Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny! Pierwszy raz od niepamiętnych czasów mam tu spore zaległości.
W telegraficznym skrócie lekko nie jest. Poród na finale był ciężki bo mimo, że główka już wyszła to zablokowały się ramionka i mała zaczęła sinieć. Zbiegło się mnóstwo osób.. Nawet już nie wiem kto, jak i co ale trzy osoby przy mnie szalały żeby córcia w końcu wyszła. Byłam przerażona! Parłam jak tylko mogłam! I pełna strachu co się dzieje! Długo super mi szło i byłam z siebie taka dumna, aż do tego momentu. Jak ją w końcu zobaczyłam to ryczałam jak głupia. Łożysko brzydko się poszarpane urodziło i mnie czyścili ... okropne uczucie i to szycie na finale,które bardzo czułam. Julcia na piersi, a mnie szyją, ja się wiję z bólu...co za chwila! Mąż się popłakał.. Nie pamiętam by kiedyś płakał..
Teraz wszystko boli.. plus olbrzymie hemoroidy, a jakby było mało tego to cyce mnie palą!! Dziś położna środowiskowa stwierdziła, że rytm karmienia jest narazie prawidłowy i piersi są ok, chociaż bardzo czułe. I powiedziala że Julka ma potężne ssanie (sprawdziła to swoim palcem) i współczuje bo widzi jak przy tym cierpię. Baaardzo mnie to boli! Sam moment przystawienia szczególnie, a po 10minutach ssania jakoś da się przeżyć.
Ech a teraz czekam jak mała wstanie z prawą piersią, która się zrobiła twarda... Jejku!byle po nakarmieniu mi to przeszło.
Dupa, cipka, cycki na wykończeniu + potworne zmęczenie.
Mam nadzieję, że będzie coraz łatwiej. Po porodzie jeszcze nie byłam z dwójką i się martwię. Znów te wstrętne żelazo muszę brać.
Ale fakt! Jak tu któraś z Was napisała jest nagroda.
Boże! Jak ja ją kocham! Piszę to przez łzy ...
Patrzę na tą małą istotkę i nie mogę uwierzyć, że mamy to nasze, ukochane, wyczekane dzieciątko!
Pozdrawiam dziewczyny! Zdjecia na fb chyba dopiero jak się w miarę zregeneruję.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2016, 20:07
Madlene.:), She86, Lilou1984, Lilou1984, ksanka, perła ziemi, d'nusia, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
baassiia wrote:Dostalismy w prezencie misia szumisia firmy whisbbear I u nas sie nie sprawdza, za cicho chyba, za to wlaczam jej okurzacz na youtubie I efekt super:D zorientowalam sie ze mala to lubi jak jej dzis kozy wyciagalam ta maszynka podpinana do odkurzacza:)
Druga sprawa. My sie karmimy tylko KP I mala duzo kupek sadzi, przez co dostala czerwonych krostek. Juz cudowalam I nic nie pomagalo, a w koncu taki zestaw sie sprawdzil: zamiast mokrych chustevzek, przemywam woda, potem osuszam, maka ziemniaczana a na to sudokrem. Moze komus sie kiedys przyda, ta maka to hit:)
Basia, whisbear ma regulowaną głośność, ze 3 czy 4 poziomy, wiem bo sama używam i to najwyższego poziomu.
z tą pielęgnacją pupy to nie za dużo? ja bym zrezygnowała albo z mąki albo z sudocremu, żeby nie "przedobrzyć" w drugą stronę...
ja wody do pupy używam od drugiego tygodnia życia jak się pojawiło pierwsze odparzenie. chusteczki nawilżane tylko na wyjście, a w domu zawsze ciepła woda w miseczkę. od tamtej pory ani razu się nie zdarzyły odparzenia.
a zamiast sudocremu polecam krem Nivea przeciw odparzeniom - ma mniej cynku, a działa nawet lepiej. można smarować profilaktycznie na noc np.baassiia lubi tę wiadomość
-
Wlasnie probowalam tylko jednego I sie nie sprawdzilo. Moja mala kupek robi bardzo duzo (nieraz takie pierdki tylko, ale jednak jest kontakt ze skora) I mimo czestych zmian pieluszki nie poprawialo sie, dopiero jak taki gruby klajster ma na tylku, to zaczelo wszystko bladnac. Mam ten krem nivea z jakis gratisow, to jak wylecze, to sie przezuce na niego.
Ad misia, to dzieki laski, rzwczywiscie trzeba przytrzymac:) jakos tego w instrukcji nie znalazlam, a juz mialam na sprzedaz na allegro wystawiac:D
-
Falon mi na problemy z dwójką pomogły czopki glicerynowe!! Nie bój się ich stosować mi po czopkach wszystko wróciło do normy a miał am straszna blokadę psychiczna!codziennie po dwa i za trzecim razem bylo super i ja szczęśliwa bo wyprozniona! Aż się wszyscy ze mnie śmiali bo jak mnie wzięło to lecialam w podskokach:D
-
Renka, to mega duzo Ci przybrala:) u nas po 13 dniach bylo 340g wiec sredniawo:/ takze w tym tygodniu sie statalam czesciej przystawiac. W pon mamy wizyte, wiec zobaczymy, czy sie poprawilo.
Falon, mega wspolczuje wszystkich przezyc I teraz bolu. Na pocieszenie napisze Ci tylko, ze codziennie jest lepiej I szybko sie wraca do formy. Po 2 tyg ja juz w miare normalnie sie czulam.
Ja mam na wykonczeniu pampers premium care 1 I w zapasie mniejsza paczke papmers zielony 1. Jak to sie skonczy to przechodze na 2 mam z prezentow I zielone I premium care. Moja corcia miala 3.1kg przy urodzeniu, wiec poki co te mniejsze pampersy lepiej nam pasuja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2016, 20:39
Renka88 lubi tę wiadomość
-
Dziecko powinno plus minus przybierać na wadzę 20-30 g. na dobę., czyli Basiu twoja nawet lepiej przytyła niż norma. Wiadomo że są odstępstwa od normy, ale jakiś wskaźnik musi być.
Falon ja również zrobiłam dwójkę dzięki czopkom glicerolowym, mi jeszcze pomogło ( na psychikę) przytrzymanie podpaską dziurki i cięcia, a bałam się ze mi wszystko pęknie jak będę napierać.baassiia lubi tę wiadomość
-
Tak sobie jeszcze myślę o tym zaangażowaniu facetów w opiekę nad dzieckiem i pomoc w domu, i dochodzę do wniosku, że się tak przechwalam jak u mnie różowo, a przecież nie zawsze tak było. Jak miałam dwadzieścia pare lat, jak niektóre z Was, to też się dopiero docieraliśmy. Pewne zachowania przychodzą z wiekiem. I dla mnie zupełnie zrozumiałym jest, że np jak jedna osoba pracuje, to druga przejmuje obowiązki domowe. Jak dwie osoby pracują zawodowo, to po prostu obowiązki te trzeba podzielić. Ważnym jednak jest, by nie dać się przypisać tylko do roli matki, kucharki itd. Później trudno z tej roli wyjść i trzeba obsługiwać całe towarzystwo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2016, 20:59
muminka83 lubi tę wiadomość
-
M+M+? wrote:Tak sobie jeszcze myślę o tym zaangażowaniu facetów w opiekę nad dzieckiem i pomoc w domu, i dochodzę do wniosku, że się tak przechwalam jak u mnie różowo, a przecież nie zawsze tak było. Jak miałam dwadzieścia pare lat, jak niektóre z Was, to też się dopiero docieraliśmy. Pewne zachowania przychodzą z wiekiem. I dla mnie zupełnie zrozumiałym jest, że np jak jedna osoba pracuje, to druga przejmuje obowiązki domowe. Jak dwie osoby pracują zawodowo, to po prostu obowiązki te trzeba podzielić. Ważnym jednak jest, by nie dać się przypisać tylko do roli matki, kucharki itd. Później trudno z tej roli wyjść i trzeba obsługiwać całe towarzystwo.
My mamy Szumisia i nawet najgłośniejsza opcja jest niewystarczająca. Działa suszarka, a szkoda, bo potem trzeba zaglądać, wyłączać, a Mały czasem się wtedy budzi.
Edyś my używamy jeszcze Pampers Premium Care 1, mimo że 1,5 tygodnia temu było 4,5 kg. Jednak 2 jeszcze za duże. Ale mam nadzieję, że skończymy jeszcze to opakowanie i przejdziemy na 2, mamy ich ze 180, a potem będziemy kupować zielone, bo jednak są tańsze.
Madlene.:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA my już jesteśmy na 3 Dady. Pampersy 2 były dla niej idealne ( a Dady 2 za małe ) ale ortopeda kazała dać większe aby nic nie krępowało ruchów nóżek.
Mała przed chwilą miała krótkotrwały atak kolki. Już przysypiała ( nakarmiona, wykąpana i sucha pieluszka ) gdy w ułamku sekundy zrobiła się czerwona jak burak i zaczęła wyć jakby ją ktoś ze skory obdzierał. Brzuszek miała twardy jak kamień. Natychmiast podałam 15 kropli Sab Simplexu i przeszło. ALe te kilka minut widzieć jak Twoje dziecko cierpi i nie możesz nić zrobić - horror - oczywiście zaczęłam płakać razem z nią. -
Falon czy z barkami córci wszystko ok? Nie doszło do żadnych uszkodzeń?
My używamy pampers premium care 1, wypróbowaliśmy też dada i babydream. Wydaje mi się, że z tych dwóch ostatnich 1 są za małe. Natomiast Pampersy 2 za duże i nie wiem czy spróbować już dady 2.
-
nick nieaktualnyedyś wrote:Falon czy z barkami córci wszystko ok? Nie doszło do żadnych uszkodzeń?
My używamy pampers premium care 1, wypróbowaliśmy też dada i babydream. Wydaje mi się, że z tych dwóch ostatnich 1 są za małe. Natomiast Pampersy 2 za duże i nie wiem czy spróbować już dady 2.
Dady 2 wypadają mniejsze niż pampersy -
Ja używam Dada 1 bo mały miał w nich najlepiej. Pampers Premium Care 1 są mega duże. Dla nas za duże. Zielone pampers 1 były fajne ale wolimy Dada
Dziś kupiłam już Dada 2 i dobrze zrobiłam bo faktycznie są mniejsze niż pampers premium care 2.
Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFalon wiem ze dochodzenie do siebie po porodzie zwłaszcza o szyciu i wyłyżeczkowaniu przyjemne nie jest ale trzeba to przetrwac. Jak zdejmą Ci szwy (mozna na 7dobe) to poczujesz wielką ulgę. Mnie szwy zdejmowała położna środowiskowa na pierwszej domowej wizycie. Przyjemne to nie jest ale w porównaniu z porodem pikuś.
No i najwazniejsze ze jest juz na świecie Twoje maleństwo, śliczne i zdrowemoja kolezanka N-lat temu tez miała problem by wypchnąć synka bo był za szeroki w brakach także to sie zdarza.
Uszy do góry.
Karmisz piersią? Zachęcam do walki o pokarm. Ja dostałam chyba na 4czy 5dobę po porodzie a te pierwsze dni myślałam ze sie zapłacze bo mleka było tyle co kot napłakał.
Któraś wspominała ze ma nadprodukcje w jednym cycku. Odciągnij sobie i zamroź. Mozna mrozic mleko i przechowywac do 3miesiecy. Warto miec na czarną godzinę. Ja mam już w zamrażarce dwa pojemniczkii pracuje nad kolejnym ale jade troche ja raty bo za jednym zamachem nie zbieram abyt duzo wiec potrzebuje doby by zapelnić ale walcze nadal.
-
nick nieaktualny
-
Witajcie mamusie.
Co do pampersów to my w szpitalu używaliśmy pampers premium care 1 i połowę paczki pampersów z lidla, w domu je dokończyliśmy i zużyliśmy dady 1 i mój M kupił już rozmiar 2 i ich używamy, pasują nam i są na wyciągnięcie ręki więc dla nas na plus, bo u nas w mieście nie ma rossmanna czy innej drogerii.
Ja jak kilka z Was też mam nadmiar pokarmu w prawej piersi, jak karmie z lewej to z prawej leci ciurkiem i cała wkładka mokra. Nieraz jak karmiłam z prawej piersi i Kostek puścił ją to miałam fontanne taką że był cały ochlapany mlekiem.edyś, M+M+? lubią tę wiadomość
-
baassiia wrote:Wlasnie probowalam tylko jednego I sie nie sprawdzilo. Moja mala kupek robi bardzo duzo (nieraz takie pierdki tylko, ale jednak jest kontakt ze skora) I mimo czestych zmian pieluszki nie poprawialo sie, dopiero jak taki gruby klajster ma na tylku, to zaczelo wszystko bladnac. Mam ten krem nivea z jakis gratisow, to jak wylecze, to sie przezuce na niego.
Ad misia, to dzieki laski, rzwczywiscie trzeba przytrzymac:) jakos tego w instrukcji nie znalazlam, a juz mialam na sprzedaz na allegro wystawiac:D
Nam to pomogło na początku jak wróciliśmy że szpitala a tam mylam chusteczkami.
My na pupę używamy zielonego linomagu.
Smaruję tym pachwiny, odbycia i cała pupcie.
Teraz już tylko 1-2 dziennie.
Co do sudokremu to ja bym była ostrożna bo cynk wysusza skórę i powoduje mikropekniecia, co może powodować sklejania warg mniejszych.
Linomag natłuszcza skórę co akurat przeciwdziała mikropeknieciom.
Co do mąki to lepiej zrób krochmal i w tym wykapiemy mała. Pyłki mogą dostać się do cewki.