Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa raczej wolałabym zrobic tak jak pisałam. Dziadkowie i chrzestni i spokój, zwłaszcza ze chce robic chrzciny ok czerwca lipca wiec Oliwka bedzie jeszcze malutka. Na co jej tłum gosci. Za duzo emocji i bodźców mi sie wydaje.
Rany jak mnie tesciowa za przeproszeniem wqrwia.Juz po przedostatniej wizycie w 36tyg jak mówiłam ze mała wazy 2800to powiedziała - o jej jaka duża juz, teraz mała wazy 3200i tesciowa ze ale klocks urodze i ze fajnie bo bedzie co zlapac w reke. To ze moj maz mial 2600w momencie narodzin nie oznacza ze wszystkie dzieci takie są. Moja córeczka ma prawidłową wagę jak na ten tydzień ciąży - pokusiłabym sie o stwierdzenie ze calkiem zgrabna waga jak dla dziewuszki- i wqrwiaja mnie komentarze ze urodze klocka. Ech....przewrażliwiona jestem chyba.
Ksanka - jak u Ciebie ? -
Est proszę trochę miodu na serce , jak sobie radzisz z synkiem sama w domu? wiesz co do czego i z czym się je???
ja cały czas lekko przerażona zerowym doświadczeniem i szukam chyba ukojenia , że faktycznie jest coś takiego jak 'instynkt'
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 19:11
-
nick nieaktualnykochane moje... jestem tu z wami
Teresa1992, Robaczek89, Karolina@, Hannia123, M+M+?, d'nusia, alinalii, edyś, RudyTygrysek, skowroneczka87, Izoleccc, Renka88, Love_life, MeAmerie, muminka83, kleo2426, ksanka, A.Kasia, Mietka 30:), Kate84 lubią tę wiadomość
-
Powiem tak, meczylam się od północy z skurczami i bólami jak na okres- promieniowaly od kręgosłupa aż do krocza, coś strasznego. Trwały co 5 minut lub częściej. Ale bylo słabe rozwarcie ok 3 cm i musialam czekać. O 4:30 rozwarcie 6 cm, skurcze nadal i na porodowke. Na początku poród szybko szedł do czasu pełnego rozwarcia i mocnych skurczy. Seba utknął w kanale w II fazie porodu i przez 2 godziny ani nie ruszył główki w dół. Ból niesamowity. Nie dawalam już rady po godzinie 9 chciałam cc, ordynator się zgodził. Miałam podana kriplowke, która pogłębiła skurcze a Seba stał w miejscu. Podczas przygotowania do CC cały czas skurcze, katastrofa. Ale jak zobaczyła malenstwo o 9:40 wszystko minęło. Dziś odpoczywam a jutro karmienie. A wszystko zaczęli się od odejścia wód bez skurczy i rozwarcie na 2 cm. Ale przez noc, bez wspomagaczy akcja ruszyła. Ale co zrobić jak Seba nie dał rady przejść
Love_life, Vira, Falon, muminka83, A.Kasia, Kate84 lubią tę wiadomość
Czekam:
-
To jest wlasnie zadziwiajace w porodzie. Boli jak cholera, a jak dzidzius wyskoczy to bol mija jak reka odjal. I czlowiek zapomina co sie dzialo, bo to male rozowe cialko staje sie najwazniejsze. Narodziny to prawdziwy cud.
Marlena, edyś, Madzialena90, ksanka, foxica lubią tę wiadomość
-
skowroneczka87 wrote:To jest wlasnie zadziwiajace w porodzie. Boli jak cholera, a jak dzidzius wyskoczy to bol mija jak reka odjal. I czlowiek zapomina co sie dzialo, bo to male rozowe cialko staje sie najwazniejsze. Narodziny to prawdziwy cud.
Mnie sie wydaje że dużo zależy też od matki, czy dziecko było tym wyczekanym czy nie.
Moja siostra jak urodzila córke to powiedziala mi żebym się ostro zastanowiła czy chce być kiedyś w ciąży bo poród to masakra. Nic w jej zachowaniu nie wskazywało na nagłe przeminięcie bólu mimo małej obok -
Hmm.... nie wiem, czy zwróciłyście uwagę, ale te marcówki, które do tej pory rodziły obyły się bez znieczulenia zewnątrzoponowego. Hehe chyba będę jedną z pierwszych, która się na to zdecyduje.
Nie wiem, czy wytrzymam w bólu tyle godzin.
Syn Stasiu ur 02.03.2016
-
Marlena wrote:Mnie sie wydaje że dużo zależy też od matki, czy dziecko było tym wyczekanym czy nie.
Moja siostra jak urodzila córke to powiedziala mi żebym się ostro zastanowiła czy chce być kiedyś w ciąży bo poród to masakra. Nic w jej zachowaniu nie wskazywało na nagłe przeminięcie bólu mimo małej obok
Moze byla w szoku. Ja do dzis pamietam jak synek sie urodzil, jak mi go polozyli na moment na brzuchu, jak od razu sie patrzyl swoimi wielkimi oczami, jak lzy plynely ze szczescia. I choc potrafi teraz dopiec i w ogole to nigdy nie zapomne tej chwili. Niesamowite. Kocham ponad zycie tego mojego lobuziaka.Vira, foxica, Czarodziejka87, Izoleccc, RudyTygrysek, Kate84 lubią tę wiadomość
-
ryjkek wrote:Hmm.... nie wiem, czy zwróciłyście uwagę, ale te marcówki, które do tej pory rodziły obyły się bez znieczulenia zewnątrzoponowego. Hehe chyba będę jedną z pierwszych, która się na to zdecyduje.
Nie wiem, czy wytrzymam w bólu tyle godzin.
Z tego co kojarze to Domiii miala zzo.Love_life lubi tę wiadomość