Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wira - u mnie ten sam problem... owoce czasem tak, warzywa nie.. usta zaciśnięte, rano kaszka - około 70 ml z łyżeczki zje, później nerwy, wyginanie się, usta zaciśnięte, zupka? może 8 łyżeczek, ale to takie przymuszone. wygłupiam się jak mogę, pokazuję książeczki, bajki, gazety, misie, dupisie i co z tego jak zaciska usta i KONIEC.
ja już nie mam sił
-
U mnoe tez jest roznie
, czlowiek staje na glowie zeby troche do brzucha wpadlo bo ile na mleku moze ciagnac
U nas rano kolo 100g sinlaka na wodzie z owocem lub innego kleiku na mleku ryzowym (MM nutramigen wiec jak zrobie na tym kaszke to jej nie smakuje)
Na obiad okolo 1/2 duzego sloika + do reki cos tam
Deser to z 30-50g kaszy z owocem lub samego owoca
I tak jak u Ciebie zje kilka lyzek a potem walka z wiatrakamiwpycham zeby do tego 100g dociagnac
-
no proszę za to ja walczę z tym aby Emi zjadła dwie butle mleka na dzień
za chiny nie chce juz mleka , za to wcina wszystko
owoce,warzywa,pieczywo,serywszystko
muminka83 lubi tę wiadomość
-
alinalii wrote:no proszę za to ja walczę z tym aby Emi zjadła dwie butle mleka na dzień
za chiny nie chce juz mleka , za to wcina wszystko
owoce,warzywa,pieczywo,serywszystko
U nas tak samo. Zjada wszystko. Jak widzi jedzenie to nie ma bata musi dostac i juz. Za to mleka tez be. Raz czy dwa na dzien cyc. Za to w nocy jeszcze nadrabia. -
Też nie mam problemu z jedzeniem. Je wszystko ale mało. Przekonała się do buraków za to teraz pluje szpinakiem. Jestem cierpliwa.
I tak go zje.
Dziś robiłam kolejną porcję pierogów na święta. Judytka okazała się fenomenalną pomocnicą. Ciągle mnie zagadywała .... dadadada....aaaa i papapa i takie tam....
na hało : Judziaaaaaa- śmieje się
Teraz odpoczywam czekając na moich chłopców. Dama śpi. Ja żeby nie było zajadam dodatkową kanapkę na ciepło z serem aby kalorie same się odkładały w miejscach do tego stworzonych a więc bioderka i cycunie
Annak moja kochana :d te msc teraz zlecą i ani się obejrzysz jak będziesz z kolejnym w ciąży czego oczywiście ci życzę z całego serca ( pod warunkiem że też chcesz )alinalii, Est lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzytając wasze posty o nie/jedzeniu cieszę się że jesteśmy na blw. Ja nie mam pojęcia ile Tomek je. Czasem więcej jest rozwalone czasem mniej. Co nie doje to dopije cycem. Nie powiem że nigdy się tym nie martwię i nie stresuje ale upewiam się że nie ma potrzeby. Dopóki jest zdrowy i przybiera na wadze to znaczy że jest dobrze. A że czasem przez cały dzień zje 2 chrupki.... Ja też miewam takie dni że nic mi się nie chce nawet jeść. Zdrowe dziecko krzywdy sobie zrobić nie da takie jest moje zdanie.
-
Izoleccc wrote:Czytając wasze posty o nie/jedzeniu cieszę się że jesteśmy na blw. Ja nie mam pojęcia ile Tomek je. Czasem więcej jest rozwalone czasem mniej. Co nie doje to dopije cycem. Nie powiem że nigdy się tym nie martwię i nie stresuje ale upewiam się że nie ma potrzeby. Dopóki jest zdrowy i przybiera na wadze to znaczy że jest dobrze. A że czasem przez cały dzień zje 2 chrupki.... Ja też miewam takie dni że nic mi się nie chce nawet jeść. Zdrowe dziecko krzywdy sobie zrobić nie da takie jest moje zdanie.
U nas tez blw okazało sie lepsza metoda. Łyżeczka zje w tej chwili tylko jogurt, czasem jak mu cos zasmakuje na obiad. A generalnie je sam. Nieraz marudzi a nieraz jestem zdziwiona jak pakuje to jedzenie -
U nas trochę tak, trochę tak. Cieszyłam się jal glupia jak zjadła dynię z indykiem, rybkę z warzywami i pomidorową ze słoiczków. Dzisiaj sama zrobiłam brokuł, groszek, cukinia i jajko, pluła tak, ze aż mi okulary poplułs
Z owocami jak dam do rączki radzi.sobie super, wsrzywa podobnie, dzisiaj nawet na podlodze ciastko znalazła co jej wcześniej wypadło i też do buzi wzięła
Także coś tam jenie wazylam jej ze 2 miesiące więc sie nie strsuję
-
annak wrote:Dziękuję, Est!
Aż się wzruszyłam, czytając Twoje słowa...
Ale jeśli moja córka zaskoczy mnie tak, jak Twój synek zaskoczył Ciebieto nie dam Wam za wielu szans poprzeżywania ze mną porodu, hihi...
Ach, pamiętam ten dzień! Pamiętam, gdzie siedziałam jak czytałam Twój post! A Staś już niedługo będzie miał roczek!
O tak
Już niedługo minie rok od momentu kiedy pisałam do Was z porodowkid'nusia, Izoleccc, edyś lubią tę wiadomość
-
muminka83 wrote:Annak moja kochana :d te msc teraz zlecą i ani się obejrzysz jak będziesz z kolejnym w ciąży czego oczywiście ci życzę z całego serca ( pod warunkiem że też chcesz )
Dziękuję, Muminko, za tę przepowiednię szybko płynącego czasu. Oby tak było!
Drugiego dziecka na pewno mieć nie będziemy. Tak więc myślę o mojej obecnej ciąży jako o tej wymarzonej i ostatniej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2016, 23:10
-
Przekonywałam się do tego BLW ale od 1,5 tygodnia Oliwka nie wkłada nawet okruszka do buzi - wszystkim rzuca, dosłownie wszystkim co podam. Ja musze jej podstawiać pod nos żeby otworzyła buzie i ugryzła no i ja muszę jej to jedzenie trzymać - inaczej nie ma bata. Więc nie wiem o co kaman - tak sie cieszyłam ze je coś rączką - teraz nawet chrupki wyrzuca
-
Wira wrote:Przekonywałam się do tego BLW ale od 1,5 tygodnia Oliwka nie wkłada nawet okruszka do buzi - wszystkim rzuca, dosłownie wszystkim co podam. Ja musze jej podstawiać pod nos żeby otworzyła buzie i ugryzła no i ja muszę jej to jedzenie trzymać - inaczej nie ma bata. Więc nie wiem o co kaman - tak sie cieszyłam ze je coś rączką - teraz nawet chrupki wyrzuca
Moze czuje ze wiecznie jest zmuszana i wyuczyła sie takiej reakcji. Nie wiem. Mój Franek tez nie jest jakimś obżartuchem, ale dopoki nie chudnie, rośnie w główce i klatce piersiowej itd to po co robic z karmienia taki wielki problem. Nieraz zje a nieraz rozrzuci. Nigdy nie wpycham, jak płacze to zaraz kończymy.Est lubi tę wiadomość
-
Odpuściłam dziewczyny jedzenie już dawno. Nie proponowałam tysiąca rzeczy. Ostatnio proponowałam jej jedzenie z mojego talerza ale czasem zje kawałek czasem nie. Nie zmuszam i nie trzymam w krzesełku na siłę. Na maxa ograniczyłam karmienie piersią ( daje o 7,12,15,20 no i w nocy bez ograniczen ) na 3 dni licząc, że może zaskoczy ale też to nic nie dało. Jest pogodna i właściwie to niewiele się domaga jedzenia.