X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • Karolina@ Autorytet
    Postów: 1308 2264

    Wysłany: 17 listopada 2015, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tunia.a wrote:
    te wkładki urologiczne to po porodzie? bo z tego co czytam mają nieprzepuszczalną folię, a to chyba nie najlepsze rozwiązanie na gojącą się ranę? czy się mylę?

    Kochana poniżej masz opis tych wkładek. Ja będę takie kupować:
    http://allegro.pl/podklady-poporodowe-molimed-hartmann-midi-14-szt-i5730475551.html

    atdc20mmz2wpi7xu.png

    2fwacsqvbzwg1byy.png
  • Tunia.a Ekspertka
    Postów: 141 353

    Wysłany: 17 listopada 2015, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina@ wrote:
    Kochana poniżej masz opis tych wkładek. Ja będę takie kupować:
    http://allegro.pl/podklady-poporodowe-molimed-hartmann-midi-14-szt-i5730475551.html

    26Asia pisała o tych
    http://www.aptekagemini.pl/wkl-urol-molimed-comfort-maxi-30szt.html a one właśnie mają tę folię dlatego się dziwiłam
    ja wybrałam bella mama i canpol noc - opinią podzielę się po ;)

    l22ndf9hrctve4c9.png
    f2w3rjjgx3viqgmj.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2015, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MeAmerie wrote:
    Kasia pod warunkiem że jesteś w stanie się zgiąć :D :) :P ja po porodzie już po 2 godzinach latałam po szpitalu, ale o zginaniu - zapomnij.

    No ja po CC nawet przekręcić się na łóżku nie mogłam i to przez jakiś miesiąc :) O kucaniu czy schylaniu się po coś mogłam tylko pomarzyć, więc najpewniej stanęła był nad tym zakrwawionym podkładem i z tej mojej bezradności rozpłakała :D

    Kaarolina - biedulko, wyobrażam sobie co czułaś ;) Jak dostałam pierwszy okres po porodzie to tak mi przeciekła w szpitalu u synka podpaska (i to ta najgrubsza always), że zakrwawiłam sobie spodnie, fartuch szpitalny i całe BIAŁE pokrycie stołka na którym siedziałam :/ Dobrze, że to była niedziela i przyjechałam do szpitala z mężem autem bo nie wiem jak bym do domu wróciła. Prawie mi po nogach pociekło :/ I dobrze, że pokrycie stołka było skórzane to chusteczkami dla niemowląt wyczyściłam i się (chyba) nikt nie zorientował :D

  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak mnie dzisiaj laska z pracy wnerwiła…

    W zeszły piątek koleżanka zaproponowała kręgle, a ja jej powiedziałam, ze chętnie przyjdę na soczek, ale z wiadomych względów nie będę grać. No i dziś wrócił ten temat na forum grupy, no i ja do tej koleżanki „ja przyjdę, ale tak jak Ci mówiłam"; no i ta laska z wyrzutem „Ty? Na kręgle???? Przecież Ty nie możesz !”. No ja p*, i tak nie miałam zamiaru grać, ale co ja to k* obchodzi… mogę nawet sobie iść na bungee i jej nic do tego... Może i to moje pierwsze dziecko, ale mam już swoje lata i nie potrzebuje, żeby ktoś mi mówiła, co mogę, a co nie.
    Druga sytuacja, gadam z inna koleżanka o tym wyjściu i mowie, ze mąż mnie zaopatrzył w wina bezalkoholowe, a ta znowu zasłyszała i pyta, „ale jak to? takie Piccolo?”. Ja, nie, nie Piccolo po prostu bezalkoholowe, na opakowaniu jest 0.09%. A ona „przecież w ciąży jest całkowity zakaz alkoholu, to już nie wytrzymasz bez????”. No, poczułam się jak jakaś alkoholiczka… przy takim stężeniu to musiałabym chyba ze 25 butelek wypić na raz, ze by było tyle alkoholu co w pól piwa (0.1%*25 = 2.5%), no ale, wyrodna matka pije w ciąży… Oczywiście jak pije to wino to w ilości 1 kieliszek wiec pewnie równowartość kukułki...

    Jak mnie takie cos wnerwia, tak samo zaglądanie mi przy obiedzie do talerza, co jem, bo się teraz musze zdrowo odżywiać… Ja rozumiem, ze są ciężkie ciąże, ale ja naprawdę wszystkie badania mam super: morfologie, ciśnienie, glukozę, czuje się najnormalniej w świecie i nie rozumiem, dlaczego mam z siebie robić ofiarę. Nawet przeziębienia do tej pory nie miałam. Jedyne z czego zrezygnowałam to z mojej ukochanej zumby i z alkoholu + ograniczyłam mocno kawę. Żyje normalnie, chodzę do pracy, cieszę się ciążą. Nie ogarniam myślenia, ze w niezagrożonej ciąży to najlepiej zamknąć się w domu i czekać w wegetacji na poród. Musze tez z przykrością przyznać, ze takie teksty, to od „mamusiek”; bezdzietne dziewczyny, jakieś takie normalne maja pytania/komentarze w stylu: Jak się czujesz? Jakie imię wybraliście? itp. Nie walą takich „złotych rad”. Ta laska to chyba będzie kiedyś teściowa z najgorszych dowcipów :p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 17:09

    Est lubi tę wiadomość

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • Falon Autorytet
    Postów: 642 1221

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 00:14

    Kajola, baassiia, muminka83, A.Kasia, d'nusia, Renka88, Teresa1992, ksanka, RudyTygrysek, kasieńka 1985, Kaarolina, Vincent, Karolina@, Tunia.a, Mania1718, edyś, Est, Dorka87, jagood, She86, Hannia123, Martita88, Izoleccc, Kasia24, wiewiórka17, Madzialena90, alinalii, Kate84, Karka, Lilou1984, Mietka 30:) lubią tę wiadomość

    201604051765.png
  • Falon Autorytet
    Postów: 642 1221

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ups! ja też przepraszam za rozmiar!! ;-)

    201604051765.png
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dobrze wspominam CC. Miałam narkozę ale już o 18 a więc 8 h po urodzeniu się OLinka byłąm w pełni sprawna. Na drugi dzień rano śmigałam już. Nic mnie nie bolało. Każdy był zdziwiony ale ja naprawdę czułam się rewelacyjnie. Krwawienie ustało dość szybko.

    Myślę że to wynika też z faktu że mam wysoką odporność na ból i że przy tylu operacjach co miałam to już mnie nic nie rusza. Dlatego każdej która miała gorzej współczuję.

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baassiia wrote:
    Jak mnie dzisiaj laska z pracy wnerwiła…

    W zeszły piątek koleżanka zaproponowała kręgle, a ja jej powiedziałam, ze chętnie przyjdę na soczek, ale z wiadomych względów nie będę grać. No i dziś wrócił ten temat na forum grupy, no i ja do tej koleżanki „ja przyjdę, ale tak jak Ci mówiłam"; no i ta laska z wyrzutem „Ty? Na kręgle???? Przecież Ty nie możesz !”. No ja p*, i tak nie miałam zamiaru grać, ale co ja to k* obchodzi… mogę nawet sobie iść na bungee i jej nic do tego... Może i to moje pierwsze dziecko, ale mam już swoje lata i nie potrzebuje, żeby ktoś mi mówiła, co mogę, a co nie.
    Druga sytuacja, gadam z inna koleżanka o tym wyjściu i mowie, ze mąż mnie zaopatrzył w wina bezalkoholowe, a ta znowu zasłyszała i pyta, „ale jak to? takie Piccolo?”. Ja, nie, nie Piccolo po prostu bezalkoholowe, na opakowaniu jest 0.09%. A ona „przecież w ciąży jest całkowity zakaz alkoholu, to już nie wytrzymasz bez????”. No, poczułam się jak jakaś alkoholiczka… przy takim stężeniu to musiałabym chyba ze 25 butelek wypić na raz, ze by było tyle alkoholu co w pól piwa (0.1%*25 = 2.5%), no ale, wyrodna matka pije w ciąży… Oczywiście jak pije to wino to w ilości 1 kieliszek wiec pewnie równowartość kukułki...

    Jak mnie takie cos wnerwia, tak samo zaglądanie mi przy obiedzie do talerza, co jem, bo się teraz musze zdrowo odżywiać… Ja rozumiem, ze są ciężkie ciąże, ale ja naprawdę wszystkie badania mam super: morfologie, ciśnienie, glukozę, czuje się najnormalniej w świecie i nie rozumiem, dlaczego mam z siebie robić ofiarę. Nawet przeziębienia do tej pory nie miałam. Jedyne z czego zrezygnowałam to z mojej ukochanej zumby i z alkoholu + ograniczyłam mocno kawę. Żyje normalnie, chodzę do pracy, cieszę się ciążą. Nie ogarniam myślenia, ze w niezagrożonej ciąży to najlepiej zamknąć się w domu i czekać w wegetacji na poród. Musze tez z przykrością przyznać, ze takie teksty, to od „mamusiek”; bezdzietne dziewczyny, jakieś takie normalne maja pytania/komentarze w stylu: Jak się czujesz? Jakie imię wybraliście? itp. Nie walą takich „złotych rad”. Ta laska to chyba będzie kiedyś teściowa z najgorszych dowcipów :p


    Najgorsze są takie laski co myślą że wszystkie rozumy zjadły. Ja przy Olinku miałam takie zgagi ze pomagał mi na nie tylko łyk piwa. I jak już nie dawałam rady na ten łyk sobie pozwoliłam. Jeśli czujesz się fantastycznie to ciesz się ciążą i rób to na co masz ochotę <3

    A.Kasia, jagood lubią tę wiadomość

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate84 wrote:
    Podobno robią na życzenie, koleżanki się pytali miesiąc temu ;-) a ja dla swojego spokoju psychicznego chyba chcę...

    Tunia Hehe dziękuję :-D super podejście do porodówki, ja co prawda na co dzień się nie maluje ale chcę iść też zadbana, wydepilowana cała, paznokcie, no i ja mam kreski pernamentne i rzeski założone i mam zamiar nadal do samego końca to robić :-D o ile dam radę z tymi zabiegami to dlaczego nie!

    Vira My z tych zajęć w parze to w weekend niestety będziemy robić żeby M mógł być. Ale ja chodzę na te dla mam i M będzie przyjeżdżał na edukację ojców :-D
    Co do masażu to tak później mam zapisane darmowe, ale dziś np byłam na płatnym przed wyjazdem bo już nie mogę na plecy więc zainwestowałam :-P wczoraj byłam na psychoedukacji mam :-)


    Przepraszam, że pytam ale czy mogłabyś mi powiedzieć co Ci dokładnie zaproponowali w ramach NFZ w tej szkole?
    Ja mam 10x gimnastyke, psychoedukacje dla mam, szczepienie, noworodek, fizjoterapia miednicy 3x zajecia dla ojców, ktg no i po porodzie masaż dla noworodka oraz wizyty położnej ale właśnie tego masażu prenatalnego nie mam. Kiedy o to zapytałam to mi powiedzieli, że część kobiet je ma a część nie bo mają inne zajęcia w ramach nfz - i nie jestem pewna czy mnie w jajo przypadkiem nie robią bo jakoś mi się gubią w zeznaniach te laski z sekretariatu. Jedna za przeproszeniem gówno wie, druga odsyła do pani Magdy a trzecia twierdzi ze tego masażu prenatalnego mieć nie muszę w pakiecie bo widocznie mam co innego. A z tą całą panią Magdą za cholerę nie idzie się skontaktować.

  • Falon Autorytet
    Postów: 642 1221

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baassiia Ty się tym w ogóle nie stresuj! nie warto! mnie mąż wczoraj wkurzył, wzięłam sobie dwa plasterki sera wędzonego, a tydzień temu szklaneczkę coca-coli wypiłam bo taką bardzo miałam ochotę,a on z tekstem "przecież Ty nie możesz" jeeeejku! przecież ja nie piję i nie jem takich rzeczy namiętnie non stop tylko raz na ruski czas, ale co zrobić... może to wynika z troski? pewnie tak, a my w tym okresie jesteśmy za bardzo przewrażliwione i chyba niepotrzebnie się nakręcamy ;-) olej to! to są pierdoły tak na prawdę i nie warto sobie wyszukiwać nie potrzebnych stresów... i kto to mówi? ja ;-)

    A... ja też się rozglądam za takim bezalkoholowym winkiem, chętnie bym spróbowała ale jakoś nie trafiłam na taki wynalazek w żadnym sklepie ;-)

    201604051765.png
  • Karolina@ Autorytet
    Postów: 1308 2264

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Falon, ja myślałam żeś Ty Ewa Farna! :D Po buzi taka podobna :)

    Falon lubi tę wiadomość

    atdc20mmz2wpi7xu.png

    2fwacsqvbzwg1byy.png
  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jagood dobrze, ze się odezwałaś, bo już się martwiłam :) Brzuszek i przed i po super :)

    Magda lena dobrze, że decyzja wreszcie zapadła, przynajmniej wiesz na czym stoisz.

    ad lewatywy, to ja się pewnie zdecyduje, raz ze względów higienicznych, a dwa ponoć przyspiesza poród :)

    Wczoraj przyszła pościel i nie odmówiłam sobie przyjemności ubrania wszystkiego :p i tak muszę przeprać, ale chociaż chwilę się naciesze :P Jeszcze się zastanawiam nad falbanką pod materac, taką przeźroczystą. U tego sprzedawcy od pościeli mi sie nie podobały, więc na razie jest bez :)

    t8wa48.jpg
    2uxw6kh.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 17:29

    A.Kasia, Tunia.a, d'nusia, Falon, Vincent, ksanka, RudyTygrysek, Mania1718, Karolina@, Est, muminka83, Kajola, darra991, Kasia24, Martita88, Madzialena90, Kate84, Karka, Lilou1984, 26Asia, Mietka 30:), krówka_muffka lubią tę wiadomość

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Falon - ja też szukam winka ale bezskutecznie póki co.
    Odnośnie apetytów i co wolno a czego nie to mój M mi robi wyrzuty, że pije kawę tak gdzieś z 4 razy w tygodniu ( przy czym pije bardziej mleko z kawą niż kawę z mlekiem bo 3/4 kubka to mleko ) a ten i tak mi robi wyrzuty, że za często. Czasem mam wrażenie, że niektórzy to by nas najchętniej zamknęli w szklanej klatce i karmili złotymi radami

  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja swojej cesarski nie wspominam dobrze. Zacząć od tej nieszczęsne pionizacji i tej akcji przy niej,poprzez bardzo wysokie łóżko z którego jak miałam zejść,to myślałam że za każdym razem zemdleje (do tego miałam straszną anemię(całą ciążę miałam ale nie aż taką ) bo po cesarce hemoglobina 7.2 :O)do tego długo dochodziła po niej do siebie bo ponad miesiąc :/ teraz jak ma się to powtórzyć to się złamie....

    A.Kasia a najgorsze jest to że mi żadna położna nie pomogła, przyszła tylko Babeczka sprzątnęła z podłogi,a ja tak stałam nie mogąc się ruszyć cała zakrwawiona czekałam aż mój Paweł przyjedzie (z pół h dobre czekałam na Noego tak stojac),dobrze że była ta Dziewczyna to mi się przez ten czas Małym zajęła...

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
  • skowroneczka87 Autorytet
    Postów: 1040 1130

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina@ wrote:
    Tak apropo lewatywy to ja byłam przeciw. Jakoś sobie tego nie wyobrażałam. Ale po rozmowie z położną przekonałam się. Po tym jak mi powiedziała, że kobiety bez lewatywy często robią kupkę w czasie parcia i potem główka bobasa czy inne jego części są w brązie. Wolę tą lewatywę zrobić, a nie fundować małemu takich atrakcji na dzień dobry :)

    Ale to wcale nie jest nic strasznego. Mnie robili jeszcze na izbie, jak mnie przyjmowali, nikt o nic nie pytal, a ja nie protestowalam. Raz, dwa i z glowy. Jedyne co, to maz musial potem odkupic i przywiezc, bo nie mialam swojego wlewu ze soba tylko szpitalny.

    d'nusia, Karolina@, muminka83 lubią tę wiadomość

    l22ntv73fkix1gof.png

    atdcx1hpilxa7usf.png
  • Falon Autorytet
    Postów: 642 1221

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina@ wrote:
    Falon, ja myślałam żeś Ty Ewa Farna! :D Po buzi taka podobna :)


    ♫♪♫ lubię sobie pośpiewać, słuch wiem że mam, lecz do talentu Ewy Farny niestety mi daleko ;-) już kiedyś ktoś mnie do Ewy porównał ;-)

    201604051765.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny winko można dostać w Piotr i Paweł lub przez neta zamówić. Jeszcze są w sklepach z samymi winami, trzeba popytac.
    Odnośnie lewatyw to ja jak dam radę sama sobie zrobię w domu i tyle, bo ten zabieg jest dla mnie normalny :D Nie chcę żeby moje dziecko wyszło upaprane po pachy :)

    Falon, Dorka87, jagood, Martita88 lubią tę wiadomość

  • aleksandrazz Autorytet
    Postów: 1736 1899

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basia przypomnij skąd pościel? Świetnie to wygląda :-)

    f2w3skjoz38r27ux.png
    ug37p07wdm3008n6.png

    "Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
    J 15, 7
    Dziękuję za groszka ;)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    d'nusia - u mnie w Piotrze i w Pawle owszem ale tylko wytrawne lub półwytrawne - moim zdaniem takie się nie nadaje na grzańca.
    Ale fakt, że pytałam tylko w jednym sklepie - może w innych można dostać słodkie lub pół słodkie

  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 17 listopada 2015, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam dwie lewatywy pierwsza 13.09 przed próbą z oxytocyną a druga 15.09 przed cesarką; )

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
‹‹ 1115 1116 1117 1118 1119 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ