Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWira wrote:Dziewczyny czuje sie OKROPNIE !!!! Za mocno podgrzałam Oliwce kaszke, nie sprawdziłam na język lecz na dotyk i ja oparzyłam. Ryk niemożliwy, zaraz wpakowałam jej palec do buzi i wygarnęłam co tylko mogłam i aby uśmierzyć bol podalam owoce gerberka z lodówki. Udało sie ja uspokoić po kilku lyzkach ale serio czuje sie fatalnie, jakbym ja zawiodła.Nie mogę sobie tego wybaczyć (((
Ja kiedyś włożyłam młodego do zbyt gorącej kąpieli Dla mnie woda była ok, zapomniałam tylko że ja jestem mocno ciepłolubna a Tymek raczej zimnolubny - po tacie. Teraz bardziej uważam i myślę, że jestem dobrą mamą. Nie zmieni tego raczej jeden moment mojej nieuwagi W Twoim przypadku jest tak samo Po prostu uczymy się na błędach a tych niekiedy trudno uniknąć. Chcielibyśmy jako rodzice mieć oczy dookoła głowy i 24/dobę być w stanie pełnej koncentracji na dziecku, to oczywiste. Niestety trzeba się pogodzić z faktem, że to też nierealne. Nie możesz być dla siebie taka surowa, przecież nie jesteś robotem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 21:43
muminka83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Oliwa dalej warzyw z łyżeczki jeść nie chce - tylko słodkie. Jedyne co to z rączki. Zrobiłam jej frytki z piekarniku z marchewki i ugotowałam na parze brukselkę. Coś tam skubnęła - na lekarstwo ale zawsze. No i mamy wagę 7900
-
Wira wrote:Oliwa dalej warzyw z łyżeczki jeść nie chce - tylko słodkie. Jedyne co to z rączki. Zrobiłam jej frytki z piekarniku z marchewki i ugotowałam na parze brukselkę. Coś tam skubnęła - na lekarstwo ale zawsze. No i mamy wagę 7900
U Ciebie Wira oroblem z warzywami a u mbie z mlekiem. Diabelek maly nie chce piersi. Dzis nie pika jeszcze mleka. Przystawiam i sie odjreca, wypreza. Za nic nie chce zlapac. Za to calutka kromke chleba z twarozkiem ,pol banana i soczek wciagnela na raz... I tu pytanie. Jakbym chciala jej podac mm to sama mam sobie wybrac jakie chce czy musze do pediatry skonsultowac? -
Skowroneczka jesli corcia nie ma alergii na bialko mleka krowiego to mozesz jej podac mm jakie chcesz. Moj synek nie tolerowal bebiko 2 i pije sobie babydream 2 z rossmana (ale tylko w nocy. W dzien tez za nic by nie wypil mleka.) Wojtus jak wstaje to je na sbiadanko kaszke (a ze wstaje ostatnio przed 9tą i je przed10 ) to pozniej obiad gotowany przeze mnie(czasem jakis wymyslny sloiczek jak nie mam czasu ugotowac) pozniej je owoce albo serek z owocami lub kromeczke chleba z maselkiem i potem kolacja to kaszka albo laskawie mleczkoSzymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Właśnie wracamy z kontrolnego ważenia córci. Waży już 8660 więc kawał baby Mój mąż ma spore kłopoty z kręgosłupem więc 95% to ja ją dźwigam i noszę. Dziewczyny warto zainwestować w nosidło? Kasia? Wira? Alina? Karolina? Która jeszcze sobie chwali? Problem taki że Julka jeszcze nie siada.
A... jeszcze druga wiadomość taka, że górna prawa jedynka już na dniach będzie widoczna a co z lewą? Hihi będzie zabawnieRenka88, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyskowroneczka87 wrote:U Ciebie Wira oroblem z warzywami a u mbie z mlekiem. Diabelek maly nie chce piersi. Dzis nie pika jeszcze mleka. Przystawiam i sie odjreca, wypreza. Za nic nie chce zlapac. Za to calutka kromke chleba z twarozkiem ,pol banana i soczek wciagnela na raz... I tu pytanie. Jakbym chciala jej podac mm to sama mam sobie wybrac jakie chce czy musze do pediatry skonsultowac?
Kup sobie na początek jakieś próbki mleka, jeśli nie ma żadnych problemów to wszystko jedno jakiego. Bo może się okazać, że MM też nie będzie pasować Nam Tymek od jakiś 2 tygodni coraz bardziej na mleko grymasi, max 100 ml jestem mu w stanie podać chociaż z reguły więcej niż 70 ml nie chce wypić. Staram się, żeby chociaż ze 2x dziennie cokolwiek tego mleka zjadł ale pewnie długo to nie potrwa -
nick nieaktualnyFalon wrote:Właśnie wracamy z kontrolnego ważenia córci. Waży już 8660 więc kawał baby Mój mąż ma spore kłopoty z kręgosłupem więc 95% to ja ją dźwigam i noszę. Dziewczyny warto zainwestować w nosidło? Kasia? Wira? Alina? Karolina? Która jeszcze sobie chwali? Problem taki że Julka jeszcze nie siada.
A... jeszcze druga wiadomość taka, że górna prawa jedynka już na dniach będzie widoczna a co z lewą? Hihi będzie zabawnie
U nas się bardzo sprawdziło. Tylko póki Tymek nie siedział to nosiłam go w chuście kółkowej. Teraz mamy nosidło Zaffiro n22 i to jest super sprawa bo już nie tylko ja mogę tak Tymka nosić ale i tata czy dziadek. Generalnie każdy teraz chętny do noszenia
Tula ma wkładkę dla niemowląt niesiedzących tylko to nosidło już konkretnie kosztuje, chyba drugie tyle co Zaffiro.
Pociesz męża, że mój Tymi waży pewnie z 13 jużFalon lubi tę wiadomość
-
Falon ja nie używam, sprawdziło nam się tylko kilka razy na wycieczkach , tak to leży w kącie , według mnie taki dzieci już są za duże i ciężkie aby je nosić w nosidłach , przynjmniej dla moich pleców
Falon lubi tę wiadomość
-
Ja mam Tulę i w końcu mąż przekonał się do czegoś więcej niż chusta kółkowa Na razie tylko przymiarki póki Jaś stabilnie nie usiądzie, ale jest o wiele wygodniej niż na rękach - pas biodrowy dosyć odciąża kręgosłup, a te na ramionach są na tyle szerokie, że nic się nie wbija. Ale i tak najwygodniej mi w chuście na plecach
Falon lubi tę wiadomość
-
Falon wrote:Właśnie wracamy z kontrolnego ważenia córci. Waży już 8660 więc kawał baby Mój mąż ma spore kłopoty z kręgosłupem więc 95% to ja ją dźwigam i noszę. Dziewczyny warto zainwestować w nosidło? Kasia? Wira? Alina? Karolina? Która jeszcze sobie chwali? Problem taki że Julka jeszcze nie siada.
A... jeszcze druga wiadomość taka, że górna prawa jedynka już na dniach będzie widoczna a co z lewą? Hihi będzie zabawnie
Rownież mam tule i polecam! Na kiepskie dni super!
Ale tak jak Kasia mówi zaffiro tez spoko tylko trzeba model sprawdzać bo nie każde jest dobre, tak pamietam z forum na Fb gdzie laski jedne modele chwaliły inne nie. Dużo osób chwali nosidła fidella i Lennylamb ale sama nie wiem bo jedynie mam tulke
Możesz tez na grupie kupie sprzedam przejrzeć oferty często mamy wystawiają piękne egzemplarze już niedostępnych tul.
Miłego wieczoru!
Mój klocuszek dziś zwazona wazy 9,9kg
A.Kasia, Falon lubią tę wiadomość
-
Izoleccc wrote:Annsk jak się czujesz? Malutka daje o sobie znać?
Izolecc,
Kochana, dziękuję, że pytasz.
Ja się czuję dobrze. Poza typowymi ciążowymi dolegliwościami typu ciągłe zmęczenie i bóle brzucha, nie dzieje się nic co by mi odbierało spokój.
Ooo, córka już daje o sobie znać i to całkiem konkretnie. Bardzo grzeczna z niej dziewczynka, bo robi to codziennie, więc mam stały dopływ informacji z brzucha, że chyba jej dobrze. Bryka i fika, a ja to kocham.
Tak bardzo mi się już marzy kwiecień...
A jak widzę Wasze dzieciaczki, to mam ochotę wsiąść w jakąś kapsułę i przenieść się w czasie, żeby tylko już tulić Avę w ramionach
* * *
Bardzo Wam kibicuję we wszystkich macierzyńskich zmaganiach. I Was podziwiam, że tak sobie dajecie radę. Czasem Wam się wydaje, że jest inaczej, ale - daję słowo - z perspektywy obserwatora zewnętrznego wygląda to świetnie. I widać, że pod każdą trudnością, drobnymi zmartwieniami, płaczem dziecka i tak kryje się Wasze wielkie szczęścieIzoleccc, M+M+?, baassiia, She86 lubią tę wiadomość
-
Ja jak ide do pracy i nie zdołam odciągnąć mleka go dajemy bebilon. I co? Za kazdym razem dzien po-obrzydliwa zielona rzadka i śmierdząca kupa ze śluzem...nie toleruje mm. Wiec jak wariatka walczę laktatorem i odciągam na jedno karmienie z cycka. Resztę musi przetrwać na stałych posiłkach. Chyba nigdy nie dostanę okresu :p
-
annak wrote:Mamusie 2.0,
A jak Wy się miewacie?
Widziałam na FB, że grono oczekujących mam się powiększyło
u mnie fatalnie codzienne nudności mnie wykańczają -
Martka89 wrote:Ja jak ide do pracy i nie zdołam odciągnąć mleka go dajemy bebilon. I co? Za kazdym razem dzien po-obrzydliwa zielona rzadka i śmierdząca kupa ze śluzem...nie toleruje mm. Wiec jak wariatka walczę laktatorem i odciągam na jedno karmienie z cycka. Resztę musi przetrwać na stałych posiłkach. Chyba nigdy nie dostanę okresu :p
-
skowroneczka87 wrote:A jak robilas te frytki? Bo mam pulpeciki z wczoraj i nie mam pomyslu co do nich. Moze takie frytki.
Surową marchewkę kroje w słupki jak na frytki ziemniaki, pokropie oliwką lub olejej kokosowym i do piekarnika na 180stopni na jakies 20 minut. Trzeba sprawdzić czy są al dente czy nie bo zbyt miekkie rozgniata i nie je.