Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnypap86 wrote:Dziewczyny ktore gotują same dla dzieciaczkow-konczą mi sie pomysly. Ciagle ziemniaczek z marchewką i np dynią albo brokulem albo szpinakiem.. skad czerpiecie pomysly na zupki?
Ja też różne kombinacje robię - z dynią, buraczkiem, brokułem, szpinakiem itd. Ale zakupiłam sobie polecaną przez dziewczyny książkę "U malucha na talerzu", dziś idę ją odebrać i od jutra będę wdrażać w życie bo na dziś mam jeszcze dla młodego niedzielny rosołek -
co do jedzenia to ja mam wprowadzone:
ziemniak,ziemniak słodki, marchewka,pietruszka,szpinak,seler,burak,natka pietruszki,dynia,cukinia,por,brokuł,kalafior,koperek,
zupę gotuję każdego dnia , w zależności co mam w lodówce
zazwyczaj zupa skłąda się z 3-4 skłądników + 3 razy w tyg mięco
indyk,gołąb,cielecina,królik + do każdej zupy osobno gotuję 1 łyżkę
kaszy manny
wczoraj Emi wcinała kaszę jaglaną z bananem i gruszką ! PYCHA!!
jutro gotuję kuskus -
U nas w sobotę do kataru dołączyła chrypka, a od wczoraj gorączka 38,5... póki co nie panikuję, obserwuję i zbijam temperaturę. Albo mamy pierwszą trzydniówkę, albo w srodę rano pediatra...
W temacie jedzenia ja staram się czytać etykiety i gotować, ale nie zawsze mam czas i wtedy słoiczki idą w ruch (tak samo jak frytki do piekarnika dla starszych)Możecie mnie krytykować, ale mi już życie zweryfikowało wiele. Ja też mam rodzinę daleko, dwa zestawy lekcji do odrobienia, niekończące się pranie i prasowanie, kuchnię i gotowanie, nie wspominając o posprzątaniu, zakupach czy odbieraniu dzieci. Z Małym spacerujemy do szkoły, gotujemy wspólnie (kibicuje mi w leżaczku
), odkurzacza się mój dzielny zuch nie lęka, tylko z prasowaniem kiepsko
Czasami myślę, że zwariuję, ale i tak bym nie cofnęła czasu i nie zmieniła decyzji, bo te dzieciaki są mega kochane
Tak na prawdę to ja wymiękam jak się zaczyna chorowanie...wtedy wszystko się sypie i żal patrzeć na męczące się maluchy...muminka83 lubi tę wiadomość
-
Hannia123 nie przejmuj się
ja też mam mase sprzątania, prania,prasowania, gotowania obiadu dla męża , innego dla mnie (nie jem wielu rzeczy) do tego mam psa ,i do tego chodzę do pracy na 3 h dziennie , i tez zdarza mi się sięgnąć po gotowy słoikczy tubkę z deserkiem
ściskam :*
muminka83, Hannia123 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tam za słoiki nie zamierzam nikogo krytykować bo nieraz zdrowszy słoik niż zupa z bylejakiej jakości składników
Sama jestem słoikowa, jak nie mam czasu albo mam jakiś wyjazd to taki słoiczek jest zbawieniem i nie mam wyrzutów sumienia, że zapycham dziecko byle czym
Dla nas też mi się zdarza zalać makaron sosem ze słoika, patrzę co prawda na to aby skład był w miarę zjadliwy ale lepiej zjeść taki obiad niż żadnego kiedy wypadnie sytuacja, że się nie ma czasu ugotować.
Kiedyś na stronie internetowej gerber lub bobowity trafiłam na ostrą kłótnię matek w temacie karmienia dzieci. Dwa obozy oczywiście - słoiczkowy i gotujący samodzielnie. I wiecie co, te słoiczkowe przeważnie jakoś nie rzucały epitetami w kierunku tych drugich, które potrafiły kupujące słoiczki wyzwać od najgorszych i określić mianem złych matek. No jak można kogoś złą matką nazwać, pomijam patologię i takie dziwne klimaty ale chyba gorzej dać maluchowi tłustego schabowego czy bułkę na obiad (co też się zdarza) niż zbilansowane dobrej jakości danie ze słoiczka.alinalii, muminka83, RudyTygrysek, Est, Wira, Hannia123 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypaola87 wrote:Kasia mój M kupił mi jakąś mąkę z pełnego przemiału typ 1850... Nada się do tych muffinów, czy lepiej kupić jakąś "normalniejszą"?
Hmmm, to chyba bardziej taka mąka chlebowa. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na niej piec słodkie wypieki z tym, że na pewno będzie inaczej smakować niż na zwykłej mące. PróbujChociaż podejrzewam, że wyjdzie z tego coś bliżej chlebka bananowego niż muffinek
-
alinalii wrote:co do jedzenia to ja mam wprowadzone:
ziemniak,ziemniak słodki, marchewka,pietruszka,szpinak,seler,burak,natka pietruszki,dynia,cukinia,por,brokuł,kalafior,koperek,
zupę gotuję każdego dnia , w zależności co mam w lodówce
zazwyczaj zupa skłąda się z 3-4 skłądników + 3 razy w tyg mięco
indyk,gołąb,cielecina,królik + do każdej zupy osobno gotuję 1 łyżkę
kaszy manny
wczoraj Emi wcinała kaszę jaglaną z bananem i gruszką ! PYCHA!!
jutro gotuję kuskus
Czym przyprawiasz zupki?
Ja jestem 100% sloikowa. Zrobiłam Basi rosół miała odruch wymiotny. Pisaliście o jajecznicy oczywiście zrobiłam na parze i co zaczęła mieć odruch wymiotny. Wole dać słoik bo tylko jest mi przykro
Zawsze byłam noga do gotowania i nawet dziecku nie smakuje
A to przecież żadna filozofia wrzucić do wody warzywka kawałek mięska i zblendowac i zaciągnąć kaszka
Druga sprawa mieszkam w takiej pipiduwie ze ewentualnie kurczaka załatwię od gospodarza. Reszta to zakup w markecie lub na targu ale tam to każdy ma eko a dziwnym trafem marchewki są wielkie jak pędzone.
A.Kasiu ja bułkę tez daje ale tak do pociumkania dla zabawy i taka jednodniowa by dziąsełka sobie drapała
-
nick nieaktualny
-
Jak czytam o tych waszych obiadkach to ryczeć ni się chce. Piotruś dziś wstał o 4:20, i wiem że do 19:00 czeka mnie tylko marudzenie. Nie mam czasu na nic, bo cały czas skaczę przy nim. Inaczej ryk. Tak więc Pietrucha na słoiczkach, i to tylko takich jakie w swej łaskawiści zakupi mu tata, bo ja nawet do sklepu nie chodzę...
-
M+M łącze się w bólu, chociaż ja staram się jak uda mi się uspac Zosia zrobić jej coś szybkiego do łapki.
I dzięki temu że łazi po mieszkaniu też jest już łatwiej mi coś zrobić, ale i tak najczęściej robię coś z piekarnika np pieczone warzywa, lub na parze no i nie rozdrabniam bo my blw