Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny! Witam się w smutnym dla mnie dniu, bo nie pisałam Wam wcześniej, bo internet mi padł, jadę dziś na pogrzeb dziadka....ech.
Umarł we wtorek.
Obym tam nie padła, bo czasami tak mi słabo że jak wstaję to 'tracę obraz'. Trzymajcie się laseczki ciepło...
Nagadali mi ,że jak się idzie na pogrzeb i się żegna ze zmarłym, to tak jakby się z dzieckiem żegnało(!!!)... i bądź tu kobito mądra...ech ludzie to potrafią w głowie namącić ...te zabobony to mądrość ludu, jak nic.
-
Dzień DObry Kochane!!!
Krówko ja w ciązy z synkiem jechałam 400 km na pogrzeb i nic się nie stało. Kolejny zabobon
A.Kasia ja z synkiem miałam cukrzycę ciążową i cholestazę, więc w ogóle mało co mogłam jeść, i liczę się z tym, że w tej ciąży prędzej czy później spotka mnie to samo -
Ad tej cukrzycy ciazowej, ktorej sie sama obawiam, czy mialyscie predyspozycje rodzinne? Slyszalamtez ze jesli szybko sie w ciazy przybiera na wadze to zly znak i ogolnie duza nadwaga, tez moze odgrywac role. Ja na razie mialam tylko glukoze (bez obciazenia) i byla ok. Moja mama ma cukrzyce typu 2 wiec sie obawiam:/
-
Jacqueline wrote:Jeśli miałby zaczynać się wraz z rozpocząciem 13 tygodnia - to ciąża trwałaby 10 miesięcy, a trwa niby 9 tak? Przecież miesiąc nie ma 4 tygodni czyli 28 dni tylko zawsze jest te 2-3 dni więcej, więc te pełne 3 miesiące wg kalendarza to wychodzi 13 skończonych tygodni
Byłam wczoraj u lekarza z tymi wynikami i mnie wk**wiła totalnie...Badanie było wykonane 8 dni po zabiegu, opis materiału : Liczne rozpadające się miękkie fragmenty tkankowe z wylewami krwi. Rozpoznanie : Doczesna "zbita" oraz kosmki łożyska o zwykłym obrazie.
Powiedziała, że powodem poronienia nie była żadna infekcja czy jakieś zapalenie bo wyszłoby to w badaniu i w sumie podkreśliła jeszcze raz, że po prostu "stało się" i nic byśmy nie dali rady zrobić żeby uratować tą ciążę. Żadnych badańnie robiła ( w sensie usg czy na fotelu). Mam czekać do 5 tygodni od zabiegu na miesiączkę i to ona będzie dowodem, że wszystko jest dobrze. Ale nie wkurzyła mnie tym, tylko znów powiedziała, że mamy czekać pół roku z ciążą ! No myślałam, że ją uduszę...Zdenerwowałam się i z tego wszystkiego nie zapytałam się czemu tak długo...Z epoki kamienia łupanego ona czy co...Jeśli mam czekać te pół roku dla "psychiki" to ja dziękuję...Będę bała się tak samo niezależnie czy minie 3 miesiące, pół roku czy rok...
Przepraszam Was dziewczyny, że tu piszę o tym, ale wiele z Was poniosło straty i jestem ciekawa co ogólnie Wam mówili lekarze na wizytach kontrolnych jakiś czas po zabiegu, kiedy znów można się starać.
Nie wiem czy nie zapisać się po pierwszej miesiąszce do jakiegoś gin prywatnie.
Ja poroniłam w kwietniu, miałam zabieg łyżeczkowania. Na kontroli byłam po 3 tyg. Troche gorzej sie goiło. Lekarz kazał poczekac 2 cykle. Po miesiącu dostałam pierwszą @ 2 tyg pozniej drugą, i wyszła fasolka
-
nick nieaktualnyKrówka - trzymaj się dzielnie!
MeAmerie - ja już w tej chwili jestem na diecie, tak profilaktycznie bo w poprzedniej ciąży miałam za wysoką glukozę po 2h. Ale nie trzymam się jakoś bardzo restrykcyjnie tej diety i szczerze powiedziawszy trudno byłoby mi to robić. Ja i tak zupełnie nie jadam słodyczy ani nie piję słodkich napojów, więc tego mi nie szkoda. Za to uwielbiam włoską kuchnię a tam węglowodan węglowodanem poganiaNo i owocki, nie umiałabym bez nich żyć!
baassiia - ja nie mam obciążenia wywiadu ze strony rodziny. Podobno teraz bardzo często cukrzyca zdarza się u kobiet spoza grupy ryzyka. Wagę w ciąży dobrze kontrolować bo jak za szybko rośnie to może to świadczyć o zaburzeniach funkcjonowania organizmu. A co do glukozy na czczo to ona chyba niewiele wnosi. Dopiero krzywa cukrowa może może pokazać nieprawidłowości. Kiedyś robiło się krzywą 2 punktową ale teraz już zaleca się chyba 3 punktową bo jest dokładniejsza. Ja i na czczo i po godzinie cukier miałam w normie. Dopiero po 2h miałam za mały spadek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2015, 09:26
-
Witam,
U mnie w rodzinie nikt cukrzycy nie ma (jedynie teść, ale to z powodu jego stylu jedzenia), pomimo tego i tak mam obawy że mnie to spotka. Moja bliska koleżanka miała cukrzycę ciążową i wiem jakie miała ograniczenia związane z jedzenie. A jest osobą bardzo szczupłą, aktywną fizycznie i w rodzinie nie ma nikogo z cukrzycą. Tak więc cukrzyca może dopaść każdą z nas -
Jacqueline mi gin po zabiegu powiedział żeby czekać 3 miesiące, inny, że 2, 3 cykle (więc się tej dwójki uczepiłam, bo zawsze to krócej
), po 2 miesiączce poszłam na usg i było wszystko ładnie i staraliśmy się i udało się od razu
Ale tak naprawdę to myślę, że po pierwszej miesiączce można iść na usg, jak będzie ok, to nie ma żadnych przeciwwskazań. Czytałam kiedyś artykuł, w którym pisali że statystycznie szybciej zachodzą w ciążę kobiety, które nie czekają długo po zabiegu, a te które czekają 6 miesięcy i więcej starają się potem dłużej. Oczywiście to tylko statystyki. Ale coś jest w tym, że podobno po poronieniu organizm "pamięta" ciążę i jest na nią "ustawiony". U mnie hormony były chyba właśnie tak pięknie ustawione, że udało się od razu, i progesteron miałam bardzo ładny potem, a w pierwszej ciąży tak nie miałam. No i wcześniej długo się staraliśmy, a teraz udało się od razu
I jeszcze jedno. Na odbudowanie endometrium po zabiegu naprawdę rewelacyjne są te naturalne metody, tak jak wyczytałam w necie i lekarz potwierdził, codziennie piłam lampkę czerwonego wytrawnego wina i jadłam migdały, CODZIENNIETo u mnie zadziałało cudownie, endometrium było piękne
Dlatego myślę, że warto tego spróbować przez cały miesiąc i iść po pierwszej miesiączce na usg
baassiia lubi tę wiadomość
-
Mama za mlodu nie miala cukrzycy i mowila ze w ciazy badania wyszly ok ( tyle ze tak jak napisala A.Kasia, kiedys te badania robili inaczej. My sie z siostra duze urodzilysmy, ja jestem 2 dzieckiem i wazylam 4.3 kg a moja mama 158cm tak jak i ja teraz, wiec geny siatkarza to nie byly:p wydaje mi sie ze miala ta lekka cukrzyce tyle ze nie wiedziala i jadla normalnie
A no i ja sie nie obawiam diety, bardziej boje sie rodzic takie duze dziecko, moja mama miala b.ciezkie porody przez nasza wage:/ ja teraz juz jestem na diecie bezglutenowej i jak cos mi szkodzi to nie mam problemu z niejdzeniem. Tak sie psychicznie przestawiam, nie moge i koniec, poza tym mam silna wole:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2015, 09:50
-
nick nieaktualnyWitam i ja
właśnie zwlekłam się z łóżka M wczoraj wieczorem pojechał w delegację i jestem sama z dziećmi pewnie do końca sierpnia
U mnie w rodzinie babcia miała cukrzycę od strony ojca ale ja w żadnej z ciąż nie miałam tego problemu i mam nadzieje że i tym razem będzie wszystko wsio
A.Kasia
czekamy na wieści z wizyty
Jacqueline
ja akurat miałam poronienie wywoływane tabletkami i w dzień kiedy wychodziłam ze szpitala robili mi USG żeby sprawdzić czy wszystko się oczyściło a po 6 tygodniach wizyta kontrolna u mojego lekarza i też robił mi USG było wszystko ok więc powiedział że po pierwszej "normalnej" @ możemy się starać
Miłego dnia wszystkim -
Domi* - o żeby i tak u mnie było i ze szczęśliwym finałem to byłabym przeszczęśliwa
Paola - a dużo tych migdałów jadłaś ?Bo coś tam mam, smakują mi niesamowicie, mogłabym jeść i jeść, tylko cena ciut odstrasza
A wino mam w barku półsłodkie akurat, ale wytrawne też bym wypiła
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline wrote:Domi* - o żeby i tak u mnie było i ze szczęśliwym finałem to byłabym przeszczęśliwa
Paola - a dużo tych migdałów jadłaś ?Bo coś tam mam, smakują mi niesamowicie, mogłabym jeść i jeść, tylko cena ciut odstrasza
A wino mam w barku półsłodkie akurat, ale wytrawne też bym wypiła
-
Jacqueline ja też się natknęłam wiele razy na informację, że wg najnowszych badań szybciej się zachodzi i więcej kobiet donosi ciążę jeśli nie czeka po poronieniu ze staraniami. Mi mówili wszyscy lekarze 3 m-ce po zabiegu.
Drugie poronienie miałam samoistne i też czekała czekać, teraz jestem zła, że posłuchałam, bo po samoistnym można od razu.
Sprawdź na USG czy wszystko ok po okresie, a najlepiej znajdź jakiegoś fajnego lekarza, któremu zaufasz (wiem jakie to trudne - sama przeszłam ich wielu, ale w końcu znalazłam)
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
Dzięki dziewczyny za rady i dobre słowa
No to muszę w najbliższym czasie zaopatrzyć się w dobre winko wytrawnePolecacie jakieś ? Tylko żeby cena nie była kosmiczna
Nie no pół roku to na pewno nie będę czekać jeśli będzie wszystko dobrzeZastanawiam właśnie jak najwcześniej...
No cóż, mam nadziedzię, że @ normalnie przyjdzie i cykle będą jak przed ciążą
I szybko da zielone światło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2015, 10:14
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline, w Lidlu są niezłe wina, nawet niższa półka cenowa daje radę. Ja lubię tylko wytrawne i tam się często zaopatruję (znaczy zaopatrywałam...) Montepulciano d'Abruzzo jest bardzo OK. Na zdrowie
PS. Tu masz niezłą bazę (komu się w ciąży tęskni za winem - nie wchodzić!):
http://dotrzechdych.pl/ -
Dzień dobry, Dziewczyny!
Jacqueline,
Ja już to chyba opisywałam na priv, ale dla usystematyzowania dodam swoją opowieść do koleżanek.
Po zatrzymaniu serduszka w 10tc najpierw miałam indukcję farmakologiczną. Po niej zalecali mi odczekać 3 miesiące.
Po 5 tygodniach okazało się, że indukcja nie oczyściła macicy i musiałam mieć zabieg. Po nim kazali mi odczekać 2 miesiączki.
Te trzy miesiące to były zalecenia trzech niezależnych lekarzy: mojej stałej gin, mojego lekarza od leczenia niepłodności i zastępcy ordynatora szpitala gin-położniczego.
Nigdy nikt nie sugerował nawet dłuższego okresu.
Dużo się wtedy naczytałam i rzeczywiście nowe podejście jest ponoć takie, że im szybciej, tym lepiej.
Po indukcji miałam kontrolne USG co tydzień (chyba ze 3), żeby sprawdzać, jak maleje endo. Po zabiegu nie było już USG, bo pewnie w trakcie widzieli, że wszystko jest oczyszczone.
I potem kluczowa była miesiączka, bo ona była znakiem, że wszystko wraca do normy. U mnie to potrójnie nawet, bo przed pierwszą ciążą nie miałam naturalnych miesiączek, ani owu, ani endometrium.
Także kochana, myślę, że szukaj innego lekarza i nastawiaj się na szybkie kolejne próby!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2015, 10:44