Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
annak - powiem Ci kochana, że kiedy patrze na moją córeczkę jak śpi lub kiedy się uśmiecha lub kwiczy ( z resztą wszystko jedno kiedy ) to myślę sobie, że tak musiało być, musiałam poronić w Boże Narodzenie by pojawiła się ona. Warto było po prostu przez to wszystko przejść, warto było poczekać- właśnie na nią.
Wierzę, że za rok powiesz to samo.
PS. Zrobię sobie dziś z Oliwką spacer do figurki Matki Bożej przy mojej parafii - w Twojej intencji - Ona zawsze mnie wysłuchuje.muminka83, domiii lubią tę wiadomość
-
Wira wrote:To się nie dzieje - moja córka przespała dziś CAŁĄ noc ( 21 - 6 ) bez żadnej pobudki. Pewno by spała i dalej ale mamie się zachciało ją po karmieniu porannym w dużym łóżku ( zasnęła przy nim ) ją odnieść do własnego łóżeczka
ale i tak to duży sukces
A jak Twoje cycki to zniosły? Ja raz tak miałam, to o 5 musiałam biec do umywalki bo nie dalab rady. Pózniej odciagnelam 400 ml! Wniosek taki, ze Franek je w nocy jak słoń!! -
byly poltwarde bo moj Gunius (jakos tsk ostatnio ja nazywam) zwykle ma jedna pobudke w nocy wiec cycki przywykly do dlugich przerw. jednego wciagnela o 6 a drugiego odciagnelam laktatorem cala butle czyli z jakied 150ml
-
nick nieaktualnyCzy Wasze dzieci potrafią się bawić leżąc na plecach? Tymek wcale nie chce tak leżeć, zaraz się na brzuch przekręca i 99,9% czasu podczas samodzielnej zabawy spędza właśnie w takiej pozycji. Dziś się szwagierka do tego przyczepiła, bo ponoć nie wolno żeby dzieci za dużo na brzuchu leżały. To ja już nie wiem, za dużo źle, za mało źle. Ale przecież go nie będę co chwilę przekręcać bo to syzyfowa praca, on woli na brzuchu i już.
muminka83 lubi tę wiadomość
-
A.kasia moj synek bardzo rzadko bawi sie na pleckach, czasem troszke jak ma cos ciekawego w rączkach.a tak to tez na brzuszku. Gdzies ogladalam filmik z pytania na sniadanie, ze dzieci wlasnie jak najwiecej na brzuszku powinny! Wtedy cwiczą sie wszystkie miesnie
na plecach juz sie wylezaly nasze dzieciaki
A.Kasia, muminka83 lubią tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Mój lubi bawić się na plecach, bo jest leniwym klockiem i dopiero niedawno zaczął się obracać
Ale dzieci jak najwięcej powinny leżeć na brzuchu, przecież w tej pozycji ćwiczą podnoszenie głowy, potem pełzanie i raczkowanie. Leżąc na plecach nie mają możliwości rozwoju.
A.Kasia, muminka83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki, uspokoiłyście mnie
Nawet nie pomyślałabym, że to źle gdyby mi tego szwagierka nie zasugerowała. Dodatkowo teściowa się przyczepiła do tego, że mały śpi na brzuchu i że może się w ten sposób udusić
Ech, już mi się wcale odzywać nie chciało na ten temat. Już dawno przestałam go przekręcać z brzucha na plecy, skoro mu tak dobrze spać to niech śpi. Długo go obserwowałam, nawet w nocy wstawałam sprawdzać czy sobie buzi do materaca nie przycisnął i wiem, że nic mu nie grozi.
Już mam dość tej mojej teściowej, ona cały czas marudzi i narzeka. Dziś siedziałam z nią 15 min przed domem i autentycznie nie usłyszałam nic pozytywnego, to źle-tamto źle i jak my możemy tak czy siak. Ale mąż mnie dzisiaj poinstruował co mam robić jak będzie mi uwagę zwracać, że źle się (według niej) dzieckiem zajmuję. Powiedział, żebym się jej wtedy zapytała o to, jak zostawiła mojego wówczas 10-letniego męża na dożynkach w Radawcu a sama wsiadła do autokaru i wróciła do domuZapomniała skubana o własnym dziecku! A mnie poucza!
muminka83, alinalii, Lula_w, Est lubią tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Czy Wasze dzieci potrafią się bawić leżąc na plecach? Tymek wcale nie chce tak leżeć, zaraz się na brzuch przekręca i 99,9% czasu podczas samodzielnej zabawy spędza właśnie w takiej pozycji. Dziś się szwagierka do tego przyczepiła, bo ponoć nie wolno żeby dzieci za dużo na brzuchu leżały. To ja już nie wiem, za dużo źle, za mało źle. Ale przecież go nie będę co chwilę przekręcać bo to syzyfowa praca, on woli na brzuchu i już.
Dla Miłosza nie istnieje pozycja na plecach, musiałabym go pasami przypiąć żeby spędził tak więcej niż ułamek sekundy... nawet pieluchy teraz nie mam jak zmieniać... Tylko brzuch, no i od kilku dni sam już siada wiec ma teraz dwie pozycjei niestety próbuje stawać, ale z tym go stopuje.
A.Kasia, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A.Kasia wrote:Domiii gratulacje dla Miłoszka! Mknie jak strzała
Dziękujemy Kasieńkopediatra uprzedziła, ze może się tak zdarzyć, ze od razu z siadu przejdzie do chodzenia, pomijając klasyczne raczkowanie
jestem przerażona! Pozytywnie oczywiście
-
U nas tez glownie pozycja na brzuszku, tym bardziejstawapodciaga nogi i probuje stawac na czterech. Na pleckachtez polezy jak ma ciekawa zabawke albo otoczenie. Ale glownie brzuszek. I w jedna i w druga strone, a jak chce sie do zabawki dostac to po calej podlodze harcuje. I tez wiekszosc dnia spedza na podlodze. Nie mam sily zeby klocka dzwigac, a moj mrowiacy kregoslup i skrzypiace kolana to juz zupelnie.
-
Dziewczyny ponawiam zadane już kiedyś pytanie. Jak wprowadzacie, wprowadzałyście gluten? Po trochu, czy od razu normalnie glutenowa kaszka czy coś?
Kasia z tego co wiem, to dzieci tak się rozwijają, z pleców na brzuch, a z brzucha potem siad, itp., więc może uświadom szwagierkę -
Nasza też z dnia na dzień polubiła brzuszek. Śpi i bawi się na nim. Teraz plecy są beee. Coraz lepiej jej wychodzi przygotowywanie się do pełzania.
Owszem pozycja brzuszek jest ciut niebezpieczna w pierwszych miesiącach ale nasze dzieci mają prawie pół roku. Monitor od dwóch miesięcy ani razu u nas nie zawył więc chyba już jest coraz bezpieczniej.
Jutro rozpoczęcie roku. Już mam mdłości. Pierwsza klasa... wow. .. umrę chyba jutro...
-
paola87 wrote:Dziewczyny ponawiam zadane już kiedyś pytanie. Jak wprowadzacie, wprowadzałyście gluten? Po trochu, czy od razu normalnie glutenowa kaszka czy coś?
Kasia z tego co wiem, to dzieci tak się rozwijają, z pleców na brzuch, a z brzucha potem siad, itp., więc może uświadom szwagierkę
Ja jakoś nie połączyłam kaszki owsianej z glutenem i dałam Młodemu od razu porcje 150ml
-
Wira wrote:annak - powiem Ci kochana, że kiedy patrze na moją córeczkę jak śpi lub kiedy się uśmiecha lub kwiczy ( z resztą wszystko jedno kiedy ) to myślę sobie, że tak musiało być, musiałam poronić w Boże Narodzenie by pojawiła się ona. Warto było po prostu przez to wszystko przejść, warto było poczekać- właśnie na nią.
Wierzę, że za rok powiesz to samo.
PS. Zrobię sobie dziś z Oliwką spacer do figurki Matki Bożej przy mojej parafii - w Twojej intencji - Ona zawsze mnie wysłuchuje.
Wira,
Ty jesteś taką szaloną duszyczką tego forum z jakimś nieokiełznanym kosmicznym odjazdem - zawsze tak twierdziłam. I jednocześnie jesteś tak nieskończenie dobrą osobą, tak bardzo troszczącą się o resztę świata i bezinteresownie myślącą o drugim człowieku, że... często aż wzruszenie mnie dopada, jak czytam Twoje posty.
Dziękuję Ci
Pamiętam jak pierwszy raz napisałaś, że pójdziesz w mojej intencji do tej figurki. Tak mnie to poruszyło, że aż opowiedziałam o tym mojemu mężowi.
To jest absolutnie niezwykłe.
Dziękuję.
Muminko,
Kciuki za Olinka! Ale to jest taki mądry facet, że da sobie tam radę, a i to za mało powiedziane!
A więc z nim będzie na bank okej, byle tylko matka przez szkołę zawału nie dostała
Buziaki dla Was wszystkich, DziewczynkiWiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 23:14
Falon, edyś, d'nusia, M+M+?, Wira, Est lubią tę wiadomość
-
paola ja pierwszy raz jak podałam gluten to ugotowałam jedną łyżeczkę i zmieszałam z zupką
-
Ja kilka razy podalam najpierw tą zalecaną porcje uhotowanej na wodzie pol lyzeczki od herbaty (chyba 2razy podalam) a potem poszlan na calosc i podalam kaszke manne bobovity porcja zboz
i zyje i ma sie dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 08:01
domiii, d'nusia, alinalii lubią tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt