Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Meldujemy sie nadal w dwupaku! Kwasy wzrosły ale nadal mieszczą sie w normie za to aspat alat kolejne 100 do góry wiec juz sama nie wiem. Czekam na badanie i na decyzje
Miłego dnia! :*edyś, domiii, d'nusia, Hannia123, Magda lena, She86, Lilou1984, Kate84, Renka88, Izoleccc, Kajola, A.Kasia, krówka_muffka, Karka lubią tę wiadomość
-
aaagaaatka trzymamy kciuki i czekamy na pozytywne wieści
ciri22 oby wszystko się unormowało. Informuj nas na bieżąco (w miarę możliwości).Kate84 wrote:Dziewczyny czy Wy też macie aż takie bóle więzadeł i spojenia? Ja nie jestem w stanie przekręcić się w nocy z jednego boku na drugi, robię to w taki sposób że wysiłek jak nie wiem, stekam, jęczę no boli masakrycznie...?
Ja również dzisiaj idę na shoping, po wczorajszym dniu z uderzeniami gorąca i upalnym wręcz pobycie na SR stwierdziłam, że jednak potrzebuję cieniutkiego szlafroka
Miłego dnia
-
Kateee, a czy nadal odczuwasz swędzenie i z jakim natężeniem?
Bo tak się zastanawiam, że skoro u Ciebie kwasy rosną, to może u mnie też pomimo wcześniejszych dobrych wyników. Może po prostu zrobiłam badania za wcześnie. Mnie obecnie swędzi w zgięciu łokci, ale jak się czymś zajmę to zapominam, więc chyba swędzenie nie jest nadintensywne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 08:53
-
Dzień dobry, miłego dnia
Kate84 wrote:Dziewczyny czy Wy też macie aż takie bóle więzadeł i spojenia? Ja nie jestem w stanie przekręcić się w nocy z jednego boku na drugi, robię to w taki sposób że wysiłek jak nie wiem, stekam, jęczę no boli masakrycznie...?
Kate mam dokładnie tak samo, okropny ból,dzisiaj gdy się za szybko przekręciłam to myślałam że mi nie długo kość pęknie. Ciekawe czy to będzie miało wpływ na nasz poród, czy się bardzo nacierpimy, czy może odwrotnie będziemy dobrze wy rozciągane przez te bóle. Szczerze mówiąc, mam już dosyć tych bóli
-
dzien dobry
obudziło mnie hmm mokre krocze? mówię sobie a na noc nie
zakladam wkładki niech sobie pipka odpocznie i pooddycha ,
rano bielizna mokra i oczywiscie siup po lusterko , i znów
troszkę wyplyneło czegos , nie wiem czego , tak wiec znów
obserwuję , -
O to widzę, że wszystkie w nocy tak stękamy
U mnie przynajmniej kręgosłup nie boli. Marzy mi się powrót do spaniu na brzuchu, a nie te zależne boki
W nocy mam zawsze przy łóżku butelkę wody, bo mnie suszy ale jak leżę na nieodpowiednim boku, to obrócenie się i sięgnięcie dużo bólu sprawia i ogólnie schodzi zanim się z tego rogala wyplącze. Mąż też ma zawsze i akuratnie się przebudziłam jak pił i jaka radość u mnie, bo mi podałi mu mówie, że trafiło się mi jak ślepej kurze ziarnko
także totalne kalectwo
-
alinalii wrote:dzien dobry
obudziło mnie hmm mokre krocze? mówię sobie a na noc nie
zakladam wkładki niech sobie pipka odpocznie i pooddycha ,
rano bielizna mokra i oczywiscie siup po lusterko , i znów
troszkę wyplyneło czegos , nie wiem czego , tak wiec znów
obserwuję ,
Pierwsze o czym pomyślałam to wody płodowe.... myślisz, że jest to możliwe?
A pościel sucha??Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 09:04
-
nick nieaktualnyKate84 wrote:Ciri oj to może faktycznie urodzisz już na tym etapie w końcu możesz... A jak nie to oby leki szybko pomogły. Doczytałam, że raczej na porod sie nie zanosi
Mowia ze sie nie zanosi ale wiemy juz jak to jest ;p
A tabletki zadzialaly juz wczoraj. Co 12 godzin mam brac wiec kolejna dawka kolo 11...
-
kofeinka wrote:Pierwsze o czym pomyślałam to wody płodowe.... myślisz, że jest to możliwe?
A pościel sucha??
tak pościel sucha , nie wiem kurde o co kaman , napewno to nie mocz, bo kucałam z lusterkiem i ewidentnie to cos wypływało z pochwy , teraz załozyłam podpaskę i bede obserwować -
nick nieaktualnyAlinalii moze Ci sie sacza wody. W konci tylko 20% kobiet ma nagle odejscie wod.
Warszawskie mamusie odeslali mnie wczoraj z zelaznej bo nie ma lozek wolnych. Dziewczyny rodzace majace jeszcze czas tez odsylali do innych szpitali wiec te co maja wybrana zelazna nie rodzcie na razie ;pd'nusia lubi tę wiadomość
-
Kate, przybijam 5. W ciągu dnia boli ,ale do wytrzymania. Wieczorem i w nocy dostaję pierdolca
Przekręcenie się graniczy z cudem tak samo jak wstanie na sikanko. Robię to na raty bo ból jest straszny. Łzy same do oczu napływają,a próg bólu miałam zawsze dość wysoki
Trzeba wytrzymać, wyjścia nie ma.
Trzymam kciuki za wizytacje i kolejne bezproblemowe porody!
-
alinalii wrote:dzien dobry
obudziło mnie hmm mokre krocze? mówię sobie a na noc nie
zakladam wkładki niech sobie pipka odpocznie i pooddycha ,
rano bielizna mokra i oczywiscie siup po lusterko , i znów
troszkę wyplyneło czegos , nie wiem czego , tak wiec znów
obserwuję ,
Mi zawsze z rana tak wypływa, wodnista substancja z białawym śluzem.
wczoraj rano zapomniałam zalozyc nowej wkladki i pojechałam do sklepu po bułki - wróciłam z mokrymi legginsami w kroku
Obserwujalinalii lubi tę wiadomość
-
domiii wrote:Mi zawsze z rana tak wypływa, wodnista substancja z białawym śluzem.
wczoraj rano zapomniałam zalozyc nowej wkladki i pojechałam do sklepu po bułki - wróciłam z mokrymi legginsami w kroku
Obserwuj
Ech... mam to samo, sporo wydzieliny i muszę wkładki często zmieniać. Ale bez wkładki ani rusz -
Ja w nocy to w ogóle szału dostaje ! Też tam te bóle bioder takie jakieś dziwne, że aż ruszyć się nie mogę ;/ Wczoraj mąż mi pomagał żebym mogła się przekręcić na drugi bok
Dla mnie noc oznacza kolejne godziny mordęgi...Tylko mąż gasi światło a mi już płakać się chcę, że znów to samo będzie...ehh te hormony !
Alinalii ze mnie rano też wypływa taki jakby biały, rzadszy śluz, także może to norma? No ale obserwuj obserwuj.
Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
niecierpliwaa wrote:Ja w nocy to w ogóle szału dostaje ! Też tam te bóle bioder takie jakieś dziwne, że aż ruszyć się nie mogę ;/ Wczoraj mąż mi pomagał żebym mogła się przekręcić na drugi bok
Dla mnie noc oznacza kolejne godziny mordęgi...Tylko mąż gasi światło a mi już płakać się chcę, że znów to samo będzie...ehh te hormony !
Alinalii ze mnie rano też wypływa taki jakby biały, rzadszy śluz, także może to norma? No ale obserwuj obserwuj.
Jeśli chodzi o noce - mam dokładnie to samo - bolesne, bezsenne, a mąż sobie smacznie chrapie leżąc obok co doprowadza mnie do szału -
Viera Yves wrote:Witajcie Kochane
Jestem z Wami na bieżąco chociaż strasznie dużo piszecie.
Gratuluję Marcowym - Lutowym Mamusiom! ! Oby Wasze dzieciątka pięknie się rozwijały i żebyście Wy szybciutko wróciły do pełni sił. Zaciskajcie ząbki a na pewno dacie rade karmić piersią!
U mnie nocne bóle bioder nie dają spać. Przekręcanie się z boku na bok gwarantuje ból i jęki he he
Tydzień temu na wizycie szyjka względnie miękka ale odpowiednia jak na dany tydzień. Mały waży ponad 2100 g i rozwija się prawidłowo, cały czas ułożony główkowo. Narazie przybrałam 13 kg a rozstępy na biodrach udach i pupie mam po prostu potworne... na brzuchu nic i mam nadzieje że tak zostanie. A jak jest u Was?
Dziewczyny zamierzam rodzić na Madalińskiego czy któraś ma jakieś opinie na temat tego szpitala ? -
nick nieaktualny