Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWira wrote:Dziewczyny ( te które nie karmią piersią ) jak usypiacie swoje dzieci ?
Na noc po prostu odkładam, gaszę światło i śpi. W dzień muszę go ponosić żeby zasnął. Gdy ma jedną drzemkę i jest bardzo zmęczony to zasypia sam ale wtedy jest niewyspany bo mu ta jedna drzemka jeszcze nie wystarczy i marudzi później. Dlatego wolę go chwilę ponosić, żeby jednak te 2 drzemki zaliczył bo przynajmniej jest wesoły i radosny a nie jojczący Zwłaszcza, że on bardzo szybko zasypia, nie muszę go długo lulać, jakieś 5 min. -
U nas koniec kp. Weronika sie odstawila sama. Najpierw nie chcicala w dzien,dostawialam ja sama kiedy uwazalam, potem przez jakis czas tylko przed spaniem. Teraz od kilku dni ani tegn jeden raz nie chce. Ja bym jeszcze pokarmila ale na sile sie nie da a wiec koniec. Troche szkoda ale coz poradzic.
-
Skowroneczko a dawałaś butle też ?
Czasem dzieci się ostawiają właśnie przez butle.
Ja w tej chwili karmie 3-4 razy na dobę i są ze 3 butle w ciągu dnia i jedna wielka konkretna w nocy. Czego by nie mówić o kp czy o mm ale od kiedy zaczęła dostawać butle w nocy to przesypia noc pięknie z jedną pobudką. Wiem, że to dlatego, że mm jest ciężej strawne i dlatego organizm dziecka skupia siły na strawieniu tego mleka dlatego się nie budzi ale powiem Wam szczerze, że serio już mam po kokardkę wstawania w nocy po 3 czy 4 razy. Mój pułap kp to 12 miesięcy dlatego też powoli zaczęłam wprowadzać butle by nie odstawić jej z dnia na dzień i też nie dać w łeb od razu laktacji. Stopniowo ją przestawiam. -
Dziewczyny poradźcie mi co mam zrobić.
Poradzono mi abym ostawiła słodkie kaszki Oliwce bo idzie na łatwizne i je tylko to co słodkie a konkretów nie chce, kiedy ogranicze jej słodkie to wtedy może zacznie jeść.
Dni mijają, kaszki bez owoców Oliwka nie chce jeść więc w ciągu dnia jest na piersi, butli i może kilku gryzach chleba z masłem ewentualnie zje gruszke jeszcze. Nic innego nie je. Dziś dałam owoce do kaszki po staremu i wciągała aż jej się uszy trzęsły. I sama nie wiem co mam robić. Dawać kaszkę z owocem ( słoiczkowym ) po staremu bo przynajmniej coś wciąga czy walczyć z tym niejedzeniem i odstawić słodkie ?? Jestem rozdarta. -
Wira a co ja mam powiedziec? Mam depresje juz, dziecko nawet juz na noc zasypiac nie chce, od 20 do 8 karmie ok 10x. Z płaczem sie rozbudza. Nie moge jej odlozyc. Z butelki na noc ledwo co tknie bo chce cyca. A zeby wyszly kolejne, nei mam jak proboeac ostawic, a wiaze sie to z jeszcze wiekszym rykiem.... Ehhh szkoda gadac.
Córka!!! Kochana Hania :* 38+6, 19.30, 51cm, 2760 -
Karka ja przy takich kryzysach powtarzam sobie, że czas tak szybko leci i za chwilę znów będę miała wolne wieczory, bo gwoździami dziecka nie przybiję żeby ze mną posiedziało, bo będzie wolało iść ze znajomymi na browara. Pomaga
Izoleccc, Karka lubią tę wiadomość
-
Karka - Oliwa też nie chciała butli zamiast cyca. Wypróbowałam chyba z 3 mleka i dopiero na Nan optipro załapała i pije chętnie. Może to kwestia smaku. Spróbuj inne mleko lub inną butelkę ( buteek też kilka wypróbowałam zaniam załapała dr.browna ( ale te szczupłą butelkę bo tej grubej nie chce bo jej smoczek nie pasi )
-
Madness! wrote:Karka ja przy takich kryzysach powtarzam sobie, że czas tak szybko leci i za chwilę znów będę miała wolne wieczory, bo gwoździami dziecka nie przybiję żeby ze mną posiedziało, bo będzie wolało iść ze znajomymi na browara. Pomaga
hahahaha mama mi powtarza ciagle, ze to minie
Córka!!! Kochana Hania :* 38+6, 19.30, 51cm, 2760 -
Wira wrote:Karka - Oliwa też nie chciała butli zamiast cyca. Wypróbowałam chyba z 3 mleka i dopiero na Nan optipro załapała i pije chętnie. Może to kwestia smaku. Spróbuj inne mleko lub inną butelkę ( buteek też kilka wypróbowałam zaniam załapała dr.browna ( ale te szczupłą butelkę bo tej grubej nie chce bo jej smoczek nie pasi )
Od zawsze poza piersia jesli dostawala to Nan zwykle i wole jej nie zmieniac, ona umie bitelki w dzien, tylko wieczorami grymasi bo chce cyca
Córka!!! Kochana Hania :* 38+6, 19.30, 51cm, 2760 -
Ogólnie jestem przeciwnikiem słodkich produktów. Kaszkę podaję ale bardzo rzadko
Virka młoda pije z piersi i na mój chłopski rozum jest pojedzona tym mleczkiem.
Pamiętam jak jechałaś na wakacje i wprowadzałaś 2 tygodnie wcześniej słoiczki może to ją zniechęciło albo po czymś źle się czuła i dlatego nie chce jeść.
Ja teraz młodej podaję : śniadanie : 120 ml mleka i pół kromeczki chleba z masełkiem i to zależy z czym raz z dżemem raz z serkiem.
Drugie śniadanie: pół banana i domowej roboty kompocik ( najczęściej z jabłek ale bez cukru albo herbatkę ziołową też około 90 ml)
obiad: 50 -60 ml zupki,
drugie danie pół malukiego ziemniaczka i trochę mięska lub rybki lub kotleciki brokułowe, jajeczne - cała masa tego
deser... a to już inwencja ... najczęściej tylko herbatka i herbatniczka a kolacja 150 ml mleka koło 19:30 i pada jak długa. Budzi się około 5 rano. Wypija wodę i dalej kima do 7-8 rano.
Mała straciła mi wprawdzie na wadze ( choć ma świetne wyniki krwi ale rusza się jak torpeda) bo waży 8100 a już było 8300. Jedno czego się trzymam nie zapycham ją biszkoptami, chrupkami i innym maluszkowym jedzeniem. Oczywiście jak jest głodna i widzę że chce więcej dostaje coś dodatkowego ale wolę dać jej owoc czy marcheweczkę niż biszkopta. Wiem jestem przesadna i samą mnie to irytuje. Dlatego kotek ja uważam że skoro pije tak dużo piersi w ciągu dnia to są już 3 posiłki butla na noc to 4 posiłki, budzi się raz w nocy i dostaje znowu to razem 5 posiłków a w ciągu dnia zje np. jeden bo dasz kaszkę czyli razem 6 posiłków to je średnio co 4 h a więc jak najbardziej prawidłowo. Nie wiem co ci doradzić - ja bym wzięła ją na przetrzymanie a więc zrezygnowała z jednego posiłku czytaj pierś. Może jakby była głodna to by skapitulowała ale Ty znasz swoje dziecko najlepiej. Moja Judzia jak jest głodna to wrzeszczy Da Da da. A ja wtedy daję i mówię Mamusia Da . A ona odpowiada Da Da da -
nick nieaktualny
-
Wira, z tym unikanien słodkiego smaku to mit, przecież pierwszy smak jaki dzieci poznają to słodkie mleko
Muminka, z tym przetrzymaniem i niepodawaniem piersi to nie tak łatwo U nas jest tak, że jak Jasiek chce cyca to zagląda mi za dekolt, szarpie i kwęka. Nie da się nie podać piersi, chyba musiałabym go ciągle unikać i nie zbliżać się do niego
Ja chciałam karmić co najmniej rok, niedługo plan minimum będzie wykonany. Wstępnie planuję odstawić wiosną/latem, ale nie wiem czy będę wówczas gotowa, zobaczymy co czas pokaże. Niedługo mały idzie do żłobka i przydadzą mu się przeciwciała, a do tego odstawienie może być stresogenne, więc nie chcę fundować mu żłobka i końca kp naraz. -
Wira,przy kp nie podawalam butli z mlekiem wogole. Nawet teraz jak nie ma juz piersi to mleka z butli nietknie. Z butelki toleruje tylko picie i to konkretnie sok malinowy. Jesli wyczuje cokolwiek innego to nie tknue butli przez kilka godzin nawet az znow jej wcisne i sprawdzi ze to soczek. Wiec teraz walcze zeby zjadala jakies inne posilki mleczne. Jest ciezko generalnie bo jej ulubione slowo to nie.
-
skowroneczka87 wrote:Wira,przy kp nie podawalam butli z mlekiem wogole. Nawet teraz jak nie ma juz piersi to mleka z butli nietknie. Z butelki toleruje tylko picie i to konkretnie sok malinowy. Jesli wyczuje cokolwiek innego to nie tknue butli przez kilka godzin nawet az znow jej wcisne i sprawdzi ze to soczek. Wiec teraz walcze zeby zjadala jakies inne posilki mleczne. Jest ciezko generalnie bo jej ulubione slowo to nie.
Mojej doradczyni od chustonoszenia córeczka też się sama odstawiła od piersi w wieku 9 miesiecy bo wpadła na to ze najada się posiłkami stałymi więc nie chce jej się machać ustami przy cycku.
Może to to ? -
Muminko - Twój punkt widzenia mojej sytuacji jest oczywisty ale jak wspomniałaś, ja sama najlepiej znam swoje dziecko.
Moje dziecko mogłoby wpieprzyć z 5 słoików dziennie ( byleby to były deserki ), drugie tyle w nocy, popijałaby mlekiem i sokiem.
Przerabiałam temat przetrzymywania ( skutki były opłakane ) , dawania obiadku, jak nie chciała to nie podawania niczego innego tylko proponowanie obiadku znowu po 20 minutach.
Ona je chętnie wszystko co słodkie.
Teściowa gotuje jej zupki i inne obiadki, ja gotuje ale weźmie do ust łyżeczkę, poczuje ze niedłodkie to więcej nie chce. Przecież nie będę jej dosładzać zupy jarzynowej no bez paranoii.
W zeszłym tygodniu jadła trochę jajecznice - teraz jej się odwidziało i już nie je. Od miesiąca nie dostawała parówek, które przecież też jadła - dziś podałam i co - zjadła jeden maleńki kawałeczek i więcej nie chciała.
Bardzo chętnie próbuje to co ja mam na talerzu - ale jak poczuje, że niesłodkie to już nie chce po 5 minutach jakbym podała gruszkę w kawałkach to wciągnie całą.
To już nawet też nie chodzi o to, że ona nie je tylko o to że nic się nie zmienia od 3 miesięcy. Za miesiąc kończy roczek i co - dalej ma być na mleku tylko ? Zastanawiam się po prostu gdzie robię błąd.
Nic już nie przynosi efektu.
Pediatra proponował psychologa jakiegoś co przylatuje do Poznania w Brukseli - opatentował jakąś metodę nauki jedzenie na zasadzie takiej, że dziecko nie jest zmuszane do jedzenia ale jest sadzane w krzesełko i ma zacząć kojarzyć, ze póki nie zje to nie wyjdzie z krzesełka i nie porobi czegoś innego fajnego. Na dzień dzisiejszy mnie na to po prostu nie stać bo na jednej wizycie się nie skończy. -
Izoleccc wrote:Madness mam pytanie. Jak utrzymujesz laktacje po powrocie do pracy? Bo wcześniej pisałaś że mąż karmi małą twoim mlekiem. A teraz? Nadal odciągać? Czy teraz już tylko po pracy kp? Pytam z czystej ciekawości
Bez problemu
Na początku trochę bolały mnie piersi w pracy, teraz się przyzwyczaiły. Ale muszę nosić wkładki laktacyjne, bo trochę mleka czasem wypłynie, szczególnie jak pomyślę o córce
Po pracy są twarde, ale od razu przystawiam młodą i ona się już z nimi rozprawia
Ściągać dalej ściągam chociaż nie sprawia mi to przyjemności – zamiast porobić coś ciekawego po robocie to ja siedzę z laktatorem.. w sumie nie mam co narzekać bo zawsze uciągnę tyle ile chcę jej zostawić (zazwyczaj to ok. 120-150 ml). Myślę, że mogłaby się bez tej porcji obejść i zjeść coś innego, ale chyba pociągnę taką praktykę do ukończenia przez córkę roczku. Potem nie będę już ściągać, tylko będzie miała same piersi.
Ogólnie przekonałam się na własnej skórze, że laktacja jest bardzo elastyczna, bez problemu nie karmię od ok. 6.30 do ok. 16.00, potem karmię całe popołudnie, wieczór, noc + odciągam na kolejny dzień. A bałam się, że się nie da
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2017, 10:11
Izoleccc lubi tę wiadomość
-
Wg mnie morfologia to zadne badanie potwierdzajace stan zdrowia. Ja mialam po ciazy miesiace, ze czulam sie fatalnie przez niewyspanie, stres, malo co jadlam a morfologia w normie...
U niemowlat stan zrowia najlepiej oceniac poprzez samopoczucie czy jest radosne, czy przybiera na wadze, czy kupy bez sluzu itp. Morfologia spr tylko niewielki ulamek tego co sie dzieje w organizmie.
Wira ja to Ci wspolczuje z tym jedzeniem, nie mam niestety zadnych madrych porad no moze abys probowal potraw typu placki bananowe, nalesniki czyli takich czesciowo na slodko.
-
Wira wrote:Mojej doradczyni od chustonoszenia córeczka też się sama odstawiła od piersi w wieku 9 miesiecy bo wpadła na to ze najada się posiłkami stałymi więc nie chce jej się machać ustami przy cycku.
Może to to ?
Tez tak mysle. Tym bardziej ze nie bardzo jej ida tez owocki, kaszki i jogurty. Woli cos konkretnego:-P -
Hej
Przepraszam ze tak z buciorami nie w swoj wątek
Jestem kwietniowa mama 2016 o nowym nicku bo do starego zapomniałam hasła
Jako ze moj wątek nie istnieje pozwoliłam sobie zerknąć do Was i przeczytałam problem Wiry i mogę powiedzieć ze jakbym czytała o swojej córce. Chciałabym Ci napisać jak ja sobie radzę z moim lubiącym słodkości Bąkiem
Tak wiec zaakceptowałam to ze lubi słodki smak ale staram sie być sprytniejsza od niej;)
Tak wiec lubi gruszkę super gotuje jej zupę z gruszki i z pietruszki z mlekiem kokosowym przepis wg bloga jadlonomia lekko zmodyfikowany bo na delikatny brzuszek wiec nic mie smażę
Lubi banana? Zrob pastę panan z awokado na chleb lub do naleśników. Marchewkę podawaj z jabłkiem to samo buraczki
Ja dla mojej robię tez koktajle np jabłko banan szpinak pietruszka. Super opcja sa tez słodkie ziemniaki
No i jak juz dziewczyny Ci poradziły wszelkiego rodzaju placki tez u nas sie sprawdziły:)
Mam nadzieje ze cos z moich rad sie przyda
Pozdrawiam:)d'nusia, baassiia, alinalii, paola87, muminka83, Izoleccc, Est lubią tę wiadomość
-
Vira współczuję. Ja mam odwrotny problem poniewaz moje dziecko zje wszystko i ciągle jest glodne zwłaszcza jak widzi kiedy ktoś je . Najgorsze jest to ze np podczas jakiegoś spotkania rodzinnego wszyscy jej wpychają wszystkiego po trochę i wieczorem kończy się to jednym wielkim rzygiem. No i nie ważne czy to jedzenie jest słodkie czy nie , ważne żeby było.
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka