Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
A.Kasia wrote:Dzień dobry
Jejku, jak ja tu długo nie zaglądałam!
Gratuluję wszystkim mamusiom, którym nie miałam możliwości pogratulować przez fbOdkąd trafiłam do szpitala to mam wrażenie, że już prawie wszystkie po kolei urodziłyście ale widzę, że jednak są weteranki belly
Dziewczyny, nic się nie martwcie! Każdy dzień w brzuchu dla malucha to porcja przeciwciał a więc i porcja zdrowia
Tak jak każda z nas w ciążę zaszła tak i każda musi w końcu urodzić
Trzymam kciuki za wszystkie zniecierpliwione, aby szybko zobaczyły swoje skarby
Ja pół nocy wiszę na laktatorzePrzez ten cały stres związany z chorobą Tymcia mam trochę problemów z pokarmem i "udajam" jednorazowo dopiero 20 ml
Mój mały głodomorek potrzebuje sporo więcej, więc ściągam regularnie co 3h, piję herbatki laktacyjne i dużo wody a jak jestem u Tymcia to oczywiście często go przystawiam. Już bym chciała mieć go w domu i móc na spokojnie cieszyć się macierzyństwem. Niestety mały do poniedziałku ma antybiotyk i wypiszą go najwcześniej we wtorek a ja muszę do tego czasu dojeżdżać do niego do szpitala
-
nick nieaktualnyDzien dobry wszystki. Ja chyba dlatego ze wczoraj tyle działałam przespałam noc calkiem dobrze gdzie nie czesto mi sie to zdarza. A.Kasiu nie poddawaj sie i walcz o pokarm?Masz pewno jakis szpitalny laktator-licze ze dobry. Ja mialam okazje wczoraj porownac reczny Aventa a reczny dwufazowy Medeli (ktory jak wiecie juz kupiłam). Medela ciągnie jak złoto (samego sutka bo ja nie mam nawet zadnrgo wycieku siary) a ten Avent to albo jakis taki niemrawy albo ja cos zle robie ale nie ciagnie prawie wcale. Medela reczny deufazowy tani nie jest ale jesli sie ktos nie brzydzi to polecam np na OLX poszukac uzywanego -wygotowac i bedzie gitara -a uwazam ze na prawde warto wiec polecam.
Ja po wczorajszych eskapadach cala jestem obolała (jakbym dzien na sali gimnastycznej spedzila) dlatego dzis tylko krotki spacerek zalicze bo piekna pogoda a ja mam pod domem lasy cudneedyś lubi tę wiadomość
-
Mój M miał wczoraj nerwową sytuację związaną z pracą, co od razu przeniosło się na mnie. Przez to brzuch całą noc twardy, przybierał dziwne kształty, rosło takie jajo. Rano synek się rusza normalnie, więc mam nadzieję, że mu nic nie zaszkodziło. Na szczęście na 14:00 mam ktg. Oj psychicznie ciężka ta końcówka, obawy coraz większe.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 08:13
-
Dziś kończę wreszcie ten 37 tydzień
ciąża donoszona, mój pasek mówi, że czas popakować torby do szpitala
Teraz pozostaje skreślać dni do marca, a potem do 17jakbym miała jakąś niespodziankę koło 10 marca nie było by źle
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 08:38
M+M+?, Renka88, A.Kasia, Madzialena90, d'nusia, Kajola, muminka83, edyś, TaRRa, Madlene.:), kleo2426, Czarodziejka87, Mania1718, Hannia123, ksanka, Karolina@, RudyTygrysek, She86, Falon, Izoleccc, Martita88, Lilou1984, Kate84 lubią tę wiadomość
-
A. Kasia... Gratuluję narodzin synka. Mój mały chłopak w drugiej dobie też złapał jakąś infekcję- tez dostawał antybiotyk i leżał na patologi noworodka- wcześniactwo. Nie możesz się dołować. Wiem, że wiele spotkało Cię w życiu - i człowiek przeżywa nawet te najmniejsze rzeczy, które wiążą się z naszymi dziećmi.. Głowa do góry.... Bo będzie dobrze........bo jest dobrze
U nas jeszcze po infekcji pojawiła się żółtaczka...która trzymało długo i tak 12 dni spędziliśmy w szpitalu.... Ale tam dzięki fajnym pielęgniarkom dużo się nauczyłam i dowiedziałam....
TRZYMAM KCIUKI ZA WASZE SZYBKIE WYJŚCIE ZE SZPITALA
a RESZCIE SZCZĘŚLIWEGO ROZWIĄZANIA -
Martita88 u mnie ciśnienie waha się 135-150/80-90. Dziś było nawet 152/88.Czyli wiele u mnie te leki nie dały, ale mój lekarz prowadzacy powiedział, że nie zawsze obniżają ciśnienie. Czasami tylko je zatrzymują by już wyżej nie rosło. Tylko w takiej sytuacji konieczna jest obserwacja w szpitalu bo jednak to ciśnienie wyższe jest dłuższy czas i może odklejac się łożysko itp.
-
Dzień dobry !!
ZACZYNAMY 40 TYDZIEŃ !!!
pamiętam jak dziś ,jak powiedziałam Ł że jestem w ciąży
do planowego porodu 7 dni ! dziś wizyta
zobaczymy co w trwie piszczybaassiia, d'nusia, Madzialena90, skowroneczka87, Kajola, muminka83, edyś, M+M+?, TaRRa, Madlene.:), kleo2426, Czarodziejka87, Mania1718, Hannia123, ksanka, Vincent, Karolina@, RudyTygrysek, She86, Falon, Renka88, Izoleccc, Martita88, Kate84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny
! Nie mam czasu nadrobić Was ani odpowiedzieć każdej z osobna bo czekam na męża i zaraz jedziemy do małego.
M+M+? - niestety ze szpitala mogłam korzystać tylko z fb bo ciężko mi z komórki poruszać się po bellyTeraz będę tu zaglądać częściej, szczególnie podczas moich nocnych randek z laktatorem
Po CC czuję się nadspodziewanie dobrze. Przy operacji okazało się, że mam w środku duży bałagan i długo mnie doprowadzali do porządku po wyjęciu Tymcia. Chyba wykonali dobrą robotę bo już w pierwszej dobie po CC byłam w stanie zająć się małym i nie odczuwałam jakiegoś wielkiego bólu. Tzn jakiś ból i dyskomfort - wiadomo -jest, ale nie taki, którego by mi nie wynagrodził uśmiech mojego synka
Myślę, że po zdjęciu szwów będę się czuła już całkiem super.
Vira - oj bardzo bym chciała karmić piersią, szczerze powiem że najbardziej z wygody bo jednak zabawa z laktatorem to kupa czasu, który przecież mogłabym poświęcić dziecku. Tymek ma bardzo dobrze wykształcony odruch ssania i pięknie chwyta brodawkę, więc tutaj wszystko zależy tylko i wyłącznie ode mnie. Z dzieckiem w domu byłoby łatwiej ale póki co muszę sobie radzić z laktatorem. Mam Medelę (kupiłam już po poprzednim porodzie) i jestem z niej zadowolona. Bardzo fajnie chodzi. W szpitalu również mają laktator ale wydaje mi się, że ten mój chodzi sprawniej. Na szczęście będąc u Tymcia podstawiam go głównie do piersi i dopiero na odchodne ściągam, żeby zostawić trochę mleka na później. No a to co ściągam przez noc w sterylne buteleczki zawożę w woreczku termicznym.
Miłego dnia kochane! trzymajcie się dzielnie i bądźcie cierpliwe (wiem, wiem, to się łatwo mówi) bo później ten cały trud oczekiwania zostanie Wam po stokroć wynagrodzony
Mietka 30:), edyś, M+M+?, Czarodziejka87, ksanka, Vincent, Renka88, Kate84 lubią tę wiadomość
-
Love_life wrote:Vira a co ja mam powiedziec wsztstkie marcowki rodza a moj termin wlasnie mija a mnie zero skurczy zero odrywajacego sie czopa +24 kg I ksiezyc na buzi w pelni ale co czekac trzeba juz blizej niz dalej
Jestesmy w tej samej sytuacjinie stresuj sie to w niczym nie pomoze.... musimy byc dzielne
ksanka, M+M+?, Karolina@, Love_life lubią tę wiadomość
-
Tova33 wrote:Martita88 u mnie ciśnienie waha się 135-150/80-90. Dziś było nawet 152/88.Czyli wiele u mnie te leki nie dały, ale mój lekarz prowadzacy powiedział, że nie zawsze obniżają ciśnienie. Czasami tylko je zatrzymują by już wyżej nie rosło. Tylko w takiej sytuacji konieczna jest obserwacja w szpitalu bo jednak to ciśnienie wyższe jest dłuższy czas i może odklejac się łożysko itp.
To ja już zaczynam się martwic w takim razieu mnie cały czas jest takie cisnienie dzis rano np 160/80 a lekarz jakoś bardzo się tym nie przejmuje, skoro inne wyniki są ok. Co lekarz to inna opinia
-
Teresa1992 wrote:To ja już zaczynam się martwic w takim razie
u mnie cały czas jest takie cisnienie dzis rano np 160/80 a lekarz jakoś bardzo się tym nie przejmuje, skoro inne wyniki są ok. Co lekarz to inna opinia
Cisnienie to moze z wagi, bo pamietam, ze pisalas, ze sporo przytylas. Organizm jest obciazony wiec pracuje troche inaczej. Jestes pod kontrola lekarza i to najwazniejsze.Teresa1992 lubi tę wiadomość
-
Mam pytanie. Troche krepujace, ale i takie juz tu byly wiec moze ktos pomoze;P Od wczoraj mam parcie na kupetzn. czuje, ze mi sie chce do kibelka, ale jak pojde to wszystko tam na dole, i co dziwne, glownie tu z przodu, w kroczu, nie w odbycie, tak boli, ze nie moge zrobic. Nieraz mialam zaparcia, ale nigdy nie bolalo mnie krocze przy probie zrobienia "2". Czy ktoras moze tak miala?
-
skowroneczka87 wrote:Mam pytanie. Troche krepujace, ale i takie juz tu byly wiec moze ktos pomoze;P Od wczoraj mam parcie na kupetzn. czuje, ze mi sie chce do kibelka, ale jak pojde to wszystko tam na dole, i co dziwne, glownie tu z przodu, w kroczu, nie w odbycie, tak boli, ze nie moge zrobic. Nieraz mialam zaparcia, ale nigdy nie bolalo mnie krocze przy probie zrobienia "2". Czy ktoras moze tak miala?
Ja tak czasem mam... Coraz częściej od paru dni. Ostatnio myślałam że po prostu chce mi się a nie mogę zrobić. Próby zakończyły się pęknięciem hemoroida i bólem całego krocza.
Nie wiem co to może być.skowroneczka87 lubi tę wiadomość
Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
Hej dziewczyny:)
U mnie noc przespana w końcu,wczoraj padłam już po 21 w szoku jestem;)
Zaraz śniadanko i znowu na zabieg
Kasiu duużo zdrówka dla Tymka,na pewno niedługo będziecie już razem w domku trzymam kciuki:*
Ola gratulacje!
Ja dziś wizytuje dopiero o 20.00 a wejde pewnie o 21
Powodzenia dla dziewczyn które również dziś wizytują
Miłego dnia:)
Hannia123, edyś lubią tę wiadomość
Filip 28.03.2016
-
Dziewczyny, dopiero teraz ale dochodzę wciąż do siebie. Z głównych informacji: Miłosz był podwójnie okręcony pępowina wokół szyjki (chyba uczył sie wiązać krawat...) polozna musiała przecinać ja jeszcze zanim urodziłam. Dostałam go na brzuch na kilka sekund i zabrali go na patologię na obserwację. W pierwszej minucie dostał 6pkt, w drugiej 7, a w 3 juz 8pkt, wiec się wybronił. Przez kilka godzin był pod różnymi rurkami, ale juz po południu został odłączony, ale jeszcze został na obserwacji. Na szczęście mogę być przy nim kiedy chcę. Nawet kilka razy karmilam już piersią, jest dzielny bardzo :)czekam na obchód i może niedługo mi go oddadzą! Jest miłością mojego życia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 09:30
Miśken90, ksanka, M+M+?, Vincent, skowroneczka87, Teresa1992, muminka83, Karolina@, TaRRa, RudyTygrysek, She86, Falon, Renka88, wiewiórka17, Mietka 30:), Love_life, Kajola, Izoleccc, Mania1718, Martita88, motylek1909, nataliano, Lilou1984, Kate84 lubią tę wiadomość