Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Lilou1984 wrote:Kofeinko mnie tez juz stresik łapie. Jutro Nasz dzien:)
O 18.30 zjadlam ostatni posilek, a potem pilam tylko wode. Juz zaczynam byc glodna...a ile jeszcze godzin do rana!
Mam byc na IP o 7.30
W głowie 100 mysli. Nam nadzieje ze jakoś zasne....
Powodzenia! Kciuki mocno zaciśnięte! -
Dziewczyny kciuki w górze za dzisiejsze CC zaciśnięte !
Doskonale Kofeinko Cię rozumiem bo mnie to czeka w środę. W dodatku do szpitala mam się stawić już jutro więc jeszcze gorzej bo już całą noc będę tam i o tym myślała...
Powiem Wam że dziś jestem w lepszym stanie ale całą noc miałam przed oczami moją psinkę jak leżała bez ruchu...Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
edyś wrote:Dopiero dzisiaj wróciłyśmy do domu. Jak będę miała chwilę, to opiszę mój nieciekawy pobyt w szpitalu i postaram się nadrobić co tam u Was.
Tymczasem mam pytanie odnośnie opuchlizny kończyn dolnych?
Czy któraś z Was się z tym zmagała? Mi przez cały pobyt nikt nie zapytał o opuchliznę, a jedna położna stwierdziła, że w połogu to normalne. Dzisiaj natomiast dostałam ulotkę, w które napisano o zakrzepicy. No i siedzę i myślę i się boję
Kochana, to zupełnie normalne. Po porodzie mogą być większe obrzęki niż w ciąży a nawet pojawić się jeśli ich nie miałaś przed porodem. Ja miałam po porodzie tragicznie opuchnięte stopy kostki i łydki! Taki stan może się utrzymywać kilka tygodni, mi zeszło po kilku dniach.
Najważniejsze to trzymać nogi w górze, wyżej niż reszta ciała, żeby woda mogła się cofnąć. Będzie dobrze -
Kofeinko kciuki zaciśnięte
Niecierpliwa przykro mi z powodu pieska, przytulam
M+Mmój Mały też czasami się pręży przy piersi. Zazwyczaj kończy się to gazami lub kupką, ale niekoniecznie od razu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 08:23
kofeinka, M+M+? lubią tę wiadomość
-
She86 wrote:Lilou i Kofeinka powodzenia, wszystko będzie dobrze!
Kurcze a u mnie pewnie bedzie wywoływanie jak tak dalej pójdzie.. i boję się, że zostanę kwietniówką przez te 7 tygodni leżenia i faszerowania lekami ;(
Wiem, że końcówka jest ciężka, czekałam tak w drugiej ciąży z niecierpliwością, ale z tymi ciążami to nigdy nie wiesz... U Ciebie leki i leżenie zadziałały super dobrze na organizm i ciąża trwa, ja znów urodziłam od razu po zdjęciu pessara czego się zupełnie niespodziewałam i jak bym wiedziała to myślę, że jeszcze kilka dni bym poczekała z tym pessarem. Ja widzę różnicę np w trzymaniu ciepła , przechodzeniu żółtaczki itp pomiędzy synkiem z ledwo 37 tc a córką urodzoną dwa dni przed terminem.She86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
my sobie siedzimy przed sala operacyjna i czekamy na swoją kolej bo jeszcze trwa dodatkowa nieplanowanych cesarka.
emocje sa☺ Tatuś został zgłoszony na kangurowanie i dostanie dzidziusia do przytulania jak wszystko będzie okShe86, d'nusia, Dorka87, kofeinka, M+M+?, domiii, baassiia, Mania1718, edyś, Viera Yves, Est, Hannia123, Falon, Izoleccc, Teresa1992 lubią tę wiadomość
-
dziewczyny trzymam kciuki
już niedługo wasze maleństwa bedziecie tulic w ramionach!
-
Witajcie Mamusie
U nas pierwsza nocka z pobudkami co 3h!!! Hurra!
Poprzednie od północy do 3-4 nieprzespane, chyba trafił nam się chomiczek bo w dzień śpi ładnie
Waga ruszyła i juz jej nie wybudzam
Malutka wczoraj miała tydzień i juz dwa spacerki 30 minut za sobą.
Dzisiaj mam ściągane szwy, podejście numer dwa.
Ostatnio plakalam i nie dałam się tam dotknąć.
Trzymam kciuki za rodzące!
Miłego dnia!
Opis porodu ciągle w przygotowaniu
M+M+?, Mania1718, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
M+M+? wrote:Kurcze, tydzień temu ustało mi krwawienie i teraz znowu.
Przez dwa dni bolało mnie podbrzusze z lekkim plamieniem, a od wczoraj krwawienie. Czy możliwe że to już okres? Bo tak poza tym to czuję się dobrze.
Jeśli karmisz regularnie tylko piersią to niemożliwe że to okres...
ja tez mam przerwy i różnego koloru krwawienia i plamienia. czasami 2 dni nic i myślę że to już koniec a potem wraca. na szczęście to są już malutkie ilości. -
Domii, właśnie przeglądam neta i czytam że takie nawroty się zdarzają. Trochę mi ulżyło, tym bardziej że nie mam jak iść do lekarza. Musiałabym jechać samochodem, a w moim trudno się montuje fotelik i nie wiem czy dałabym radę (mam niski sportowy dwudrzwiowy samochód...). Dziś montują u mnie kchnię, więc cały dzień będę leżeć z małym w sypialni. Odpocznę i zobaczę jak się sytuacja rozwinie.
JustaAASa lubi tę wiadomość
-
hej laseczki,
Trzymam kciuki za wszystkie cesarki w dniu dzisiejszym i porody jakie wyskoczą.
Ja dziś byłam w Urzędzie pozałatwiać wszystkie sprawy. Masakra jakaś. Taka biurokracja że aż głowa mała. No ale cóż... muszę donieść kolejne dokumenty bo umowy wydrukowane on line są złe więc czekam na wysłanie ich pocztą za zgodność z oryginałem.
-
muminka83 wrote:Podobno to normalne taka opuchlizna. W szpitalu miałam zastrzyki zaraz po cesarce. Powinno brać je się 10 dni. Zapobiegają właśnie zakrzepicy. Niestety nie dali recepty. Naszczescie zostało mi 80 sztuk tych zastrzykow jak musialam je brać po operacji nogi. Więc biorę sobie. Koleżanka z sali nie dostała też recepty i ona właśnie ma problem bo dziś mi napisała że nabawiła sie zakrzepicy i ból straszny w nodze. Ja zamierzam jeszcze 10 dni brać profilaktycznie. Przykładowo po operacji na nogę brałam E raczej musiałam brać przez 60 dni. Dodatkowo codziennie biorę acard.
Generalnie jestem w rozsypce ze wszystkim -
edyś tak ten lek to jest lek który podaje się w brzuszek. Ja mam jego odpowiednik. Powinno się je brać około 10 dni po zabiegach. Jakbyś chciała mogę ci dziś wysłać te zastrzyki 10 sztuk priorytetem jeśli mieszkasz w Polsce.
Ps. Bo musiałabyś je brać jeden dzienniezapobiegają zakrzepicy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 12:06
-
agu88sia wrote:Gratulacje podwójne
A miałaś położną wykupioną lub lekarza prowadzącego stamtąd? Ja też chciałabym tam rodzić ale nie mam nikogo i boję się że mnie odeślą bo nie będzie miejsc
Dziewczyny dzisiejsza noc była tylko do ogarnięcia przez mistrzów i ja nim nie jestem płakałam razem z nimi, od dziś są dokarmiani mieszanką, bo u mnie ciągle tylko siara, dziś chłopaki sobie śpią dzięki temuMikołaj jest bardzo grzeczniutki w sumie niepotrzebnie mówię w liczbie mnogiej , ale... Tymek malusi a potrafi dać w kość
Poza tym Uwielbiam na nich patrzec uwielbiam całować przytulać i Kocham ponad wszystko , są poprostu Boscy a z urody zupelnie inni, i zgadzało się z usg , nie miałam problemu z odganieciem który to który, na razie można powiedzieć o nosach Mikołaj ma dokładnie taki jak ja , a Tymus dokładnie jak M , równowaga w przyrodzie zachowana, jeśli jutro badania wszystkie wyjdą ok to wychodzimy do domu
Domiii jeśli możesz popraw na 1szej stronie Mikołaj miał 53 cm.
Nie stracili dużo na wadze na szczęście i panuje ogólny zachwyt nad moimi Ukochanymi dziećmiFalon, Madlene.:), Izoleccc lubią tę wiadomość