Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Magdalena, kompletnie nic nie czułam, pamiętam jak 2 dni wcześniej mały intensywnie " obracał się " w środku we mnie. Prócz, tych objawów, miałam równiez swędzenie skóry, za co moja doktor uważala że jest to alergia na mydło. Jak się potem okazało była to cholestaza ciążarnych. W szpitalu na patologii ciązy byłam 1 dobę,nawodnili mnie, dali lek na zbicie " cisnienia i zatrzymanie swędzenia i jak się tylko zwolniło miejsce w sali operacyjnej od razu cięcie. Najgorsza byla walka o życie synka... niby dostał 9 pkt ale po porodzie przestał oddychać i respirator włączyli. Więcej nie piszę, bo nie chcę tutaj nikogo straszyć. Koniec, końców dziś młody ma się dobrze, nie ma żadnych ubytków ( swoje przeszliśmy) łacznie z 2 letnią obserwacją kardiologiczną która nic nie wykazala. Jedyne co to pozostałość po wcześniactwie- zaburzenia koncentracji sporadyczne.Opinia poradni PPP i dysleksja - leworęczność ale to i urodzone dzieci w terminie mają
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2015, 18:12
edyś lubi tę wiadomość
-
Kate sytuacja rzeczywiście nieciekawa. I że też ona musiała zjawić się teraz kiedy potrzebujecie tego pokoju. Niestety ja bym nie liczyła na to, że krzyki Blanki ją wystraszą. Dziewczyna jest chyba zdeterminowana - zwłaszcza, że sama se z życiem rady nie daje. W tym wieku leżeć na kanapie i nic nie robić? A rodzice nic na to wszystko nie mówią, nie mogą jakoś zareagować?
-
Malina81 witaj
A propos owinięcia pępowiną to dziewczyna w lutówkach właśnie straciła swoje dziecko z tego powodu.Po prostu przestała czuć ruchy dziecka i w szpitalu stwierdzili, że serduszko nie bije
Dziecko było dwa razy owinięte pępowiną.
Syn Stasiu ur 02.03.2016
-
Dziewczyny jak wiecie od 1 grudnia ide na nowe mieszkanie, sa tam stare meble takie antyki, moze wiecie kto interesuje sie takimi starociami? Moj brat-wlasciciel szuka kupca ale marnie mu to idzie
wiec szukam tez bo za bardzo nie chce siedziec w takich starociach a niektorzy lubia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2015, 18:38
Est lubi tę wiadomość
jusiakp
-
jusiakp wrote:Dziewczyny jak wiecie od 1 grudnia ide na nowe mieszkanie, sa tam stare meble takie antyki, moze wiecie kto interesuje sie takimi starociami? Moj brat-wlasciciel szuka kupca ale marnie mu to idzie
wiec szukam tez bo za bardzo nie chce siedziec w takich starociach a niektorzy lubia.
Est lubi tę wiadomość
-
ryjkek wrote:Malina81 witaj
A propos owinięcia pępowiną to dziewczyna w lutówkach właśnie straciła swoje dziecko z tego powodu.Po prostu przestała czuć ruchy dziecka i w szpitalu stwierdzili, że serduszko nie bije
Dziecko było dwa razy owinięte pępowiną.
To jest tragedia. Nasz synek też był owinięty 2 krotnie. Trzeba być naprawde czujnym.
-
ryjkek wrote:Malina81 witaj
A propos owinięcia pępowiną to dziewczyna w lutówkach właśnie straciła swoje dziecko z tego powodu.Po prostu przestała czuć ruchy dziecka i w szpitalu stwierdzili, że serduszko nie bije
Dziecko było dwa razy owinięte pępowiną.
Mój synek owinął się również 2 razy, w dodatku z rączką...ale na szczęście u nas na marcówkach wszystko będzie dobrze bo my super babeczki jesteśmyryjkek, Est, kateee, RudyTygrysek, Magda lena, Malina81, A.Kasia, Martita88, perła ziemi, Hannia123, Renka88, Kokaina, Kate84, Karka, Andriel, Mietka 30:), Tova33 lubią tę wiadomość
-
Malina81 - witamy!
dobrze ze cała historia zakończona happy endem
O boziu teraz to bede miała stracha bo moja córa na polowkowym usg była owiniętamam nadzieje ze juz sie odwinęła
Ona po 2 tyg w Polsce dostała prace wiec niby nie jest tak zle a wszystkie dobrze wiemy ze za pensje sprzedawcy cieżko sie utrzymać wliczając opłaty za mieszkanie. Jak był ten jej facet to teść strasznie przezywał i zabronił mi cokolwiek robić, ze mam pajacowi nie usługiwaćdostałam zakaz gotowania i ze następnym razem mam sie nie zgodzić zeby tu mieszkał. To juz załatwione ze ma znaleźć inny nocleg jakby co. Według nich jest jasne ze mieszkanie jest nasze a działka jej ale nadal nie rozwiązuje to problemu a ona typ milczący ze na każde pytanie rodziców odpowiada ze to jej sprawa..
Właśnie najbardziej ubolewam nad tym ze to wszystko akurat teraz i z dnia na dzień...(
-
Katee Kochana, nie chcę się za bardzo wtrącać ale na Twoim miejscu, przy najbliższej sprzyjającej okazji polecialabym z mężem jak najszybciej do norariuszs i poprzepisywala własności, bo jak nie siostrze to może temu jej nierozgarnietemu partnerowi, przyjdzie do głowy, że mieszkanie to właściwie też należy do nich.
Oczywiście to najgorszy scenariusz ale jak to zalatwisz, to będziesz spokojna.A.Kasia, kateee, baassiia lubią tę wiadomość
-
Mieszkanie w papierach nadal jest na przyszłego teścia i cos wspominał ze przepisze na mojego Czarka zeby był spokoj no ale sama rozumiesz ze nie wypada pospieszyć w żaden sposób wiec pozostaje cierpliwie czekać na rozwój sytuacji. Jak nic sie nie będzie zmieniało to poprostu sie wyprowadzę do rodziców a oni niech sobie robią co chcą, może to da trochę do myślenia...
Est lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykateee wrote:Mieszkanie w papierach nadal jest na przyszłego teścia i cos wspominał ze przepisze na mojego Czarka zeby był spokoj no ale sama rozumiesz ze nie wypada pospieszyć w żaden sposób wiec pozostaje cierpliwie czekać na rozwój sytuacji. Jak nic sie nie będzie zmieniało to poprostu sie wyprowadzę do rodziców a oni niech sobie robią co chcą, może to da trochę do myślenia...
Wychodzi na to, że macie szczęście w nieszczęściu iż teść nie lubi faceta córkiPrzynajmniej wiadomo, że go nie przekabacą na swoją stronę. Mam tylko nadzieję, że Ty nie gotujesz dla całej Waszej trójki. Bo jak tak, to się nie dziwię tej Twojej szwagierce - ma jak w hotelu. Zawsze porządek, ugotowane, żyć nie umierać. Ja na szczęście mam swoją osobną kuchnię, siostra mojego męża zajmuje jedynie jeden pokój i korzystała z łazienki. Ale już ma powiedziane, że po remoncie nie mają tam z córką wstępu i muszą się przenieść do łazienki na dół. Tak więc liczę, że zanim my je wyeksmitujemy siłą to one się same zorientują, że nie opłaca im się biegać na dół do łazienki i kuchni i że przeniosą się na dół dobrowolnie. A potem to niech się teściowa martwi a wiem, że i jej nie pasuje żeby one tu z nami mieszkały do końca życia.
Est, kateee lubią tę wiadomość
-
Zazdroszczę Ci Kasia bezpośredniego załatwiania sprawy! Ja cały czas sie czuje jak gość - tylko taki co sprząta i gotuje :p przez to ze nie jesteśmy po ślubie wiec w sumie nic tutaj oficjalnie mi sie nie 'nalezy'. Gotuje dla nas wiec i ona dostaje bo tak to by sie żywiła chyba tylko kanapkami i płatkami z mlekiem. Za dobra jestem zdecydowanie.. Tez bym czasem chciała dostać obiad nie robiąc nic ale tak to tylko albo u mamy albo u teściów albo w szpitalu
Może Twoja szwagierka w końcu dorośnie do wyprowadzki, szczególnie ze mówiłaś ze ma jakiegoś faceta. Masakra jak ja sie ciesze ze jestem człowiekiem jakim jestem nie schlebiając sobie i w życiu bym sie nie zgodziła na taki układ:) -
Ja widziałam tą wiadomość wczesnej w lutówkach. Nic nie pisałam, bo wcześniej na tym wątku było wiele próśb o nieumieszczanie takich wiadomości
Sama jak to przeczytałam poczułam strach
Także ja bym chciała prosić, że jeśli coś nie dotyczy bezpośrednio Nas to nie przytaczać takich tragedii
kateee, domiii, RudyTygrysek, perła ziemi, Vincent, A.Kasia, Hannia123, Est, Dorka87, Love_life, muminka83, Kokaina, M+M+?, Kate84, Karka, darra991, Tova33 lubią tę wiadomość
-
baassiia wrote:Ja widziałam tą wiadomość wczesnej w lutówkach. Nic nie pisałam, bo wcześniej na tym wątku było wiele próśb o nieumieszczanie takich wiadomości
Sama jak to przeczytałam poczułam strach
Także ja bym chciała prosić, że jeśli coś nie dotyczy bezpośrednio Nas to nie przytaczać takich tragedii
Racja. Sama się zaczęłam martwić więc pomysł o nieumieszczaniu takich informacji jest bardzo dobry. Zresztą później zaczęłam żałować, że Wam o tym napisałam. Zapamiętam i będę przestrzegać tej prośby.baassiia, Est, Love_life, Kate84 lubią tę wiadomość
Syn Stasiu ur 02.03.2016
-
nick nieaktualnykateee - wiesz, mi też nie jest łatwo bo ja jestem raczej ugodowy człowiek i wolałabym być w dobrych stosunkach z siostrą męża. Mieszkam z nią już 5 lat i do tej pory zazwyczaj szłam jej na rękę. Było mi jej szkoda bo jest samotną matką itd. Już się jednak nauczyłam, że ludzie się szybko do dobrego przyzwyczajają i nie należy być zbyt dobrym. Tym bardziej, że ja się zawsze starałam jej pomóc, jak mnie o coś poprosiła to rzucałam swoje i biegłam, pożyczałam pieniądze, zostawałam z jej córką, nawet zabierałam ją do moich rodziców na wakacje. A gdy mi teraz potrzebna pomoc to nie ma nikogo, żeby się zaoferować. Tak więc skończyło się dobre, niech sobie radzi sama. Już mi jej nawet nie żal bo doszłam do wniosku, że każdy jest kowalem swojego losu i skoro ona przez 35 lat nie zrobiła nic, żeby zapewnić sobie i dziecku godne życie to nie jest to moja wina. Ona też z tych, co wyjechali za granicę za pieniądzem a wrócili z niczym (no ona to akurat z dzieckiem) bo wszystko przebalowali i wolą pasożytować na bliskich.
-
Hej
Aleksandra, pięknie wyglądałaś! Gratulacje!
Magdalena, oj, współczuję tych stresówmam nadzieję, że po założeniu pessara wszystko się ustabilizuje :*
Ksanka, dobrze, że wszystko w porządku
Kate84, hehe, ja piszę w notatniku i wklejam później wszystko
Kasia24, współczuję tych bóli, mam nadzieję, że przeszło... Mnie dzisiaj coś takiego też chwilami łapało jak szłam, też z prawej strony.
Muminka, mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej!
Martka, świetnie, że jesteś już w domku
Kateee, współczuję sytuacji... A może własnie lepiej by było, żeby ona dokładała się do czynszu? Bo Ty wszystko robisz, szwagierka nic i jeszcze za darmo ma mieszkanie
Ja nie mam nic na temat wieku łożyska, wiem tylko, że jest na przedniej ścianie..
Malina, witaj i rozgość sięEst lubi tę wiadomość