Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny moja mała Emi ma buciki Emu i te france jej spadają z nóg , w sensie jak nogami rusza w wózku to one się zsuwają , wkurza mnie to , czy jest jakiś sposób na to? może te buciki są złe?
-
tak w ogóle to Emi goni po całym domu , z jednej strony nie mogłam się teo doczekać a teraz mnie to wkurza ;P bo muszę gonić z mopem i odkurzaczem 2 razy dziennie ;P
muminka83, Hannia123 lubią tę wiadomość
-
Pap on chętnie je kaszkę, owoc pół słoiczka tez zje, a warzywka w buzi trzyma i jęczy
Edyś dziękuję że pytasz. Od tamtej pory spokój, Mały pogodny, śpi z nami i mam go ciągle na oku. Dziś już chyba pójdzie do łóżeczka, bo nie chciałabym żeby się przyzwyczaił, ale pewnie będę go ciągle nasłuchiwać. -
alinalii wrote:tak w ogóle to Emi goni po całym domu , z jednej strony nie mogłam się teo doczekać a teraz mnie to wkurza ;P bo muszę gonić z mopem i odkurzaczem 2 razy dziennie ;P
alinalii lubi tę wiadomość
-
M+M+? wrote:Rodzice Piotrka są już u kresu wytrzymałości...
Gdzie tu radość z rodzicielstwa, jak dziecko cały czas jęczy i musi być trzymany na rękach. -
alinalii wrote:dziewczyny moja mała Emi ma buciki Emu i te france jej spadają z nóg , w sensie jak nogami rusza w wózku to one się zsuwają , wkurza mnie to , czy jest jakiś sposób na to? może te buciki są złe?
-
U nas tez jedzenie zaczyna lezec. Tak pieknie wszystko jadla, teraz zacisnie usta i koniec. I to nie tylko na moje jedzenie,na sloiczek tez,ba, nawet cycka musze na sile podawac bo tez krzywda. Niby cos zje ale nie tak jak wczesniej. I tez marudzi jakby sama nie wiedziala o co jej chodzi, usypianiew dzien masakra.
-
M+M+? wrote:Rodzice Piotrka są już u kresu wytrzymałości...
Gdzie tu radość z rodzicielstwa, jak dziecko cały czas jęczy i musi być trzymany na rękach.
Radość z tego ze jest! Ze jest zdrowy, ze rośnieA cała reszta minie. A co znowu wymyślił?
-
nick nieaktualnyM+M+? wrote:Rodzice Piotrka są już u kresu wytrzymałości...
Gdzie tu radość z rodzicielstwa, jak dziecko cały czas jęczy i musi być trzymany na rękach.
No ja chyba przedłużę swoj pobyt az do urlopu męża. Nie widzę narazie innej opcji.
Niestety Muminko takich momentów spokoju jest mało. My teraz zajmujemy się małym we trójkę, ale gdybym miała z nim spędzać 10 h dziennie, to bym zwariowała. Tak to na zmianę ktos go przejmuje. Marudzenie trwa 24h, pobudka jest od razu płaczem lub wrzaskiem. Jaś chce to o czym pomyśli natychmiast. Juz teraz jesc, juz teraz spac, a moze jednak bawić się. Zabawki nudzą się co kilka minut i ciagle ogłada się czy ktos przy nim jest. Uśmiech i śmiech tez się pojawiają oczywiście, ale to dosłownie chwile dnia codziennego. -
alinalii wrote:dziewczyny moja mała Emi ma buciki Emu i te france jej spadają z nóg , w sensie jak nogami rusza w wózku to one się zsuwają , wkurza mnie to , czy jest jakiś sposób na to? może te buciki są złe?
Ja mam tez takie, zsuwają sie i chyba nie da rady zeby nie spadałyrusza nożkami i zsuwa
wiec kupiłam grube skarpety ala góralskie
ciaśniej przylegają
choć i tak ściąga je i wcina paluchy
-
Paola a co było z małym bo coś mnie ominęło.
Ja jestem zła dziś kupiłam na bazarku buraka ugotowałam z marchewka i ziemniaczkiem zblendowalam, cześć odłożyłam, do drugiej dodałam indyczka i co znowu akcja wymuszamy wymioty! No przecież zbankrutuje na tych sloikach. Jutro spróbuje jeszcze raz. Jajko tez próbowałam to co zblendowac jej to jeszczev
U nas Basia dwa dni płakała jak opętana w nocy a wczoraj zaskoczyła i zaczęła czworakowacskoro tak wyglada skok rozwojowy No to jest
poprzednich nie skojarzyłam.
Miłego! -
Renka88 wrote:Paola a co było z małym bo coś mnie ominęło.
Ja jestem zła dziś kupiłam na bazarku buraka ugotowałam z marchewka i ziemniaczkiem zblendowalam, cześć odłożyłam, do drugiej dodałam indyczka i co znowu akcja wymuszamy wymioty! No przecież zbankrutuje na tych sloikach. Jutro spróbuje jeszcze raz. Jajko tez próbowałam to co zblendowac jej to jeszczev
U nas Basia dwa dni płakała jak opętana w nocy a wczoraj zaskoczyła i zaczęła czworakowacskoro tak wyglada skok rozwojowy No to jest
poprzednich nie skojarzyłam.
Miłego!
A próbowałaś to co zrobisz dać do słoiczka albo jeśli mogę doradzić dodaj ryżu ugotowanego. Warzywa na tarce na najmniejszych możliwych oczkach. Możesz dodać kroplę oliwy z oliwek lub oleju kokosowego. Zrób zupkę z tego co lubi najbardziej w słoiczku. Mi się wydaje że mu chodzi o konsystencję tak z opisu wygląda a te domowe zupki zawsze mają inną niż sklepowe a więc musisz je lekko zagęścić. Przepraszam jeśli cię tym uraziłam. Chciałabym ci tylko pomóc. możesz też spróbować działać metodycznie a więc kup słoiczek wszystko do miseczki. Następnie daj ponownie do słoiczka to co w miseczce potem swój wyrób i znowu ten zakupiony. Oszukuj go codziennie zmieniaj proporcję na swoją korzyść. Musi się coś udać -
Renka88 mi pediatra mówiła że buraka gotuje się osobno (w osobnej wodzie)
nie razem z innymi warzywami , może tak spróbujmuminka83, Renka88 lubią tę wiadomość
-
Renka,u nas to samo z jedzeniem. Niewymiotuje,ale nie chce. Pierwszecdwa dni ladnie jadla avteraz klops. Nievi juz. Tyle, ze ja nie podaje juz sloikow w zamian. Nie che raz, to po jakims czasie probuje znow. Pare lyzek dzieki temu skubnie. Trzeba probowac dalej bo te sloiczki to faktycznie kupa kasy,a tych skladnikow tam tyle o ile, kalorii zadnych,swoje to swoje. Mamy ktore przechodzily ze sloikow na swoje obiadki-ile u Was trwalo zanim dzieciaczki sie przekonaly do nowych smakow?
-
skowroneczka87 wrote:Renka,u nas to samo z jedzeniem. Niewymiotuje,ale nie chce. Pierwszecdwa dni ladnie jadla avteraz klops. Nievi juz. Tyle, ze ja nie podaje juz sloikow w zamian. Nie che raz, to po jakims czasie probuje znow. Pare lyzek dzieki temu skubnie. Trzeba probowac dalej bo te sloiczki to faktycznie kupa kasy,a tych skladnikow tam tyle o ile, kalorii zadnych,swoje to swoje. Mamy ktore przechodzily ze sloikow na swoje obiadki-ile u Was trwalo zanim dzieciaczki sie przekonaly do nowych smakow?
oj nie wiem co doradzić ,moja bez niczego jadła następnie moje dania ,chyba się nawet nie kapnęła ,