Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wira wrote:Dziewczyny ku przestrodze. Podobno na autostradzie A2 na trasie między Warszawą a Poznaniem krążą dwa mercedesy, w których jeżdżą cyganie - ich celem są matki samotnie podróżujące z dzieckiem, tzn celem jest dziecko. Spychają na pas awaryjny etc i porywają dziecko.
Miałam jechać 50 km do mamy do Gniezna ale musiałabym pokonać ok 10 km tą autostradą - zrezygnowałam z wyjazdu samotnie.
Wira, toż to urban legend! W PRL była czarna wołga ale pewnie za młoda jesteś aby to pamiętaćWyluzuj, nie ma żadnych cyganów czyhających na samotne kobiety, są natomiast idioci, którzy czerpią chyba uciechę z wrzucania do sieci podobnych bzdur i patrzenia na human panic jaka się wykluwa
muminka83, skowroneczka87, A.Kasia, d'nusia, alinalii, Szrlt, Karolina@, Lula_w, Renka88, Izoleccc, Est lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyedyś wrote:A może to prawda? Nie dowiesz się, dopóki nie spotka to ciebie lub kogoś bliskiego. To co się teraz dzieje na świecie skłaniana ku temu żeby się jednak zastanowić czy to tylko kolejna ściema czy jednak prawda.
Uwierzę w wiele rzeczy ale nie w cyganów porywających dzieci. Już mnie nimi w dzieciństwie babcia straszyła, szkoda mi tylko tych Romów, że się na nich takie bzdety wymyśla. Mój wujek mieszkał w Rozwadowie, gdzie Romowie zamieszkują całe ulice. Uwierz mi, mają tyle dzieci, że nasze im nie potrzebnemuminka83, alinalii, Est lubią tę wiadomość
-
Wira wrote:Dziewczyny ku przestrodze. Podobno na autostradzie A2 na trasie między Warszawą a Poznaniem krążą dwa mercedesy, w których jeżdżą cyganie - ich celem są matki samotnie podróżujące z dzieckiem, tzn celem jest dziecko. Spychają na pas awaryjny etc i porywają dziecko.
Miałam jechać 50 km do mamy do Gniezna ale musiałabym pokonać ok 10 km tą autostradą - zrezygnowałam z wyjazdu samotnie.
Nie spojrzałam na nick, tylko szybko na zdjęcie, które nic mi nie powiedziało, bo wcześniej go nie widziałam. Zaczęłam czytać i ... wiedziałam, że to Ty napisałaśmuminka83, alinalii lubią tę wiadomość
-
Jest i odpowiedź http://warszawawpigulce.pl/zepchneli-samochod-na-awaryjny-pas-chcieli-porwac-jej-dziecko/
http://poznan.eska.pl/newsy/romowie-napadaja-kobiety-samotnie-podrozujace-autostrada-a2/244376
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 15:46
-
nick nieaktualny
-
Domi jak tam sprawa z ZUSem , pamietam że w sierpniu miała być rozprawa?
-
Dziewczyny jak u Waszych dzieciaków z gadaniem.
Kurcze mój Pietrucha nie gaworzy, tylko cały czas marudzi i krzczy. Dziś dodatkowo ten krzyk był taki gardłowy. Jak mu dam nową zabawkę to jest cichutko 30 sekund i znowu... Przestaje tylko jak go noszę lub puszczamu mu muzykę. Czy to normalne? Czy to jego sposób komunikacji czy coś jest nie tak???
Z M jesteśmy zieloni w tych sprawach i już sami nie wiemy co o tym myśleć... Dziś M stęskniony przyszedł wcześniej bo o 16 z pracy, a już o 17 pytał, czy możemy Pietruchę wcześniej położyć... -
M+M+? wrote:Dziewczyny jak u Waszych dzieciaków z gadaniem.
Kurcze mój Pietrucha nie gaworzy, tylko cały czas marudzi i krzczy. Dziś dodatkowo ten krzyk był taki gardłowy. Jak mu dam nową zabawkę to jest cichutko 30 sekund i znowu... Przestaje tylko jak go noszę lub puszczamu mu muzykę. Czy to normalne? Czy to jego sposób komunikacji czy coś jest nie tak???
Z M jesteśmy zieloni w tych sprawach i już sami nie wiemy co o tym myśleć... Dziś M stęskniony przyszedł wcześniej bo o 16 z pracy, a już o 17 pytał, czy możemy Pietruchę wcześniej położyć...
Moj maz tez nie bardzo sie garnie do Weroniki. Jak mu zwrocilam uwage to przez jakis czas ja "bawil". Teraz juz znow widze, ze mu sie nie chce. A ja po calym dnou z dwojka dzieci tez chcialabym chwile odetchnac. Jeszcze jak na zlosc Mloda dzis tylka raczki i raczki, spac nie bardzo chciala w dzien. To meczy. -
M+M+? jeśli mogę to dodam że u nas jest pierwsze mleko ,a potem jako ,,dodatek' warzywa , u nas taki obiadek jest około godziny 16 , a w
weekendy ok. 12M+M+? lubi tę wiadomość
-
M+M+? wrote:Domiii widzę, że już rozszerzyłaś dietę. Więc pytam.
O której godzinie dajesz warzywa, a o której kaszkę? Czy dajesz jeszcze wtedy mleko?
Kochana, warzywka daję przeważnie w okolicy 13, czasami tak się plan dnia ułoży, że przesuwa mi się to karmienie na kolejne, np. na 15. jak się nie wyrobię to już później nie daję.
nie daję już mleka - pediatra zaleciła od razu traktować podanie warzyw jako jeden pełny normalny posiłek zamiast cyca i tak robiłam od początku.
kaszkę daję na noc o 19.30, potem kąpiel i pierś, teoretycznie na "dopchanie" i ululanie, ale Miłosz zjada praktycznie całą, ale chłopak jest duży i dużo potrzebuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 20:21
M+M+?, muminka83 lubią tę wiadomość
-
M+M+? wrote:Dziewczyny jak u Waszych dzieciaków z gadaniem.
Kurcze mój Pietrucha nie gaworzy, tylko cały czas marudzi i krzczy. Dziś dodatkowo ten krzyk był taki gardłowy. Jak mu dam nową zabawkę to jest cichutko 30 sekund i znowu... Przestaje tylko jak go noszę lub puszczamu mu muzykę. Czy to normalne? Czy to jego sposób komunikacji czy coś jest nie tak???
Z M jesteśmy zieloni w tych sprawach i już sami nie wiemy co o tym myśleć... Dziś M stęskniony przyszedł wcześniej bo o 16 z pracy, a już o 17 pytał, czy możemy Pietruchę wcześniej położyć...
Mój gada i to dość dużo. Nie mam porównania aktualnie z innymi dzieciaczkami w podobnym wieku, ale myślę że sporo sobie pogaduje. Ale nie przejmuj się - każde dziecko rozwija się indywidualnie.muminka83 lubi tę wiadomość
-
C0 do gaworzenia to moj synek sobie spiewa albo pokrzykuje jak mlody nieopierzony kogucik
albo wydaje jakies gardlowo-wargowe dzwieki. Tez nie mowi nic w stylu aguu bababa itp. Ale spoko, to nic takiego.zacznie jak przyjdzie pora
wazne,ze slyszy, smieje sie w glos i lubi pospiewac.
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Paola ja dopiero powoli rozszerzam i daje narazie warzywka jedno i dzis dwuskladnikowe a pediatra poki co powiedziala,ze to jest na smaczek i zeby nie zastepowac jeszcze zadnego posilku, ze najwazniejsze karmiebie piersią i zeby podawac po karmieniu a nie jak dziecko glodne.Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
paola87 wrote:Domii a długo już podajesz warzywka? A owoce już włączyłaś? A jak dawałaś na początku kilka łyżeczek to też już cyca nie dawałaś?
zaczęłam jakieś 3 tygodnie temu, w dniu skończenia 5 miesiąca, ale Młody nie był chętny... może przez chorobę, a może po prostu nie był gotowy. zrobiłam kilka dni przerwy i od tygodnia już wcina
owoców jeszcze nie ruszałam i nie śpieszy mi się, bo mam jeszcze sporo warzyw do spróbowania (dopiero mamy za sobą marchewkę, ziemniaka, dynię i szpinak). za 2 tygodnie wizyta u pediatry i wtedy pewnie nam zaleci wprowadzanie, tak samo jak mięsko powoli.
ja od początku dawałam całe słoiczki, nie po kilka łyżeczek. nawet nie wiedziałam, że tak się powinno robić, a pediatra mówiła już od początku o zastępowaniu posiłku, więc nie dowiadywałam się bardziej...