Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
u nas równiez kolki;/ daje espumisan 3x1 po 7 kropelek i dostlam jeszcze tkie tabletki n kolki co sie proszek wsypuje do mleka...czasami ssie spina aa czasami spi ladnie budzi ie na jedzenie i dalej idzie spac:D -
nick nieaktualnyAnalii - to, że nie odciągasz laktatorem ani kropli nie oznacza, że nie masz pokarmu. Wrzucałam wczoraj artykuł odnośnie tego, że laktator nie jest miarodajny.
Zachęca do lektury http://www.hafija.pl/2013/10/uniwersalny-przyrzad-do-mierzenia-ilosci-mleka-w-piersi.html
Jak na mój gust to jest to po prostu ustabilizowana laktacja. Laktatorem odciągałaś nadmiar pokarmu. Teraz masz go tyle by starczyło dla córeczki. Zalecałabym jeszcze poobserwować czy mała coś spija czy nie ( czasem podczas ssania piersi widać na ustach dziecka mleko ).
Ale oczywiście to Twoja decyzja - Ty jesteś mamą. Jeśli chcesz wprowadzać mm to wprowadzaj - ja bym jeszcze się nie poddawała.
Mleko nie znika z dnia na dzień do zera.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2016, 17:08
Madness! lubi tę wiadomość
-
Vira wrote:Analii - to, że nie odciągasz laktatorem ani kropli nie oznacza, że nie masz pokarmu. Wrzucałam wczoraj artykuł odnośnie tego, że laktator nie jest miarodajny.
Zachęca do lektury http://www.hafija.pl/2013/10/uniwersalny-przyrzad-do-mierzenia-ilosci-mleka-w-piersi.html
Jak na mój gust to jest to po prostu ustabilizowana laktacja. Laktatorem odciągałaś nadmiar pokarmu. Teraz masz go tyle by starczyło dla córeczki. Zalecałabym jeszcze poobserwować czy mała coś spija czy nie ( czasem podczas ssania piersi widać na ustach dziecka mleko ).
Ale oczywiście to Twoja decyzja - Ty jesteś mamą. Jeśli chcesz wprowadzać mm to wprowadzaj - ja bym jeszcze się nie poddawała.
Mleko nie znika z dnia na dzień do zera.
Znika znika - ja w ciągu tygodnia nie miałam kszty mlekaalinalii, She86 lubią tę wiadomość
-
Tez nie jestem w stanie odciagnac mleka tak zeby nakarmic z butelki,a mimo to piersi mam pelne, dziecko tylko na piersi i rosnie wiec chyba jest tego mleka tyle co trzeba. Ale kazda z nas wie najlepiej jaka ma sytuacje.
muminka83, Madness!, ksanka lubią tę wiadomość
-
U mnie też ilość pokarmu zmalała z dnia na dzień i przystawianie i laktator nie pomogły.
Obecnie mam czasem pojedyńcze kropelki ale jak chce ściągnąć to nic nie ma.
Kochane rozmawiałyśmy o biodrówkach ostatnio. Ja w swoje weszłam i się zapielam ale są mega obcisłe. Muszę jeszcze schudnąćmuminka83, Madlene.:), alinalii, Czarodziejka87, Izoleccc lubią tę wiadomość
Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
Hej Kochane mamusie:*
Brakuje mi czasu na pisanie niestety.
Chodzę na zabiegi na porażenie w tym czasie mama zostaje z małym,a jak mały śpi to robię ćwiczenia mimiczne,piorę,robie jedzenie itd.
A na pisanie już nie starcza czasu...
Zmieniłam małemu mleczko z Bebiko zwykłego na Bebiko comfort na kolki i te mu bardziej służy:)
Wczoraj z moim T zaliczyliśmy pierwsze przytulanki po porodzie:)
Było mega!
Buziaki!ksanka, Falon, d'nusia, Andriel, Izoleccc lubią tę wiadomość
Filip 28.03.2016
-
Czarodziejka87 wrote:Hej Kochane mamusie:*
Brakuje mi czasu na pisanie niestety.
Chodzę na zabiegi na porażenie w tym czasie mama zostaje z małym,a jak mały śpi to robię ćwiczenia mimiczne,piorę,robie jedzenie itd.
A na pisanie już nie starcza czasu...
Zmieniłam małemu mleczko z Bebiko zwykłego na Bebiko comfort na kolki i te mu bardziej służy:)
Wczoraj z moim T zaliczyliśmy pierwsze przytulanki po porodzie:)
Było mega!
Buziaki!
Przytulanki w sensie serduchowanie?
Bo też się zastanawiam czy już coś spróbowaćSynuś Antoś - 23.03.2016r. -
nick nieaktualny
-
niecierpliwaa wrote:Przytulanki w sensie serduchowanie?
Bo też się zastanawiam czy już coś spróbować
Tak serduchowanie;) Ja się zastanawiałam czy nie za wcześnie po 3 tygodniach ale poszliśmy na całość
Nie nadwyrężałam tej rany po CC i bylo git:)Filip 28.03.2016
-
Czarodziejka87 wrote:Tak serduchowanie;) Ja się zastanawiałam czy nie za wcześnie po 3 tygodniach ale poszliśmy na całość
Nie nadwyrężałam tej rany po CC i bylo git:)
że masz siły :p ja po nockach z moją marudką, nie mam ochoty na nic :p chociaż czuje, że już pogojone wszystko w środku
Byłam dziś u dentysty i zostawiłam mężowi ściągnie te mleko, jak sie okazało, sporo za mało, jak wróciłam była taka wściekła, że hej... Szybko z zamrażarki poszło w ruch wypiła i padłaJak ją ten brzuszek boli od gazów, to kwęka, a z głodu to taki ryk i wściekłość, że by zadrapała człowieka :p
A no i po dentyście mam ściągnąć i wylać nastepne karmienie, wiec czekam aż sie porządnie uzbiera, a korzystając z okazji nalałam sobie odrobinkę winka dla relaksuWiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2016, 20:50
Izoleccc lubi tę wiadomość
-
Tez zastanawiałam się nad grzybicą, ale to przez to że wyczytałam o niej na necie. Nie robiłam badań i czekam na położną na wizytę, żeby z nią o tym porozmawiać. Ja pisałam, że mnie tak strasznie brodawki bolą/pieką ale w sumie po 2/3 dniach ten ból trochę ustąpił i wciąż odczuwam dyskomfort ale nie jest to jakieś bardzo dokuczliwe. Więc chyba jednak moja diagnoza na podstawie internetu była błędna i ten ból, oraz różowy kolor brodawek był spowodowany częstszym jedzeniem małego i zwiększonym jego ssaniem. Jeszcze jeden lub dwa takie etapy ze zwiększeniem jedzenia i będę miała żelazne brodawki (czołgiem będą mogli po nich jeździć
)
Ja w sumie też muszę zrobić wymianę zawartości szafy, tylko mimo poszerzenia się w biodrach przed porodem, ze mnie wszystko spada i wyglądam jak trzy nieszczęścia. Póki co karmię, ale już się obawiam czy nie wrócę do poprzednich rozmiarów jak zaprzestanę któregoś dnia kp. -
dziewczyny ja mam też różowe sutki, to normalne jak dziecko cały czas wisi
Ja w sumie wszystkie spodnie sprzed ciąży mam rozciągliwe, więc wchodzę we wszytko, ostatnio wyciągnełam takie najbardziej obcisłe i są w sam raz, no ale u mnie na wadze już tylko 1,5kg, a pewnie z 0,5kg to cyce
Jeszcze nie mierzyłam takich bluzek sztywnych n guziki, bo tu w cyckach będzie na pewno problem.
-
O kurczę.. Ja oszaleję.. Spróbowałam w końcu po 5dniach przystawić Julkę do tej nieszczęsnej podleczonej piersi i to była katastrofa..ta brodawka się zrobiła jakaś taka rozmiękła i mała ślizgała się po niej i non stop ją wypluwała po czym w nieskończoność próbowała wszystko od początku i skończyło się jej rykiem i moim szlochem... Czuję się taka beznadziejna
durna matka.. biedne dziecko
mam doła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2016, 21:04
-
Falon, jaka beznadziejna matka??? Przecież to nie Twoja wina! Przecież w płynie do płukania cycka nie trzymałaś, żeby był "mięciutki jak kaczuszka"... Głowa do góry, widocznie potrzeba jeszcze trochę czasu, aby się wszystko lepiej wygoiło.
A.Kasia, d'nusia, muminka83 lubią tę wiadomość
-
M+M+? wrote:Falon, jaka beznadziejna matka??? Przecież to nie Twoja wina! Przecież w płynie do płukania cycka nie trzymałaś, żeby był "mięciutki jak kaczuszka"... Głowa do góry, widocznie potrzeba jeszcze trochę czasu, aby się wszystko lepiej wygoiło.
Dzięki... Siedzę z laktatorem i sobie płaczę...Z lewą piersią fajnie idzie, a ta prawa mnie dobija... Aż nie wierzę, że w końcu się to kiedyś unormuje... W TV tak to bajecznie zawsze wygląda, a rzeczywistość jest brutalnaszczerze zazdroszczę marcówkom które z tym nie mają problemów, szczęściary.