Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a czy to mocno źle jak moje Dziecko je głównie to samo, tzn. jarzynki z gerbera, jarzynki z cielęcinką, jarzynki z królikiem, czyli baza podobna? Dania z dynią wchodzą raczej średnio, a te słoiczki z zielonymi warzywami czy białymi, to już w ogóle odpadają. No i konsystencja najlepiej jak taka bardziej wodnista jak w tych jarzynkach, w innych jest już jakieś gęstsze, to już ble...
Skowroneczka ja kiedyś ugotowałam pietruszkę z marchewką, ziemniakiem i burakiem i zblendowałam. Mi to smakowało bardzo, ale mojemu Dziecku mniej, bo jak wyżej pisałam, on je raczej wybiórczo -
Paola, u nas jest jeszcze "gorzej" bo najlepiej wchodzi dynia z indykiem. Probowala tez kalafiora, brokula, cukinię, ziemniaka, dzisiaj groszek. Kombinacja ziemniaka, cukinii i dyni z holle jej nie bardzo podchodzi. Dzisiejszy groszek, mimo iz slodki tez bez entuzjazmu. Na marchewkę podejrzewam, ze ma alergię. Póki co daje jej bezpieczne warzywa, jak jest wysypka to nowosci nie próbuję.
Krolik z brokułami ze słoiczka też nie smakował.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 22:00
-
Kasiu, ile stron wstecz opisywalas te cwiczenia Tymka? Nie wiem czy znajdę, napisalabys raz jeszcze gdybys miala chwilę?
Edit. dogrzebalam sie i w sumie nie bylo wyjasnione jakie to cwiczenie na brzuszek macie.
Martka a wy jak cwiczycie brzuch?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 22:16
-
nick nieaktualny
-
edyś wrote:Paola, u nas jest jeszcze "gorzej" bo najlepiej wchodzi dynia z indykiem. Probowala tez kalafiora, brokula, cukinię, ziemniaka, dzisiaj groszek. Kombinacja ziemniaka, cukinii i dyni z holle jej nie bardzo podchodzi. Dzisiejszy groszek, mimo iz slodki tez bez entuzjazmu. Na marchewkę podejrzewam, ze ma alergię. Póki co daje jej bezpieczne warzywa, jak jest wysypka to nowosci nie próbuję.
Krolik z brokułami ze słoiczka też nie smakował. -
Mam prosbe do mam ktore przeszly badania genetyczne (z powodu poronienia). Gdzie robilyscie takie badania, jaki koszt i ile czeka sie na wyniki? Czy szuka sie jakis konkretnych mutacji, jak to wyglada?
Kolezanki coreczka, miesiac mlodsza od naszych, powoli odchodzi, spi calymi dniami, duza wiotkosc, organizm sie wylacza, nie ma diagnozy (( podejrzewaja cos metabolicznego, genetycznego. Moze ktos diagnozowal sie w ten sposob z waszego otoczenia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2016, 09:13
-
baassiia wrote:Mam prosbe do mam ktore przeszly badania genetyczne (z powodu poronienia). Gdzie robilyscie takie badania, jaki koszt i ile czeka sie na wyniki? Czy szuka sie jakis konkretnych mutacji, jak to wyglada?
Kolezanki coreczka, miesiac mlodsza od naszych, powoli odchodzi, spi calymi dniami, duza wiotkosc, organizm sie wylacza, nie ma diagnozy (( podejrzewaja cos metabolicznego, genetycznego. Moze ktos diagnozowal sie w ten sposob z waszego otoczenia? -
nick nieaktualnybaassiia wrote:Mam prosbe do mam ktore przeszly badania genetyczne (z powodu poronienia). Gdzie robilyscie takie badania, jaki koszt i ile czeka sie na wyniki? Czy szuka sie jakis konkretnych mutacji, jak to wyglada?
Kolezanki coreczka, miesiac mlodsza od naszych, powoli odchodzi, spi calymi dniami, duza wiotkosc, organizm sie wylacza, nie ma diagnozy (( podejrzewaja cos metabolicznego, genetycznego. Moze ktos diagnozowal sie w ten sposob z waszego otoczenia?
To zależy ponieważ badań genetycznych są setki. Jedne bardziej ogólne, inne ukierunkowane pod potwierdzenie określonej, podejrzewanej diagnozy.
My z mężem robiliśmy kariotypy, czyli badanie określające liczbę i strukturę chromosomów. Pozwala ono wyryć czy jesteśmy dotknięci chorobami związanymi z zaburzeniami liczby chromosomów oraz takich, które powstają na skutek zaburzenia ich struktury. Nasz Michaś miał aberrację chromosomalną pomiędzy chromosomami 3 i 7 a dokładniej mówiąc translokację, czyli te dwa chromosomy wymieniły między sobą swoje odcinki. Akurat u naszego synka była to translokacja zrównoważona - czyli ogólnie mówiąc ilość materiału genetycznego nie zmieniła się i ta mutacja nie miała żadnego znaczenia klinicznego, nie dawała zupełnie żadnych oznak i na nic nie wpływała. Ale musieliśmy zrobić badanie DNA aby się dowiedzieć czy to my przekazaliśmy małemu tę aberrację czy była błędem przy podziale komórkowym. Bardzo dużo ludzi ma takie zrównoważone aberracje, problem zaczyna się dopiero podczas starań o potomstwo, bo jeżeli dwoje ludzi posiadaja aberrację zrównoważoną wówczas przy staraniach o dziecko są 3 możliwości - dziecko otrzyma od nas ten prawidłowy materiał genetyczny, dziecko "otrzyma" od nas tę zrównoważoną aberrację ale będzie zdrowe lub niestety otrzyma od obojga rodziców uszkodzone fragmenty co może mieć ogromnie złe skutki - od opóźnienia umysłowego różnego stopnia do ciężkich wad rozwojowych. Dlatego też zanim zaczęliśmy starania o kolejne dziecko zrobiliśmy obraz kariotypów bo gdyby się okazało, że oboje jesteśmy nosicielami aberracji to szanse na urodzenie chorego dziecka byłyby 1:3.
Takie ogólne badanie genetyczne nazywa się Badaniem kariotypu w limfocytach krwi obwodowej i kosztuje (tam gdzie my robiliśmy, czyli w Gemoned S.A pod Warszawą) 430 zł/os. Na wynik czeka się do 4 tygodni. Krew można oddać na miejscu albo przesłać pobraną do próbówki na heparynę litową kurierem jak najszybciej od pobrania.
Jeśli szuka się jakiś konkretnych mutacji no to niestety trzeba robić oddzielne badanie do każdej z tych mutacji
Jeśli rodzice chcą się diagnozować w kierunku nosicielstwa danej mutacji no to jest to bez sensu jeśli nie wiemy czego szukać. Można zrobić ogólne badanie ale jak pisałam wcześniej nie wykryje ono wszystkiego. Najpierw powinno być diagnozowane dziecko. Być może jest to choroba autoimmunologiczna powodująca zmiany demielizacyjne w mózgu a to się da leczyć. Ale zakładam, że lekarze robili już szereg badań i nadal nie znają przyczyny Z całego serca współczuję rodzicom.
PS. Mam nadzieję, że napisałam zrozumiale... Nam to wszystko tłumaczyli genetycy i niejako weszła nam ta fachowa nomenklatura w krew.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2016, 10:36
-
nick nieaktualnyskowroneczka87 wrote:Wlasnie,apropo burakow. Jak je podajecie w zupce? Pokrojone w kostke, starte, zblendowane? Chcialam mlodej ugotowac cos a'la barszczyk ukrainski i niewiem jak bedzie dobrze zeby zjadla. Ona raczej zjada wszystko ale burak to burak.
Ja dzisiaj zamierzam zrobić zupkę z pieczonego buraka. Ugotuję jarzynową zupkę i do niej zetrę tego upieczonego buraczka na grubych oczkach. Nie lubię gotować bo wszystko z niego zostaje później w wodzie a sam burak taki siny zostaje. -
nick nieaktualnyedyś wrote:Kasiu, ile stron wstecz opisywalas te cwiczenia Tymka? Nie wiem czy znajdę, napisalabys raz jeszcze gdybys miala chwilę?
Edit. dogrzebalam sie i w sumie nie bylo wyjasnione jakie to cwiczenie na brzuszek macie.
Martka a wy jak cwiczycie brzuch?
Miałam nagrać filmik z tymi ćwiczeniami ale zanim się do niego zabrałam to młody nam zaprotestował i wcale nie chce ćwiczyć Za każdym razem robi się sztywny i się drze Nie chcę nic robić na siłę, więc teraz w ramach zabawy z nim ćwiczę, np na piłce do ćwiczeń. Kładę go na niej a kiedy się na wyprostowanych rękach podeprze to bujam tą piłką na boczki. W ten sposób musi próbować łapać równowagę, więc aktywizuje wszystkie mięśnie. Dużo go też łaskoczę w trakcie zabawy np na łóżku. Ja go łaskoczę, on się turla no i jakoś tam ten brzuszek ćwiczy
Aha! I podczas przewijania/pielęgnacji nie podnoszę go sama tylko przekręcam na boczek tak, żeby się ręką podparł i podciągnął na tym boczku do góry. W ten sposób ćwiczy prostowniki ręki i mięśnie boczne brzuszkaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2016, 10:49
-
Dzis popołudniu kolejna wizyta u pediatry.
Martwie się bo mała schudła przez tydzień 100gram. Generalnie jest wesoła, aktywna. Z jedzeniem problem nadal jest w kwestii obiadków. Dwa dni temu zjadła 4 łyżki mimo, że była bardzo głodna bo jadła 4 godziny wczesniej. Wczoraj podobna przerwa w jedzeniu ale zjadła jedną albo ja jej wsadziłam do dziuba a dalej już otworzyć nie chciała.
Kaszki z owocem zjada na wieczór owszem ale nie są to horendalne ilości - ok 60 gram.
BLW zdecydowanie jej nie idzie bo co jej podaje to jest rozgniecione i rozmazane po ubranku i foteliku a zje tyle co ptaszek - na takiej diecie na pewno nie przybierze ani grama na plus ech -
nick nieaktualnyWira - na jakiej wadze Ty ją warzysz? Ja Tymka ważę na takiej zwykłej domowej (najpierw staję z nim a potem ważę się sama i sobie odejmuję) i od 2 miesięcy nie przytył właściwie nic. Za to urósł sporo, więc się nie przejmuję. Wiesz, waga też zależy od tego czy dziecko było po jedzeniu, czy było wypróżnione itd. Te 100g to równie dobrze mogło być właśnie w tym związane. Ale oczywiście nie umniejszam problemu, dobrze że masz wizytę u lekarza to może pediatra Cię uspokoi albo znajdzie przyczynę.
-
Kasiu dziekuje.
Ostatnio w CZD pobrano plyn mozgowo-rdzeniowy do badan, a wizyta po odbior badan na czerwiec, gdzie dziecko moze nie dozyc bo jakby to powiedzic gasnie w oczach
Mozg z tego co pisala, nie zmieniony - obraz od kilku miesiecy taki sam - prawdlowy z lekka zmiana ktora jest od porodu wg lekarzy to nie od tego ten stan
-
A.Kasia wrote:Wira - na jakiej wadze Ty ją warzysz? Ja Tymka ważę na takiej zwykłej domowej (najpierw staję z nim a potem ważę się sama i sobie odejmuję) i od 2 miesięcy nie przytył właściwie nic. Za to urósł sporo, więc się nie przejmuję. Wiesz, waga też zależy od tego czy dziecko było po jedzeniu, czy było wypróżnione itd. Te 100g to równie dobrze mogło być właśnie w tym związane. Ale oczywiście nie umniejszam problemu, dobrze że masz wizytę u lekarza to może pediatra Cię uspokoi albo znajdzie przyczynę.
Ważyłam na dwóch - na takiej dla niemowląt i na łazienkowej ( robie tak jak Ty ). -
baassiia wrote:Kasiu dziekuje.
Ostatnio w CZD pobrano plyn mozgowo-rdzeniowy do badan, a wizyta po odbior badan na czerwiec, gdzie dziecko moze nie dozyc bo jakby to powiedzic gasnie w oczach
Mozg z tego co pisala, nie zmieniony - obraz od kilku miesiecy taki sam - prawdlowy z lekka zmiana ktora jest od porodu wg lekarzy to nie od tego ten stan
Ale to badania pediatryczne? byli u neurologa ? miała usg przezciemiączkowe? -
Co to znaczy badanie pediatryczne? Byli na odziale w centrum zdrowia dziecka. Kompleksowe standardowe badania eeg, rezonans, usg no i ten plyn mozgowy ostatnio. Lekarzy oczywiscie wszystkich obskoczyli w koncu w szpitalu ich badali, a do czd od tak z byle czym nie przyjmuja. Problem w tym, ze diagnozy brak, nie mozna leczyc... opis zaburzenia neurologiczne nieznanego pochodzenia... czyli nic nie wiedza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2016, 11:28
-
nick nieaktualnybaassiia wrote:Kasiu dziekuje.
Ostatnio w CZD pobrano plyn mozgowo-rdzeniowy do badan, a wizyta po odbior badan na czerwiec, gdzie dziecko moze nie dozyc bo jakby to powiedzic gasnie w oczach
Mozg z tego co pisala, nie zmieniony - obraz od kilku miesiecy taki sam - prawdlowy z lekka zmiana ktora jest od porodu wg lekarzy to nie od tego ten stan
Hmm, bardzo długo muszą czekać, nie rozumiem czemu aż tyle. Płyn mozgowo rdzeniowy zapewne w poszukiwaniu śladów infekcji i chorób autodegeneracyjnych. Na posiew płynu czeka sie kilka dni-tygodni a nie miesięcy. Badania DNA pewnie robiono w pierwszej kolejności, mają już wyniki? Niech szukają pomocy za granicą bo u nas niestety możliwości są ograniczone