X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • Madlene.:) Autorytet
    Postów: 782 1329

    Wysłany: 17 lutego 2016, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo bolał mnie brzuch prawie całą noc i mała szalała jak by za dużo red bulli popiła. Nie mogłam spać więc zebrałam się rano i pojechałam. Jestem już po badaniu i Ktg. Wszystko w porządku skurcze się piszą na 80, ale rozwarcia jeszcze nie ma, wracamy do domu i czekamy na rozwój wydarzeń. :)

    Allinali moja mała też waży 3 kg. prawie nic nie przybrała w tydzień, ale pamiętaj na tym etapie dzieci nie rosną linowo, różnie z tą wagą może być. Jest jak najbardziej w porządku 3 kg w tym tyg. ciąży.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2016, 11:36

    alinalii, krówka_muffka, Mania1718, domiii lubią tę wiadomość

    28whyx8d41olhvnv.png
  • Karolina@ Autorytet
    Postów: 1308 2264

    Wysłany: 17 lutego 2016, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alinalii wrote:
    Dzień dobry ;)

    my już po wizycie +ktg , więc na zapisie tylko jeden skurcz
    się zapisał 50% , zawsze jak mnie podłączą to brak skurczy jest;/
    a jak w domu siedze to się pojawiają ;p , lekarz zbadał
    powiedział że wszystko jeszcze jest wysoko , wiec chyba jeszcze nie
    pora na nas :( choć termin już tuż tuż... aa no i przyplątał
    się grzybosław;/ gin dał mi coś do środka za 40 zł , oby pomogło

    Emilka jest malutka i nie chce rosnąć przez tydzień przybrała tylko 100g

    Gratulacje dla jusi i vincenta <3

    Kochana, absolutnie nie masz się czym martwić. Mam bardzo podobną sytuację. Wczoraj moja gin zanim zaczęła mierzyć synka powiedziała, żeby nie sugerować się wagą dziecka jaka wyjdzie, bo na tym etapie margines błędu to pół kilo. Teraz w ciągu 3.5 tygodnia mój przybrał wg USG 300g i waży 3100. Poprzednio w ciągu 2.5 tygodnia przybrał 700g. Tak więc sama widzisz, że to się nie trzyma "ani kupy, ani dupy" :)

    M+M+?, baassiia, alinalii, d'nusia, krówka_muffka lubią tę wiadomość

    atdc20mmz2wpi7xu.png

    2fwacsqvbzwg1byy.png
  • Kajola Autorytet
    Postów: 293 813

    Wysłany: 17 lutego 2016, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alinalii wrote:
    tak ta infekcja powodowała te wycieki , co panikowałam
    Emilka waży 3 kg więc juz jest dobrze , ale mimo wszystko to maluszek

    Wcale nie taki maluszek :-) 3kg to naprawdę ładna waga, no i jeszcze troszkę jej przybędzie :-)

    alinalii lubi tę wiadomość

    2r8rj44j7uotthq7.png
    Synek 2016r
    Aniołek 8 tc * 2018 r
  • M+M+? Autorytet
    Postów: 977 1174

    Wysłany: 17 lutego 2016, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piszecie, że nie możecie się już doczekać, żeby już się zaczęło itp.
    A u mnie zupełnie odwrotnie. Abstrahując już od faktu, że moje mieszkanie w rozsypce a ja wegetuję w wynajętym lokum, to po prostu nie czuję się jeszcze gotowa. To już??? Nie!!! Nie wyobrażam sobie, że synka nie będzie już w moim brzuchu, że nie będę go miała przy sobie cały czas. Czy nie mógłby tam posiedzieć do osiemnastki? Byłabym spokojniejsza o niego :-) A tak serio, to faktycznie nie czuję, aby nadszedł już ten czas. Tyle było oczekiwania, a ja wciąż nie mam poczucia, że jestem przygotowana na bycie mamą. Czy będą go kochać wystarczająco mocno? Czy będzie zdrowy? Jak jego przybycie wpłynie na moje relacje z M, na całe moje życie? Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem nieczułą egoistką, tyle tylko że najpierw to wszystko tak długo trwało, było takie odległe, a teraz staje się realne.
    No cóż, u mnie brak oznak zbliżającego się porodu, więc może natura wie co robi - czeka aż dojrzeję do tej chwili.

  • niecierpliwaa Autorytet
    Postów: 1319 1619

    Wysłany: 17 lutego 2016, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M+M też bardzo często mam podobne obawy... Ale mąż trochę mnie uspokaja wtedy. Najbardziej boję się, że sobie nie poradzę po prostu.

    Synuś Antoś - 23.03.2016r. :)
  • margaret26 Autorytet
    Postów: 3035 9954

    Wysłany: 17 lutego 2016, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alinali wg usg mój Leo przybrał 110g w 16 dni. W co absolutnie nie wierzę. Lekarz się spieszył,sam powiedział, że to niemożliwe, ale drugi raz nie powtórzył pomiaru. Wkurzyłam się,ale i tak za tydzień wszystkiego się dowiem jak Młody wyjdzie. I jeszcze w temacie. Kumpela urodziła miesiąc temu, dziecko miało mieć 3kg ,a ważyło 4,9 :)

    alinalii, Teresa1992 lubią tę wiadomość

    Leon 3940g, 57cm, 10pkt, cc <3
    Urodzony dnia 23.02.2016r, o godzinie 5.40

    3jvzj44jk36zw5al.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lutego 2016, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alinalii wrote:
    tak ta infekcja powodowała te wycieki , co panikowałam
    Emilka waży 3 kg więc juz jest dobrze , ale mimo wszystko to maluszek

    Nic się nie martw, to normalna waga dziecka w tym terminie :) To nie Twoja córa jest mała tylko nasze chłopaki się wyjątkowo upasły ;)

    alinalii, Kate84 lubią tę wiadomość

  • Madlene.:) Autorytet
    Postów: 782 1329

    Wysłany: 17 lutego 2016, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AAAAA powiem Wam że lekarka badała mnie palpacyjnie i sprawdzała szyjkę tak bolało że oczy mi prawie wyszły z orbit, w takim razie ja dziękuje jak musi boleć masaż szyjki? Chyba że ona taka nie delikatna była wrrrrrrO_o

    28whyx8d41olhvnv.png
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 17 lutego 2016, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M+M+? wrote:
    Piszecie, że nie możecie się już doczekać, żeby już się zaczęło itp.
    A u mnie zupełnie odwrotnie. Abstrahując już od faktu, że moje mieszkanie w rozsypce a ja wegetuję w wynajętym lokum, to po prostu nie czuję się jeszcze gotowa. To już??? Nie!!! Nie wyobrażam sobie, że synka nie będzie już w moim brzuchu, że nie będę go miała przy sobie cały czas. Czy nie mógłby tam posiedzieć do osiemnastki? Byłabym spokojniejsza o niego :-) A tak serio, to faktycznie nie czuję, aby nadszedł już ten czas. Tyle było oczekiwania, a ja wciąż nie mam poczucia, że jestem przygotowana na bycie mamą. Czy będą go kochać wystarczająco mocno? Czy będzie zdrowy? Jak jego przybycie wpłynie na moje relacje z M, na całe moje życie? Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem nieczułą egoistką, tyle tylko że najpierw to wszystko tak długo trwało, było takie odległe, a teraz staje się realne.
    No cóż, u mnie brak oznak zbliżającego się porodu, więc może natura wie co robi - czeka aż dojrzeję do tej chwili.


    Całkowicie normalne uczucia. Na pocieszenie powiem że nigdy nie jest się gotowym bo w życiu bywają różne sytuacje gdzie nawet największa wiedza będzie bezużyteczna i będzie trzeba posiłkować się intuicją.
    Nie powiem ci że dziecko nic nie zmienia. Zmienia. Obraca nasze życie o 360 stopni razy 10. Nic na to nie poradzisz. Nie powiem też że zawsze jest kolorowo. Czasem jest zwyczajnie do dupy. Nie powiem ci że zawsze będziesz mieć czas dla siebie nie mówiąc już o swoim mężu ale mogę ci obiecać że to będzie najpiękniejszy rozdział z Twojego życia. Wbrew pozorom w normalnych rodzinach ludzie zbliżają się do siebie. Teraz mają jeden cel - wychować dziecko i stać po jednej stronie mocy. Nie liczą się już znajomi, imprezy liczy się dziecko. Mi tego akurat nie brakowało. Czasem było trudno bo ja stawiam sobie wysokie wymagania , musiałam zawsze być na tip top , mieszkanie itd. Zbiegiem czasu nauczyłam się że w życiu liczy się zupełnie coś innego. Dlatego nie martw się. Dziecko nie potrzebuje wyremontowanego mieszkania i domu - potrzebuje ciepła Twojego i Twojego męża. Będzie szczęśliwe. Szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko. W tym wszystkim myśl też o sobie ... bo dzieci widząc że rodzice też inwestują w siebie są bardziej otwarte na świat. :-* Będziesz cudowną mamą. Uwierz w to.

    Mania1718, niecierpliwaa, Martita88, baassiia, Madzialena90, Dorka87, RudyTygrysek, M+M+?, Viera Yves, She86, Malina81, Mietka 30:) lubią tę wiadomość

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • niecierpliwaa Autorytet
    Postów: 1319 1619

    Wysłany: 17 lutego 2016, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muminko wzruszyłam się <3

    muminka83 lubi tę wiadomość

    Synuś Antoś - 23.03.2016r. :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lutego 2016, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M+M+? wrote:
    Piszecie, że nie możecie się już doczekać, żeby już się zaczęło itp.
    A u mnie zupełnie odwrotnie. Abstrahując już od faktu, że moje mieszkanie w rozsypce a ja wegetuję w wynajętym lokum, to po prostu nie czuję się jeszcze gotowa. To już??? Nie!!! Nie wyobrażam sobie, że synka nie będzie już w moim brzuchu, że nie będę go miała przy sobie cały czas. Czy nie mógłby tam posiedzieć do osiemnastki? Byłabym spokojniejsza o niego :-) A tak serio, to faktycznie nie czuję, aby nadszedł już ten czas. Tyle było oczekiwania, a ja wciąż nie mam poczucia, że jestem przygotowana na bycie mamą. Czy będą go kochać wystarczająco mocno? Czy będzie zdrowy? Jak jego przybycie wpłynie na moje relacje z M, na całe moje życie? Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem nieczułą egoistką, tyle tylko że najpierw to wszystko tak długo trwało, było takie odległe, a teraz staje się realne.
    No cóż, u mnie brak oznak zbliżającego się porodu, więc może natura wie co robi - czeka aż dojrzeję do tej chwili.

    Jakbyś czytała mi w myślach.Nawet oczami wyobrazni nie widze koło siebie łóżeczka z dzieckiem w środku. Wydaje mi sie to kompletnie surrealistyczne.

    M+M+? lubi tę wiadomość

  • Amarylis Przyjaciółka
    Postów: 78 74

    Wysłany: 17 lutego 2016, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M+M+? czuję dokładnie to samo. Tak Was podczytuję od wielu dni,ale się nie udzielam bo jestem przeziębiona i nie mogę z tego wyjść..
    w każdym razie jak czytam,że koljne dzieciaki się rodzą to dopada mnie strach.. przede wszytskim GRATULACJE dla świeżo upieczonych Mam :)!!!
    ..ale jak czytam o waszych skurczach itp. to wpadam w popłoch.. nie mamy jeszcze wszystkiego gotowego, temrin mam na 29 marca a dopiero poczatkiem marca mąż ma pomalować mieszkanie (dopiero wtedy może) cąły czas sobie myślę,że jak urodzę teraz to nic nie jest gotowe..mieszkanie w nienajlepszym stanie i tak ciąglę myślę byle Malutka wysiedziała w środku jeszcze chociaż te 3 tygodnie..

    M+M+? lubi tę wiadomość

    f2w3krntoe238by8.png
    381e78656e.png
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 17 lutego 2016, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vira dla mnie abstrakcyjna jest starość :P i tego sobie bardziej nie wyobrażam.
    hihi

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • paola87 Autorytet
    Postów: 1705 1672

    Wysłany: 17 lutego 2016, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje dla kolejnych mamuś!!! Co za tempo ;)

    A ja jutro kończę 38 tydzień i zero skurczy, nic nie boli (z tego się akurat cieszę), czy to normalne? Tzn. brzuch czasem twardnieje, ale czy to skurcz czy co to nie wiem.

    A obawy mam te same co Wy, czasem mam nawet wyrzuty sumienia, że tak się boję tego mojego małego Dziecka :)

    muminka83 lubi tę wiadomość

  • Dorka87 Autorytet
    Postów: 493 865

    Wysłany: 17 lutego 2016, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M+M+? wrote:
    Piszecie, że nie możecie się już doczekać, żeby już się zaczęło itp.
    A u mnie zupełnie odwrotnie. Abstrahując już od faktu, że moje mieszkanie w rozsypce a ja wegetuję w wynajętym lokum, to po prostu nie czuję się jeszcze gotowa. To już??? Nie!!! Nie wyobrażam sobie, że synka nie będzie już w moim brzuchu, że nie będę go miała przy sobie cały czas. Czy nie mógłby tam posiedzieć do osiemnastki? Byłabym spokojniejsza o niego :-) A tak serio, to faktycznie nie czuję, aby nadszedł już ten czas. Tyle było oczekiwania, a ja wciąż nie mam poczucia, że jestem przygotowana na bycie mamą. Czy będą go kochać wystarczająco mocno? Czy będzie zdrowy? Jak jego przybycie wpłynie na moje relacje z M, na całe moje życie? Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem nieczułą egoistką, tyle tylko że najpierw to wszystko tak długo trwało, było takie odległe, a teraz staje się realne.
    No cóż, u mnie brak oznak zbliżającego się porodu, więc może natura wie co robi - czeka aż dojrzeję do tej chwili.
    Mam dokladnie takie same obawy...
    A najbardziej boję się płaczu dziecka, że nie będę mogła go uspokoic, boję sie takiej bezsilności.
    Wszyscy powtarzają, że pojawi sie dziecko i pojawi sie instynkt i intuicja.
    Mam nadzieję, że gdy zobaczę swoje dziecko to wszystkie obawy sie rozwieja i juz bym chciala doznać tego uczucia jak to jest... Jak Wy opisujecie, albo kolezanki które juz maja dziecko,to cudowne uczucie.
    Bedzie dobrze, musi! :)

    M+M+? lubi tę wiadomość

  • niecierpliwaa Autorytet
    Postów: 1319 1619

    Wysłany: 17 lutego 2016, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do mnie dociera dopiero jak bardzo zmieni się nasze życie.

    A dziewczyny tak z innej beczki jaki macierzyński wybieracie? Pół roku czy rok ?

    Synuś Antoś - 23.03.2016r. :)
  • salomea Autorytet
    Postów: 268 311

    Wysłany: 17 lutego 2016, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aj, byłam w trakcie pisana postu na komórce i wszystko się skasowało...
    W skrócie chciałam napisać, że organizacyjnie jesteśmy 100% przygotowani, nie mogę się doczekać jak mały pojawi się na swiecie, ale z drugiej strony wciąż mam mnóstwo wątpliwości i to dla mnie aż nierealne, że będę matką, że będę za kogoś do końca życia odpowiedzialna. Ale zdaję sobie sprawę, że większość dziewczyn dopadają takie wątpliwości. No i mąż zawsze stawia mnie do pionu swoim trzeźwym spojrzeniem - według niego dziecko to dla większości kolejny naturalny etap życia i jeśli wszyscy sobie poradzili to my też damy radę :)

    M+M+?, domiii lubią tę wiadomość

    gg642n0aww2rhqzn.png
  • alinalii Autorytet
    Postów: 1110 2894

    Wysłany: 17 lutego 2016, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja z uwagi na to ze prowadze firmę ,korzystniej jest mi brać rok macierzyńskiego

    czekałam na Ciebie kochanie:*
    6fb868068e9dcc93637a332477a98c4e.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    www.suwaczki.com
  • Amarylis Przyjaciółka
    Postów: 78 74

    Wysłany: 17 lutego 2016, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niecierpliwaa- ja od początku chciałam wziać rok,ale okazało się,że ze względu na charakter mojej pracy a dokładnie szkolenia które robię od jesieni muszę być aktywna zawodowo chociaz kilka godzin tygodniowo (inaczej całe skzolenie w tym koszty poniesione przepadną) i tak biję się z myślami. Wpadłam na taką myśl,ze może wziełabym w pracy rok a te kilka dodatkowych godzin to założyłabym własną działalność,ale nigdzie nie mogę zanleźć informajci czy jest to prawnie możliwe..i czy nikt z zakładu pracy się nie przyczepi..

    f2w3krntoe238by8.png
    381e78656e.png
  • niecierpliwaa Autorytet
    Postów: 1319 1619

    Wysłany: 17 lutego 2016, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mój mówi, że przecież istnieje coś takiego jak instynkt macierzyński, którego u Nas aż w nadmiarze :D

    Synuś Antoś - 23.03.2016r. :)
‹‹ 1941 1942 1943 1944 1945 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ