X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • Mania1718 Autorytet
    Postów: 1659 2578

    Wysłany: 7 lutego 2016, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejo mamusie :)
    U nas zapowiada się piękna niedziela ;)
    Po wczorajszych żal ach że Marcówki już baraszkują mąż przystąpił do działania :D Szczerze po tak długim czasie "nicości" na początku czułam się jakby to był nasz pierwszy raz :D Dzisiaj cała w skowronkach hihi
    Co do zachowania mojego męża w trakcie ciąży to muszę przyznać że ma boską cierpliwość co do mnie. Znosił dzielnie humory od początku nawet te najbardziej paskudne. Nigdy nie narzekał na brak obiadu wręcz w sytuacji gdzie nie miałam sił wracał z pracy i sam gotował mi i dzieciom. Jeżeli chodzi o jakiekolwiek zadania wydzielone przeze mnie to zawsze robił o co prosiłam (nie zawsze mu wychodziło :D) a przy każdym stęknieciu pyta czy to już?? :D Tak więc stwierdzam że mój mezus to skarb <3
    Domiii w końcówce drugiej ciąży takie noce jak u Ciebie trwały tydzień zanim zaczęła się akcja na dobre. Pamiętam ze każdej nocy stawiałam męża na baczność po czym skorcze przechodziły a jak nadszedł ten właściwy dzień to mąż odwrócił się na bok i poszedł spać :D oczywiście wstał po kilkukrotnych stękaniach ;)
    Cieszę się że u wywołanych dziewczyn wszystko ok :)

    domiii, A.Kasia, Kate84, ksanka, edyś, Love_life lubią tę wiadomość

    bhyw3e5eod46r94d.png[/link]
  • skowroneczka87 Autorytet
    Postów: 1040 1130

    Wysłany: 7 lutego 2016, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.Kasia wrote:
    Podbijam i dodaję jeszcze KSANKĘ! Odzywać się a najlepiej przedstawić usprawiedliwienie swojej nieobecności :P ;)

    Co do mężów: mój wczoraj stwierdził, że już nie da się ze mną wytrzymać ;) A poszło o to, że poprosiłam go o zrobienie zakupów i parę innych rzeczy na JUŻ. Sądzę, że nasi partnerzy są równie zmęczeni tą ciążą jak i my, szczególnie Ci, którzy mają w domu marcówki leżące/muszące się bardzo oszczędzać. Ja rozumiem swojego męża bo u nas to wygląda tak, że wszystkie obowiązki spadły na niego i czasami już go to denerwuje a mnie denerwuje, że nie mogę tych wszystkich rzeczy zrobić sama albo, że jest zrobione nie tak jak (według mnie) powinno być. Bardzo łatwo o spięcie w takiej nerwowej atmosferze ;) Chyba oboje cieszymy się, że to się niebawem skończy.

    W kwestii panikowania to ciężko mi się wypowiedzieć bo u nas jest inna sytuacja. Przeżyliśmy chorobę i śmierć dziecka co powoduje, że inaczej traktujemy obecną ciążę, bardziej zwracamy uwagę na różne niepokojące sygnały.

    Ja tez widze, ze maz ma juz dosc. Glownie przez obowiazki, ktore tez w wiekszosci przejal. Staram sie robic co dam rade, ale potem przeplacam to bolem brzucha i nerwami, ze to juz, a jeszcze za wczesnie. I tez mam wrazenie, ze wszystko jest zrobione nie tak jak powinno. Ostatnio sie spielismy o pranie, a wlasciwie o to ze maz wyciaga pranie z pralki nie tak jak yrzeba, patrz nie tak jak ja, czyli zle. Wkurzyl sie choc nie bardzo dal mi to odczuc. Wczoraj tez poszalalam ze sprzataniem i zakupami i dzis juz leze w bolach. Wzielam druga nospe i czekam. Najgorsze, ze jestem sama z synkiem do wieczora. Ech, oby jeszcze tydzien przetrwac i juz bedzie moze mniej stresu...

    l22ntv73fkix1gof.png

    atdcx1hpilxa7usf.png
  • domiii Autorytet
    Postów: 1980 3592

    Wysłany: 7 lutego 2016, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania1718 wrote:
    Hejo mamusie :)
    U nas zapowiada się piękna niedziela ;)
    Po wczorajszych żal ach że Marcówki już baraszkują mąż przystąpił do działania :D Szczerze po tak długim czasie "nicości" na początku czułam się jakby to był nasz pierwszy raz :D Dzisiaj cała w skowronkach hihi
    Co do zachowania mojego męża w trakcie ciąży to muszę przyznać że ma boską cierpliwość co do mnie. Znosił dzielnie humory od początku nawet te najbardziej paskudne. Nigdy nie narzekał na brak obiadu wręcz w sytuacji gdzie nie miałam sił wracał z pracy i sam gotował mi i dzieciom. Jeżeli chodzi o jakiekolwiek zadania wydzielone przeze mnie to zawsze robił o co prosiłam (nie zawsze mu wychodziło :D) a przy każdym stęknieciu pyta czy to już?? :D Tak więc stwierdzam że mój mezus to skarb <3
    Domiii w końcówce drugiej ciąży takie noce jak u Ciebie trwały tydzień zanim zaczęła się akcja na dobre. Pamiętam ze każdej nocy stawiałam męża na baczność po czym skorcze przechodziły a jak nadszedł ten właściwy dzień to mąż odwrócił się na bok i poszedł spać :D oczywiście wstał po kilkukrotnych stękaniach ;)
    Cieszę się że u wywołanych dziewczyn wszystko ok :)

    no to super, jest nadzieja dla mnie! :)
    chociaż mogłabym urodzić do środy - zaoszczędziłabym 200 pln na USG i 200 pln na ostatnią wizytę u prowadzącego :D

    ja to nawet nie budziłam mojego i jak mu rano opowiedziałam co przeżyłam w nocy to powiedział, że ja to chyba lubię rodzić, bo inna to by spanikowała i dawno kazała mu się ubierać, a ja sobie tam po cichutku czekałam na rozkręcenie akcji hahaha
    ale Twój mąż był dobry! :P

    Mania1718 lubi tę wiadomość

    d69c2n0azl70dnw1.png
  • Gośśś Autorytet
    Postów: 903 1844

    Wysłany: 7 lutego 2016, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do mojego M. to powiem wam ze jestem z niego mega dumna, wiadomo jak to facet, ze nie zrobi tego wszystkiego jakbym chciala, ale po tylu miesiacach lezenia to przestalam zwracac uwage nawet na balagan :P Zawsze wszystko mi zrobil, czasami pomarudzil, ale bylo zrobione w miare mozliwosci tym bardziej, ze w pracy wiem, ze tez sie narobi, bo ma ciezka, a on wracal i jeszcze sprzatal i gotowal i latal kolo mnie :) Od kad wyszlam ze szpitala zaczelam sie wiecej ruszac i czasami jak chyce sie za brzuch to on sie dopytuje "co sie dzieje" i najczesciej wyzywa ze mam isc lezec, a nie z tylkiem latac :P (a najczesciej to maly sie po prostu wypycha a ja automatycznie klade reke na brzuch :P ) Ale my tez swoje przeszlismy, pochowalismy trojke dzieci wiec on wie, ze innego wyjscia nie bylo zebym ta ciaze donosila... jedyne co to zawsze sie smieje, ze dobrze, ze nie marudze w tej ciazy, bo by mnie chyba udusil hehe :P

    muminka83, Mania1718, A.Kasia, Czarodziejka87, Kate84, ksanka, edyś lubią tę wiadomość

    Aniołek 6tydz [*]
    Zuzia 20tydz [*]
    Amelka 25tydz [*]
    atdce6ydwl481p7x.png
  • Falon Autorytet
    Postów: 642 1221

    Wysłany: 7 lutego 2016, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej! Co do dziwacznych snów. Mnie się dziś śniło, że wygrałam z Olątychy w totolotka 1254zł (hm...skąd taka dziwaczna kwota?) i snułyśmy plany jak je wydać, tak jak by nie wiem jaki to był majątek hehehe:-) Istnieje taki zabobon, że sny z soboty na niedzielę się spełniają. Zatem Ola! Działamy! Wytypujmy po 3 cyferki! Może mam sny prorocze? :-)

    muminka83, Magda lena, Mania1718, A.Kasia, olatychy, Kate84, d'nusia, Est, edyś lubią tę wiadomość

    201604051765.png
  • domiii Autorytet
    Postów: 1980 3592

    Wysłany: 7 lutego 2016, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niesamowite jest to, że się nie znamy a tak śnimy o sobie nawzajem. :)

    muminka83, Falon, Magda lena, Mania1718, Madzialena90, A.Kasia, foxica, Kate84, ksanka, Est, alinalii, Kaarolina, Izoleccc lubią tę wiadomość

    d69c2n0azl70dnw1.png
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 7 lutego 2016, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja nie mogę narzekać na swojego męża. Czasem myślę że to wynika chyba z jego wieku. Między nami jest spora różnica on ma 46 lat w tym roku Ja 33 lata kończę w lipcu.
    Mój Edi pracuje po 12 h dziennie. Wolne ma tylko jeden dzień w tygodniu.
    Robi zakupy, przynosi opał, bawi się z synkiem, Każdą wolną chwilę poświęca tylko nam.
    Nie narzeka jak dwa dni jest zupa choć wiem że nie jest dla niego szczytem bo np. nie lubi szpinakowej.
    Jak go poproszę by po pracy zrobił coś to to robi. Podobnie było w pierwszej ciąży. Bardzo dbał i nie narzekał choć wtedy uwierzcie byłam wredna, złośliwa, małostkowa, egoistyczna, egocentryczna, nastawiona jedynie na siebie. Sama siebie nienawidziłam i nie znosiłam. Potrafiłam go spakować na wycieraczkę tylko dlatego że się spóźnił hihihihi

    Na całe szczęście z dniem urodzenia młodego diabeł opuścił moje ciało i stałam się potulna jak baranek.
    Teraz jest o tyle lepiej że sama sobie odkurzę czy umyje podłogi choć mąż dwa-trzy razy w tygodniu robi to za mnie. Staram się robić wszystko powoli bez nerwówki.
    Tamten rok był trudny dla niego - męża bo ja od stycznia do kwietnia byłam na wózku inwalidzkim i wszystko robił za mnie do momentu jak się zdenerwowałam i nauczyłam się na wózku odkurzać i myć podłogi.

    Ja myślę że u nas to hormony. Chcemy by wszystko było idealne. Wymagamy często za dużo od naszych partnerów i może czasem zapomnimy ich za to docenić. Dla nich obojętność to być może ucieczka przed strachem bo lepiej nie wiedzieć.
    Życie uczy pokory. Czasem nie ma wyjścia i trzeba przystopować. Mój m ciągle mi mówi " kochanie nie ważne są te podłogi, nie ważne jest że kg kurzy najważniejsze że mamy siebie." Ma racje. Najważniejsze że mamy siebie.

    Ja cieszę się że na drugie dziecko zdecydowaliśmy się tak późno po pierwszym. Na początek była choroba. Potem walka o nabranie sił. Teraz 2014 roku straciliśmy Gniewoszka ale ta ciąża wiem że jestem bardziej i lepiej przygotowana na porażki wychowawcze i jako człowiek.
    Popełniam mnóstwo błędów ale mam nadzieję że moje dzieci wybaczą mi je.
    Dlatego kochane <3 myślę że nasi partnerzy widzą cały świat w nas a po porodzie oczy nam się otworzą i na chłodno analizując dowiemy się iż stawali na głowie byśmy były szczęśliwe <3

    Falon, Mania1718, RudyTygrysek, perła ziemi, Madzialena90, Renka88, A.Kasia, Czarodziejka87, annak, olatychy, Kate84, Hannia123, ksanka, She86, Wanna, Kaarolina, Karka, Kasia24, Love_life lubią tę wiadomość

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • Paulina2344 Ekspertka
    Postów: 139 200

    Wysłany: 7 lutego 2016, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam, ale mi się brzusio obniżył. Cieszę się z tego bo od kilku miesięcy moge zjeść co chce bez wymiotów, zgagi. Teraz biegam co chwilę siku. :) też cały czas mam ochotę na lody ;*

    Mania1718, Madzialena90, A.Kasia, Kate84, d'nusia, edyś lubią tę wiadomość

    atdcqtkf1uunb23q.png

    Czekam:
    m3sxqqmzwxgpsrli.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lutego 2016, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z mężem pogadałam ale czy to coś da tego nie wiem. Mała się w końcu uspokoiła i zrobiłam sobie nawet drzemkę :-)

    Magda lena, muminka83, Falon, krówka_muffka, A.Kasia, Kate84, ksanka, edyś, Izoleccc lubią tę wiadomość

  • Falon Autorytet
    Postów: 642 1221

    Wysłany: 7 lutego 2016, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muminko ! Cudowne słowa! <3 Wzruszyłam się bardzo! :'(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 12:50

    muminka83, A.Kasia, Kate84, ksanka, Kasia24 lubią tę wiadomość

    201604051765.png
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 7 lutego 2016, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vira wrote:
    Z mężem pogadałam ale czy to coś da tego nie wiem. Mała się w końcu uspokoiła i zrobiłam sobie nawet drzemkę :-)


    To tak jak z dziećmi. Rozmowa daje najwięcej - czasem trzeba powtarzać. Im mniej wyrzutów, krzyków tym lepiej. Będzie dobrze :-* Zobaczysz :D

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • Mania1718 Autorytet
    Postów: 1659 2578

    Wysłany: 7 lutego 2016, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam sny z Wami kazdej nocy :D Nie pisalam o tym bo myslalam ze ze mna cos nie tak. Dwa dni temu we snie popijalam kawe z Muminka i D'nusia w restauracji a rozmowa toczyla sie porodach rzecz jasna :D
    Paulina u mnie identycznie ;) Zapomnialam co to zgaga i oddycham normalnie <3 HURAAA
    No ale nasililo sie siusianie, biegunka i chodze rozkrakiem bo czuje glowke malego bardzo nisko. Coraz blizej !! A brzuszek opada kazdego dnia coraz nizej :D
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/89b884afe7ec.jpg

    Madzialena90, perła ziemi, Falon, A.Kasia, Izoleccc, Gośśś, RudyTygrysek, Paulina2344, muminka83, Czarodziejka87, Kate84, Hannia123, d'nusia, ksanka, edyś, Kaarolina, Karka, Karolina@, Kasia24, Mietka 30:), Love_life lubią tę wiadomość

    bhyw3e5eod46r94d.png[/link]
  • niecierpliwaa Autorytet
    Postów: 1319 1619

    Wysłany: 7 lutego 2016, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry w ten piękny dzień :)

    Nie doczytałam Was jakoś szczegółowo ale Twoja słowa muminko są bardzo piękne :) ja też staram się doceniać mojego męża chociaż czasem idealnie nie jest to szanuję np to że często pomaga mi w sprzątaniu itp. Wiem że nie wszyscy tacy są.

    A co do ruchów naszych maluszków bo czytałam że była taka dyskusja to powiem Wam że to też zależy co akurat jemy czy pijemy. Ja zauważyłam że jak pije więcej wody to mały jest bardziej ruchliwy. Słodycze rzadko go ruszają :) co aż dziwne jest.

    muminka83, Wanna, edyś, Mania1718 lubią tę wiadomość

    Synuś Antoś - 23.03.2016r. :)
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 7 lutego 2016, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania1718 wrote:
    Ja mam sny z Wami kazdej nocy :D Nie pisalam o tym bo myslalam ze ze mna cos nie tak. Dwa dni temu we snie popijalam kawe z Muminka i D'nusia w restauracji a rozmowa toczyla sie porodach rzecz jasna :D
    Paulina u mnie identycznie ;) Zapomnialam co to zgaga i oddycham normalnie <3 HURAAA
    No ale nasililo sie siusianie, biegunka i chodze rozkrakiem bo czuje glowke malego bardzo nisko. Coraz blizej !! A brzuszek opada kazdego dnia coraz nizej :D
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/89b884afe7ec.jpg


    oj wypiłabym kawkę z Tobą <3

    Mania1718, d'nusia lubią tę wiadomość

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • Paulina2344 Ekspertka
    Postów: 139 200

    Wysłany: 7 lutego 2016, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania1718 wrote:
    Ja mam sny z Wami kazdej nocy :D Nie pisalam o tym bo myslalam ze ze mna cos nie tak. Dwa dni temu we snie popijalam kawe z Muminka i D'nusia w restauracji a rozmowa toczyla sie porodach rzecz jasna :D
    Paulina u mnie identycznie ;) Zapomnialam co to zgaga i oddycham normalnie <3 HURAAA
    No ale nasililo sie siusianie, biegunka i chodze rozkrakiem bo czuje glowke malego bardzo nisko. Coraz blizej !! A brzuszek opada kazdego dnia coraz nizej :D
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/89b884afe7ec.jpg

    Ale fajny duży brzusio. Moj jest taki malutki. Każdy się dziwi że za Miesiąc mam termin ;)

    muminka83, Mania1718 lubią tę wiadomość

    atdcqtkf1uunb23q.png

    Czekam:
    m3sxqqmzwxgpsrli.png
  • She86 Autorytet
    Postów: 825 858

    Wysłany: 7 lutego 2016, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edyś wrote:
    Dzień dobry,
    ja z okazji niedzieli chciałabym wywołać kilka osób:
    anie93lica, margaret26, Kasmira, shaja88, jagood, Madlene., Lula_w, salomea, She86, Madzik90, IKA89, 26Asia, Tova33, Andriel, Mietka30:), Tunia.a , anitka19953, kasieñka1985, wiewiórka17, Viera Yves, vikus001, Amarylis, noelka , Katiesz16, agu88sia, Malwa85, Atia, Madnes!.
    Albo długo się nie odzywacie, albo w nadmiarze wszystkich postów przegapiłam Wasze ;)

    Arien, Gośśś, Robaczku co u Was?
    Edys jestem z wami na bieżąco! :D tylko jak nie mam nic ciekawego do napisania to na siłę nie pisze ;)
    To od razu napisze, że chwilę temu spakowalam torbę do szpitala z rzeczami dla małej. Siostra w piątek wyprasowala mi część rzeczy. Wcześniej mąż zrobił pranie i wyprasowal pieluszki tetrowe. We wtorek spodziewamy się w końcu dostawy lozeczka i komody więc będzie można wstawiać kolejne partie ciuszkow do prania. Dostalam ciuszki po dzieciach szwagierki ale raczej za bardzo nie skorzystam bo już są takie sobie, napewno skorzystam z kaftanikow bo nie miałam ani jednej sztuki, a do szpitala sa wymagne. Kupowalam głównie bodziaki i szpioszki z h&m i szczerze polecam, jakosc super, nic się nie zmechacily, są jak przed praniem.

    I nic lezymy, mija dzień za dniem. We wtorek mam wizytę u lekarza prowadzącego i zobaczymy jak moja szyjka, czy pessar trzyma.

    A tak wogole to boje się cokolwiek wstawać, boje sie żeby wody nie odeszły nagle. Strasznie bym chciała wytrwać do 37 TC. Kiedyś się martwiam, że pewnie przenosze ciaze ;)

    A.Kasia, muminka83, Mania1718, Magda lena, Kate84, Hannia123, d'nusia, ksanka, domiii, edyś, Renka88 lubią tę wiadomość

    Natalia <3 27.03.2016
    3i49krhmwfp2unuq.png
    ckaiqqmzo2wel1fv.png

  • Madzialena90 Autorytet
    Postów: 874 1651

    Wysłany: 7 lutego 2016, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzień dobry Mamuśki <3

    informuję że my dalej w dwupaku ;D jednak wróżby rodzinki nic nie dały i nie urodziłam w urodziny m.

    też mam duże problemy z opuchnięciami szczególnie dłonie i nogi, do tego męczy mnie strasznie ten "zespół cieśni nadgarstka" uciążliwe to jest ;D

    miłej niedzieli wam życzę :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 13:40

    muminka83, A.Kasia, Kate84, ksanka, ksanka lubią tę wiadomość

  • olatychy Ekspertka
    Postów: 177 814

    Wysłany: 7 lutego 2016, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Falon wrote:
    Hej! Co do dziwacznych snów. Mnie się dziś śniło, że wygrałam z Olątychy w totolotka 1254zł (hm...skąd taka dziwaczna kwota?) i snułyśmy plany jak je wydać, tak jak by nie wiem jaki to był majątek hehehe:-) Istnieje taki zabobon, że sny z soboty na niedzielę się spełniają. Zatem Ola! Działamy! Wytypujmy po 3 cyferki! Może mam sny prorocze? :-)

    Haha aż mi się humor poprawił :D przy najbliższej kumulacji idziemy puścić totka :)

    Mania1718, Falon, Est lubią tę wiadomość

    Samuel <3
    mhsv9vvjnfioahrm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lutego 2016, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super dziewczyny, że się odzywacie i że wszystko u Was ok :) Czekamy na info od reszty :)

    kasieńka 1985 - Kasia my tu wszystkie mamy podobnie jak Ty - ciężko jest i wszystko boli, więc nie jesteś sama w tym kiepskim samopoczuciu. A jak masz takie dołujące dni to tym bardziej pisz. Smutki dzielone na tyle marcówek od razu stają się lżejsze :)

    Madzik90 - hej :) skurcze ustały ale ciąży mi ten brzuch okrutnie ;) Wczoraj wzięłam się za odkurzanie a potem zrobiłam ogromną michę sałatki z selera i rosół a następnie padłam plackiem. Mąż się ze mnie nabija, że tyle żarcia narobiłam to chyba się do porodu wybieram i zaopatrzenie mu robię na te dni, które spędzę w szpitalu :P Z probiotyków tak jak dziewczyny polecam Lactovaginal i do tego doustnie Provag co 2 dzień :)

    Kate84 - to mój właśnie non stop gada o kolejnym dziecku :P Taaa, jasne, chyba w kolejnym życiu bo ja już warsztat zamykam :P

    skowroneczka87 - o tak, mnie też wkurza, że coś jest nie po mojemu ;) Własna mama się ze mnie śmiała kiedy ją podczas sprzątania pouczałam co i jak ma być zrobione. Przypomniało mi się wtedy jak kiedyś twierdziłam, że nigdy nie będę taką upierdliwą pedantką jak moja mama a wychodzi na to, że jestem jeszcze gorsza ;)

    muminka83 - lubię czytać Twoje posty bo bije z nich taka mądrość życiowa. Od razu widać, że pisze je ktoś z dużym bagażem doświadczeń <3

    She86 - mój mąż się śmieje, że jeśli mi w domu wody odejdą to pewnie zamiast się zbierać do szpitala chwycę za szmatę coby te wody posprzątać :D




    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 13:52

    niecierpliwaa, muminka83, Kate84, skowroneczka87, ksanka, Falon, She86, Izoleccc lubią tę wiadomość

  • Falon Autorytet
    Postów: 642 1221

    Wysłany: 7 lutego 2016, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olatychy wrote:
    Haha aż mi się humor poprawił :D przy najbliższej kumulacji idziemy puścić totka :)

    Spoko! Wtedy wymienimy się trzema cyferkami :-) jak je połączymy wtedy powstanie nasza magiczna 6ka, jak padną 2 szóstki na śląsku - to my! Hahaha :-)

    olatychy lubi tę wiadomość

    201604051765.png
‹‹ 1818 1819 1820 1821 1822 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ