieważ cały czas pracuje i jestem mocno aktywna chcę zacząć chodzić od stycznia co 2,35/3 tygodnie - żeby mieć większe poczucie kontroli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 08:50
magda91 lubi tę wiadomość










