Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Shaja tak jak reszcie naszych szpitalnych Mamusiek życze Tobie wyciszenia skurczy i ,żeby ta szyjka już dalej się nie skracała. Tak jak piszesz na pewno jesteś w dobrych rękach , dobrze ,że strydy podali od razu!
Kasia, Ola, Paulina Kciukasy dalej mocno trzymamy :-* -
Jak nie męczą Cie stawiania macicy to może nic się nie stanie jeśli założą pessar. Ja się boję bo może to jeszcze bardziej wkurzyć szyję
a jak ma się skracać to nawet pessar nie pomoże.
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Ola brałam wcześniej 3x100, ale od 2 tyg 2x100.
Jeśli częste twardnienia powrócą to mam wrócić do dawki 3 razy dziennie. I chyba tak zrobię, bo dziś już 10 razy miałam te twardnienia i trwają dłużej niż kilka sekund, tak jak zawsze trwały
Mam wrażenie, że im bardziej mały się wypycha to twardnienia są coraz częstsze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2015, 18:12
-
Witam dziewczyny.
Troszkę tu nie zaglądałam no i nie jestem w stanie nadrobić moich zaległości ale z po ostatnich stronach widzę że niezbyt optymistyczne wieści płyną
Wszystkim szpitalnym życzę wytrwałości. Obyście tylko przetrwały ten trudny czas a później będzie już tylko lepiej. Musi być.
U mnie w zasadzie bez przygód...
Młody z dnia na dzień szaleje coraz bardziej. Widać nie ma litości nad matką
Tata w końcu wybrał imię a w zasadzie dwa - Perela Michael E.
O ile cieszy mnie to że jednak mój Michael pozostał to perspektywa pierwszego imienia w ogóle mi nie leży
We wtorek kolejne spotkanie z lekarzem. Muszę sobie listę zrobić bo sporo pytań.
Dziś już 13 kg na plusie aż boję się myśleć co będzie za 2-3 miesiące.
-
Magda mój gin mi zawsze mówi że mam liczyć te twardnienia samoistne tylko, bo jak brzuch przybiera śmieszne kształty to jest typowa wypinka i niestety tak jak my możemy uważać żeby nie macać brzuszka itd tak maluchy stymulują macice od srodka a tego już powstrzymać nie możemy
-
cześć! śledzę cały czas forum i chciałam napisać mamom szpitalnym, że całym sercem wierzę, że będzie dobrze i wytrzymacie w dwupaku tyle ile potrzebują Wasze maluchy do samodzielnego życia. myślę sobie też, że jesteście już w tak zaawansowanych ciążach, dzieci są już całkiem spore a do tego dochodzi bardzo dobra opieka w szpitalach. trochę mnie to uspokaja. no musi być dobrze!
chciałam też się Was podpytać... powiedzcie mi czym według Was są skurcze? czy myślicie, że można ich nie zauważyć, albo zbagatelizować? bo dwa tygodnie temu dosłownie w dzień wizyty brzuch mi się "postawił" kilka razy. za każdym trwało to dosłownie kilkanaście sekund i przechodziło. lekarz ocenił, że są to skurcze typowe dla tego czasu, ale zwiększył dawkę duphastonu (3x1). zbadał szyjkę, która po miesiącu l4 wydłużyła się z 3,8 do 6 cm. byłam spokojna.
niestety dosłownie od tego dnia, przez ostatnie dwa tygodnie mam twardy brzuch za każdym razem jak chodzę. kładę się i jest spoko, wstaję do wc, idę do sklepu i każda moja pionizacja powoduje u mnie twardnienie brzucha. nic mnie nie boli, to nie są skurcze, czasami nawet nic nie czuję dopiero jak go dotknę to czuję że jest twardy a czasami czuję napięcie skóry lub "ciężkość" mojego nie za wielkiego brzuszka.
we wtorek idę do lekarza i boję się tego, co usłyszę. czy któraś z was tez tak ma? aktywne mamy: jakie są wasze brzuszki podczas np. chodzenia? zwracacie na to uwagę? -
perła ziemi też mi się tak zdarza podczas chodzenia, byłam u lekarza w tym tygodniu, zgłaszałam że czasami mam takie dziwne twardnienia, stawiania podczas chodzenia, uznał że nic złego się nie dzieje. On uważa że też podczas chodzenia dziecko napiera mi na brzuch i dlatego tak się dzieje. Powiedział jednak, że jeżeli zobaczę że te objawy nie ustępują po odpoczynku a wręcz się nasilają, mam jechać do szpitala.
Szyjkę mam w porządku, łożysko i ilość wód płodowych również. Podziel się tym co powie twój lekarz na wizycie -
Też chciałabym zapytać o skurcze, co to jest za uczucie? Mi również stawia się brzuch, ale nie ma reguły, leżę czy chodzę pojawiają się różnie. Czasem trwa to nawet 2-3 min, czasem dłużej. Mówiłam o tym lekarzowi, bo brzuch potrafi przy tych twardnieniach boleć, ale po badaniu gin powiedział, że wszystko jest ok. Na dłuższe twardnienia mam brać nospę i bezwzględnie się położyć. Jeśli nie przejdzie, jechać do szpitala. Jednak zastanawiają mnie skurcze, o których niektóre z Was piszą. Jak się objawiają?
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny
Starałam się czytać na bieżąco ale ciężko teraz jak próbujemy ogarnąć mieszkanie po remoncie, nie wiedziałam że ze mnie taki chomik
Trzymam mocno kciuki za szpitalne mamusie :* !
Dzisiaj skończyliśmy pokój małego,zostaje tylko łóżeczko do zakupienia i koniec ( no i dodatki jakieś, firanki i inne pierdoły) Wrzucam zdjęcie stanu surowego
Renka88, Kate84, d'nusia, Est, 26Asia, Gośśś, Madlene.:), Czarodziejka87, Madzialena90, Karka, Lilou1984, Mania1718, M+M+?, muminka83, Malina81, Magda lena, wiewiórka17, wiewiórka17, wiewiórka17, Kaarolina, edyś, Mietka 30:), Kajola, Izoleccc lubią tę wiadomość
Samuel
-
Ola gdzie zamawiałaś te chmurki ??
przy okazji pochwalę się łóżeczkiem
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/887e1b9f5fb9.jpgCzarodziejka87, Madlene.:), d'nusia, Gośśś, olatychy, Kate84, Renka88, Est, Madzialena90, Karka, Lilou1984, Mania1718, RudyTygrysek, M+M+?, muminka83, Malina81, Magda lena, wiewiórka17, Kaarolina, She86, edyś, edyś, Mietka 30:), perła ziemi, Kajola, Izoleccc lubią tę wiadomość