Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Renka88 wrote:Martka mam identyczne wraz z upałami nawet problem z zaśnięciem. Wrrr...
Jestem zmęczona. Mam wrażenie ze moje dziecko sie ze mną nudzi a ja za dużo od niej wymagam.
Wiecznie by chciała być na rękach, zabawki średnio ja interesują.
Hmm... Dupa ze mnie nie matka:/
Tematu zasypiania nawet nie poruszamnerwowy, upocony walczy ponad godzinę. A i tak jak go odłozę to jeszcze walczy
-
Renka88 co Ty! W życiu! Dla Basi jesteś na pewno najcudowniejszą mamą na świecie!
upały w naszej sytuacji są rzeczywiście mega wykańczające, a całe lato dopiero przed nami i mimo to uwielbiam tą porę roku jak i wiosnę
moja Jula też uwielbia być noszona na rękach mimo że chwilami ledwo zipię ;-P
Renka88, Andriel lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRenka88 - a weź nie gadaj głupot bo Cię wirtualnie kopnę w tyłek
Dziewczyny - dla tych, które słuchają eskiOk 11:30 mój brat będzie udzielał wywiadu na antenie! Aż mnie żołądek boli ze zdenerwowania
Falon, Renka88, Est, muminka83, Kate84 lubią tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Dziewczyny - dla tych, które słuchają eski
Ok 11:30 mój brat będzie udzielał wywiadu na antenie! Aż mnie żołądek boli ze zdenerwowania
Hahahadoskonale wiem co przeżywasz, bo moja siostra prowadziła warsztaty muzyczne dla dzieci w filharmonii i też potem udzielała wywiadu (z zaskoczenia bez uprzedzenia) a ja o mało co nie wskoczyłam w ekran tv i słuchałam tego normalnie na bezdechu hahaha! takie są to emocje
będzie ok! a Ty dumna sister! Zobaczysz!
A.Kasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyM+M - cieszę się, że zmiana nie jest złośliwa! Lekarze zrobią z tym porządek i nie będzie po niej śladu
Przykro mi z powodu zwierzaka
Paola - może faktycznie za luźno zapinaszZobacz sobie w necie jak wygląda dobrze zapięty pampers
Co do wody to mój nie chce pić. Bardzo rzadko uda mi się podać mu chociaż trochę.
fuksja - super, że wszystko u Was dobrzeA jaka waga porządna
Wcześniaki to wyjątkowe dzieci!
Jednak nie poleci wywiad na żywo, teraz Tomek ma nagranie a wyemitują je w sobotę. Może i dobrze to się zdążę przygotować psychicznie
Falon, Izoleccc, Kate84 lubią tę wiadomość
-
M+M+? wrote:Dziewczyny dziękuję za myśli. Włókniaka będzie można wyciąć jak będzie starszy, to tylko kwestia estetyczna. Niby jest zaliczany do nowotworów, ale co druga osoba go ma. Nie zagraża życiu. Trzeba jednak sprawdzić na usg jego strukturę, czy nie ma płynu, czy nie ma tam jakiejś torbieli. Po usg pjedziemy jeszcze na konsultację do prof do Łodzi.
Mam 15 letniego kota, którego bardzo kocham. Dotychczas było to moje dziecko. Na czas remontu wywieźliśmy go do rodziców i mieliśmy w czerwcu już go zabierać do domu. Właśnie dzwoniła mama, że z kotem bardzo źle (to jż druga taka akcja w tym miesiącu), o 9:00 jadą do weterynarza. I pyta jaką podejmuję decyzję.... A mnie przy nim nie ma. Źle mi z tym.
Kochana powiem ci że sama mam mnóstwo włókniaczków ... tylko u mnie to choroba genetyczna. Jeśli jest nie złośliwa to ciesz się tym. Oczywiście musisz to kontrolować ale to nowotwór niezłośliwy.
Ja mam tą złą odmianę ale da się z tym żyć. Chodzę na radioterapię i mam 33 lata a żyję od narodzin z tym.
Proponuję konsultację w poradni genetycznej ponieważ tam będziecie pod najlepszą opieką. :-*
Pozytywne myślenie to połowa sukcesu.
Buziaki dla maluszka.
-
Mamusie u mojej Martynki pojawiła się smużka krwi w kupce, co robić? Miała któraś tak ze swoim bobaskiem? Jeju jak nie urok to sraczka
M+M trzymam kciukasy, chłopaczek z niego dzielny i będzie dobrze
Muminko jesteś dla mnie SUPERGIRL , mimo choroby tyle radości, życia w tobie, nie jeden powinien brać z Ciebie przykład !!!Nie piszę tego z litości, tylko Cię po prostu podziwiam
A.Kasia lubi tę wiadomość
-
Jak na razie pusto ale lada dzień i będzie dłuuuugaśna lista
https://bellybestfriend.pl/forum/w-ciazy-ogolne/marcoweczki-2017,10388,1.html#show-post-3669483#show-post-3669483
Dziwne, bo ta sama osoba udziela się również na styczniówkach hm hm hmWiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2016, 14:58
-
Witajcie. Ja tylko chciałam napisać co u nas bo może niektóre są ciekawe.
U nas w zasadzie wszystko w porządku. Po moim zatruciu i zażyciu Loperamidu ( a konsultowałam temat z lekarzem rodzinnym i mówiłam, że kp ) temat zatrzymał się też u małej. Próbowałam jej podać wodę naczczo ale Oliwka odrzuca butelkę - obuczyła się kompletnie z niej pić. Mam 3 różne i żadnej nie akceptuje ( wcześniej piła z każdej ). Mój mąż jest na mnie wściekły i twierdzi, że to moja wina bo jej butelki nie dawałam. Po pierwsze nie było takiej potrzeby jeśli byłam przy niej z po drugie to moje pierwsze dziecko - skąd mogłam wiedzieć, że dziecko może się oduczyć pić z butli - nie ma instrukcji obsługi do dziecka przecież. Próbowalam dawać jej butle na głodniaka - jak sie budzi w nocy np po 9 godzinach, podgrzewałam nawet smoczek żeby byl przyjemniejszy - nie ma opcji. Próbowałam nawet w trakcie karmienia zamienić pierś na butelkę i też zonk. Całkiem nieźle idzie jej picie ze strzykawki ( podawałam jej wodę na te kupkę ) ale mój mąż powiedział że nie będzie małej karmić strzykawką przez 3 godziny ( no bo potrzeba dawac po kilka kropi inaczej sie krztusi ). Także nigdzie wyjść nie mogę bo mała średnio co półtorej godziny musi jeść. Dostaliśmy skierowanie do fizjoterapeuty bo Oliwia nie podnosi główki tak jak powinna - idziemy jutro na godzinną konsultacje.
Jesteśmy tez już po drugim usg bioderek i wszystko OK.
Ciuszki nosimy 62 od chyba półtra miesiąca - cały czas są dobre
Pass- niby się mówi, że przerwa dłuższa niż 4 godziny to cios dla laktacji ale ja już miałam dość wybudzania malej lub sciagania laktatorem. i dałam spokój - śpie tak długo jak mała ( czasem nawet 9h ) i nic sie nie dzieje - pokarm w piersiach jest. Czasem sie budze sama i mam cycki przepełnione i twarde to odciagne ale specjalnie jakoś nie pilnuje czasu.
To by było na tyle - odezwę się a jakiś czaś i napiszę znowu co u nas.
Pozdrawiamedyś, muminka83, M+M+?, Karka, Andriel lubią tę wiadomość
-
Vira, tu kilka z nas ma podobny problem z kp i podawaniem butli. Ja również na początku karmiłam butelką a teraz Ula za nic nie chce.Gryzie smoczek i się denerwuje. Albo przegapiłam albo nie czytałam uważnie ale co u was było nie tak z kupkami? No i jak to jest gdy dziecko źle główkę podnosi?
-
Madlene.:) wrote:Mamusie u mojej Martynki pojawiła się smużka krwi w kupce, co robić? Miała któraś tak ze swoim bobaskiem? Jeju jak nie urok to sraczka
M+M trzymam kciukasy, chłopaczek z niego dzielny i będzie dobrze
Muminko jesteś dla mnie SUPERGIRL , mimo choroby tyle radości, życia w tobie, nie jeden powinien brać z Ciebie przykład !!!Nie piszę tego z litości, tylko Cię po prostu podziwiam
Kiedyś byłam wiecznie narzekająca. Nie potrafiłam czerpać radości z życia. Teraz od wielu lat stosuję zasadę iż zawsze w życiu jest moment radości i to na nim się skupiam. Nie lubię litości ani takiego głaskania po głowie. Mam więcej elementów męskich w sobie niż żeńskich. Śmieje się że powinnam urodzić się facetem. Nie odebrałam postu jako litości. Dziękuję. Myślę że każda z nas jest silna i cieszy się tym co ma. Czasem tylko potrzeba czasu na uzmysłowienie sobie ile życie ba pozytywnych barw.
Vira kochana cieszę się że czujesz się lepiej. Nie wiem na co zły jest Twój mąż to tylko życie i jeszcze wiele razy coś nie będzie po jego myśli. Dziecko wymaga uwagi i cierpliwości często kosztem własnych planów. No cóż - musi to zaakceptować. Krytyka jest najgorsza - dlatego głowa do góry i nie przejmuj się. Rób swoje jako matka i tyle w tym temacie. Jestem dobrą matką a to jest najważniejsze.
Okey ja mykam bo za godzinę wychodzę na angielskia to chwila kiedy mam czas zupełnie dla siebie. Mąż z córką syn na zajęciach a ja 60 minut ciszy i będę czytać , czytać i czytać
Jupiii
Madlene.:), She86 lubią tę wiadomość
-
Vira a podawałaś swoje mleczko przez butelkę? Bo może znajomy zapach i smak ją zachęci do smoka? A zwykłego smoczka jej dajesz? Bo ja tak, i czasem go oszukiwałam że zamiast smoka podawałam butelkę. Nie wiem też czy czytałaś jak podaję wodę. Dominik wody nie chciał pić to mu dawałam na usta po kropelce ze słabolecącego smoczka, i po pewnym czasie zaczął łapać smoka sam i gryźć go albo czeka aż mu kropelka sama do buzi skapnie, a teraz już pije normalnie parę łyków.
Do dzieciaczków trzeba dużo cierpliwości, ale to każda z nas wieMożemy stawać na głowie i uczyć je pewnych rzeczy, a one uparciuchy nie będą chciały, aż któregoś dnia niewiadomo skąd po prostu to zrobią.
A męża czasem trzeba porządnie zje***. Mój też miał dużo do powiedzenia o karmieniu małego (mały ma czasem fochy na cycki i na ich widok wpada w ryk), to mu powiedziałam wkońcu parę słów i teraz się boi. Póki mu cycki z mlekiem nie urosną to ma zakaz mówienia czegokolwiek o mlecznym karmieniu młodego i jego najadaniu się.
Wira lubi tę wiadomość
-
edyś wrote:Dzisiaj założony został wątek Marcóweczki 2017
Ciekawa sprawa. Chyba kolejny flakonikZameldowała się na styczniówkach, a teraz zakłada marcówki. Poza tym u nas rok temu pierwszy post pojawił się 19 czerwca a ta już w maju wie, że będzie marcówką?
Rewelacjad'nusia lubi tę wiadomość