Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzialena90 wrote:taaa 14 kg dobrze by było
Domiii w takich sytuacjach dziękuję za detektorPołóż się na lewym boku i wsuń rękę pod brzuszek (mój tak reaguje jak nie jestem w stanie zachęcić syna jedzeniem )
Madzialena90, domiii, Kate84 lubią tę wiadomość
[/link]
-
domii wszystko na pewno jest ok
spróbuj zapukać
moja Emma napukanie zawsze odpowiada
domiii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEst wrote:MeAmerie , gratuluję !!!
U nas wszystko ok, Stasio radzi sobie pięknie poza inkubatorkiem, przekroczyl juz wagę urodzeniowa i id wczoraj przystawiam go do piersi, pięknie ssie
Chciałam jeszcze napisać o ważnej rzeczy:
Mój syn spędził tydzień w inkubatorze, który zakupiła do szpitala WOŚP .
Będę wszystkim o tym mówiła, Jurek Owsiak to wielki człowiek, pamiętajcie o tym!
Na domotywatorach chyba krazylo jakies zdjecie dzieciaczka w inkibatorze z czerwonym serduszkiem i komentarz ze nie docenia sie tej fundacji tak na prawde poki nie zobaczy sie wlasnego dziecka w inkubatprze z logiel WOŚP - coś w tym jestbaassiia, Kate84, Falon, Est lubią tę wiadomość
-
Apropos oleju rycynowego o którym wspominałaś Kasiu ....się uśmiałam z moich znajomych, moja znajoma niedawno urodziła i jej mąż nie był obecny przy porodzie, bo nie chciał. Pyta się jej,żeby opisała jakie uczucie towarzyszy porodowi. Ona się zdenerwowala i w zlości mówi" a weź se wypij butelkę oleju rycynowego i zaszyj dupę!
baassiia, kleo2426, Mania1718, Magda lena, alinalii, Madzialena90, A.Kasia, Lula_w, edyś, Kate84, Madlene.:), Vincent, Falon, Teresa1992, Karka, She86, RudyTygrysek, d'nusia, ksanka, Lilou1984 lubią tę wiadomość
-
Dziś miałam pierwsze ktg, wszystko ok. Zarówno lekarz położnik, jak i neonatolog uspkoili mnie co do gbs. Przy antybiotyku ryzyko zarażenia jest 1%, a przy cc minimalne. Mogę karmić piersią i mieć normalną bliskość z dzieckiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 12:46
-
krówka_muffka wrote:Apropos oleju rycynowego o którym wspominałaś Kasiu ....się uśmiałam z moich znajomych, moja znajoma niedawno urodziła i jej mąż nie był obecny przy porodzie, bo nie chciał. Pyta się jej,żeby opisała jakie uczucie towarzyszy porodowi. Ona się zdenerwowala i w zlości mówi" a weź se wypij butelkę oleju rycynowego i zaszyj dupę!
niezłe, nieźle
krówka_muffka lubi tę wiadomość
-
M+M+? wrote:
Dziewczyny muszę się poradzić. Wszystkie wiemy jak duże wydatki wiążą się z ciążą. Dziś lekarz położnik, który będzie odbierał poród, zlecił mi na jutro usg w szpitalu (koszt ponad 200 zł). Za tydzień mam też wyznaczoną wizytę u lekarza prowadzącego, która zawsze bada mnie palpacyjnie i też robi usg. Z usg w jej wykonaniu jestem zawsze niezadowolona, nie bada afi, przepływów itp., co zresztą spowodowało że wydałam w zeszłym miesiącu ponad 500 zł na kontrolne usg u innych lekarzy (podczas odwiedzin u rodziców). I teraz pytanie - skoro jutro mam usg w szpitalu (36 tydzień), a następnie co poniedziałek mam ktg, to czy na moim miejscu poszłybyście na wizytę do lekarza prowadzącego? Nie chcę niczego zaniedbać, ale te wydatki - przy jednoczesnym remoncie - już mnie dobijają... Jedyne z czego tak naprawdę rezygnuję to badanie palpacyjne, ale czy to badanie w skończonym 37 tygodniu ma takie duże znaczenie??? Jak to jest u Was?
Ciężko się tak porównywać, bo u każdej z Nas ciąża przebiega inaczej. Ja rano pisałam, że chodzę do gina co 5 tygodni, bo u mnie po prostu jest wszytko ok. Wszystkie badania krwi w normie, w środku też dobrze. Ja, jakby na tym w szpitalnym USG wyszło wszyto ok, to darowałabym sobie wizytę u prowadzącego, no ale tak jak mówię, kazdy jest inny i jak wewnętrzną potrzebę czujesz, to możesz iść
-
nick nieaktualnyMartka
trzymam za Was kciuki i za każdy kolejny dzień Twojego maluszka w brzuszku.
EST
Super że Staś tak pięknie sobie radzi, jeszcze troszkę i do domciu wrócicie
M+M+?
moim zdaniem wizyta u prowadzącego jest jednak naważniejszaEst lubi tę wiadomość
-
Wszystkie te badania co mowilyscie o Cholestazie żeby zrobić. Sa podwyzszone. Niewiele ale w normach się nie mieszcze. Jedynie bilurbina jest w miarę prawidlowa. Później będę dzwonić do mojego lekarza co z tym robić Ale pierwsze co to się splakalam jak dziecko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2016, 14:03
-
nick nieaktualny
-
Vira wrote:Domii a najadłaś sie słodkiego? Najwyzszy poziom cukru we krwi jesy ok 20-30min po posiłki.Ja dzos na obiadek wsunełam nalesniki z nutella i mam impreze w brzuchu. Ale jedz-nawet zaraz jesli Cie to martwi
jedno śniadanie, drugie śniadanie (placki z jabłkami na słodko), szklanka wody z sokiem malinowym, cola i nic go nie ruszyło...
zdążyłam poznać swoje dziecko przez 9 miesięcy i coś mi tu nie pasuje... -
nick nieaktualnydomiii wrote:jedno śniadanie, drugie śniadanie (placki z jabłkami na słodko), szklanka wody z sokiem malinowym, cola i nic go nie ruszyło...
zdążyłam poznać swoje dziecko przez 9 miesięcy i coś mi tu nie pasuje...
To ja bym pojechała tak dla własnego spokoju.
Wierzę jednak że wszystko jest dobrze i maluch po prostu odpoczywa.
Mania1718, domiii lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKasia24 wrote:Wszystkie te badania co mowilyscie o Cholestazie żeby zrobić. Sa podwyzszone. Niewiele ale w normach się nie mieszcze. Jedynie bilurbina jest w miarę prawidlowa. Później będę dzwonić do mojego lekarza co z tym robić Ale pierwsze co to się splakalam jak dziecko
-
Martka bardzo się cieszę,że jeszcze trzymacie się w dwupaku! Super ,że udało się podać sterydy i ,że kolejne badania wykazały ,że wszystko z łożyskiem jest dobrze. Trzymam za Was kciuki ,jesteś dzielna !Na pewno dasz radę :-*
Domii jeśli nie cola to może coś ostrego, albo czosnek na moją to akurat działa...A jeśli nie to też bym jechała,tak jak piszesz Ty najlepiej znasz swoje dziecko!
Kasia24 a możesz mi przypomnieć swoje objawy bo Ty nie miałaś chyba takich typowych o ile dobrze kojarzę? Ja mam nadzieję,że leki szybko zadziałają i nie będzie powodów do zmartwień :-*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2016, 14:37
-
Kasia24 wrote:Wszystkie te badania co mowilyscie o Cholestazie żeby zrobić. Sa podwyzszone. Niewiele ale w normach się nie mieszcze. Jedynie bilurbina jest w miarę prawidlowa. Później będę dzwonić do mojego lekarza co z tym robić Ale pierwsze co to się splakalam jak dziecko
-
Koleżanka poszła
A oto troszkę amatorskich zdjęć do sesji jeszcze przed obróbką
Madzialena90, alinalii, domiii, Czarodziejka87, Falon, A.Kasia, baassiia, olatychy, Mania1718, Kate84, She86, wiewiórka17, Karka, kleo2426, Madlene.:), RudyTygrysek, Izoleccc, Vincent, Renka88, Kajola, d'nusia, Hannia123, TaRRa, Magda lena, ksanka, Paulina2344, Kaarolina, Mietka 30:), Est, Kasia24 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnybaassiia - bo są różne szpitale i niestety różni lekarze
W szpitalu miałam w pokoju dziewczynę, która wcześniej leżała kilka dni gdzieś indziej, skąd wypisała się na własne żądanie i przyjechała do nas. Trafiła tam w 34 tygodniu z bardzo wysokim ciśnieniem, leki które brała nie bardzo chciały działać a ordynatorka zamiast próbować zmodyfikować leczenie uznała, że po 34 tyg dziecko już jest rozwinięte, nie ma co się pierdzielić i jutro CC. Na szczęście trafiło na rozsądną dziewczynę, po przyjęciu do mojego szpitala lekarze zmienili jej leki, ciśnienie spadło i spokojnie udało się kontynuować ciążę. To mnie nauczyło, że nie należy każdej osobie w białym fartuchu ufać bezgranicznie bo są lekarze i "lekarze".
M+M - nie doradzę Ci kochana bo nie chcę zaszkodzićSama nie wiedziałabym co zrobić w takiej sytuacji bo z jednej strony trochę szkoda kasy a z drugiej bałabym się chyba ominąć wizytę...
Kasia24 - Pocieszający jest fakt, że to już 34 tydzień i być może dzięki lekom uda się sytuację uspokoić i wytrzymać jeszcze kilka tygodni. Trzymam za to kciuki i przytulam, bo wiem jak Ci przykro, że zamiast spokoju na sam koniec ciąży jest znów pod górkę :*
Domiii - na moje dziecko działają cytrusy, jeśli masz pod ręką to spróbuj ale też bym pojechała to sprawdzić. Mam nadzieję, że to tylko oznaka zbliżającego się porodu bo ponoć wtedy dzieci dużo śpią zbierając siły na wyjście.baassiia, muminka83 lubią tę wiadomość