Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMartka89 wrote:Witajcie w kolejnym tygodniu
u mnie spokojnie, oby tak dalej.samopoczucie ok. Oszczędzam się, ale mimo to staram się poruszać troszkę po domu bo u mnie właśnie przy bez ruchu kręgosłup się odzywa. Jutro chyba się w końcu zbiore na ta glukozę. Wiem czym to pachnie i ciągle odwlekam to badanie
miłego dnia
Niby im później tym lepiej. Ja np robiłam w 24+0 i zastanawiam się czy nie za szybko.
Z cytrynką różnie - mnie nie pozwolili wcisnąć bo podobno zaburza wchłanianie cukru ale nie wiem ile w tym prawy. Pomyśl, że to dla dzidziusia -
nick nieaktualny
-
domiii wrote:alinali - ja też ciągle bez kasy, i co więcej bez decyzji po postępowaniu...
gdyby nie to, ze mój partner dużo zarabia i mi pomaga to nie wiem z czego bym żyła, nie mówiąc o wyprawce..
no dokładnie ja też jestem w takiej sytuacji że nie umieram z głodu , no ale kurcze mimo wszystko , jest masę kobiet dla których ten czas byłby nie do przeżycia;/ -
A.Kasia wrote:Dziewczyny mam pytanie do tych z Was, które remontowały ostatnio łazienkę. Jaki był koszt robocizny generalnego remontu i jaki to był metraż? Bo uzgadniam warunki z wykonawcą i nie chcę przepłacić.
Kurcze nie powiem Ci ile za samą łazienkę bo robili nam jeszcze przedpokój i trochę roboty mieli za całą robocizne wzięli 7 tysięcy ( łazienka plus przedpokój ) tylko tak jak mówię robota od podstaw bo u nas wszystko spadło na głowę. Uwineli się w miesiąc ze wszysktim. Zaraz zapytam męża ile ma ta łazienka to dam znać bo ja to zielona w tym temacie jestem ale jak wrzucałam zdjęcia to widać, że malutka ale przedpokój mamy dość dużySamuel
-
domiii wrote:alinali - ja też ciągle bez kasy, i co więcej bez decyzji po postępowaniu...
gdyby nie to, ze mój partner dużo zarabia i mi pomaga to nie wiem z czego bym żyła, nie mówiąc o wyprawce..
ps. na pue w zakładce zasiłki mam ciągle "brak elementów do wyświetlenia" -
Vira wrote:Kuleczki moje okrągłe - czy któraś z Was jeszcze nie ma linea nigra?
ja nie mam -
Vira wrote:Tak w 17tyg dopadło mnie koszmarne przeziębienie i gim mi polecił stodal bo kaszel może wywołać skurcze. W półtora dnia pół butelki wydudlałam i przeszło
pocieszasz kochana bo ja dzis zaczynam 3 tydz walki z kaszlem:( kolezanka mi poleciła stodal mam taka lekarke rodiznna ze nic nie wie masakraa! oby pomogło bo idzie sie udusic:( -
nick nieaktualnyVira wrote:Kuleczki moje okrągłe - czy któraś z Was jeszcze nie ma linea nigra?
Ja nie mam i póki co się nie zanosi. Ale nie wszystkie kobiety mają.
Olatychy - dzięki wielkie! No właśnie po Twoich zdjęciach wyglądało, że metrażowo mamy te łazienki podobne. U nas jest naprawdę sporo roboty (do tego okna trzeba zamurować, drzwi wraz z ościeżnicą wymienić itd) a firma remontowa wyceniła nam ten remont na 6430 zł i tak się zastanawiam czy dużo czy mało. Tylko z tego co zrozumiałam to po ich stronie są te wszystkie pierdoły, jakieś rurki i pierdółki, więc w sumie nie wychodzi tak drogo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 13:19
-
nick nieaktualnyNataszka2200 wrote:pocieszasz kochana bo ja dzis zaczynam 3 tydz walki z kaszlem:( kolezanka mi poleciła stodal mam taka lekarke rodiznna ze nic nie wie masakraa! oby pomogło bo idzie sie udusic:(
3tygodnie i nic nie pomaga ?
Mnie dopadło po katarze - okropność bo brzuch mi się spinał strasznie i bałam się o dziecko, że coś mu się stanie.
O 20 dzwoniłam do gina z wielkimi przeprosinami ze o tej porze ale inaczej się uduszę.
I tak późno mój mąż jechał do miasta po ten syrop.
Prócz syropu w garze ugotowałam sobie miętę, majeranek i co tam jeszcze ziołowego miałam ( chyba rumianek ) i łeb w garnek - wdychałam ile się tylko dało. Potem postawiłam sobie przy łóżku na noc.
Na dodatek wstawiłam do pralki kilka ręczników i małe wirowanie, takie mokre rozwiesiłam na suszarce, którą postawiłam w sypialni. Istotne jest by powietrze było wilgotne i świeże.
To tyle co ja zrobiłam. Kaszleć kaszlałam chyba z 5 dni łącznie ale ten najgorszy kaszel czyli średnio co kilkadziesiąt sekund minął po półtora dnia.Nataszka2200 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A.Kasia- ja ze remont łazienki 2 na 2 metry zapłaciłam 4000tys. Remont był generalny z wymianą rur itp. dużo tego było, tyle że za materiał my płaciliśmy.
Ja mam linea nigra na całym brzuchuWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 13:39
-
nick nieaktualnyedyś wrote:Dzień dobry dziewczyny
Ja dziś nie spałam do 5, wstaliśmy w niedzielę przed 12, popołudniu wypiłam kawę (którą jakiś czas temu zamieniłam na zbożową) i taki efekt.
Vira doskonale rozumiem o co chodzi z tym kupowaniem przez teściową, bo jakiś czas temu zostało mi narzucone, że mam jechać 50 km oglądać łóżeczko. Wcześniej "teściowa" nie raczyła pokazać jak ono wygląda, tylko zadzwoniła do sprzedającego i umówiła się na spotkanie. Awantura z narzeczonym nieziemska. A skończyło się tak, że następnego dnia pojechaliśmy i kupiliśmy łóżeczko, które znaleźliśmy sami,a które podobało nam się o wiele bardziej.
Rozumiem kupowanie ubranek ale tego typu sprzęty, przy których zwraca się uwagę na funkcjonalność czy estetykę (bo w końcu u ciebie w domu będą stać)powinno się wybierać samemu.
Dzisiaj daję ostatni dzień na moją allegrową przesyłkę z wanienką, którą zamówiłam 2 tygodnie temu wrrrr
No dokładnie to.
Mówiłam teściowej o ochraniaczu na łóżeczko z poduszek ze mi się strasznie podoba taki zestaw. Teściowa zaoferowała, że kupi a ja mam wybrać.
Jak wybrałam to kręciła nosem przez chyba 3 tygodnie bo nic co jej podsyłałam jej się nie podobało. W końcu się poddałam i olałam temat. Ona sama go wznowiła i powiedziała, że mamy wybrać z mężem. Wybraliśmy i mimo, ze jej się nie podobało to się zgodziła i zamówiła - chociaż na chwile przed zamówieniem jeszcze mnie pytała czy na pewno chce zestaw x a czy nie przypadkiem y. Grrrrr.
Ciekawe jak będzie z tym bujaczkiem.
Ja rozumiem, że ona przeżywa, że to jej pierwsza wnuczka itd i ma fioła na punkcie swojego synka a to jego krew więc na pewno będzie miała fioła na punkcie małej ale chyba powinna zrozumieć, że pierwszeństwo wyboru czegokolwiek mamy my jako rodzice. -
Renka88 wrote:O brak środków na koncie. Jeszcze się poużalałam, że są święta i wydatki a ja nie mam środków do życia.
Zadzwoń i zapytaj jak wygląda sprawa z Twoimi środkami.
Kochana, dzwonię co kilka dni i nic mi nie mówią
dzwoniłam jeszcze teraz - podobno sprawa jest przekazana do aprobaty cokolwiek to znaczy... mam dzwonić za kilka dni i może będzie już decyzja..
alinali a Ty dzowniłaś na infolinię?