Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnastacia33 wrote:Scarlett ja mam termometr z firmy microlife i jestem zadowolona
Podobno jakościowo Intec i Microlife to ta sama półka. Cenowo różnica też jest minimalna a wszystko wyjdzie w praktyce
mój mąż chyba musiał wczoraj odreagować zakup takiej ilości leków więc kupił jeszcze termometr. Teraz opowiada że poszliśmy po termometr a lekarstwa kupił przy okazji
-
nick nieaktualnyMyślę że większość z nas wyda podobną kwotę w Gemini
a da się tam zapisać koszyk? Nigdy tego nie testowałem bo kupowałam od razu po wrzuceniu do koszyka.
Ja chyba nie zdecyduje się na monitor oddechu. Chyba że urodzę wcześniaka (odpukać! ) - wtedy kupie na pewno. Ale zobaczymy czy po porodzie nie zacznę panikować i jednak nie kupię od razu
MartaM czytałaś książkę przez Święta tzn. Najszczęsliwsze niemowlę w okolicy? Ja czytałam głównie Cobena ale i W Paryżu dzieci nie grymaszą i póki co mi się podoba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2014, 20:09
-
Bella a z jedną czy dwiema płytkami? Bo ja chyba zdecyduję się na ac401, tylko nie wiem jako to jest z tymi płytkami. Czy na łóżeczko 120x60 jedna wystarczy? Bo to jest ok 100 zł różnicy, jakby lepszy był z dwiema to warto dopłacić.
Scarlett można zapisać zamówienie, wystarczy się zalogować. Ja co chwilę coś dorzucam
Książkę tylko zaczęłam czytać, bo byliśmy w rozjazdach, ale podoba mi się. Na początku ciąży dostałam jedną, której nie mogłam czytać. Żadne porady w niej zawarte mi nie leżały.
-
O mamo i jeszcze termometr! Dzięki dziewczyny bo bym zupełnie o tym zapomniała. Już wylądował na liście zakupów na styczeń.
Ja monitora oddechu też nie kupię chyba, że tak jak Scarlet pisze, będzie wcześniak lub z jakiegoś innego ważnego powodu (okaże po porodzie - odpukać). A co do prania ciuszków to ja się poważnie zastanawiam czy niezbędne do tego są jakieś specjalne proszki i płyny. Moja siostra przy żadnym z trójki maluchów nie używała nic takiego i uczuleń nie miały. Chyba wypiorę teraz wszystko w tym co zawsze piorę i zobaczę jak bobek zareaguje. Jeśli pojawi się uczulenie to kupię coś specjalnego dla dzieci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2014, 20:34
-
nick nieaktualnyMartaM dzięki! Myślę że chyba też zamówię tą książkę. W 7 miesiącu pasowałoby wreszcie zacząć czytać coś ciążowego a nie tylko kryminały etc.

Kurcze mnie też kusi żeby części rzeczy nie prać w specjalnym proszku. Dostałam od mamy kilka ubranek dla Juniora już wypranych tylko że w ich normalnym proszku. No i kusi mnie żeby ich nie prać jeszcze raz i zobaczyć co się będzie działo. Inne rzeczy których jeszcze nie prałam pewnie wypiore w czymś specjalnie dla dzieci. -
Emartea, proszki dla dzieci są na bazie zwykłego mydła. Normalne proszki to czysta chemia. Ja przestawiłam się na pranie w dzidziusiowych dla całej rodziny. W sumie czasami nie doprały jakiejś plamy, ale ogólnie jestem zadowolona.
Co do monitorów oddechu, to ja też nie kupuję. Ale myślę, że wiele mam kupuje, żeby się uspokoić na wszelki wypadek. -
MartaM wrote:Bella a z jedną czy dwiema płytkami? Bo ja chyba zdecyduję się na ac401, tylko nie wiem jako to jest z tymi płytkami. Czy na łóżeczko 120x60 jedna wystarczy? Bo to jest ok 100 zł różnicy, jakby lepszy był z dwiema to warto dopłacić.
.
2 plytki -
Mama mi mówiła, że to pranie w specjalnych proszkach jest zbędne. I częściej w późniejszym okresie jak się zaczyna przestawiać na zwykły proszek to dzieci dostają uczuleń niż jak od początku się pierze w zwykłym. Ale wiadomo, sprawa bardzo indywidualna, jak większość związanych z dzieciaczkami.
-
nick nieaktualnyEmartea no właśnie moja mama powiedziała mi to samo. Ale sama jeszcze nie wie co zrobię
ani ja ani mój B nie mamy tendencji do alergii więc to mnie pociesza.
Zresztą ostatnio moja szefowa opowiadała mi że miała taki okres że wpadłam w "obsesję" zdrowego jedzenia, życia etc. Zaczęła po urodzeniu dzieci i wszystko było super dopóki one nie poszły do przedszkola. Bo w przedszkolu okazało się że dzieciaki przyzwyczajone do super zdrowego jedzenia z naturalnych składników zaczęły się źle czuć po "normalnym" jedzeniu. No i był problem bo dzieci chciały jadać to co cała grupa a przystosowanie ich trochę trwało. Teraz moja szefowa nadal stawia na ekologiczne, naturalne jedzenie i kosmetyki ale chyba trochę odpuściła. -
No właśnie ja i M alergii i uczuleń też nie mamy. A patrząc na dzieci mojej siostry a także na mnie i moje rodzeństwo (bo przecież moja mama też nic specjalnego nie używała) to myślę, że nie powinno się nic dziac. No ale też jeszcze nie do końca wiem co robić. Jestem bardzo sceptycznie nastawiona do takich produktów "specjalnie dla dzieci". Nie wiem czemu mam takie wrażenie, że bazują one na uczuciach rodziców, którzy chcą przecież dla dzieci jak najlepiej, najzdrowiej i najbezpieczniej. A jestem z pokolenia kiedy to nie było takich specyfików i widzę, że dzisiejsze dzieciaki są mniej odporne niż my byliśmy kiedyś.
Dorka1979 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJak ja by lam bobasem czyli ponad 30 lat temu tez byly jakieś specjalne dla dzieci do prania, sama mamuska mi opowiadala, cypisek czy jakoś tak:-)
Ja Oli pralam pierwsze pol roku w bobini później zaczelam w zwyklych ale tych w wersji sensitiv.to jakieś rozwiązanie chyba dla tych którzy nie chcą kupować specjalnych środków dziecięcych. Wiem ze np persil sensitiv nadaje się dla dzieci a pierze skutecznie wiec można dla dalej rodziny go kupić wg mnie. Plyny do plukania sensitiv kupuje tez teraz choć mala nie miala i nie ma alergii. A przyznaje się tez ze nie wszystkie ciuszki, zabawki pralam jak byly nowe nawet te najmniejsze dla noworodka, kocyka chyba nie upralam nawet bo byl tak milusi ze balam się ze po praniu straci ten walor:-) upralam juz później w trakcie używania. Ola przezyla to jakos:-) myślę ze każda z nas ma inne zdanie na ten temat i życie zweryfikuje jak będzie z tym praniem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2014, 22:12
loszcz, Emartea, MamaAdasia lubią tę wiadomość
-
Ja monitora oddechu nie miałam przy Adasiu i teraz też nie kupuję.I tak w nocy śpię jak wróbel na gałęzi, bo ciągle coś.
Co do prania ja w 1szej ciązy prałam w Dzidziusiu proszku i płynie, ale jak się skończył to już normalnie w zwykłym proszku typu Persil, czy Ariel plus Lenor do płukania. Prasowałam rzeczy dość długo, ale od dawna już piorę rzeczy malego z naszymi i po prostu składam po praniu.
Ja małemu daję teraz naprzemiennie tran/ Bioaron C, żeby wzmocnić odporność. A witaminę K i D tez kupuję twist off tyle że oddzielnie K i D. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny










