X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 21 listopada 2016, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przekazalam jej Twoj post, ona cos o klinice w Niemczech mowila, ale to kosmos z kasa :( wiesz ja dlugo neurolodzy zwodzili bo zwalali wiotkosc na niedotlenienie okoloporodowe to sie tylko rehabilitowaly, ale ostatnio jest gorzej i teraz juz zmienili spiewke, ze to na 100% nie od tego.

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2016, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baassiia wrote:
    Przekazalam jej Twoj post, ona cos o klinice w Niemczech mowila, ale to kosmos z kasa :( wiesz ja dlugo neurolodzy zwodzili bo zwalali wiotkosc na niedotlenienie okoloporodowe to sie tylko rehabilitowaly, ale ostatnio jest gorzej i teraz juz zmienili spiewke, ze to na 100% nie od tego.

    Niech nawiaza kontakt z kliniką, prześlą calą historię choroby i szukają pomocy gdzie się da. Jak wrócę do domu to poszukam bo wydaje mi się, że ostatnio czytałam o podobnym przypadku, może udałoby im się skontaktować z rodzicami tamtej dziewczynki i chociaż mogliby się poradzić. Jak już będą mieli odpowiedź od którejś kliniki, która podjęłaby się leczenia wraz z wyceną to już wtedy możnaby się zgłosić o pomoc do fundacji czy siepomaga.pl. Ale najpierw muszą trafić na jakiegoś specjalistę, kogoś kto podejmie się ratowania dziecka.

  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 21 listopada 2016, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.Kasia wrote:
    Niech nawiaza kontakt z kliniką, prześlą calą historię choroby i szukają pomocy gdzie się da. Jak wrócę do domu to poszukam bo wydaje mi się, że ostatnio czytałam o podobnym przypadku, może udałoby im się skontaktować z rodzicami tamtej dziewczynki i chociaż mogliby się poradzić. Jak już będą mieli odpowiedź od którejś kliniki, która podjęłaby się leczenia wraz z wyceną to już wtedy możnaby się zgłosić o pomoc do fundacji czy siepomaga.pl. Ale najpierw muszą trafić na jakiegoś specjalistę, kogoś kto podejmie się ratowania dziecka.
    Byloby super, zawsze to jakis trop. Ona teraz jest w strasznym stanie psychicznym :/ mam nadziej, ze sie nie poddala jeszcze :(

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 21 listopada 2016, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PPriv napisalam jeszcze

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • skowroneczka87 Autorytet
    Postów: 1040 1130

    Wysłany: 21 listopada 2016, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my tu narzekamy ze dzieci nie spianie jedza. Nawet nie chce myslec co czuje matka w takuej sytuacji. Dzis Mloda zaczela mi sie dlawic, nie wiedzialam czym bo nie widzialam co wziela do buzi. Myslalam ze umre ze strachu. A ta kobieta? Trzymam kciuki zeby znalezli przyczyne i wyleczyli dzieciatko.

    l22ntv73fkix1gof.png

    atdcx1hpilxa7usf.png
  • Madness! Koleżanka
    Postów: 54 84

    Wysłany: 21 listopada 2016, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam tak samo... Wcześniej zastanawiałam się nad błachymi rzeczami u mojej córki - czy dobrze, czy źle itd.. A potem przeczytałam co A.Kasia napisała o chorych dzieciach w szpitalu. Po prostu serce się kraje jak takie maluszki są chore ;( I dopiero teraz to czuję tak na 100%, jak mam własne dziecko. W ogóle nie potrafię sobie tego wyobrazić, a wcześniej zawsze było mi po prostu przykro :(

    Trzymam kciuki baassiia za koleżankę i jej córkę.

    xyaaa.gif

    wniddf9h3d3onolh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2016, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    basia może to głupie, bo na pewno porobili jej wszystkie badania. Ale ze względu na to, ze sama chorowałam i tematem się trochę interesowałam, to zasugeruj boreliozę i ewentualnie właśnie jakieś takie bakterie. Choć myśle, ze w czd porobili te badania. Kiedyś oglądałam film nt boreliozy, ze przechodzi do płodu.
    Nasze problemy są takie małe przy takich tragediach :(

  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 21 listopada 2016, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    d'nusia wrote:
    basia może to głupie, bo na pewno porobili jej wszystkie badania. Ale ze względu na to, ze sama chorowałam i tematem się trochę interesowałam, to zasugeruj boreliozę i ewentualnie właśnie jakieś takie bakterie. Choć myśle, ze w czd porobili te badania. Kiedyś oglądałam film nt boreliozy, ze przechodzi do płodu.
    Nasze problemy są takie małe przy takich tragediach :(
    Napisze jej, kazdy trop wazny. Dzisi jeszcze raz z nia rozmawialam i powiedziala, ze 90% badan jakie w Polsce sie robi to jej corcia juz miala. Czekaja na te kilka jeszcze wynikow. Namawiam ja zeby w tych Niemczech probowala

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2016, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zmieniając temat na przyjemniejszy i wracając do częstych kiedyś kulinarnych tematów Muminki proponuję pochwalić się kto co dzisiaj ma na obiad :D

    U nas Tymek będzie wcinał makaron z sosem bolognese a'la mamine kombinacje ;) A rodzice pupeciki wieprzowe w sosie śmietanowo-pietruszkowym z groszkiem i miksem kasz (pęczak, bulgur, soczewica zielona) :) A tak szczerze mówiąc to Tymek zje wspólnie z mamą a tata pewnie zje na kolacje :P

    muminka83, Est lubią tę wiadomość

  • paola87 Autorytet
    Postów: 1705 1672

    Wysłany: 21 listopada 2016, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.Kasia wrote:
    Zmieniając temat na przyjemniejszy i wracając do częstych kiedyś kulinarnych tematów Muminki proponuję pochwalić się kto co dzisiaj ma na obiad :D

    U nas Tymek będzie wcinał makaron z sosem bolognese a'la mamine kombinacje ;) A rodzice pupeciki wieprzowe w sosie śmietanowo-pietruszkowym z groszkiem i miksem kasz (pęczak, bulgur, soczewica zielona) :) A tak szczerze mówiąc to Tymek zje wspólnie z mamą a tata pewnie zje na kolacje :P
    U nas piersi zapiekane z pesto, pomidorami i serem, a do tego frytki z selera:)

  • RudyTygrysek Autorytet
    Postów: 745 1646

    Wysłany: 21 listopada 2016, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mieliśmy gulasz z szynki z ziemniaczkami :) Kostek dostał 3 kawałki ziemniaczka z naszym sosikiem a wcześniej papkę z warzyw(kalarepka czerwony zimniak marchew pietruszka i piers kurczaka). Na jutro planuje dla Kostka pulpeciki z piersi a dla nas jeszcze nie wiem :)

    p19uvfxm8d0id365.png
    mhsvo7esybqcbcpf.png
  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 21 listopada 2016, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja dostala jajecznice z szynka i troche zupki ze sloika dodalam to nie wchodzilo :p

    A my mamy ryz z indykiem i warzywami :p

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • perła ziemi Ekspertka
    Postów: 198 349

    Wysłany: 21 listopada 2016, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bassssia ja kojarzę akcję pomocy chyba "uratuj Lilusie". Rodzice tej dziewczunki też nie wiedzą co dolega ich dziecku, a dziewczynka znika w oczach :( może właśnie kontakt z ludźmi w podobnej sytuacji dodał by tej mamie trochę siły. A jeżeli chodzi o kasę to są te akcje zbiorkowe i na pewno znaleźli by się dobrzy ludzie. Sama sie dorzucę. Życzę dużo dużo siły rodzicom a maluchowi zdrówka!

    Edit: na fb profil tej dziewczynki nazywa się: pomoc dla Lilusi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2016, 16:36

    baassiia lubi tę wiadomość

    f2w3j6yxdenijlur.png
  • alinalii Autorytet
    Postów: 1110 2894

    Wysłany: 21 listopada 2016, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    omomom ;) u nas mielone z ziemniakiem i surówka z kiszonej kapusty
    a emma batat z łososiem i szpinak ;)

    czekałam na Ciebie kochanie:*
    6fb868068e9dcc93637a332477a98c4e.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    www.suwaczki.com
  • Wira Autorytet
    Postów: 548 325

    Wysłany: 22 listopada 2016, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baaasia - czy znajomi próbowali medycyny niekonwencjonalnej? Mam dokładnie na myśli akupunkturę. Troszkę o niej wiem bo prócz tego, że mój tata jest psychiatrą to jeszcze akupunkturzystą ( niestety on nie pomoże bo przebywa na stałe za granicą ) i wiem, że akupunktura działa. Nie raz nie dwa mi te igły pomogły kiedy byłam dzieckiem. A raz nawet mi akupunktura życie uratowała ( długo by opisywać ). Wiem, że ojciec leczył też przypadki bezpłodności jak i nowotwory. Doczekał się licznego " potomstwa" a nowotwory się zmniejszały - czy udało się jakiś całkowicie wyleczyć tego nie pamiętam.
    Ale może jeśli lekarze rozkładają ręce warto pójść w tę stronę ?
    Nie zaszkodzi na pewno a przecież chodzi o życie dziecka więc ja bym się chwytała każdego sposobu. I nie nazywam się Wiktoria K..... jeśli akupunktura zawiedzie!

    syy2p07wrfkv45ic.png

    Aniołek [*] 25.12.2014
    Aniołek [*] 08.02.2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2016, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sprzedałam chustę! Pół nocy nie spałam bo jeszcze mi nosidło nie przyszło a dziś jest nasz pierwszy dzień bez chustowania, młodemu zęby idą i jest maruda, usypiał w ciągu dnia tylko w chuście :/ A tu niespodzianka! Tymko mi właśnie zasnął w łóżeczku przytulony do wibrującego misia <3

    Karka, edyś, RudyTygrysek, Est, muminka83 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2016, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M+M+? - nie martw się tymi sylabami, mój synek dopiero od kilku dni wypowiada sylaby ale i tak rzadko bo woli pierdzieć ustami i pluć śliną oraz udawać dzika ryjącego w żołędziach :P (usta w dziubek i fuka nosem :P )

    Faktycznie Piotruś daje w kość :/ A może przy przytłumionym świetle byłoby mu lepiej spać? Już tak kombinuję bo sama nie wiem co doradzić :/ Tymek też ma okresy nocnych pobudek ale z reguły przy zębach albo chorobie, ewentualnie przy skoku rozwojowym bo później często pojawiają się nowe umiejętności.

    Co do wyglądu to łączę się w bólu :/ A z tym uciskiem na klatkę piersiową to też obstawiam, że to od kręgosłupa bo sama miewam podobnie. Ewentualnie nerwica, przy małym dziecku i ciągłym stresie to bardzo częste.

    Z tą pracą to na razie nie myśl o tym. Z resztą obstawiam, że jak wrócisz do pracy to poczujesz się lepiej bo wydajesz mi się osobą, która swoją pracę lubi i czerpie z niej satysfakcję. A wysiłek umysłowy często jest odprężający, sama to widzę po sobie odkąd zaczęłam studia. Po 2 dniach wykładów jestem bardziej wypoczęta niż przez ostatnie kilkanaście miesięcy siedzenia w domu.

    M+M+? lubi tę wiadomość

  • Wira Autorytet
    Postów: 548 325

    Wysłany: 22 listopada 2016, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam pediatra zalecił Vigantol 500jednostek - po dwie kropelki dziennie.
    Odnośnie diety to zaproponowała by 1,5 godziny po piersi zaproponować posiłek stały, jeśli nie zje nie podawać piersi tylko odczekać pół godziny i znowu spróbować posiłek stały, jeśli znowu będzie na nie to za pół godziny znowu i dopiero jeśli trzecia próba będzie na nie to wtedy podać pierś. Pani doktor powiedziała, ze mała jest już cwana i kuma, że jak nie zje niedobrego obiadku to i tak dostanie pierś więc trzeba ją spróbować przechytrzyć ale nie jakoś specjalnie katować. Patrząc na zapiski co mała codziennie jadła to powiedziała ze wygląda to jak dieta 6 miesięcznego niemowlęcia, który je posiłki stałe na zasadzie próbowania i zdecydowanie za mało kalorii dlatego straciła na wadze przez ostatni tydzień.
    Wczoraj albo to zadziałało albo nie wiem co ale zjadła pół słoiczka zupki jarzynowej ( generalnie ją zawsze lubiła ale przez ostatnie dwa tygodnie kiedy odmawiała obiadków nawet zupka jej nie pasowało ) więc myślałam, że może sposób pani doktor zadziałał. Dziś natomiast nie, zupka jarzynowa nie, po 0,5h znowu nie, podałam bułkę z masłem to ledwo coś skubnęła, zaproponowałam jajecznice też nie, i potem znowu zupkę i tez było na nie. Skończyło się na tym, że od 7:30 do 10:30 nie zjadła nic, była histeria niemożliwa i dopiero o 10:30 podałam pierś. Byłam umęczona i wypompowana. Skończyło się na tym, że moja córka dostała dziś jeszcze mniej kalorii niż zwykle. Bo gdybym postępowała jak zwykle to ok 9 tez by dostała pierś. I teraz sama nie wiem co robić. Jeśli przez najbliższe 2 tygodnie nie uda się jej przechytrzyć to będę musiała podawać mm z jakimiś kalorycznymi odżywkami.
    Co ja mam robić - normalnie dramat jakiś :-(

    syy2p07wrfkv45ic.png

    Aniołek [*] 25.12.2014
    Aniołek [*] 08.02.2017
  • paola87 Autorytet
    Postów: 1705 1672

    Wysłany: 22 listopada 2016, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Znowu czytam o tym chlebku... Dziewczyny jak to podawać dziecku żeby się nie zadławiło? I jak u nas 2 zęby tylko to w ogóle próbować?

    M+M z tym zamartwianiem to doskonale Cię rozumiem... Jak u nas takie akcje z dziwnymi pobudkami były to ja już wieczorem chora byłam bo bałam się nocy. A teraz jeszcze po akcjach z wymiotami, to jak Mały zapłacze tylko to mi się słabo robi... A przecież dzieci płaczą... Mam nadzieję że to kiedyś minie.
    Obstawiam te bóle na tle nerwowym.
    Jeśli chodzi o pracę, to rzeczywiście będzie dobra odskocznia, ale i tak rozumiem Twoje obawy, bo wszystko wszystkim, ale przede wszystkim dobrze by było się wyspać...
    A czym się zajmujesz zawodowo? Jeśli to nie tajemnica :)
    Z tym skarbem to mnie rozbawiłaś:) Ja bym chyba sama się że strachu pos.... jakby mi dziecko coś takiego zjadło. Podobno z tymi matami to dość częste przypadłości.
    A czy ta opiekunka która miała Ci pomagać już do Was przychodzi? Przydałby się ktoś kto weźmie Małego na spacer. My też chodzimy ponad 2 godziny, nawet jak mróz. Wolę i tak to niż siedzieć w domu z Gagatkiem. Tylko czasem sił brak...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2016, 11:29

  • skowroneczka87 Autorytet
    Postów: 1040 1130

    Wysłany: 22 listopada 2016, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paola, moja Weronika nie ma zebow a podaje jej chlebek. Urywam na male kawalki i tak podaje do byzi. I mimo ze nie ma zebiw to pieknue sobie to memla dziaslami.

    Co do tych bolow to tez je miewam. Po czesci od kregoslupa ale jak sie zdenerwuje to tez. A zexstresow przy dzieciach nie brakuje to staly sie one u mnie wlasciwie norma i niemalze caly czas czuje taki ucisk w klatce.

    MM,to moze byc skok. Moje mlode dalo mi taki popis kilka nocy wczesniej. Nie spala wtedy podobnie od 0.40 do 4.20. I teraz zavzyna raczkowac powoli i wstaje namietnie. Szczegolnie w lozeczku jak trzeba wieczorem zasypiac... Na ogol jest ok ale kiedy miewa dni ze marudzi bardziej to padam na twarz. Dom, dzieci, maz w pracy cale dnie, pranue, sprzatanie, wieczne odkurzanie bo Mloda jest milosniczka zbierania smieci z podlogi, gotowanie, dwoch, a czasem trzech obiadow. A do tego marudzaca niespiocha. Wszystko trzeba robic wtedy na piatym biegu. Tak wiec wspolczuje marudzenia. Moze wyrosnie i bedziezz to tylko wspominac z usmiechem.

    M+M+? lubi tę wiadomość

    l22ntv73fkix1gof.png

    atdcx1hpilxa7usf.png
‹‹ 2522 2523 2524 2525 2526 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ