Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
M+M+? wrote:Kurcze, czytam na fb, że dzieci jedzą jogurty, serki, placuszki i zaczęłam się zastanawiać, czy nie daję Piotrusiowi za mało jedzenia. Wygląda to tak. Z produktów "stałych" na drugie śniadanue ok 120 ml kaszki na mleku (dziś dodałam dwie łyżki owoców), na obiad pół słoika warzyw z mięsem (ok 100 g) i wieczorem ok 150 ml kaszki. Poza tym pierś rano po przebudzeniu (jest średnio zainteresowany), po spacerze w południe i przy wieczornym wyciszaniu.
Ja też jestem zwolenniczką działania "instynktownego", ale kurcze u mnie z tym słabo...
A Pietrucha coraz dłuższy, już ma ok 77 cm, a waga to 7,9 kg. Oczywiście nie chcę go na siłe karmuć, ale też chcę unikną błędów.
Czy można już podawać te serki i jogurty?Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Renka88 wrote:M+M u mnie tez nudy z jedzeniem
tylko kaszka i jakiś obiadek. Masakra bo cokolwiek bym nie dała to wszystko jest ble i nie mam pomysłu jak sprawić by jedzenie było bardziej smaczne.
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Pap ja sie cholernie boje tego Blw właśnie ze względu na zakrztuszenie. Ostatnio jak dałam jej jabłko do pocycania, ugryzła kawałek i nie wiedziała co z tym zrobić i zaczęła sie krztusić. Masakra!
Ona jest szuplat i jakoś mam wrażenie ze póki wariuje w krzesełku i stabilnie nie siedzi musimy poczekać. -
To chyba u nikogo nie ma z jedzeniem tak jak u nas. Kaszki bleeee, marchewka, burak - podejrzewam uczulenie, dynia posmakowała i chyba nie uczula, więc jest to chyba drugi produkt, który Ula może jeść. Dzisiaj próbowałam podać dynię z indykiem - coś tam zjadła. Nooo to moje dziecko zjada tylko trochę obiadku
Z BLW czekam aż usiądzie, chociaż ostatnio świetnie rozgniatała uparowaną dynię na blacie (za długo parowałam i była zbyt miękka do złapania). Owoców nie chcę podawać dopóki nie przerobimy więcej warzyw.
-
Ja chyba jestem z innej epoki bo mnie całe to jedzenie blw nie przekonuje.
Owszem uważam że dziecko musi samo nauczyć się jeść ale hmmm nie każdy rodzic wie jak udzielić pierwszej pomocy w przypadku zadławienia choć osobiście w tym czuję się mocna.
Oli był uczony tradycyjną metodą A jadł wszystko i szybko nauczył się sam. Daje młodej do rączki kukurydzianki Ale hmmm może z wygody wolę dać jej sama. Pięknie otwiera pyszczek choć je niewiele moim zdaniem. Staram gotować jej dużo warzyw... w konsystencji na tyle miękkiej by jej dziąsła to przyzwoiły.
Nie ma zębów więc większość pokarmów byłoby jej trudno ogarnąć A mi hihi mieszkanie w natłoku zajęć chyba też.
Syn deklaruje że nauczy ją być z wszystkim na tip top to i sądzę że i z nią pójdzie mi łatwo. Oby. Muszę chyba więcej poczytać o tej metodzie Ale na tyle co już ogarnęłam temat to mnie nie ... przekonuje.
Ps. Jeśli chodzi o wprowadzenie nowych smaków nie ma problemu. Ona jak odkurzacz wszystko próbuje ... I na całe szczęście nie pluje tym. Tfu tfu by nie zapeszyć. :-p
-
M+M u nas też obiadek, czasem cały słoiczek 125g, czasem tylko pół. Słoiczek z owocami - zazwyczaj pół, a wieczorem kaszka. Pediatra mówiła ze do roku to jest na zasadzie poznawania smaków, dziecko nie musi zjadać tego dużo, niech je ile chce, z czasem i tak się wszystko zmienia.
A jak Piotruś śpi teraz w dzień i w nocy? Bo wiem że też bywało u Was z tym różnie.
U nas w dzień nadal drzemki po 30 minut i problem z odłożeniem, a na noc usypianie i po 30 minutach pobudka z płaczem i problem z uśpieniem. Potem w nocy milion pobudek. Wrr...
A wczoraj pojawił się drugi ząbek -
Też jestem zdania że nie ma co za dużo dawać dziecku.
Wielkość żołądka dziecka odpowiada jego pięści im więcej dajemy tym bardziej rozciąga się. Ważne też trzymać się stałych godzin posiłków to pomaga i dziecku i rodzicom.
Podobnie jak u paola87 Ciebie młoda ja około 2 i pół łyżki stołowej obiadku a często zostawia to odpowiada połowie słoiczka.
Owoce wprowadziłam ale zawsze do południa podaję ze względu na cukier jaki w nich występuje
Soki pije ale są to soczki z malin czy z czarnej porzeczki - domowy wybór z wodą plus rumianek... meliske...czy koper bo bardzo go lubi.
Miłego dnia kochane -
U nas z jedzenien nie ma problemu. Weronika je wlasciwie wszystko co jej zrobie. Na szczescie przekonala sie do moich obiadkow i zjada pieknie,porcje z dokladka. Poza tym kaszke z owocem, sam owoc,czasami jogurcik, kisielek. Nie bardzo mam pole manawru z urozmaiceniem bo u nas nie ma zabkow jeszcze wiec wszystko co trzeba gryzc odpada. Zmieniam owoce i poki co jej wystarcza. Ale chetnie probuje tez jedzenia od nas z talerza i o dziwo nic jej nie jest. Jak zobaczy ze cos jest na stole ze my siadamy do posilku to zostawia wszystko i pelznie do nas. Spokojna jest dopiero jak spsobuje tego co my jemy.
-
Piotruś wszystko je w miarę chętnie, ale tak do połowy porcji
Paola w dzień Piotruś rano śpi ok 40 minut w wózeczku, w południe spacer i wtedy potrafi nawet spać dwie godziny. Oczywiście budzi się po 30-40 minutach, ale jak poruszam mocniej wózeczkiem to śpi dalej. Potem potrzrbuje jeszcze drzemki około 16, która trwa ok 30-40 minut.
Noce ciężkie. Zasypia w 10 minut i śpi ok 2,5 godziny. No a potem to już ciężko. Dziś wstawałam do niego ze 12 razy. Kręgosłup mi siada. Wystarczy go jednak przytulić do piersi na 10 minut. Dziś jestem bardzo zmęczona i jak pomyślę o czekającym mnie 10 km spacerze... -
nick nieaktualnyM+M - e tam, dawaj tyle ile chętnie zjada
A poza tym tak jak dziewczyny piszą - do roku mleko jest podstawą diety. Co jakiś czas coś tam nowego możesz mu podsuwać, np jogurt z owocami. Na początek to chyba trzeba te jogurty przeznaczone dla niemowląt, dopiero później można zwykłe naturalne. Skoro nie domaga się więcej no to raczej głodzony nie jest
Powiem Ci, że w drugą stronę też nie dobrze - mój to by wiecznie jadł
Mam tylko nadzieję, że przemianę materii to on będzie miał po ojcu nie po mnie
-
nick nieaktualny
-
Ja daję Małemu, oprócz mleka: kaszki (Holle), zupy z mięsem, rybami, owoce (zblendowane), poza tym jogurty je praktycznie codziennie, bo bardzo lubi ( naturalne), jajka, kasze (manna, jaglana) i próbowalam mu dawać trochę chleba, ale chyba nie jest jeszcze gotowy. Robilam mu też placuszki kaszka manna+banan+jajko ale sama musiałam je zjeść
Pije tylk wodę, i pije ją chętnie i bardzo duzo (mineralną, tę samą co my).
Rączki myjemy kilka razy dziennie.muminka83, alinalii, Renka88 lubią tę wiadomość
-
Pietrucha spał dziś do 06:30, a po tym jak tata przyniósł go do sypialni rodziców, drzemał jeszcze do 07:30!
O nocnych pobudkach nie wspominam, aby nie psuć tej cudownej wiadomości.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2016, 10:21
Est, alinalii, edyś, muminka83, A.Kasia, Izoleccc, Falon lubią tę wiadomość
-
rano było tak !
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c8dfdff1a58a.jpgRenka88, muminka83, A.Kasia, Izoleccc, Karka, edyś, Est, Hannia123 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaki loczek zakręcony
słodko
Powiem wam, że moje dziecię to się wybredne robi. Ratowalam się dziś sloiczkiem dla niego to zjadł kilka łyżeczek i uciekł dalej szkudzic ale jak na chwilę zostawiłam mój talerz z ryżem na bulionie miso to ledwo mu z rąk zabrałama jak go zaczęłam tym karmić (w końcu i tak już zjadł) to ledwo z łyżką nadazalam
na szczęście wygląda na to że brzuszek ok. Hymmm to następne chyb będzie sushi