Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • paola87 Autorytet
    Postów: 1705 1672

    Wysłany: 4 października 2016, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pytałam na fb, ale zapytam i tu :) Czy możecie polecić jakiś mop parowy albo coś innego co zdałoby egzamin? Do tej pory zmywałam podłogę raz w tygodniu, teraz widzę, że przy Małym trzeba będzie robić to dużo częściej. No i szukam rozwiązania, przez które nie musiałabym wyciągać wiadra, woda, płyn, wylewanie, wycieranie, chowanie wiadra... Coś mniej uciążliwego na codzień. Polecicie coś?

  • Nataszka2200 Autorytet
    Postów: 576 653

    Wysłany: 4 października 2016, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a nie myslalalas o odkurzaczu wodnym?

    iv09piqvr5fpkazd.png
    Aleks ur.20.03.2016r godz 17:07 waga:3.272 i 55cm
    [link=https://www.suwaczki.com/]xnw49n739hscix2y.png[/link]
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 4 października 2016, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,
    Przepraszam, pozwolę sobie wbić się z jednym pytaniem i skorzystać z Waszej eksperckiej porady :-)

    Czy USG połówkowe robi się między 18 a 22 tc, czy między 20 a 22 tc?
    Znajduję rozbieżne informacje, a mój lekarz od USG jakoś tak mało precyzyjnie mi to określił. Dla mnie to jeszcze strasznie odległa perspektywa, ale do tych najlepszych lekarzy trzeba się umawiać z dużym wyprzedzeniem.

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • skowroneczka87 Autorytet
    Postów: 1040 1130

    Wysłany: 4 października 2016, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wira wrote:
    Też daje jej ok 12 zawsze obiadki.
    Wczoraj Oliwkę trochę oszukałam i podałam wieczorem kaszkę, po jakiś 5 łyżeczkach słodkiej kaszki podałam łyżeczkę obiadku. Oliwka oczywiście myślała, że to kaszka więc buzia otwarta a tu hop do buzi ląduje obiadek. Obraziła się na mnie za to oszustwo i więcej buzi otworzyć nie chciała - w sumie inteligentne dziecko nie ma co.

    Muminko - karmienie piersią to kwestia wiedzy ( tak mi się wydaje ), jeśli masz wiedze co się skąd bierze podczas "drogi mlecznej" to i nastawienie nasz odpowiednie i wiare we własne siły i cycki :-) Ja tę wiedzę nabyłam dzięki dziewczynom z fb na grupie karmienia piersią. Gdyby nie one już dawno byśmy pewno były na butli i bym uważała jak większość " nie miałam pokarmu, miałam mało wartościowy pokarm, dziecko się nie najadało, etc ". To są częste przypadki zaprzestania karmienia piersią. Też miałam kryzysy, przecież w wieku ok 3 tygodni Oliwka dostawała na wieczór butle, i tak ruchem jednostajnie przyspieszonym kończyła mi się laktacja. Na szczęście w porę otrzymałam pomocną dłoń i się udało. Po drodze też było sporo wątpliwości. Dużo na pewno daje kontakt z najbliższymi - jeśli oni Cie wspierają w kp to jest łatwiej a jeśli co moment słyszysz - płacze bo jest głodne, podaj mm albo coś w ten deseń to już tak kolorowo i łatwo nie jest. Także wsparcie najbliższych i wiedza - i cała rzeka mleka przed Tobą :-)


    Wiedza wiedza,ale ja uwazam, ze im mniej sie na ten temat mysli i zastanawia tym lepiej. Wykarmilam jedno dziecko nie majac bladego pojecia o niczym, nie czytajac i nie szukajac kompletnie nic w temacie karmienia. Karmilam przez rok bez problemu, a skonczylam bo juz mi sie nie chcialo, draznilo mnie karmienie jak Mlody mial zeby i nimi smyral. To bylo naturalne, ze jak sie urodzi to matka karmi swoje dziecko i juz. Przy Weronice tez nie nastawialam sie, nie myslalam jak to bedzie z mlekiem. Urodze,bede karmic i tyle. W pewnym momencie, pod wplywem forum naszego z reszta i problemow z karmieniem piersia tez zaczelam sie w koncu zastanawiac. A moze to przez moje mleko ulewa,a moze za malo je,moze za malo mam mleka itp. I to bylo najglupsze co moglam zrobic. Zastanawiac sie. Kiedy przestalam wszystko wrocilo do normy. Dziecko je, rosnie, jest zdrowe. Nawet teraz kiedy jada mniej mleka bo rozszerzanie diety itp. wcale nie mam mniej mleka,najada sie bez problemu jedzac kiedy chce. Szacunek, ze tyle wiesz i szukasz informacji na temat karmienia piersia ale ja tu akurat wyznaje zasade im mniej wiem tym lepiej.

    l22ntv73fkix1gof.png

    atdcx1hpilxa7usf.png
  • Wira Autorytet
    Postów: 548 325

    Wysłany: 4 października 2016, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skowroneczka87 wrote:
    Wiedza wiedza,ale ja uwazam, ze im mniej sie na ten temat mysli i zastanawia tym lepiej. Wykarmilam jedno dziecko nie majac bladego pojecia o niczym, nie czytajac i nie szukajac kompletnie nic w temacie karmienia. Karmilam przez rok bez problemu, a skonczylam bo juz mi sie nie chcialo, draznilo mnie karmienie jak Mlody mial zeby i nimi smyral. To bylo naturalne, ze jak sie urodzi to matka karmi swoje dziecko i juz. Przy Weronice tez nie nastawialam sie, nie myslalam jak to bedzie z mlekiem. Urodze,bede karmic i tyle. W pewnym momencie, pod wplywem forum naszego z reszta i problemow z karmieniem piersia tez zaczelam sie w koncu zastanawiac. A moze to przez moje mleko ulewa,a moze za malo je,moze za malo mam mleka itp. I to bylo najglupsze co moglam zrobic. Zastanawiac sie. Kiedy przestalam wszystko wrocilo do normy. Dziecko je, rosnie, jest zdrowe. Nawet teraz kiedy jada mniej mleka bo rozszerzanie diety itp. wcale nie mam mniej mleka,najada sie bez problemu jedzac kiedy chce. Szacunek, ze tyle wiesz i szukasz informacji na temat karmienia piersia ale ja tu akurat wyznaje zasade im mniej wiem tym lepiej.

    Nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Masz wiele racji. Myślę, że "wiedza" będzie pomocna podczas gdy np rodzina i osoby najbliższe naokoło będą opowiadać różne bajki. Ale w tym co mówisz też jest metoda - i nie ważne czy ktoś pije femaltiker czy inne specyfiki na laktacje - to wszystko jest i tak w głowie.

    paola87 - jaką masz podłogę? Panele? Ja bym sie bała mopa parowgo na panelach stosować.

    annak - niektórzy chodzą na połówkowe w 18 tygodniu ale mój lekarz uważał, że w 18 tygodniu jeszcze nie wszystko może być dokładnie widoczne i potem trzeba badania powtarzać np po 2 tygodniach a Ty wtedy cała w stresie jesteś. Na co to komu. Na Twoim miejscu nie szłabym wcześniej niż w 20 tygodniu.

    syy2p07wrfkv45ic.png

    Aniołek [*] 25.12.2014
    Aniołek [*] 08.02.2017
  • ksanka Autorytet
    Postów: 1577 2831

    Wysłany: 4 października 2016, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wira wrote:
    Tylko, że kaszki je bez zająknięcia a obiadki ble. Więc to nie zęby.
    Wiadomo, że jest pierś ale ja się boje co będzie dalej. Co robić ? Zmuszać do jedzenia czy jak ?
    Wira wyluzuj, mała dostaje mleczko a to do 1 r podstawa diety.
    Inne jedzonko jest w ramach poznawania smaków.
    Ja daje małej wg blw. Czyli nie papkuje tylko ugotowane i do łapki, na razie hitem jest makaron że szpinakiem cebula i czosnkiem, ile zje nie wiem bo i tak więcej rozrzucone ćwicząc prawo niutona.
    Wieczorem daje budyniek jaglany z owockiem i jest git mała przybiera i jest zadowolona. A i dziś dostała na śniadanie jajecznice na parze z 3 jaj (przepiorczych) . Zjadła może jedno jajo i 1/4 kromki chleba z maslem

    Izoleccc lubi tę wiadomość

    bl9cuay3kworwxbg.png
  • ksanka Autorytet
    Postów: 1577 2831

    Wysłany: 4 października 2016, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annak wrote:
    Wizyta jakoś za tydzień. Jeszcze muszę się umówić.
    Plamień nie mam już (tfu tfu) od miesiąca, albo i dłużej. Powoli zmniejszam już nawet dawkę Duphastonu.

    Dziękuję za troskę! <3
    Kochana to kciukaski dla was i chwal się groszkiem i zdjęciami.
    Co do polowkowego to do kogo planujesz iść? Do Roszkowskiego? Słyszałam od znajomych ze przereklamowany ;) byli u niego skasowałem jak z zbiorze i niczego nie powiedział bo mały miał wszystkich od tylu

    bl9cuay3kworwxbg.png
  • Wira Autorytet
    Postów: 548 325

    Wysłany: 4 października 2016, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skowroneczka87 - po przemyśleniu jednak się z Tobą nie zgodzę. Jak wspomniałaś i Ty miałaś chwile zawahania kiedy czytałaś o naszych problemach na forum. Mając wiedzę odnośnie laktacji taka sytuacja nie miałaby miejsca. Uważam, że zawsze znajdzie się ktoś, kto swoją "złotą" radą może doprowadzić do zakończenia drogi mlecznej - nieświadomie rzecz jasna. Jeśli posiadasz wiedzę odnośnie kp to takie "złote" rady Ci nie straszne po prostu.
    Tak jak ja dziś usłyszałam od swojej mamy, która należy do dystrybutorów kolagenu z marketingu szeptanego - jeździ na jakieś wykłady, szkoli się etc. I ona - jedna z niewielu osób, które mnie wspierają w kp mówi, że na wykładach uczyli, że dziecko powinno się karmić do roku absolutnie nie dłuzej bo po roku dziecku zanikają enzymy trawienne odpowiedzialne za trawienie mleka matki. Myślałam, że się zapłacze jak to usłyszałam. Za to, że ktoś takie bzdury wierutne wymyśla, za to, że przekazuje je ludziom ( a po cholere ? ) i za to, że moja mama w te wierutne bzdury wierzy, bo jakiś tam wykładowca " akademicki" z marketingu szeptanego tak powiedzial.
    Nic tylko ręce załamać.
    I gdyby nie moja "wiedza" też bym pewno uwierzyła w słowa matki i moja droga mleczna zakończyła by się w marcu albo i szybciej.

    syy2p07wrfkv45ic.png

    Aniołek [*] 25.12.2014
    Aniołek [*] 08.02.2017
  • Wira Autorytet
    Postów: 548 325

    Wysłany: 4 października 2016, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ksanka wrote:
    Wira wyluzuj, mała dostaje mleczko a to do 1 r podstawa diety.
    Inne jedzonko jest w ramach poznawania smaków.
    Ja daje małej wg blw. Czyli nie papkuje tylko ugotowane i do łapki, na razie hitem jest makaron że szpinakiem cebula i czosnkiem, ile zje nie wiem bo i tak więcej rozrzucone ćwicząc prawo niutona.
    Wieczorem daje budyniek jaglany z owockiem i jest git mała przybiera i jest zadowolona. A i dziś dostała na śniadanie jajecznice na parze z 3 jaj (przepiorczych) . Zjadła może jedno jajo i 1/4 kromki chleba z maslem

    BLW - podobno powinno się to wprowadzać jak dziecko już samodzielnie siedzi. Ja na ten moment nawet gdybym chciała nie wiem jak miałabym cokolwiek podać jeśli ona leży na plecach czy na brzuchu lub w bujaczku gdzie ma pozycję pół leżącą - jak tu cokolwiek dać do łapki ?
    Jajecznice też dałaś do łapki? Gołymi rączkami jadła jajko? A chleb z masłem - ok wszystko rozumiem, ale jak dziecko ma to pogryźć jak moja ma raptem dwa siekacze ? Nie zaksztusi się.
    Absolutnie nie odbieraj moich słów jako krytykę. Po prostu jestem ciekawa bo od czasu jak jest problem z warzywami zastanawiam się nad tą metodą ale nie bardzo wiem jak się za to zabrać.

    syy2p07wrfkv45ic.png

    Aniołek [*] 25.12.2014
    Aniołek [*] 08.02.2017
  • skowroneczka87 Autorytet
    Postów: 1040 1130

    Wysłany: 4 października 2016, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wira wrote:
    Skowroneczka87 - po przemyśleniu jednak się z Tobą nie zgodzę. Jak wspomniałaś i Ty miałaś chwile zawahania kiedy czytałaś o naszych problemach na forum. Mając wiedzę odnośnie laktacji taka sytuacja nie miałaby miejsca. Uważam, że zawsze znajdzie się ktoś, kto swoją "złotą" radą może doprowadzić do zakończenia drogi mlecznej - nieświadomie rzecz jasna. Jeśli posiadasz wiedzę odnośnie kp to takie "złote" rady Ci nie straszne po prostu.
    Tak jak ja dziś usłyszałam od swojej mamy, która należy do dystrybutorów kolagenu z marketingu szeptanego - jeździ na jakieś wykłady, szkoli się etc. I ona - jedna z niewielu osób, które mnie wspierają w kp mówi, że na wykładach uczyli, że dziecko powinno się karmić do roku absolutnie nie dłuzej bo po roku dziecku zanikają enzymy trawienne odpowiedzialne za trawienie mleka matki. Myślałam, że się zapłacze jak to usłyszałam. Za to, że ktoś takie bzdury wierutne wymyśla, za to, że przekazuje je ludziom ( a po cholere ? ) i za to, że moja mama w te wierutne bzdury wierzy, bo jakiś tam wykładowca " akademicki" z marketingu szeptanego tak powiedzial.
    Nic tylko ręce załamać.
    I gdyby nie moja "wiedza" też bym pewno uwierzyła w słowa matki i moja droga mleczna zakończyła by się w marcu albo i szybciej.


    No wlasnie dlatego, ze czytalam tutaj o tych problemach jakie byly poruszane odnosnie kp to zaczelam wymyslac swoje. A jak pisalam przy pierwszym dziecku nie czytalam nic i bylo super. Dlatego twierdze, ze nie zawsze warto wiedziec wiecej, a wystarczy zdac sie na instynkt w tej kwestii.

    ksanka, A.Kasia, alinalii lubią tę wiadomość

    l22ntv73fkix1gof.png

    atdcx1hpilxa7usf.png
  • skowroneczka87 Autorytet
    Postów: 1040 1130

    Wysłany: 4 października 2016, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Im wiecej pytan czy porad tym wiecej myslenia i wyszukiwania niepotrzebnych czesto problemow.

    A.Kasia, Wira, Renka88 lubią tę wiadomość

    l22ntv73fkix1gof.png

    atdcx1hpilxa7usf.png
  • skowroneczka87 Autorytet
    Postów: 1040 1130

    Wysłany: 4 października 2016, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poza tym zdaje sobie sprawe,ze w kwestii kp Twoje musi byc na wierzchu wiec nie ma co dyskutowac,kazdy ma swoje doswiadczenia i zdanie na pewne tematy:-)

    Renka88 lubi tę wiadomość

    l22ntv73fkix1gof.png

    atdcx1hpilxa7usf.png
  • ksanka Autorytet
    Postów: 1577 2831

    Wysłany: 4 października 2016, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wira wrote:
    BLW - podobno powinno się to wprowadzać jak dziecko już samodzielnie siedzi. Ja na ten moment nawet gdybym chciała nie wiem jak miałabym cokolwiek podać jeśli ona leży na plecach czy na brzuchu lub w bujaczku gdzie ma pozycję pół leżącą - jak tu cokolwiek dać do łapki ?
    Jajecznice też dałaś do łapki? Gołymi rączkami jadła jajko? A chleb z masłem - ok wszystko rozumiem, ale jak dziecko ma to pogryźć jak moja ma raptem dwa siekacze ? Nie zaksztusi się.
    Absolutnie nie odbieraj moich słów jako krytykę. Po prostu jestem ciekawa bo od czasu jak jest problem z warzywami zastanawiam się nad tą metodą ale nie bardzo wiem jak się za to zabrać.
    Kochana. Co do blw to dziecko musisiedziec stabilnie, niekoniecznie samodzielnie. Może u rodzica na kolanach aczkolwiek lepiej jest jak siedzi samo. Chodzi tu właśnie o zabezpieczenie przed zakrztuszeniem się. Dziec musi mieć możliwość pochylenia się do przodu i wyplucia jedzonko.
    Co do jajecznicy to Zosia siedziała w krzesełku, przed nią na tacy położyłam jajecznice, jadła w kawałkach ;) jak się jajo wymieszalo i jak udało jej się zgarnac. I brała to do łapki i próbowała pakować do dzioba, podobnie chlebek. Następnym razem zrobię omlet. Jajko też było całe. Chlebek był pokrojony na 2x2 cm kawałki chwytala. To co było dla niej fajne to cała zabawa i to że je z mamą i tata.
    Co do gryzienia to jedzonko jest mielone dziaslami a nie zębami, co do krztuszenia to owszem jest nawet czasem są wymioty jak za dużo weźmie do buzi ale uczy się mała jak reagować na różne sytuacje. Uczy się też gryźć i polykac. Jedzenie jest transportowane z ust do przełyku, a nie pakowane łyżeczka w głąb buzi.
    Czasem serduszko mi staje że strachu a ta tylko zwymiotuje i bierze kolejna porcje i się cieszy.
    Zosia też ma tylko 2 dolne 1

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2016, 16:44

    A.Kasia, alinalii lubią tę wiadomość

    bl9cuay3kworwxbg.png
  • ksanka Autorytet
    Postów: 1577 2831

    Wysłany: 4 października 2016, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wira pewnie ze gołymi lapkami, tak czuję i strukturę i temperaturę ;) w ogóle po hindusku jemy z mężem teraz rękami by małej pokazać jak się je.

    Wira lubi tę wiadomość

    bl9cuay3kworwxbg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2016, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skowroneczka87 wrote:
    No wlasnie dlatego, ze czytalam tutaj o tych problemach jakie byly poruszane odnosnie kp to zaczelam wymyslac swoje. A jak pisalam przy pierwszym dziecku nie czytalam nic i bylo super. Dlatego twierdze, ze nie zawsze warto wiedziec wiecej, a wystarczy zdac sie na instynkt w tej kwestii.

    Jako zwolenniczka życia w błogiej niewiedzy muszę się z Tobą zgodzić. Co prawda fajnie mieć pojęcie o różnych rzeczach ale czasami staje się to niestety przekleństwem :( No ale nie ma co tego tematu ciągnąć, jednej kobiecie w utrzymaniu laktacji pomoże ogólny "tumiwisizm" a innej zgłębienie tematu wzdłuż i wszerz. Najważniejsze jest to, że i jedna i druga strona jest wtedy wyluzowana co jest dla laktacji kluczowe - luźna głowa i wiara w siebie, nic więcej moim zdaniem nie potrzeba.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2016, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Renka88 wrote:
    Ależ musi fajnie wyglądać z tymi dolnymi ząbkami ;)

    Prześmiesznie ;) Ale całe górne dziąsła ma opuchnięte co niestety wróży, że te górne wyjdą wszystkie na raz :/ Genetyka - mój siostrzeniec miał tak samo :/

    AnnaK - wspaniale, że krwawienia ustały :) Bardzo się cieszę i trzymam kciuki za same tak dobre wieści :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2016, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wira, nie przejmuj się! To dopiero początek Waszej drogi ze stałymi pokarmami i nie pozwól, żeby stał się dla Ciebie frustrujący. Dziś spotkałam się z koleżanką, której córcia ma 11 miesięcy. Odmawia jedzenia czegokolwiek poza mlekiem. No nie chce i tyle, więc jest głównie na mleku a morfologię i poziom witamin ma w normie i rozwija się pięknie. Z jedzeniem jest jak z raczkowaniem czy chodzeniem - jedno dziecko jest gotowe w 6 miesiącu a inne w 12. No takie życie, każdy z nas jest inny.

  • Wira Autorytet
    Postów: 548 325

    Wysłany: 4 października 2016, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skowroneczka87 wrote:
    Poza tym zdaje sobie sprawe,ze w kwestii kp Twoje musi byc na wierzchu wiec nie ma co dyskutowac,kazdy ma swoje doswiadczenia i zdanie na pewne tematy:-)

    Ależ nie musi. My przecież dyskutujemy tylko - od tego jest to forum prawda. Każdy ma prawo wypowiedzieć własne zdanie.
    Nie wiedza, nie czytanie jest dobre jeśli nikt nie zaburzy spokoju matki " złotymi" radami. Jeśli te się pojawią a bardzo często się niestety pojawiają myślę, że warto posiadać ..... kontrargumentację.

    Ale też nie sposób nie zgodzić się z A.Kasią - najważniejsza wiara :-)

    Dlatego też muminko aby znaleźć złoty środek dla Ciebie byś mogła karmić piersią kolejnego dzidziusia. Nie czytaj, nie przejmuj się, nie reaguj ( zgodnie z radą Skowroneczki87 ). A jak pojawią się pytania i wątpliwości wal jak w dym - chętnie pomogę.

    :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2016, 18:12

    ksanka lubi tę wiadomość

    syy2p07wrfkv45ic.png

    Aniołek [*] 25.12.2014
    Aniołek [*] 08.02.2017
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 4 października 2016, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jajecznica to nie kawałek surowej marchewki. Jest na tyle miękka ( to też w zależności jak się ją robi) że rozpływa się w ustach.
    Jestem za podawaniem nowych produktów i też podaje je stopniowo bardziej w formie spróbowania. Inaczej podchodzę do innych spraw jak przy pierwszym synu chyba bardziej na luzie. Najważniejsze by dziecko było zdrowe i nauczyć je zdrowych nawyków żywieniowych. Jeśli chodzi o masło :P to jestem jego przeciwniczką. Nie wiem dlaczego może dlatego że już nie ma prawdziwego masła a coś co w nazwie ma masło :P Samej nie chce mi się robić i tak mam fuulll wypas obowiązków co powoduje że często zapominam jak się nazywam. :P
    Judytka już raczkuje :D hahah zabawnie podskakuje czasem przy tym jak zając. Ubaw po pachy. Na całe szczęście jest zdrowa jak rydz. Byliśmy na USG serduszka i okazało się że jest ok. Pediatra trochę nas nastraszyła ale najważniejsze że jest ok.
    Oli dzielnie chodzi do szkoły i zajęcia dodatkowe :d a my jak to rodzice nie mamy czasu.
    Moje Gadziny dają mi dużo powodów do radości.
    Jutro mam mieć rezonans głowy i kręgosłupa lędźwiowego więc nastawiam się psychicznie. :-* Buziaki

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 4 października 2016, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wira wrote:
    Ależ nie musi. My przecież dyskutujemy tylko - od tego jest to forum prawda. Każdy ma prawo wypowiedzieć własne zdanie.
    Nie wiedza, nie czytanie jest dobre jeśli nikt nie zaburzy spokoju matki " złotymi" radami. Jeśli te się pojawią a bardzo często się niestety pojawiają myślę, że warto posiadać ..... kontrargumentację.

    Ale też nie sposób nie zgodzić się z A.Kasią - najważniejsza wiara :-)

    Dlatego też muminko aby znaleźć złoty środek dla Ciebie byś mogła karmić piersią kolejnego dzidziusia. Nie czytaj, nie przejmuj się, nie reaguj ( zgodnie z radą Skowroneczki87 ). A jak pojawią się pytania i wątpliwości wal jak w dym - chętnie pomogę.

    :-)


    Oczywiście że zablokuje wszelkie strony na kp :P do trzech razy sztuka i pewnie się zgłoszę, :D

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

‹‹ 2466 2467 2468 2469 2470 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ