Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zbiorowy post w biegu
Co do muzyki: podobno korzystne są rytmy szesnastkowe, przykładowo Mozart i Vivaldi. Jakie piosenki, to się nie interesowałam - dla dobra dziecka lepiej będzie jeśli nie będę mu śpiewać
Co do witamin: teraz Femibion Natal 1 ze względu na metafolinę, bo jest tylko w tym zestawie. W drugim trymestrze, kiedy ma ona mniejsze znaczenie, zamierzam wrócić do Calivity New Life (brałam to w ramach przygotowania do ciąży, 6 tygodni przed zajściem) i osobno Omega 3. Ale planuję brać co drugi dzień, bardziej stawiam na warzywa, owoce, orzechy etc.
Strasznie fajnie piszecie o wychowywaniu dzieci w konktekście tego, jak same byłyście wychowywane. Widzicie, tak się złożyło że po tym, co ostatnio pisałyście o terapii, zebrałam się na odwagę i zrobiłam dzisiaj rano drugie w życiu podejście... chodziło mi z grubsza o te wzorce wychowywania, o których pisała arien. Niestety była to taka sama porażka jak i podejście numer jeden rok temu. Widocznie się nie nadaję na terapię. Pozostaje mi mieć nadzieję, że też dam radę z własnym dzieckiem, tak jak tyle z Was daje radę bez psychologa mimo nieciekawych wzorców. Wielki szacun dla Was dziewczyny i wielkie dzięki za te podnoszące na duchu przykłady.Paulina27, muminka83 lubią tę wiadomość
-
Renka88 wrote:A dlaczego niby się nie wychodzi zimą? Noworodki się weranduje po 10 min przy otwartym oknie ubrane zimowo albo wyjeżdża wózkiem na taras/balkon
Właśnie - weranduje się po 10 minut, ale nie wychodzi na kilkugodzinne spacery. Dlatego też uważam, że dziecko werandowane w marcu kombinezonu nie potrzebujeRenka88 lubi tę wiadomość
-
Ja w ogóle bardzo nie chce przegrzewać dziecka. Jestem za tym, żeby tak jak któraś już pisała, założyć cieplejsze ubranko i grubszy kocyk zabrać na spacer niż od razu w kombinezon. Dzieci mojego brata wychowują się w Szkocji i tam normalne jest, że jak jest 10 stopni to dzieciaki, nawet malutkie biegają w samej bluzie. Nikt tam nie slyszał o jakiś czapeczkach po kąpieli. Moj brat w sypialni ma około 18 stopni i nigdy dzieciakom nie zakładali czapeczek. Na porządku dziennym jest też np. to że w grudniu kiedy jest okolo 0 stopni plus wiatr można zobaczyć niemowlaka przenoszonego z parkingu do marketu np z bosą stópką. I jakoś te dzieciaczki tam żyją i nie chorują bardziej niż nasze polskie. A uważam, że większą krzywdę można zrobić przegrzewając niż stosując tzw zimny chów. Ale oczywiście co, której pasuje. Jeśli będziecie czuły się bardziej komfortowo mając kombinezonik to nikt Wam przecież nie zabroni
P.S. A już wychodzę z siebie jak widzę u nas przy 8 stopniach dziecko 3 letnie w kombinezonie, szaliku i welnianej czapce. Taki widok wstrząsnął mną jakiś rok temuWiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2015, 15:14
A.Kasia, muminka83, Lucky lubią tę wiadomość
-
Hej:) wczoraj dostałam sms'a od tych co robiłam prenatalne, że wynik biochemii korzystny
Czyli badania krwi. Uspokoiłam się teraz i widzę, że coraz mniej mnie pod tą piersią kłuje, no i piję meliskę
Ja zaczynam zaraz brać Pregnal Plus - tak mi gin zalecił.
Z horoskopu wyszła mi dziewczynka i 2 koleżanki też wróżą córkę, i ja bym tak chciała:) Kumpela co chłopaka zaraz urodzi miała kilka różowych, żółtych ciuszków, to mi dała;) No to muszą się przydać
Nad kombinezonem też myślałam i chyba się jednak wstrzymam.
A co do L4, mam 2, ale właśnie boję się tej kontroli z zusu, przecież nie będę jak głupia siedzieć w domu! Mogę powiedzieć, że u babci czy mamy byłam na cały dzień i tam odpoczywałam, albo że kompletowałam wyprawkęNo przecież bez przesady.
Lucky lubi tę wiadomość
Córka!!! Kochana Hania :*38+6, 19.30, 51cm, 2760
-
Polacy lubują się w tym, aby było im ciepło. Moja szwagierka jak urodziła dziecko, w pokoju gdzie mały spał, temperatura nie schodziła poniżej 28 stopni!!! Twierdziła że taka musi być, aby mały się nie przeziębił. Podobnie jak Arien nie mam zamiaru przegrzewać dziecka. Kiedyś czytałam, że dziecko ma mieć tylko jedną warstwę więcej ubrań jak dorosły.
Miałam okazję spędzić trzy miesiące w Szwecji w sezonie jesienno-zimowym i czasami byłam w szoku jak Szwedzi lekko się ubierają. Są przyzwyczajeni do przebywania w zimniejszym klimacie. Pamiętam jak jednego grudniowego dnia na dworze temperatura oscylowała koło 5 stopni na plusie, a tam dzieciaki na placu zabaw w krótkich spodenkach i cienkich swetrach!muminka83 lubi tę wiadomość
-
Witam!
ja dzisiaj po dodatkowej wizycie z pakietu lux-med (ciaze prowadze prywatnie)
i zobaczyłam swoje 4 cm szczęściai pierwszy raz usłyszałam serduszko!!! cudo!
śpioch straszny z niego bo jeszcze nie miałam okazji widzieć ruchów na usg
co do płci to po dzisiejszym zdjęciu M chce się zakładać o chłopca
myślę, że chiński kalendarz płci ma dużą sprawdzalność bo aż 50 %hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:47
baassiia, baassiia, aaagaaatka, d'nusia, Karka, Lula_w, edyś, arien, Gośśś, Madzialena90, Kajola, Karmelek211, karlik, kleo2426, alinalii, 26Asia, Lucky, Izoleccc, Kate84, Est, krówka_muffka lubią tę wiadomość
-
Renka88 wrote:A dlaczego niby się nie wychodzi zimą? Noworodki się weranduje po 10 min przy otwartym oknie ubrane zimowo albo wyjeżdża wózkiem na taras/balkon
Jak to dobrze się czegoś nowego dowiedzieć, dzięki Renka
Renka88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMelduję się jako największa panikara roku! W południe na wkładce zauważyłam jakąś zbitą grudkę śluzu podbarwionego na różowo i co zrobiłam? Pognałam do lekarza przerażona, że to czop śluzowy! Oczywiście wszystko ok, szyjka twarda i trzyma chociaż ma tylko 32mm. Dość mało na moje oko, moja siostra miała szyjkę niemal 5cm. No cóż, może taka moja uroda.
Maluch machał mi rączką (albo groził, że koniec z panikowaniem) i ma już 87mm. Niech już będzie III trymestr bo zwariuję ;(She86 lubi tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Melduję się jako największa panikara roku! W południe na wkładce zauważyłam jakąś zbitą grudkę śluzu podbarwionego na różowo i co zrobiłam? Pognałam do lekarza przerażona, że to czop śluzowy! Oczywiście wszystko ok, szyjka twarda i trzyma chociaż ma tylko 32mm. Dość mało na moje oko, moja siostra miała szyjkę niemal 5cm. No cóż, może taka moja uroda.
Maluch machał mi rączką (albo groził, że koniec z panikowaniem) i ma już 87mm. Niech już będzie III trymestr bo zwariuję ;(
Kasiu ja Ci sie wcale nie dziwie, ze panikujesz... Dobrze ze z malenstwem jest wszystko oka lepiej isc do lekarza i sprawdzic co sie dzieje, niz pozniej miec wyrzuty sumienia, ze sie nic nie zrobilo...
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
Witam Was moje Drogie ponownie!!!
Wracamy do Was cali i zdrowi! Byłam dziś na kolejnej wizycie i mogę już oficjalnie napisać, że najgorsze za namiMaluszek jest cały i zdrowy, jego serduszko bije jak dzwon:) Pan Bóg nas wysłuchał i dał dużo siły, aby dzieciątko mogło się dalej rozwijać.
Jeszcze jest troszkę za mały na prenatalne, choć lekarz wstępnie zrobił pomiary i powiedział, że jest dobrze, przepływy też(nie wiem jakie, bo z tych emocji zapomnialam zapytać, widziałam tylko jakieś niebieskie i czerwone jakby płyny) . Za 2tyg kolejna wizyta i badanie prenatalne. Wiem tylko,że wymiary wskazują na 11tc, więc wymiarów zostało zapisane w karcie u lekarza, podpytam następnym razem.
Byłam tak zestresowana, że odebrało mi mowę i zapomnialam zawołać mojego męża na wizytę. Lekarz pokazał mi rączki i nóżki , a maluszek zakrywał twarz raczkà, tak twierdził gin, albo ssał paluszki lub dłubał w nosie jak tatuś
To były dla mnie wyczerpujące 2tyg, pełne łez, smutku, stresu i obaw. Nikomu tego nie życzę. Teraz przestawiam się na pozytywne myślenie
Dziękuję za wsparcie i modlitwy :* :* :* Muminko dla Ciebie szczególnie :*
Bóg ma nas w swojej opiece i bardzo mocno wierzę, że tak już będzie do końca ciąży i nie tylko
Ps. Jak będę w domu wrzucę fotkę.Gośśś, A.Kasia, Kajola, baassiia, arien, edyś, muminka83, Lula_w, aaagaaatka, Madzialena90, domiii, Magda lena, d'nusia, ksanka, Karka, karlik, kleo2426, Renka88, skowroneczka87, MeAmerie, 26Asia, Lucky, Lilou1984, jagood, She86, Izoleccc, Kate84, aleksandrazz, Est, krówka_muffka, Martita88, Karolina@, Mietka 30:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarmelek211 wrote:Witam Was moje Drogie ponownie!!!
Wracamy do Was cali i zdrowi! Byłam dziś na kolejnej wizycie i mogę już oficjalnie napisać, że najgorsze za namiMaluszek jest cały i zdrowy, jego serduszko bije jak dzwon:) Pan Bóg nas wysłuchał i dał dużo siły, aby dzieciątko mogło się dalej rozwijać.
Juppi! Kochana jak my czekałyśmy na takie wieści od Ciebie :* Ufff, chyba wszystkie odetchnęłyśmy razem z TobąTeraz już musi być dobrze! Masz dzielne i silne maleństwo
muminka83 lubi tę wiadomość
-
Też bardzo się cieszę, prawie cały czas placzę, oczywiście ze szczęścia
Długo czekałam na te dobre wieści. Dla mnie to ogromne emocje, bo nigdy jeszcze nie widziała swojego dziecka na takim etapie. Ciąże kończyły się jedna za drugą, dlatego tak bardzo się bałam kolejnej straty.
Myśle, że teraz mogę spokojnie zacząć cieszyć się ciążąMam ochotę wszystkim wykrzyczeć jaka jestem szczęśliwa Hahaha!
Za 2tyg przyjeżdzają nasze mamy wtedy się podzielimy, doczekać się nie mogęWiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2015, 16:48
A.Kasia, muminka83, d'nusia, kleo2426, Lucky, jagood, kofeinka, krówka_muffka, Martita88, Mietka 30:) lubią tę wiadomość