Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kate84 wrote:Toskania eh ...jak mi się marzą wakacje ...ale jakoś przewrażliwiona jestemi bałabym się lecieć choć bardzo bym chciała ,ale ja zawsze jak lecę na wakacje to zachoruję na coś
więc lepiej nie ryzykować w tym stanie.
Dziewczyny a gdzie znajdę aktualną listę w excelu naszą ?Chciałam sobie podejrzeć
w excelu nie ma, jest na pierwszej stronie wątku -
Jacqueline,
Jeszcze a propos tego wina, to... żebyś Ty nam się nie pochorowała na wątrobę
Bo jak będziesz pić na endo + musisz wychylić zdrowie niepijących marcowych ciotek Twojego przyszłego dzieciaczka (które pojawi się wkrótce w tym opitym endo), to różnie może być...muminka83, Jacqueline lubią tę wiadomość
-
annak wrote:Krówka, Domiii,
Wiecie, że ja dokładnie tak samo pomyślałam (jak napisała Domiii).
Że to jest zupełnie odwrotnie niż w tych zabobonach. Że może to coś pięknie symbolicznego. Ktoś odchodzi, ale przychodzi nowe życie, to jakaś wymiana, naturalne przedłużenie życia. Może tak na to trzeba spojrzeć...? ...niezależnie od tego, jak trudno jest żegnać bliskich.
Ja zawsze powtarzam że życie za życie. Byłam przy śmierci swojego taty. Trzymałam go za rękę. Śmierć to zakończenie pewnej historii. Jednak mój tato jak przygotowywał nas na śmierć mówił nam. " Kochani człowiek umiera tylko wtetdy kiedy niknie pamięć po nim. Im dłużej pamiętasz tym dłużej żyje - w sercach, myślach, w podmuchu wiatru, unoszących się liściach" Kiedy zmarł Gniewoszek bo dla mnie to było już dziecko w tym samym czasie dziecko koleżanki bliskiej walczyło o życie. Nie mówię że to wina Boga - to niczyja wina ale wiem jedno że życie jest krótkie i czasem trzeba upaść na dno ale warto się podnieść. Tylko my kobiety chyba to potrafimy.
Mój synek jest bardzo uczuciowy. Zawsze pokazuje jak kocha i to dla niego żyję -
domiii wrote:w excelu nie ma, jest na pierwszej stronie wątku
Była jeszcze excelowa w Google docs.
Kilka dziewczyn miało podpięty link pod swoimi postami. -
muminka83 wrote:Mój synek jest bardzo uczuciowy. Zawsze pokazuje jak kocha i to dla niego żyję
Od kogoś się nauczył...
Ktoś mu pokazał, że tak trzeba...
-
nick nieaktualnyMuminka - głowa do góry, wiadomo że są gorsze dni ale pomyśl, że jak Ty się smutasz to i maluszkowi w brzuszku nie jest za wesoło
Kurcze, mi jakby tak synek przyszedł powiedzieć, że mnie kocha to chyba bym się uniosła ze szczęścia nad ziemią
Trzeba się cieszyć takimi małymi skrawkami życia bo na resztę nie mamy wpływu :*
Kate84 - Ja podzielam Twoje zdanie co do wyprawki. Ciuszków raczej nie zamierzam kupować bo wszystko dostanę od siostry po jej synku (no chyba, że się urodzi dziewczynka to coś tam różowego może jej kupię). Za to wózek i takie podstawowe akcesoria zamierzam kupić póki będę na chodzie, tzn póki będę w stanie się normalnie poruszać po sklepach. Tym bardziej, że grudzień i styczeń to takie miesiące, gdzie tłumy się walają po galeriach i nie zamierzam się w nie ładować. No a biorąc pod uwagę, że mam 70% szans na ponowne urodzenie wcześniaka to tym bardziej nie znam dnia ani godziny i po nowym roku chciałabym mieć już wszystko przygotowane.
annak - ToskaniaA co do exela to jest tu:
https://docs.google.com/spreadsheets/d/1ceCEF0oYhESU5CuqgMP6HUsJxts1P8sCsHeF0z8G4UE/edit#gid=1135150458
ale chyba dawno nieaktualizowana...muminka83 lubi tę wiadomość
-
U mnie w lodówce stoi czerwoniutkie wino papieskie z Santorini ale jeszcze postoi, bo M sam nie wypije
Jeśli chodzi o wózek to jak termin jest na marca to chyba musimy patrzeć na duże gondole? Mnie się podobał wózek Dotty Baby Design 2015, ale znajomi mają, Synek urodzony w kwietniu nie mieści się im już w gondoli(?)
Szukałam dużych gondoli, ale te wózki wydają się takie toporne..
Co do terenówek to Bebetto Holland jest ekstraMnie się podoba
A.Kasiu siosrta miała xlandera wywoziła nim dwójkę dzieci i jeszcze sprzedała go za 500 złTyle, że rodziła na jesień i szybko jej rdza na nim wyszła, ale Mąż pomalował i śmigała dalej
-
muminka83 wrote:Dziękuję kochana. Ogólnie jestem bardzo pozytywna i patrzę pozytywnie na świat. Tyle razy uniknęłam śmierci że to jest moja maxyma. Czasem jednak mam gorszy dzień. Nie wiem nawet dlaczego dzisiaj jestem płaczliwa. Nawet mój synek dziś do mnie ale wiesz że kocham cię 1000 serduszek.
Może hormony działają....
Moj synus tez do mnie mowi w ten sposob, ze kocha mnie tyle i tyle serduszek:-)muminka83 lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny,
Ciężko nadrobić wszystkie wątki jakie się tutaj toczą
domiii, wspominałaś o jakiejś liście, jeżeli to lista "ciężaróweczek" marcowych to ja jestem ta nowa ;]
Kate84, a co to za lista excelowa?
Jeśli chodzi o mdłości to w książce Murkoff Heidi wyczytałam, że witamina B6 łagodzi. Ja od początku przyjmowałam kompleks witamin dla mam w ciąży, który zawierał między innymi witaminę B6 i generalnie mdłości nie mam, jedynie wilczy apetyt. Ale być może to jest sprawa indywidualna, w końcu każda ciąża jest inna
Co do odradzania latania samolotami w ciąży (w I i III trymestrze) to coś w tym niestety jest. Nie do końca wiem jaki to ma wpływ (nagła zmiana ciśnienia, czy bramki na lotnisku czy coś innego), ale z własnego doświadczenia wiem, że ma to niestety negatywny wpływ na płód.
Ale wakacji w Toskanii "zazdraszczam"
Mi udało się tylko wyrwać na tygodniowy urlop na Mazury, na razie w pracy nie chcą mnie puścić na więcej
Co do farbowania włosów to moja gin nie widziała przeciwskazań, byle farba była bez amoniaku. A odmiana na pewno się przyda i nowa fryzura poprawia humor
To miłego i optymistycznego dnia Wszystkim Paniom -
Dziewczyny co do wyprawki... Ja postanowiłam, że co miesiąc po wypłacie będę wydawać jakieś 200 zł na takie drobniejsze rzeczy dla Dziecka, a to kocyk, a to jakieś ręczniki, trochę ciuszków i inne pierdółki
a te większe kalibry, jeśli po drodze będzie wszystko dobrze to pokupuję na początku stycznia i wtedy chciałabym mieć wszystko już.
No i myślę, że takie "małe" zakupki w ciąży wpływają cudownie na nastrójTylko tyle tego jest, że boję się że coś pominę, czegoś nie kupię, czegoś nie będę wiedziała i w ogóle tyle rzeczy trzeba do tego czasu ogarnąć...
-
nick nieaktualnyKarolina@ - czytałam to już, to kolejny dowód na to, że warto chociaż trochę znać się na składach kosmetyków. Ja myślałam, że w szpitalu dziecięcym krew mnie zaleje, jak położne polecały do smarowania dzieci oliwkę bambino. Toż to chemia od początku do końca... Ja na moim wcześniaku nie testowałam, próbowałam tylko tych kosmetyków, które wiedziałam że są bezpieczne. Świetnie reagował na HIPP i przy najstępnym dziecku tylko i wyłącznie HIPPa będę używać.
Renka88 - dzięki za opinięWłaśnie dlatego skłaniam się ku x-landerowi bo słyszałam, że są bardzo wytrzymałe. Niestety nikt z mojego otoczenia nie ma takiego wózka i nie mam jak przetestować. Co do Baby Design Dotty to moja siostra nosiła się z zamiarem kupienia tego wózka ale okazało się, że niestety ma kilka istotnych wad. W końcu zdecydowała się na Bebetto Vulcano 2015 w kolorze miętowym i ten jest dużo praktyczniejszy a cena i wygląd bardzo podobne
Jest mega zadowolona z wyboru.
-
Toskania mrrr... my lubimy sobie jesienią zrobić krótki wypad na winobranie na Morawach, bajecznie tam jest i od nas bliziutko ... ale w tym roku odpuszczamy. Ech, chyba rozeznam temat win bezalkoholowych
Kate - u mnie i męża akurat pełna zgodność co do imienia, ale gdyby był konflikt to ja uważam, że przy nazywaniu dziecka należy podzielić się sprawiedliwie. Jedno daje imię, drugie nazwisko
O wózkach i innych zakupach jeszcze nie myślę, na razie mam tryb "przetrwać I trymestr". Za 3 tygodnie II i wtedy zamierzam wpaść w szał kupowaniaannak, Kate84, ksanka lubią tę wiadomość
-
Jeżówka9 wrote:ja uważam, że przy nazywaniu dziecka należy podzielić się sprawiedliwie. Jedno daje imię, drugie nazwisko
Aaaa, boskie!!
Dziękuję, kochana, za ten argument! :-*
[może się przydać]
Kate84 lubi tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Niestety nikt z mojego otoczenia nie ma takiego wózka i nie mam jak przetestować. Co do Baby Design Dotty to moja siostra nosiła się z zamiarem kupienia tego wózka ale okazało się, że niestety ma kilka istotnych wad. W końcu zdecydowała się na Bebetto Vulcano 2015 w kolorze miętowym i ten jest dużo praktyczniejszy a cena i wygląd bardzo podobne
Jest mega zadowolona z wyboru.
Kasiu,
Widziałam, że na forum w dziale "Po narodzinach" jest wątek "Jaki wózek wybrać".
Nie czytałam go, ale może znajdziesz tam jakieś opinie użytkowniczek. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJeżówka9 wrote:Kate - u mnie i męża akurat pełna zgodność co do imienia, ale gdyby był konflikt to ja uważam, że przy nazywaniu dziecka należy podzielić się sprawiedliwie. Jedno daje imię, drugie nazwisko
A to dobre jestMuszę zapamiętać na przyszłość
Chociaż my w kwestii imion jesteśmy zgodni, podobają nam się raczej tradycyjne polskie imiona. Raczej żadne Brajany itd. Chociaż jak chciałam nazwać córkę Anielka to mój mąż powiedział, że jeśli jej nadam takie imię to nie będzie jej kochał
Głupie żarty się go trzymają
Aaaa, czy Wasi faceci też mają takie głupie skojarzenia z imionami? Tzn że jakieś tam im się nie podobają bo się z czymś kiepskim kojarzą? Jak powiedziałam wczoraj P, że nasi znajomi nazwali córkę Nela to stwierdził że mu się kojarzy z mela (a to ponoć coś obrzydliwego ale nie chciał mi powiedzieć co). Multum było takich jego skojarzeń co do różnych imion ale już zapomniałam