Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyskowroneczka87 wrote:Vira, wyluzuj troche. Masz jeszcze dwa tygodnie do terminu. A Ty sie zachowujesz jakbys jyz ze dwa po chodzila. Spokojnie. Nerwy tu nic nie dadza, a zablokujesz sie jeszcze bardziej. Tez bym chciala juz, ale na pewne rzeczy nie mamy wplywu, a przynajmniej niewielki. Zrelaksujsie, odpocznij, zrob cos dla siebie. I czekaj cierpliwie. W pierwszej ciazy chodzilam do samego terminu i nic mi sie nie dzialo. Zadnych boli czy skurczy przepowiadajacych, a jak sie zaczelo to 11 godzin i synus byl z nami.
Zgodzę się - powinnam wyluzować. Alboslutnie macie racje. Żeby to było tylko takie łatwe z moją durną mózgownicą
Pozostaje liczyć na to, że jeśli spacery nic nie dadzą ( tzn nie wywołają akcji porodowej ) to małą fajnie wybujam i dotlenie przynajmniejedyś, muminka83, ksanka, Teresa1992 lubią tę wiadomość
-
U mnie z tymi pytaniami to jest spoko. Mama pyta codziennie jak się czuje. teściowa z teściem jakoś się bardzo nie interesują ale to może dlatego że widuje ich codziennie. A z pytanie czy to już to w sumie nikt mnie nie pyta. Dziś znajoma pytała mojego M jak się czuje i ile jeszcze zostało i powiedział że dobrze i że miesiąc to się bardzo zdziwiła że to już zaraz
-
Ale wysyp! A pełni a jest przereklamowana.
Gratulacje dla wszystkich świeżo i pieczonych Mamuś. Nie wymienieni, bo nie byłaby w stanie ☺
U nas w końcu konkret.
W szpitalu zostajemy do porodu. Czekany do ukończenia 38tc i wywołujemy porod. Pewnie balonik potem oxy. A wszystko przez ciśnienie. Dopegyt trochę pomaga ale wciąż jest za wysokie. Martwiła się że przez małą wagę synka będą chcieli dłużej czekać z indukcja ale nie. Niską waga dziecka może być spowodowana właśnie wysokim ciśnieniem i wtedy tym bardziej trzeba działać.
Czyli moją historia dosc podobną do Ciri ☺
Powoli zaczyna się coś dziać i to już naprawdę niedługo...d'nusia, edyś, Hannia123, Kajola lubią tę wiadomość
-
Vira wrote:Zgodzę się - powinnam wyluzować. Alboslutnie macie racje. Żeby to było tylko takie łatwe z moją durną mózgownicą
Pozostaje liczyć na to, że jeśli spacery nic nie dadzą ( tzn nie wywołają akcji porodowej ) to małą fajnie wybujam i dotlenie przynajmniej
Cos wiem na temat durnej mozgownicy;-) Z jednej strony chcialabym miec porod za soba, a z drugiej jak klade sie wieczorem to mysle sobie zeby tylko nie teraz, bo chce sie jeszcze wyspac:-Pmuminka83, Hannia123, nataliano, Vira, Izoleccc, Falon, Kajola, Teresa1992, Karolina@, Kate84 lubią tę wiadomość
-
Tova33 wrote:Ale wysyp! A pełni a jest przereklamowana.
Gratulacje dla wszystkich świeżo i pieczonych Mamuś. Nie wymienieni, bo nie byłaby w stanie ☺
U nas w końcu konkret.
W szpitalu zostajemy do porodu. Czekany do ukończenia 38tc i wywołujemy porod. Pewnie balonik potem oxy. A wszystko przez ciśnienie. Dopegyt trochę pomaga ale wciąż jest za wysokie. Martwiła się że przez małą wagę synka będą chcieli dłużej czekać z indukcja ale nie. Niską waga dziecka może być spowodowana właśnie wysokim ciśnieniem i wtedy tym bardziej trzeba działać.
Czyli moją historia dosc podobną do Ciri ☺
Powoli zaczyna się coś dziać i to już naprawdę niedługo...
Tova a jakie masz ciśnienie po lekach?Tova33 lubi tę wiadomość
-
Vira wrote:A jak ma być na końcówce ciąży ? Znacie taką która sobie ten czas chwali ?
Ja sobie chwalęi to nie tylko końcówkę bo cała ciąża w sumie bez problemowo jeśli chodzi o dolegliwośći.
Cały czas przesypiam calutkie noce, nie mam zgagi, opuchlizny żadnej. +11 kg ale w sumie widać tylko brzuszek. Nic nie boli, nie ciągnie a lekarz jak mnie wczoraj zobaczył to stwierdził że nie wyglądam na koniec ciąży bo jestem zbyt żwawa. Przeważnie kobiety na tym etapie są już ociężałe.
Aaa a do tego wszystkiego chce żeby Milena siedziała jak najdłużej, tzn do terminu bo mamy remonty w domu a jak dłużej posiedzi to więcej jestem w stanie jeszcze pomóc i dokarmiać moich 'robotników'.
Tak więc chyba jestem jakimś odmieńcem jeśli chodzi o odczucia w końcówce ciążyM+M+?, baassiia, muminka83, Mania1718, Hannia123, Karolina@, Izoleccc, Kate84 lubią tę wiadomość
-
Mania1718 wrote:Eh ... szkoda bo byśmy se porównały te pomiary. U mnie wpisała 1/5 czyli wyczuwa tylko 1/5 główki, reszta wtawiona w kanał i gotowa do porodu.
Love_life a jak u Ciebie?
Mania u mnie cisza 1 marca mam kolejna wizyte cos czuje ze spokojnie jej doczekam a termin na dzis 25.
A jeszcze mnie przeziebienie wzielo na dobre[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
Vira wrote:Zgodzę się - powinnam wyluzować. Alboslutnie macie racje. Żeby to było tylko takie łatwe z moją durną mózgownicą
Pozostaje liczyć na to, że jeśli spacery nic nie dadzą ( tzn nie wywołają akcji porodowej ) to małą fajnie wybujam i dotlenie przynajmniej
Vira a co ja mam powiedziec wsztstkie marcowki rodza a moj termin wlasnie mija a mnie zero skurczy zero odrywajacego sie czopa +24 kg I ksiezyc na buzi w pelni ale co czekac trzeba juz blizej niz dalej[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
Ja też nie śpię i tym miłym bezsennym akcentem witam się w 38 tygodniu
A.Kasia, ksanka, Love_life, muminka83, M+M+?, Madlene.:), Mania1718, Madzialena90, Kajola, edyś, Czarodziejka87, Hannia123, Karolina@, Falon, Lilou1984, Kate84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry
Jejku, jak ja tu długo nie zaglądałam!
Gratuluję wszystkim mamusiom, którym nie miałam możliwości pogratulować przez fbOdkąd trafiłam do szpitala to mam wrażenie, że już prawie wszystkie po kolei urodziłyście ale widzę, że jednak są weteranki belly
Dziewczyny, nic się nie martwcie! Każdy dzień w brzuchu dla malucha to porcja przeciwciał a więc i porcja zdrowia
Tak jak każda z nas w ciążę zaszła tak i każda musi w końcu urodzić
Trzymam kciuki za wszystkie zniecierpliwione, aby szybko zobaczyły swoje skarby
Ja pół nocy wiszę na laktatorzePrzez ten cały stres związany z chorobą Tymcia mam trochę problemów z pokarmem i "udajam" jednorazowo dopiero 20 ml
Mój mały głodomorek potrzebuje sporo więcej, więc ściągam regularnie co 3h, piję herbatki laktacyjne i dużo wody a jak jestem u Tymcia to oczywiście często go przystawiam. Już bym chciała mieć go w domu i móc na spokojnie cieszyć się macierzyństwem. Niestety mały do poniedziałku ma antybiotyk i wypiszą go najwcześniej we wtorek a ja muszę do tego czasu dojeżdżać do niego do szpitala
Love_life, d'nusia, muminka83, M+M+?, Hannia123, ksanka, RudyTygrysek, Falon, motylek1909, Kate84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny