Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
jusiakp wrote:Niecierpliwa mysle ze przez jedna noc nic mu sie nie stanie
to tylko pol godz roznicy. Moja mala jest kapana o 19, o 20 mleko i do 22 ja bujam w bujaku i po 22 zasypia i budzi sie o 2, potem 5. A wczoraj np po 22 nie spala, dalam jej znow mleko i odleciala i obudzila sie o 5. Czasem dzieci tak maja, nie da sie zawsze idealnie karmic o stalej porze
To prawda ale powiem Ci że wcale się przez to w nocy nie wyspał...
Odsypiał w dzień więc ciekawe co będzie znów dzisiejszej nocy.Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
nick nieaktualnyHey. Musze sie pochwalić.
Pamiętacie jak Wam mówiłam, ze mój M nie za bardzo pomaga przy Oliwce. Wczoraj przeszedł samego siebie. Jak wiecie wybudzam Oliwkę na karmienie w nocy bo inaczej spałaby prawie po 8 godzin a moja laktacja co noc dostawałaby w łeb. Mój M zaproponował, że przez cały majowy weekend on będzie wybudzał mają w sensie przebierał i podawał mi ją do łóżka do karmienia. Nastawił sobie budzik na 24 i na 3:30 no i sumiennie wstawał, przebierał małą i mi podawał do cycka. Wiem, że się nie wyspał więc mu powiedziałam, że ja i tak sie budzę jak trzeba karmić więc nie ma sensu byśmy oboje chodzili niewyspani - jedną noc pozwoliłam żeby zobaczył jak to jest. Przyznał racje, że łatwo nie jest ale zaproponował, że skoro on i tak zwykle ok 23:30 sie kładzie ( ja o 22 ) to może codziennie ją tak wybudzać zanim on pójdzie spać i mi podawać. Niby nic wielkiego ale ja czuje sie super szczęśliwa, że on sam wyszedł z taką inicjatywą. W ogóle zauważyłam, że chętniej się zajmuje małą. Sam wychodzi z nią na spacery ( wcześniej nie chciał no bo jak to wygląda - facet z wózkiem ), gada do niej, próbuje śpiewać. Chyba dopiero teraz dojrzał i pokochał to dziecko. Może dlatego, że mała jest coraz bardziej kumata i można z nią nawiązać jakąs interakcję.baassiia, Izoleccc, d'nusia, edyś, Falon, Lilou1984 lubią tę wiadomość
-
Ehh mój syn tez spi teraz po 7 godzin ale ja nie wybudzam. Nawet nie myslalam ze to zakłóca laktację. Moja neonatolog zakazała ingerować w sen nocny Frania bo mowi ze nigdy nie nauczy sie odróżniać dzien od nocy. A jak u innych dziewczyn które kp? Wy tez wybudzacie Wasze pociechy?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Vira takie małe gesty są najlepsze
Mój M też dziś wstał o 5 do małego pierwszy i próbował nakarmić i przebrać ale i tak wstałam. Poza tym został dziś z nim sam pierwszy raz ponad 3h a ja poszłam do znajomej na hybrydebyłam z niego dumna.
Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
Madness! wrote:Moja się budzi sama co 2-3 godziny średnio. Nie pamiętam już co to spać np. 5 godzin non stop
(my kp)
Mój syn zaczął od zeszłego tyg sobie wydłużać stopniowo pierwsze nocne spanie. Z północy stopniowo przesunął sobie na 3-4. Mam nadzieje, ze po prostu laktacja sie dostosuje -
My się też nie wybudzamy w nocy a dzisiaj jej się udało przespać ciągiem prawie 7 godzin, ale byłam w szoku !!! W ciągu dnia nie spała dużo, więc może też dziś pośpi
Edyś ja też mam polowe karmienie za sobą, pod lidlem heheh.edyś, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny kupiłam sobie to mleko migdałowe i dzisiaj na kolację zjadłam płatki kukurydziane
Ale mam radochę
A co do karmienia poza domem to ja wczoraj karmiłam Oliwierka w sklepie, a dokładniej w przymierzalniByliśmy z mężem na zakupach, bo musiałam sobie kupić jakąś sukienkę na komunię synka i trochę nam zeszło. Mały się obudził ja już w stresie że dziecko się zakrzyczy z głodu, a mąż poprostu zapytał panie w sklepie czy mogę małego w przymierzalni nakarmić
-
Mój mały też nocny sen wydłuża czasem do 4,5h, ale wtedy cycki chcą mi eksplodować więc i tak się budzę i ściągam laktatorem.Ale nie wybudzam go bo niech się uczy dłużej spać, a poza tym jak głodny nie jest to za nic w świecie buzi nie otworzy.
Ja mam takiego stresa przed karmieniem w miejscu publicznym (auto też do tego zaliczam) że odechciewa mi się gdziekolwiek z domu wychodzić. A Wy jak radzicie sobie z kp na spacerze? czy tak jak ja mieścicie się z wyjściem pomiędzy ksrmieniami? -
niecierpliwaa wrote:A u nas codziennie noc piękna. Usypia o 19;30 a pobudka o 2 i o 5. A dziś była masakra. Wczoraj został z moją babcią bo musiałam pomóc rodzicom i kompletnie mu babcia rozgregulowała karmienie
a mówiłam jej jak ma go karmić...
Przez to zamieszanie wstał o 1,3 i o 5 i już nie chciał spać. W końcu usnął o 6;30 i śpi do teraz...
Nie rozumiem czemu mnie zupełnie nie posłuchała... -
Czarodziejka87 wrote:No niestety babcie nieraz tak mają.
Wydaje im się,że wiedzą lepiej..
Oby następne nocki były takie jak dotychczas:*
Dziewczyny w czwartek dostałam pierwszy okres
Myślałam,że troszkę dłużej na niego poczekam.
Bo ledwo co skończyło się plamienie połogowe a tu okres..
W środę mamy pierwszą wizytę patronażową u pediatry.
Kochane wy jeszcze pieluchy rozmiar 2 czy już 3 ?
Bo my jeszcze w zeszłym tygodniu wykańczaliśmy premium care 1 które dostaliśmy w prezencie a rozmiarowo nie były za małe.
Teraz skończyłam dade 2 które wypadają mniejsze,też były dobre i przechodzimy na zielone pampki 2 -
Martka89 wrote:Ehh mój syn tez spi teraz po 7 godzin ale ja nie wybudzam. Nawet nie myslalam ze to zakłóca laktację. Moja neonatolog zakazała ingerować w sen nocny Frania bo mowi ze nigdy nie nauczy sie odróżniać dzien od nocy. A jak u innych dziewczyn które kp? Wy tez wybudzacie Wasze pociechy?
Moj jak spi w nocy dłużej niż 5,5h h to budzę, bo sie boje zastoju w piersi i ogólnie wpływu na laktacje. ale w zasadzie to biorę go wtedy i karmie na śpiocha i odkładam do łóżeczka -
Co do babc, ostatnio z jedna sie spieralam, ze ciezko mi gdzies wyjsc np. zakupy w centrum handlowym, bo jakby sie Ula obudzila to nikt sobie z nia nie poradzi, bo w koncu to ja mam te magiczne piersi. No i przyszla dzisiaj wieczorem, w porze wiszenia przy cycuniu, zabrala mi ja w momencir gdy trzeba bylo zmienić pieluszke, no i po całej akcji placz. Babcia buja i buja, cos tam gada, kołysze a Ula dalej steka. Dopiero po jakims czasie ją wzięłam mówiąc, ze tu chodzi o cyckanie. Na sile mi dziecko chciala usypiac o 21, jak Ula chodzi spać o północy
uska31 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
nie udzielam sie tu ale czytam Was i widze ze bardzo duzo z Was kp. Powiedzcie czy stosujecie bardzo restrykcyjna diete? Czy jecie rzeczy smazone czy tylko gotowane? Ja karmie moich chlopcow mm + piers. Jem prawie wszystko oprocz kapust, grochu, fasoli i bardzo ostrych przypraw. Moi chlopcy dosc czesto placza wieczorami. To chyba kolka ale nie jest to codzien 3 godz placzu, czasem 30 min ale widac ze ewidentnie brzuszek. Gdy na poczatku stasowalam diete kolki tez byly pojawily sie w 2 tygodniu u jednego synka. Wiec nie wiem czy to teraz ma wplyw to co jem ze,jem prawie wszystko czy poprostu " tak musi byc- niedoskonaly uklad trawienny"!
Bede wdzieczna za jakies rady