Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKarolina@ wrote:Na pierwszej stronie udostępniłam link do mojej listy z wyprawką. Macie możliwość edytowania tego pliku, dlatego jeżeli tylko chcecie, może to być nasza wspólna lista. Każdy może dopisać czego mu brakuje. Obok niektórych produktów napisane są przykładowe firmy - są to moje wypociny i żadna z Was nie musi się tym sugerować
Jeżeli się Wam ta lista nie spodoba dajcie znać, a zaraz ją usunę
Karo, już Ci piszę co ze swojej strony bym dodała/odrzuciła:
UBRANIA:
- Co do koszul nocnych jestem sceptyczna. Do samego porodu (pobyt w szpitalu przed porodem i sam poród) jedna/dwie się przyda ale już po porodzie wygodniej śmigać np w legginsach i dłuższym tshircie. Jeśli ktoś preferuje koszule nocne to pewnie, niech sobie ich kilka weźmie. Ale jeśli ktoś nigdy w koszuli nie chodził i ma tylko do szpitala ich nakupić to odradzam.
-majtki poporodowe najlepiej kupić takie z siateczki. Te fizelinowe są STRASZNE. Ja te poporodowe gacie chyba tylko jeden dzień nosiłam, później już mało krwawiłam i wolałam swoje bawełniane bokserki.
-szlafrok jak najcieńszy bo w szpitalu na oddziale noworodków jest afryka.
-ubrań na wyjście nie opłaca się pakować, aby zajmą miejsce. Lepiej sobie w domu przygotować w reklamówce i jak partner będzie Was odbierał to przywiezie.
HIGIENA:
-podkłady poporodowe miałam z belli i były ok. Ważne, żeby mieć ze 2 paczki bo niektóre kobiety po porodzie bardzo krwawią.
-płyn moim zdaniem jest zbędny, lekarze polecają po porodzie podmywać się szarym mydłem bo dobrze się po nim goją rany. Ale oczywiście co kto woli.
DLA DZIECKA:
Tu to najlepiej sprawdzić na stronie szpitala czego wymagają dla dziecka. Nieraz okazuje się, że nie ma możliwości ubierania dziecka w swoje ciuszki, zakłada się wyłącznie szpitalne. Pozostaje więc zabrać przybory higieniczne.
- do mycia koniecznie emolient, żadne mydełka bo skóra dziecka po porodzie często jest sucha i się łuszczy.
- smoczekdobrze mieć na wszelki wypadek
- rożek moim zdaniem zbędny. Położne najczęściej zawijają dziecko w kokon z flanelowej pieluchy. Później można go zastąpić kocykiem. Już lepiej mieć prostokątną płaską poduszkę na której będziemy kładły dziecko.
INNE:
-wodę mineralną polecam małą z dziubkiem (dużo), jakby się trafiło CC to dobrze taką pić na leżąco.
-laktator bez sensu kupować przed porodem. Tanie to nie jest (sama mam medelę elektryczną i kupę kasy kosztowała) a może się okazać, że wcale się nie przyda. W razie jakby był potrzebny partner zawsze może dowieść, w szpitalu bez problemu wyparzą.
- DUŻO PAPIERU TOALETOWEGO
- Książkę można wziąć ale nie sądzę, że się przyda
- dobrze mieć w torbie na wierzchu coś do zjedzenia na szybko, jakiś batonik czy coś... Jeśli poród się przedłuża to zdążymy porządnie zgłodnieć.
-ładowarka do telefonu
Jeśli coś jeszcze wpadnie mi do głowy to dopiszę
AHA! ZAPOMNIAŁAM O NAJWAŻNIEJSZYM - wszystkie te rzeczy polecam spakować do walizki na kółkach. Łatwo tam wszystko uporządkować i później znaleźć, nie trzeba jej dźwigać bo sama jedzie. Położne kręcą nosem jeśli się ma za dużo siat z rzeczami bądź też zwykłą torbę podróżną ze względu na to, że w razie sytuacji kryzysowej to one będą musiały Wam te rzeczy przetaszczyć z porodówki na salę poporodową. Czasem też mąż nie zdąży dojechać no i Wasze rzeczy zostają na ich głowie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2015, 16:09
domiii, ksanka, Karolina@, Vincent, Ania B., Kasisko, Est lubią tę wiadomość
-
Dzięki Kasiu za ustosunkowanie się do tej listy. W sumie musiałabym się do każdej Twojej porady odnieść, ale napisałabym elaborat. Napiszę tylko w sprawie koszuli nocnej - generalnie ich nie lubię. W śpię zawsze w piżamie, ale każda mama której pytam o to, co zabrać do szpitala mówią mi że koszula. Dlaczego? Że w każdej chwili po porodzie może przyjść lekarz/położna i będzie chcieć zajrzeć między nogi i takie ściąganie gaci jest niewygodne i niepraktyczne...Dlatego kupię max dwie koszule, które wykorzystam tylko w szpitalu. Jakoś przemęczę te kilka dni, bo w domu na pewno będę w piżamie
P.S. Walizka na kółkach to bardzo cenna uwaga. Mam jedną i na pewno ją wykorzystam.Ania B., Mietka 30:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarolina@ - dlatego napisałam, że to uwagi z mojej strony, z doświadczenia po moim porodzie
Wiadomo, że każdy ma inne podejście do różnych rzeczy i nie każdemu się to samo sprawdzi. Po samym porodzie taka koszula może się przydać, ale już na drugi, trzeci dzień mi się zupełnie nie sprawdziła. Nikt znienacka nie przyjdzie nam między nogi zaglądać, jedynie przy obchodzie lekarze sprawdzają sytuację. No i po CC kilka razy wpada położna popryskać miejsce szwu octaniseptem. Powinnam chyba też dodać, że ja patrzę z perspektywy CC ale dziewczyny z którymi tydzień po porodzie leżałam w sali miały poród SN i też zdążyłam zaobserwować co i jak.
-
Karolina super pomysł z ta listą! sama jestem w trakcie przygotowywania i to co napisałaś jest bardzo pomocne. Kasia Twoje uwagi tez rzeczowe i na pewno się przydadzą.
Dziś pojawił się u mnie mały problem i wygląda to na zapalenie pęcherza.. Kupiłam żuravit i herbatkę żurawinową. Dużo piję i jakoś daje radę. Czekam na odpowiedź @ mojego lekarza bo napisałam do niego czy mam biec na wizytę czy wytrzymać do tej zaplanowanej na następną środę. Zobaczymy.. ale oczywiście naczytałam się, że to może być groźne i teraz jestem w stresiechoć moje objawy nie są mega uciążliwe (parcie na mocz i lekkie kłucie podczas oddawania moczu) ale jednak są.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2015, 16:49
muminka83 lubi tę wiadomość
-
ryjkek wrote:Test robiłam w Sodowski Centrum w Katowicach. Koszt dosyć duży: 2600. Na wynik nie czekałam długo - niecałe 2 tygodnie
Zdecydowaliśmy się na ten test, bo na USG dwóch lekarzy stwierdziło, że mały ma kość nosową hypoplastyczną. Trochę nas nastraszyli,że dziecko może być chore, ale test Pappa wyszedł dobrze i już wtedy ryzyko się zmniejszyło.
bardzo się cieszę !!!!!ryjkek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLula_w - o widzisz, to w takim razie co szpital to inne zwyczaje
U nas trzeba było mieć swoje podkłady oraz swoje wkładki poporodowe. Nikt też w ciągu dnia nie przychodził nas oglądać, jedynie na obchodzie porannym i wówczas trzeba było być przygotowanym na "przegląd"
Dlatego właśnie najlepiej się wcześniej zorientować jak jest w szpitalu, gdzie chcemy rodzić. Sama chyba muszę się w tym temacie zorientować bo teraz będę rodzić w innym szpitalu
-
Zgadzam się z Kasią. Najlepiej nie brać całego domu z sobą tylko te potrzebne rzeczy. Ja przy Olinku ( miałam cc) miałam podkłady, majteczki, podpaski i mydełko szare w płynie. Oczywiście jako jedyna nie miałam koszuli na oddziale tylko leginsy i koszulkę bokserkę bo było mi najwygodniej. Karmić piersią nie mogłam ponieważ już przygotowywałam się do radioterapii. Z tym też miałam problem bo darły się po mnie że co ze mnie za matka. Nikt nie rozumiał że wydziela się przy tym tyle hormonów które dla osoby która jest w fazie leczenia onkologicznego jest większym zabójstwem jak ciąża.
Książka się nie przydała, laptop też. Byłam senna a że młody ciągle spał to spałam przez 7 dni z nim w szpitalu.
PS. Oczekuję na zamówienie. Mąż wraca z pracy wcześniej to zahacza o Mc i mojego Big macSynek szczęśliwy bo dostanie zabawki z zestawu :p . Oczywiście młody nie zje hamburgera bo ma wizje jedzenia bułki z malinowym dżemem
więcej dziś zamierzam żreć i odreagować za wczoraj
dziś nauczycielki były miłe aż do przesady. Wszyscy przepraszali .... ciekawe jak długo będzie cisza ...Love_life lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMuminka - oooo, to niech mi weźmie od razu średnią latte
Ciasto mi wyszło obłędne, a robiłam tak "na odwal się" jak się tylko dało
Kawka do tego i byłoby idealnie
Dziewczyny, któraś tu pisała o ksylitolu. Da się na tym piec? Mój mąż uwielbia wypieki, ja też lubię szaleć w kuchni ale co to za przyjemność kiedy nie można spróbować efektów swojej pracyTeraz tak sobie skubnę mały kawałek ale za dużo nie mogę bo to w końcu cukier
muminka83 lubi tę wiadomość
-
Czyli wychodzi na to, że co szpital to obyczaj. W jednym zaopatrzą mamę i dziecko, a innym wszystko musisz mieć swoje. Ja jeszcze nie wiem gdzie będę rodzić. Generalnie zawsze chciałam rodzić w szpitalu, pod który niby przynależę (tym bardziej, że ma dobre opinie), jednak moja gin prowadząca pracuje w innym i sama nie wiem jak to się potoczy.
Kasiu, a dlaczego będziesz rodziła w innym szpitalu? -
ryjkek wrote:Tak, wszystko inne było ok. Powiem Ci, że mój narzeczony był pewny, że dziecko jest zdrowe, ale ja totalnie spanikowałam i chciałam zrobić ten test dla pewności. Nie wyobrażałam sobie żyć w takim napięciu do końca ciąży.
Dzięki za informację, ja też czuję, że wszystko jest okryjkek lubi tę wiadomość
-
ryjkek super, że wszytko wyszło prawidłowo! Teraz się można cieszyć ciążą
Ad pakunków do szpitala, to dla mnie czarna magia, nie myślę o tym na razie
My już z mężem powoli rozpowiadamy znajomym (rodzinka juz chwilę wie) i jestem mega zdziwiona jak męska część towarzystwa się cieszy i gratulujeJeden kolega nawet o 24 w nocy mi dzwonił pogratulować bo akurat na piwie był z mężem i sie dowiedział.
Ja mam prawie 28l a mąż 30, aczkolwiek towarzystwo mamy raczej bezdzietne i chyba już tak faceci bardziej dojrzale do życia podchodzą i pewnie sami by już chcieli
Poza tym w moim otoczeniu jakiś mega baby boom, co chwile o jakiś ciążach się dowiaduje.
Dziś zakupiłam pierwsze ciuszki, niby takie bardziej chłopięce, ale w razie "w" dziewczynkę też ubierze. W ogóle polecam PEPCO, można naprawdę tanio kupić ładne ciuszki dobrej jakości. Czasami są mega promocje i wtedy po 5zł jakieś bodziaki chodząWiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2015, 17:16
ksanka lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj idę na szybkie USG do lekarza mojego poprzedniego- nie chcę mojej gin zawracać głowy - i pewnie by psioczyła, że przesadzam itd. ale muszę sprawdzić sytuację z moim krwiakiem, nie wiem czy się nadal powiększa czy może pomniejsza... moim marzeniem jest żeby go nie było:)
-
Karlik ja również mocno trzymam kciuki, musi być wszystko dobrze i na pewno będzie :-*
Domii ja mam nadzieję, że płeć się nie zmieni bo poszaleliśmy z M z ciuszkami dla córki
Arien śliczne zakupyteż właśnie chciałam już takie rzeczy kupować ale nic mi się w weekend nie podobało, w Poznaniu zaszaleje bo tam mamy większy wybór
Dziewczyny, ale brzuszki wg mnie typowo ciążowe jużjak będę na kompie to pochwalę się swoim
Paola87 no i super plan, będziesz miała to co chcesz kupić a nie to co teściowa by chciała!
Nataszka2200 piękne informacje, gratuluję to teraz Zero stresu i bywaj z nami częściej
Ania.B witamy
Dziewczyny moja lista wyprawkowa jest ogromna, wszystko w Excelu podzielone tematycznie i powoli coś będę kupowaćznaczy się już kupuje
Ryjkek wspaniała, wręcz cudna wiadomośćogromne, ogromne gratulacje zdrowego synka!
U mnie chiński się sprawdziłzachcianek nie mam na nic bo mało co jem
a cera raz buzia gładka raz obsypana, a przed ciążą raczej wyprysków nie miałam.
Co do torby do szpitala to tak jak piszecie mi się wydaje, że co szpital to obyczaj i ja mam zamiar przed porodem przejść się do tego który wybrałam i wypytać o wszystko
ryjkek, karlik lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny właśnie dotarły do mnie pierwsze zakupy ciążowe - legginsy. Materiał dobry, jak na ich koszt. Nie prześwitują, fajnie dolegają do brzuszka. Materiał zasłaniający brzuszek jest bardzo wysoko, tak więc myślę, że jeśli się wcześniej nie zużyją to będą ze mną do końca ciąży.
Szybka dostawa - listem poleconym doszło w dwa dni (całe szczęście, bo nie miałabym w czym iść na urodziny teścia:D ).
http://allegro.pl/ciazowe-legginsy-getry-bawelniane-ciazowe-l-40-i5165216600.htmlA.Kasia, arien lubią tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Muminka - oooo, to niech mi weźmie od razu średnią latte
Ciasto mi wyszło obłędne, a robiłam tak "na odwal się" jak się tylko dało
Kawka do tego i byłoby idealnie
Dziewczyny, któraś tu pisała o ksylitolu. Da się na tym piec? Mój mąż uwielbia wypieki, ja też lubię szaleć w kuchni ale co to za przyjemność kiedy nie można spróbować efektów swojej pracyTeraz tak sobie skubnę mały kawałek ale za dużo nie mogę bo to w końcu cukier
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2015, 17:41
A.Kasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarolina@ wrote:Kasiu, a dlaczego będziesz rodziła w innym szpitalu?
Z kilku powodów. Po pierwsze zmieniłam lekarza, a że będę miała CC na termin to pewnie będziemy się tak umawiać, żeby mój ginek miał wtedy dyżur. Poza tym w razie wcześniejszej hospitalizacji wiem, że na jego oddziale dobrze się mną zajmą. Drugim powodem jest moje zdrowie psychiczne. W poprzednim szpitalu wspaniale się mną zaopiekowano aż do samego porodu, z oddziałem wcześniaków bywało już różnie ale ogólnie nie mogłam narzekać na opiekę. Jednak nie chcę będąc w tych samych murach wspominać tego, co nas spotkało. Ten poród ma być inny i ma nieść ze sobą same dobre wspomnienia.
Love_life lubi tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Z kilku powodów. Po pierwsze zmieniłam lekarza, a że będę miała CC na termin to pewnie będziemy się tak umawiać, żeby mój ginek miał wtedy dyżur. Poza tym w razie wcześniejszej hospitalizacji wiem, że na jego oddziale dobrze się mną zajmą. Drugim powodem jest moje zdrowie psychiczne. W poprzednim szpitalu wspaniale się mną zaopiekowano aż do samego porodu, z oddziałem wcześniaków bywało już różnie ale ogólnie nie mogłam narzekać na opiekę. Jednak nie chcę będąc w tych samych murach wspominać tego, co nas spotkało. Ten poród ma być inny i ma nieść ze sobą same dobre wspomnienia.
Masz rację. Wspomnienia związane z Michałkiem zostaw w jednym szpitalu, natomiast dobre wspomnienia związane z drugim dzieciątkiem lepiej aby były związane z murami innego szpitala. Kasiu będzie dobrze :*A.Kasia, Est, muminka83, kasieńka 1985 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny