Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
M+M+? wrote:Jak czytam o tych waszych obiadkach to ryczeć ni się chce. Piotruś dziś wstał o 4:20, i wiem że do 19:00 czeka mnie tylko marudzenie. Nie mam czasu na nic, bo cały czas skaczę przy nim. Inaczej ryk. Tak więc Pietrucha na słoiczkach, i to tylko takich jakie w swej łaskawiści zakupi mu tata, bo ja nawet do sklepu nie chodzę...
M+M a u Was teraz jak spanie w dzień?
Dziewczyny Synek ostatnio w nocy nie da się odkładać do łóżeczka bo płacz a u nas położony od razu spi i tak gdzieś od ok 24 śpi z nami. Co ja mam robić? -
Paola,
W dzień mamy 3 drzemki. Trwają po ok 30-40 minut, aczkolwiek niekiedy (może raz w tygodniu), ta środkowa przedłuża się do 1,5 godziny. Usypianie przy piersi, generalnie ok 10-15 minut, więc nie jest źle. Pietrucha ewidentnie się nie wysypia, budzi się zły.
Już rysowała się pewna regularność drzemek tj. 07:30, 10:30 i 14:30, ale od kilku dni Piotruś wstaje o tak dziwacznych porach, że wszstko się rozjechało.
Od dziś chcemy powoli przesuwać godzinę usypiania z uwagi na zbliżającą się zmianę czasu. -
M+M i Paola macie wrazliwe dzieciaczki, ktore chcą byc blisko mamusi.. i tu pewnie zadna wiedza z ksiazek nie pomoze..
Dziewczyny albo na fb albo tu przewinąl sie post o uniwersalnym spiworku do wozka i sprawie pasow, ktore są polączone (w sensie gorne i boczne to tak naprawde calosc)- czy to znaczy ze nie da sie tskiego uniwersalnego spiworka zamontowac?M+M+? lubi tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
M+M+? wrote:Paola,
W dzień mamy 3 drzemki. Trwają po ok 30-40 minut, aczkolwiek niekiedy (może raz w tygodniu), ta środkowa przedłuża się do 1,5 godziny. Usypianie przy piersi, generalnie ok 10-15 minut, więc nie jest źle. Pietrucha ewidentnie się nie wysypia, budzi się zły.
Już rysowała się pewna regularność drzemek tj. 07:30, 10:30 i 14:30, ale od kilku dni Piotruś wstaje o tak dziwacznych porach, że wszstko się rozjechało.
Od dziś chcemy powoli przesuwać godzinę usypiania z uwagi na zbliżającą się zmianę czasu.I o tyle o ile pierwsze usypianie jest w miarę szybkie, to już kolejne dramat, bo Mały z biegiem dnia jest coraz bardziej zmęczony, nie umie się wyspać, a jak zmęczony to ciężko mu usnąć. Ehh, no i ja chciałabym przy cycu go usypiać, ale się nie da, trzeba nosić, a on się wygina we wszystkie strony i ja już wysiadam. Kurde, on ma już 7 miesięcy i dalej na rękach zasypia, no masakra. Jak ja mam go oduczyć? Jak go kładę do łóżeczka to się rozbudza całkiem i sobie tam gada albo płacze.
Jeść warzywek też mi nie chce. Od wczoraj odstawiłam owoce i warzywa, zostawiłam tylko kaszkę. Za kilka dni spróbuję znowu. A miało być coraz lepiej z upływem czasu...
M+M a u Was już jakieś pełzanie czy coś jest? U nas odkąd zaczął pełzać, to mam wrażenie, że mniej jęczy w ciągu dnia. Za to cały zakurzony jest, bo nie mam przy nim czasu na ciągłe odkurzanie i zmywanie podłóg. -
Mój w takie "zle" dni jest noszony w nosidle i siedzi cicho. Nie kładę go na brzuch zeby sie wkurzał, nie daje jedzenia innego poza cyckiem. I jest spokojny i zadowolony. Nic na sile. Dzieci nie sa zaprogramowane na autodestrukcję. Nie chca warzyw i kasz? Ok. Uwierzcie, ze dziecko zdrowe, kiedy dopadnie je głód to postawi was na nogi:) luz! Ja tez mam spine, na jedzenie-mogłabym Frankowi zebra liczyć i Jest taki ruchliwy ze koniec
tez ma rogi, marudzi, nie zawsze chce pełzać tylko tak dziko staje i kica...widze ze to częsty powód jego frustracji. W mojej ocenie jest dzieckiem mocno wymagającym, inni mówią-czego chcecie pd niego
moze nie jest tak zle jak sądzicie
ja tez wstaje po 8 razy w nocy, tez mam dziecko absorbujące. Ale weźcie sie w garść! Dawajcie te słoiczki bez wyrzutów sumienia! Angażujcie facetów w opiekę nad dziećmi, znajdźcie czas dla siebie. I nie ma ze nie, wychodzicie i koniec!!Est, muminka83, M+M+?, Falon, Hannia123 lubią tę wiadomość
-
Renka88 niczym nie przyprawiam , za jakiś czas może za 2 miesiące, ewentualnie jakieś zioła , majeranek, liść laurowy , czy coś , soli nie mam zamiaru używać NIGDY ! o ;P
a tak w ogóle to dzisiaj bylam na zakupach i olśniło mnie gdy zobaczyłam mąkę kokosową o mamo ile możliwości z nią będe miałana pierwszy raz pójdą racuszki , naleśniki , a jak znajdę czas to jakieś lekkie ciasteczka takie do rączki
bede kombinować
-
skowroneczka87 wrote:Moje dostalo dzis moj obiadek,nie ze sloiczka i zjadla moze trzy lyzeczki. Potem ryk, wnerw i po cycky poszla z bolem spac. I co teraz? Jak nie zjadla mojego jedzenia to mam podac sloiczek?
zaproponuj, zje to zjenie to nie
Est, A.Kasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój cyca do spania czyli mniej więcej co 2 godziny - w nocy to samo.
Do tego rano owoc albo kaszka z owocem, po poludniu obiadek - słoiczek za zwyczaj, po południu czasem jakiś owoc albo piętka chleba. Tak Tomek śpi co 2 godziny po ok 40 min, godzinę, rzadko 1,5 ale co z tego skoro śpi z cyckiem w buzi więc i tak nic nie zrobię. Jesli coś gotuje to wieczorem jak jest mój chlop w domu bo tak to caly czas oczy dookoła głowy.
A co do jedzenia to u nas się świetnie sprawdzają takie torebki jak są musy pakowane. Tomek z niej wciąga 190g obiadku gdzie normalnie tylko kilka łyżeczek. -
alinalii wrote:Renka88 niczym nie przyprawiam , za jakiś czas może za 2 miesiące, ewentualnie jakieś zioła , majeranek, liść laurowy , czy coś , soli nie mam zamiaru używać NIGDY ! o ;P
a tak w ogóle to dzisiaj bylam na zakupach i olśniło mnie gdy zobaczyłam mąkę kokosową o mamo ile możliwości z nią będe miałana pierwszy raz pójdą racuszki , naleśniki , a jak znajdę czas to jakieś lekkie ciasteczka takie do rączki
bede kombinować
Wiem bo ta mąka była moim ciążowa cukrzycowym odkryciemalinalii lubi tę wiadomość
-
Moje dziecko jest do tyłu z rozszerzaniem. Wydaje mi się, że wysypuje ją po wszystkim co podam. Już nie wspomnę, że przy każdym nowym smaku (ze słoiczka) ma taką minę jakbym jej truciznę podawała. Kaszki są beee. Wydaje mi się, że się też z wagą zatrzymała
-
Paola, Pietrucha jeszcze nieruchomy.... Pełza tylko w kółko, ale nic do przodu.
Est, w piątek mam rozmowę z opiekunką. Dziś oznajmił mi to mój Maciek. Nakazał abyśmy kogoś zatrudnili na 4 godziny dziennie. Szkoda tylko, że opiekunka nie może przyjść na 4:00 do pracyIzoleccc, edyś, muminka83, A.Kasia, Hannia123, d'nusia, Karka, Est lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
M+M+? wrote:Paola, Pietrucha jeszcze nieruchomy.... Pełza tylko w kółko, ale nic do przodu.
Est, w piątek mam rozmowę z opiekunką. Dziś oznajmił mi to mój Maciek. Nakazał abyśmy kogoś zatrudnili na 4 godziny dziennie. Szkoda tylko, że opiekunka nie może przyjść na 4:00 do pracy
Jak przyjdzie na 4 godziny to sie godzinkę kimniesz i odespisz, nie musi na 4 przychodzić
M+M+? lubi tę wiadomość
-
Ja tez póki jestem na macierzyńskim nie chce opiekunki. Chce wtłoczyć w małego tyle miłości ile zdołam :p ale po urlopie nie bedzie wyjścia
Byłam wczoraj u gina, dał mo nadzieje. Powiedział ze w związku z sytuacja ktora mnie spotkała przed kolejna ciaza musiałabym zrobic panel badan pod katem gen mutacji powodujących problemy z krzepnieciem/zwiekszona krzepliwość. Bardzo możliwe ze mam taka mutacje i włączenie lekow w odp momencie zapobiegłoby kolejnym takim problemom. Dał mi troche nadziejechociaz narazie jeszcze nie chce. Wracam do mojego omiauczonego trzpiota
A.Kasia, Hannia123, Izoleccc lubią tę wiadomość