Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMyślę, że już włożyliśmy w niego prawie tyle samo za ile go kupiliśmy. No ale właśnie, facetowi nie wytłumaczysz. Przynajmniej wiem już na przyszłość, że już nigdy nie kupię amerykańskiego samochodu. NEVER
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2015, 08:52
-
A.Kasia wrote:Dzień dobry
Ale fajny chłodek z rana, mogłoby tak zostać przez cały dzień. Wkurzyłam się wczoraj na sam wieczór bo znowu nam się samochód zepsuł
Już mnie cholera bierze, od lat co chwilę się psuje, części drogie i trzeba na nie długo czekać a mój mąż mówi: teraz nie możemy go sprzedać bo za dużo w niego włożyliśmy. Nosz kurna, to już lepiej mieć samochód, który i tak większość swojego żywota przestoi w garażu u mechanika? Wrrr
Hehe skad ja to znam:-) u nas to samo, ciagle cos, czesci drogie. Z tym ze to ja nie biore pod uwage sprzedazy z tego samego wzgledu co Twoj maz, zwyczajnie mi szkoda zainwestowanych pieniedzy. -
A.Kasia wrote:Dzień dobry
Ale fajny chłodek z rana, mogłoby tak zostać przez cały dzień. Wkurzyłam się wczoraj na sam wieczór bo znowu nam się samochód zepsuł
Już mnie cholera bierze, od lat co chwilę się psuje, części drogie i trzeba na nie długo czekać a mój mąż mówi: teraz nie możemy go sprzedać bo za dużo w niego włożyliśmy. Nosz kurna, to już lepiej mieć samochód, który i tak większość swojego żywota przestoi w garażu u mechanika? Wrrr
A.Kasia - a nie macie możliwości samemu naprawić samochód? My też mamy dwa autka, nie najmłodsze i staramy się wszystko robić sami. Tylko że mój mąż interesuje się motoryzacją i potrafi przy aucie wszystko zrobić. Ale dzięki temu baaardzo dużo zaoszczędzamy. Ostatnio strzeliła nam linka z ręcznego i oczywiście zrobiliśmy ją sami. Szwagier który pracuje w warsztacie powiedział, że u nich taka impreza kosztuje 500zł. -
Cześć dziewczyny
ja dzisiaj się nawet wyspałam zero wymiotów. Ale uwaga! Oczywiście znowu się martwię czy to dobrze.czy to nie luteina mi wszystko trzyma itd. Byle do piątku!
Mam pytanie do Was bo potrafię przespać z pełnym pecherzem całą noc ale rano robie siku dluuugo i potem boli mnie brzuch i przestaje. Tez tak macie? Zastanawiam się czy nie nastawić sobie budzika, ale boję się że będę miała problem by znowu zasnąć przez ciągłą gule w gardle. -
nick nieaktualnyKarolina@ wrote:A.Kasia - a nie macie możliwości samemu naprawić samochód? My też mamy dwa autka, nie najmłodsze i staramy się wszystko robić sami. Tylko że mój mąż interesuje się motoryzacją i potrafi przy aucie wszystko zrobić. Ale dzięki temu baaardzo dużo zaoszczędzamy. Ostatnio strzeliła nam linka z ręcznego i oczywiście zrobiliśmy ją sami. Szwagier który pracuje w warsztacie powiedział, że u nich taka impreza kosztuje 500zł.
Niestety mój mąż nie zna się na samochodach na tyle, żeby sam naprawić. Z resztą jak nam się tam coś psuje to zazwyczaj jest to jakiś grubszy kaliber typu pęknięte głowice w silniku, więc tu za wiele się samemu nie zdziała, silnik trzeba na części rozkładać. -
nick nieaktualnyKarolina@ wrote:Dziewczyny mam kadrowe pytanie. Ponieważ jutro idę do lekarza i dostanę kolejne L4. Te L4 jest już powyżej 30 dni mojego zwolnienia w ciągu tego roku. Czy to L4 mam wysyłać do mojej firmy czy do ZUSu?
Dodam, że pracuję w dużej firmie.
Zawsze wszystko wysyłasz do swojej firmy. Oni mają obowiązek na podstawie tego L4 zgłosić Twoje zwolnienie do ZUS.Karolina@ lubi tę wiadomość
-
Ja w pracy, ale tu mam klime chociaz, wiec troche mozna odsapnac. U mnie te upaly wzmagaja mdlosci:( gdy byly chlodniejsze dni to czulam sie super:/
Patrzylam na pogode i na nastepne 2 tygodnie, caly czas ponad 30 stopni eh... to chyba bedzie najgoretszy sierpien w historiiMartita88 lubi tę wiadomość
-
anie93lica wrote:Tylko wyjechać gdzieś i nie wychodzić z wody pod palmami
Jak myślicie lekarz pozwoli mojemu wejść na usg dzisiaj? Jest na to jakaś regula
Ja z mężem wchodzę, płace to mogęna nfz pewnie byłby problem
anie93lica lubi tę wiadomość
Natalia27.03.2016
-
Baassiia mam identycznie.
Dzisiaj wróciłam po urlopie do pracy i jest klima i jakoś w miarę normalnie funkcjonuje, a w domu jak siedziałam w ten skwar to non stop mdłości. W weekend jeździliśmy po gościach zapraszać na wesele i jak byłam w klimatyzowanym samochodzie to było super zero rewolucji.. tylko wysiadłam na ten upał od razu nudności i złe samopoczucie.
Tak się cieszyłam, że ominęło mnie poranne rzyganko..nic bardziej mylnegood rana łącze się z porcelaną
masakra jakaś
mam nadzieję, że to w miarę szybko przejdzie
chociaż dzisiaj moja koleżanka z pracy (jest w 28 tygodniu) powiedziała mi, że ona wymiotuje do dnia dzisiejszego i wcale jej nie mija, więc raczej nieciekawie
w ogóle to uwielbiam moją pracę - w piątek gadałam z moim szefem i powiedziałam mu o swoim stanie, żeby się przygotował, bo mam umowę na czas określony no i dzisiaj bardzo mnie zaskoczył, bo przyszedł rano i mi obwieścił, że bardzo dobrze mu się ze mną współpracuje i że zmieniamy moją umowę na czas nieokreślony!!!! a więc będę miała gdzie wracać po macierzyńskimstrasznie się cieszę
taki szef to skarb
A.Kasia, muminka83, Karolina@, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
mi na pierwszej wizycie (prywatnie) lekarka powiedziała, że narzeczony może wejść po badaniu i po usg... kiszka i więcej do niej nie poszłam, a teraz chodzę na NFZ i w czwartek miałam robione USG serduszkowe i razem z narzeczonym podglądaliśmy Kropa
muminka83, Est lubią tę wiadomość