Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
ryjkek wrote:U mnie samopoczucie do d*** Od jakiegoś czasu boli mnie podbrzusze, tzn mam wrażenie, że zaraz dostanę okres i jeszcze wczoraj twardniał mi brzuch. Najgorsze są noce, bo wtedy ból jest najbardziej dokuczliwy. Poza tym ciężko mi jest wstać siku, bo brzuch mam twardy jak skała. Kurcze, ja już chce koniec.
Ryjkek ja mam to samo, podbrzusze najpierw bolało nocami, że nie wiedziałam jak leżeć, teraz w dzień też pobolewa, ale ja aż tak na okres nigdy nie miałam. Brzuch też twardy jak skała i w nocy i w dzień...
Już niedługo, wytrzymać musimy!
Córka!!! Kochana Hania :*38+6, 19.30, 51cm, 2760
-
Renka u mnie też grzybosław sie zadomowił. Lekarz tylko zapytał, czy nie za dużo słodyczy jem, bo te paskudy je uwielbiają. No a ja oczywiście - pasę się ostatnio jak radosna krówka na łące
I też kupiłam sobie lody! Całe wielkie pudło Haagen Dazs wanilia, brownie i karmel, ale co?!?! Nie zdążyłam go tknąć bo się rozchorowałamMam zatem w zamrażalce to cudo i czekam aż wyzdrowieję. To jest dopiero motywacja!!!!
Renka88 lubi tę wiadomość
-
Karka wrote:Ryjkek ja mam to samo, podbrzusze najpierw bolało nocami, że nie wiedziałam jak leżeć, teraz w dzień też pobolewa, ale ja aż tak na okres nigdy nie miałam. Brzuch też twardy jak skała i w nocy i w dzień...
Już niedługo, wytrzymać musimy!
Dziewczyny mam dokładnie to samo! -
Kaarolina wrote:Domiii śniło mi się że przeczytałam Twój post o tym że urodziłas
ciekawe czy się spełni
Karolinko, może coś wyczuwałaś, bo miałam taką noc!
Co prawda nie urodziłam, ale ok 3 pojawil się pierwszy skurcz i to tak bolesny, ze wyrwał mnie ze snu i postawił na nogi w mig!
Potem kazdy kolejny co 7-8 minut, trwały na pewno powyżej minuty.
Co to był za ból! Czułam że naprawdę jestem w I fazie porodu...
iii? przeszło
nie wiem co o tym myśleć, ale szkoda, że to tylko jakieś skurcze straszakiKaarolina lubi tę wiadomość
-
Nie ma czym imponować. Każda ciąża jest inna. W pierwszej 7 mac byłam w szpitalu i musiałam leżeć. Nie miałam sił na nic. W tej czuję się o niebo lepiej więc korzystam z tego. Dużo odpoczywam jednak robię ile mogę. Mąż dużo pomaga. No i mam syna więc czy chce czy nie chce muszę być aktywna bo teściowa o siebie nie zadba A co dopiero o wnuka moją mamą mieszka daleko no i chodzi do zerówki, szkoły językowej i muzycznej. Jednak większość czasu odpoczywam z nogami w górze. Mam nadzieję że tak będzie do końca. Bardzo trzymam za Was kciuki i jest mi przykro że macie tyle problemów zdrowotnych i z brzuszkami ale wierzę że dacie radę bo kto jak nie Wy
Kate84, A.Kasia lubią tę wiadomość
-
domiii wrote:Karolinko, może coś wyczuwałaś, bo miałam taką noc!
Co prawda nie urodziłam, ale ok 3 pojawil się pierwszy skurcz i to tak bolesny, ze wyrwał mnie ze snu i postawił na nogi w mig!
Potem kazdy kolejny co 7-8 minut, trwały na pewno powyżej minuty.
Co to był za ból! Czułam że naprawdę jestem w I fazie porodu...
iii? przeszło
nie wiem co o tym myśleć, ale szkoda, że to tylko jakieś skurcze straszakibędę codziennie zaglądać
tznbede się starać tyle na ile da mi mój Lobuz
. Mi często powtarzają że mam promocje sny więc może coś jest na rzeczy
domiii lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
cześć dziewczyny! Roletka gratuluje! to cudowne, że masz już dzieci przy sobie
dziewczyny będziemy tu wrzucać zdjęcia naszych maluchów? czy jest już może jakaś zamknięta grupa, którą przegapiłam?
nie straszcie mnie proszę z tą biegunką, bo w środę przeczyściło mnie jak nigdy, ale najadłam się jagód ze słoiczka i myślałam, że mnie zatkało, a tu wczoraj powtórka
dużo piję, lżej jem i mam nadzieję, że przejdzie.
a wiecie, że ja bardzo często dostałam do zrozumienia, że przesadzam i za bardzo się nad sobą i tą ciążą użalam. i to niestety od najbliższych mi osób. kilka razy poczułam się jakby mi zarzucano, że udaję te twardnienia, albo że niepotrzebnie się przejmuję. strasznie to przykre było dla mnie, dlatego się zablokowałam i np w życiu nie poproszę o pomoc swojej siostry. mój t. często też palnie coś w stylu "nie nakręcaj się" albo "bo za dużo tego internetu czytasz", ale chociaż skacze koło mnie i raczej nie mogę narzekać. generalnie w ostatnim czasie nie dość, że mam podły nastrój, jestem rozżalona i już zmęczona, to jeszcze czuję się kompletnie nierozumiana. winię trochę hormony, ale jakby nie było bliskie osoby nie w ciąży mogły by wziąć na to poprawkę
Wanna też jestem łasuchem, tylko, że ja leżącym to wiesz... nie spalamwłaśnie małżonek pojechał po lody
-
A.Kasia wrote:Dzień dobry
Śniło mi się, że Kamka miała rodzić i trzymałam jej dziecko w czasie gdy ona przygotowywała się do tego porodu
Nie wiem jak to miało wyglądać skoro to dziecko już było na świecie bo obudziłam się na siku i już później nie dokończyłam tego snu:D W każdym razie dzieciaczek był duży, różowy i śliczny i tak się zastanawiałam w tym śnie jak go Kamka urodzi skoro taki z niego spory klocek
-
Dzień dobry,
ja z okazji niedzieli chciałabym wywołać kilka osób:
anie93lica, margaret26, Kasmira, shaja88, jagood, Madlene., Lula_w, salomea, She86, Madzik90, IKA89, 26Asia, Tova33, Andriel, Mietka30:), Tunia.a , anitka19953, kasieñka1985, wiewiórka17, Viera Yves, vikus001, Amarylis, noelka , Katiesz16, agu88sia, Malwa85, Atia, Madnes!.
Albo długo się nie odzywacie, albo w nadmiarze wszystkich postów przegapiłam Wasze
Arien, Gośśś, Robaczku co u Was?
Renka88, A.Kasia, Lula_w, foxica, d'nusia, wiewiórka17, Kasmira lubią tę wiadomość
-
Renka88 wrote:Wanna a co Ci lekarz przepisał na to świństwo? Bo m tym razem Natamycynę.
Mi w gruncie rzeczy to samo. Pimafucin przez 6 dni. Juz raz miałam - przy okazji antybiotyku na zapalenie pęcherza tez grzyboslaw sie pojawił. To było jakoś w październiku. Od tamtej pory spokój i teraz wróciło. Ale spoko - damy radę
Co do mężów/ partnerów i ich komentarzy. Moj tez żartuje ze mi internet wyłączy. Ale w sumie to czasem ma racje bo niepotrzebnie sie nakręcam. Przeszłam juz fazę wad wrodzonych, dziecięcego porazenia mózgowego. I oczywiście za każdym razem znalazłam u siebie pierdyliard powodów, dla których powinnam sie bać. Kobiety w ciazy tak majadlatego nie przejmujmy sie. Pomyślcie co bedzie jak dzieciaczki bedą juz na świecie to bedzie dopiero panika
Renka88, Kasmira lubią tę wiadomość
-
Edyś ja ostatnio coś tu skrobnełam, w nadmiarze postów zgubiło się
Wizytę z pobraniem GBS miałam w piątek i krótkie usg, z małą w porządku, waży 2600g, mam rozwarcie na 1 palec, lekarz karze mi jeszcze wytrzymać 2tyg i można rodzić. Jakie mnie przed wczoraj w nocy dorwały skurcze, miałam już co 6 min, prysznic nie powstrzymał, nospa z magnezem też, w nocy popakowałam torbę dla dzidziusia bo spać nie mogłam, porobiłam porządki w komodacho 10 rano skurcze się rozeszły. To samo miałam ze starszą córą, też mnie tak straszyła i to w tym samym tyg ciąży, to paniki nie robiłam tylko spokojnie czekałam na rozwój sytuacji
Dzisiejsza nocka super, bez ani jednego skurczu
A teraz dzięki Mumince robię dla M słynnego placka z malinami
edyś, Izoleccc, d'nusia, Renka88, A.Kasia, Mania1718, Kate84, Czarodziejka87, Hannia123, She86, Karka, Lilou1984 lubią tę wiadomość
-
Zgłaszam sie!
u nas wszystko ok, w tym tygodniu czułam sie swietnie, żadnych bóli itp. Wody płodowe wzrosły! Wczoraj miałam 11afi
mała wazy 2500kg. W czwartek ciąża donoszona, ktg i ustalanie terminu cc. Jestem z Wami, podczytuje i trzymam kciuki za wszystkie:*
edyś, baassiia, krówka_muffka, domiii, Izoleccc, d'nusia, Renka88, Mania1718, A.Kasia, Kate84, Czarodziejka87, Hannia123, She86, Est, Kaarolina, Karka, Lilou1984 lubią tę wiadomość
Nasz pierwszy cud 1.04.2015 Kornelia :* -
Dzień dobry
.
Witam się z Wami Kochane w 34 tygodniu (33+0) już bliżej niż dalej ach. Pamiętam jak jeszcze niedawno dowiedziałam się obciąży i byłam taka szczęśliwa. Dalej jestem ogromnie szczęśliwa tylko tak jak nie jedna z Was już zmęczona, obolala, a to zgaga, a to kręgosłup a to coś. Ale jestem z siebie i z nas wszystkich taka dumna że daliśmy radę tyle wytrzymać i jeszcze damy!!. Pomyślcie że żaden z naszych facetów by tego nie wytrzymał.
U mnie już rosolek na gazie się gotuję. A na drugie danie będzie pure ziemniaczane, kotleciki z piersi (ale bez panierki tylko w ziolach na grillu) i gotowany brokulek polany sosem śmietanowym. Nie mam tylko żadnego deseru
Alejadę dziś do brata z wizytą urodzinową więc sądzę że bratowa będzie mieć coś dobrego dziś jestem takaaaa głodna
i DZIŚ MAM PRZYPŁYW ENERGII
. Ale pewnie wieczorem padne jak mucha.
Łóżeczka u nas wczoraj zostały skręcone. Założyłam już falbanki z Ikei, nie mogłam się oprzeć. Już widzę te Dzidzie tam w tych łóżkach
.
W dodatku mój P. Dzisiaj walczy o życie (czyt. choruje) więc nie wykluczone ze będzie cały tydzień na zwolnieniu. Chociaż pewnie znając jego pojedzie dziś w nocy do Warszawy i będzie jeczal codziennie przez telefon ze się źle czuje.
Wszystkim życzę miłej niedzieli. Proszę dziś nie rodzić:-*.
Ściskam szpitalne Mamusie ♡edyś, foxica, d'nusia, Mania1718, A.Kasia, muminka83, Kate84, Czarodziejka87, She86, ksanka, Kaarolina, Karka, Lilou1984 lubią tę wiadomość
-
Magda lena wrote:Mamusie, a czy któraś z Was planuje używać oleju kokosowego do pielęgnacji skóry maluszka?
A.Kasia, muminka83, Kate84 lubią tę wiadomość
-
edyś wrote:Ja planuję raz na jakiś czas do kąpieli dodać trochę oleju kokosowego lub lnianego. Nie chcę nadużywać kosmetyków do smarowania, no chyba, że skóra dziecka będzie tego wymagała.
No właśnie ten olej kokosowy to chyba lepszy niż kosmetyki, w takim sensie, że naturalny (najlepiej nierafinowany oczywiście).
No ja też zamierzam używać go raz na jakiś czas, do masażu maluszka, zastąpi oliwkę do ciała.