Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Anielica, Paola przykro mi,że z takimi sytuacjami się spotykacie niestety u nas to chyba mało kto na to patrzy ,na szczęście ja jestem dumna z M bo jeszcze jak w ciąży nie byłam on nawet w Piotrze i Pawle przepuszczał wszystkie ciężarne
ja tak samo i ustępuje od zawsze miejsca i starszym ,chorym i ciężarnym no ale tak zostałam wychowana!
Ja uważam ,że u nas niestety mało kto jest na tyle kulturalny i ja mam zamiar po prostu sie o swoje upominać ,jestem w ciąży i mam pierwszeństwo w kolejce i juższczególnie w bankach i pocztach gdzie zawsze tłumy
Dziewczyny zaszalała i wiem,że to wcześnie ale co tam tyle tańsza cena więc kupiliśmy wózektj zrobilismy rezerwacje z wpłata 200zł i odbiór na początku lutego 2016r. ,żeby gwarancji nie tracić i no tym samym mamy ten mój wymarzony i to o 1000zl taniej z wszystkimi akcesoriami
anie93lica, A.Kasia, Mietka 30:), Kajola, Vincent, krówka_muffka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ,któraś z Was pisała nie tak dawno o niskim tsh. Ja wyjściowy wynik na początku ciąży miałam 1,8. Półtora miesiąca temu 0,002. Przestałam brać euthyrox na własną rękę bo zapisanie się prywatnie do Endo na termin szybszy niż miesiąc w mieście Wrocław graniczyło z cudem... W poniedziałek poszłam do labo i wynik 1,1. I w końcu przybieram na wadze. Stopniowo i niewiele ,ale zawsze. Przez ponad 2 miesiące ciąży miałam niedowagę i wiem ,że to wina wariującego tsh
Skoro już dodajecie swoje piękne brzuszki to i ja się pochwalę
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f441133fe3fa.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2015, 12:34
A.Kasia, domiii, Mietka 30:), Kajola, edyś, Renka88, Kate84, anie93lica, baassiia, Vincent, Karolina@, Madzialena90, d'nusia, krówka_muffka, Karka, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
kleo2426 wrote:Wróciłam ze szpitala. Jakaś paranoja nie dość że naczekałam się w kolejce do lekarza bo najpierw był na przerwie później babka która była przede mną bardzo się się śpieszyła (miałam tylko termin umówić)
to okazuje się że dr nie wciśnie mnie wcześniej jak na 27.10, ale podkreślił że dla dzidziusia lepiej jakbym zaczęła leczenie szybciej i mogę prywatnie przyjść w poniedziałek.
Kazał zejść z tym terminem i skierowaniem do rejestracji i okazuje się że od 1 września nie przyjmują pacjentów ze skierowaniami z gabinetów prywatnych. Totalna paranoja, jestem wściekła bo straciłam ponad godzinę na latanie po szpitalu i wielkie G załatwiłam.
Zadzwoniłam jednak do mojego ginka i powiedział że wystawi mi "zwykłe" skierowanie, ale zdziwił się że taki termin daleki mi ustalił.
I tak myślę że chyba nie mam innego wyjścia jak iść prywatnie.
Co radzicie kochane?ja tez prywatnie bylam bo na nfz do endokrynologa sie dostać to miesiącami sie czeka. A ile kosztuje wizyta?
kleo2426 lubi tę wiadomość
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
Karmelek211 wrote:Dobry wieczór:)
Nie było mnie cały dzień, a tu tyle nowych informacji. Cieszę się z pomyślnych wizyt:) Oby tak dalej! Do marca 2016:) i jeszcze dłużej
Jeszcze nikomu tak nie mówimy o ciąży, wiedzą nasze siostry i dwie moje przyjaciółki. Czekam do następnego usg i może powoli będziemy mówić dalej. Nasze mamy dowiedzą się pod koniec września jak będą w Polsce. Szykujemy dla nich wielką niespodziankęChcemy zaprosić je na uroczysty obiad i dać każdej zdjęcie w ramce. Ojj będzie ogromna radość
Ja mam praktycznie samych znajomych z dziećmi i to już w większości z dwójką heh Tylko my tacy sami-już niedługo:)
Zostanę chyba zlinczowana , albo któraś z Was pomyśli, że oszalałam i przeginam ostro, ale wybrałam taki wózek:
http://dino.sklep.pl/nowy/wozki-3w1-classica-inglesina-balestrino-20142015podwozie-spacerowka-gondola-fotelik-kurier-gratis-p-13315.html?zenid=7e1a1d9744e2a718d95d7f14c7fc37ce
Tak, wiem jest drogi... Jednak od jakiegoś czasu odkładam sobie na niego, a nawet pomyślałam, że sprzedam swoje auto i kupię tańsze, a różnicę przeznaczę tylko na wyprawkę. Mąż ma swoje auto, dużego , pakowanego vana, kupionego niedawno z myślą o dziecku, to nam wystarczy na dalsze wyjazdy. Tak długo czekałam na dziecko, że jestem w stanie naprawdę dużo poświecić i odmówić sobie dotychczasowych przyjemność tylko dla Malucha!
Ten wózek zostanie oczywiście najpierw spr dokładnie na żywo, czy mi pasuje, czy jest wygodny itp. Zdaję sobię sprawę, że może nie być idealny i wybór może się zmienić, póki co jest na 1 miejscu.
O dzieciach mam z kim rozmawiać, o potrzebych rzeczach do szpitala i po to już od jakiś dwóch lat słyszęDobre rady, wskazówki. Przyjdzie niebawem taki czas, zbiorę to do kupy i sporządzę listę, a potem zakupy. Do tego momentu jeszcze troooochę czasu. Dobrze, że mam wolne i sporo czasu. Jeden tydzień przeznaczę na zakupy i odwiedzę chyba wszystkie pobliskie hurtownie:D
Dzisiaj spędziłam miły dzień z przyjaciółką. Byłyśmy we Wrocławiu, buszowałyśmy w Ikeii, szukałam butów i kurtki ma jesień. Zjadłyśmy pyszny obiad, wypiłyśmy kawkę i wróciłam padnieta ehhh. Brzuch mnie dziś bolał cały dzień, tzn podbrzusze i straszenie ciągnie mnie w pachwinach, promieniuje na nogi i kręgosłup:/ Chyba wezmę nospe, inaczej zwariuję
Dobranoc Mamuśki:*
Do jutra!
Piękny! !![link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
Myślę , że kulturę wynosi się z domu. Mnie uczono że osoba starsza niż ja zasługuje na szacunek. Dlatego w autobusie ustępuje miejsca. Służę pomocą osobą starszym. Czekam cierpliwie zanim dojdą do sedna sprawy. Podobnie ma mój mąż.
Uważam że ustąpienie miejsca kobiecie w ciąży to powinien być "obywatelski obowiązek". Przecież nosi w sobie kolejnego obywatela. Nie jest to takie łatwe jak się komuś wydaje być w ciąży codziennie trzeba zmierzyć się z wyzwaniami od hormonalnych huśtawek po strach.
Myślę że dzisiejsze bezstresowe wychowanie jest winne temu co się dzieje w społeczeństwie. Dzieci pozwalają sobie na wszystko i nie znają umiaru ani nie mają stawianych granic. Kiedyś było niedomyślenia by dziecko naubliżało dorosłemu. Teraz to norma i zbytnio nikt nie widzi problemu.
Od pierwszych dni uczyłam syna że szacunek jest najważniejszy. Uczę że im więcej da dobra tym więcej do niego wróci. Ma zajęcia - by się nie nudził bo wychodzę że to właśnie brak obowiązków powoduje że dzieci nie mają szacunku.
Tak więc dużo zależy od nas czy nauczymy dzieci szacunku do pracy rąk i do drugiego człowieka.
Nie cierpię gdy ktoś ocenia kogoś po statusie społecznym, nie cierpię chamstwa i drobnomieszczaństwa jak to mawiał mój zmarły tatuś.
Co do wózka to ostatecznie nie kupuję. Nasi przyjaciele prezentują nam wózek - wprawdzie po ich córeczce ale będzie jeszcze na gwarancji rocznej w marcu. 3 w 1 jest piękny czerwony kolor. Prawie nie używany więc jestem za. Dlatego inwestujemy jedynie w porządne łóżeczko ale takie z którego będzie można zrobić tapczanik później.
Coś mnie dzisiaj głowa boli. Zimny kompres troszkę pomaga. Ciśnienie okey więc nie wiem z czego
A.Kasia, Mietka 30:) lubią tę wiadomość
-
anie93lica wrote:Hej jestem jestem, brzuch daje o sobie znać i nie przesypiam nocy ale daje rade troszkę lepiej
wczorajsza podróż do Łodzi mnie troszkę wymeczyla, dlatego jeszcze się nie podnioslam z łóżka.
Ale idę dzisiaj na zakupy,dobry obiad z przyjaciółka, to troszkę odzyje ;-*
Kochana jesteś ze się martwisz,szkoda ze tak daleko mieszkasz, na pewno byśmy się spotkały;-*
A co u Was kobietki??
Przypomniało mi się jeszcze, wvzoraj z moim M byliśmy w banku kolejka była dość spora,miejsc siedzących brak, a nie ukrywam ze brzuszek juz u mnie widać, ludzie tylko patrzyli na mnie chamskim wzrokiem i nawet nie ustapili miejsca tak samo jest w autobusach i innych publicznych miejscach.
Oczywiście nie mowie ze strasznie mnie męczy stanie, ale miloby mi było gdyby ktoś przepuscil mnie w kolejce czy ustąpił miejsca
To raczej nie u nas kochana. Pamietam jak w pierwszej ciazy musialam stac cala msze na nogach, z wielkim brzucholem, bo nikt nie ustapil miejsca. Caly kosciol ludzi, bo to niedziela wielkanocna byla, a kazdy udawal, ze nie widzi. Tylko babcie potrafia byc chamskie i wszedzie drzec buzie, ciezarnej sie nie nalezy.anie93lica lubi tę wiadomość
-
Hej kochane mam juz wyniki z testu pappa-a i ginka mi smsa wysłała ze sa bardzo dobre ale sie ciesze:P
wózek super mi sie bardzo podoba ten:
https://www.youtube.com/watch?v=i0MRmubP2-c cudenkoooooooA.Kasia, ryjkek, Kajola, Mietka 30:), Karolina@, Madzialena90, She86, krówka_muffka, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
u mnie na NFZ do endo to jak sie mowi ze ciaza od razu przyjmuja bez kolejki nawet tyle ze jak byłam raz dwa u tej pan to tak kiepsko zrobiła usg pow ok wynik w miare brac eutyrox 25 i tyle dowidzenia a juz od roku chodze prywatnie i jestem bardzo zadowolona:)
-
Kasia moze tego spróbuj
nasiadówki – do gorącej wody wlej napar z mieszanki rumianku, ziela nawłoci i krwawnika oraz liści szałwii (weź po łyżce ziół, zalej litrem wrzątku i parz pod przykryciem 15 minut), a potem usiądź w wodzie (sięgającej do talii) na 15 minut. Do nasiadówek możesz też zastosować gotową mieszankę z apteki (np. Vagolavit, Vagosan[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
nick nieaktualnyLove_life wrote:Kasia moze tego spróbuj
nasiadówki – do gorącej wody wlej napar z mieszanki rumianku, ziela nawłoci i krwawnika oraz liści szałwii (weź po łyżce ziół, zalej litrem wrzątku i parz pod przykryciem 15 minut), a potem usiądź w wodzie (sięgającej do talii) na 15 minut. Do nasiadówek możesz też zastosować gotową mieszankę z apteki (np. Vagolavit, Vagosan
Dzięki, już jest trochę lepiejLitry soku z żurawiny, termofor, urinal i nospa dobrze sobie radzą. Nie dzwoniłam nawet do ginka bo uznałam, że wygrzeję się pod kołdrą a po niedzieli i tak mam badanie moczu to wyjdzie co i jak.
Podczytuję Was dziewczyny cały dzień ale tak mnie głowa boli, że nie mogę się skupić, więc się nie udzielam. Pewnie przez to, że słabo spałam w nocy.
margaret26 - w tym samym tygodniu jesteśmy i brzuszki też mamy podobneWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2015, 13:13
margaret26 lubi tę wiadomość
-
Ad ustepowania miejsca, przepuszczania to wg mnie najagorsze sa takie baby po 40 i widac, ze na chodzie, a zachowuja sie bardzo niekulturalnie. Ja czesto przed ciaxa chodzilam na pobieranie do publicznej przychodni i tam rano zawsze mega kolejki, ale wszedzie wyobklejane informacje ze kobiety w widocznej ciazy wchodza bez kolejki, konczy sie tak, ze ciazowki grzecznie czekaja, a berety dziki napor...w autobusach wozenie worow na siedzeniu zeby ktos nie usiadl to tez standard. Szczerze to ja czesciej spotykam sie z hamskim zachowaniem osob starszych ode mnie. Jak ktos grzecznie spyta w kolejce czy przepuszcze bo sie spieszy, to zawsze sie zgodze, ale takie bezpardonowe rycie sie bardzo mnie wnerwia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2015, 13:22
A.Kasia, edyś, muminka83 lubią tę wiadomość
-
A propos zwalniania miejsc, to ja też miałam nieciekawą sytuację kilka dni temu...
[uprzedzam, że opis będzie trochę hardcore'owy, tak jak i moje słowa]
Jechałam tramwajem i siedziałam. Ja nigdy nie siadam. Naprawdę. Bo chcę uniknąć wymuszania zwalniania miejsca i ewentualnych pretensji. Ale tym razem usiadłam, bo słabo się czułam fizycznie po wiadomych przejściach.
Nagle wsiadł jakiś starszy gość z żoną. Żeby była jasność - gość w niezłej formie. I stanął obok mnie. Ja siedziałam i pisałam coś w komórce.
A on na cały głos, na cały tramwaj: "co poniektórzy są tak zajęci telefonem, że nie zauważają wokół siebie starszych osób".
Szlag mnie trafił jak to usłyszałam. Nienawidzę takiego zachowania. Może powiedzieć wprost: "proszę mi ustąpić, bo słabo się czuję". Od razu bym wstała. A nie takie teksty. I to na cały tramwaj.
No i powiem Wam, Dziewczyny, że coś mnie puściło. Psychicznie. Bo naprawdę źle się czułam.
I powiedziałam do niego też na cały głos: "proszę pana, niedawno wyszłam ze szpitala to poronieniu trzeciej ciąży, jakby z pana lało się w tej chwili tyle krwi co ze mnie, też nie miałby pan siły stać w tramwaju, więc proszę mi nie zwracać uwagi".
Gościa zatkało. Cały tramwaj zamilkł, a ja wysiadłam, bo był mój przystanek.
Dla mnie zwalnianie miejsca innym jest naturalną sytuacją. Ale nie zawsze ma się dookoła głowy oczy. Nie każdego starszego się widzi. Dla mnie to oczywiste, że osoba potrzebująca może zawsze podejść i poprosić o zwolnienie miejsca. Ustąpię z uśmiechem. Ale nie takie (pod)teksty na cały tramwaj. Takiego zachowania nie akceptuję. I w moim stanie (osłabionym pod każdym względem) w końcu puściły emocje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2015, 13:42
anie93lica, skowroneczka87, Kajola, Karolina@, muminka83, ksanka, d'nusia, krówka_muffka, Karka, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
I jeszcze coś dodam:
Kiedyś jeździłam z liceum tramwajem z koleżanką z klasy, która była niepełnosprawna. Chodziła, ale z trudem i ledwo stała w środkach lokomocji. Często siadała. Nieraz było tak, że ktoś starszy gadał jej nad głową o niewychowaniu, komentował na cały tramwaj i ona wstawała, żeby ustąpić, sama mając problem, żeby ustać.
Nie jeden raz chciałam przygadać takiej żwawej staruszce, żeby się odczepiła. Ale nie chciałam mówić, że koleżanka jest niepełnosprawna i tłumaczyć sytuacji, bo tej koleżance było też przykro, gdy padało takie słowo na jej temat.
Zmierzam do tego, że nie wszystko jest czarno-białe (to uwaga dla tych starszych wymuszających miejsca). Czasem także ktoś młody ma powód, żeby siedzieć (bo ciąża, bo pobyt w szpitalu, bo choroba). Ale nie wszyscy to rozumieją...Love_life lubi tę wiadomość