Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Karmelek211 wrote:No lecicie na ostro z zakupami i wyprawkami. Zaczynam się zastanawiać czy jestem normalna, że odkładam to na koniec roku, początek następnego? Popytam najbliższych koleżanek, które mają dzieci kiedy one coś zaczęły kupować, ewentualnie spytam jeszcze położną na szkole rodzenia kiedy się tym zająć.
Karmelek Ja też chciałam czekać do grudnia, ale jak się w końcu przemogłam do zakupów (bo wszelkie sklepy dziecięce doprowadzały mnie do ataku paniki) to już poszło lawinowo
Smyk ma okresowe promocje, np w ten weekend było -20 % na wszystko i trochę przyoszczędziłam
Resztę rzeczy planujemy odkupić używane :]
P.S. USG połówkowe będę mieć i 9 października i 23 w dwóch różnych placówkachWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 13:23
muminka83 lubi tę wiadomość
Synek 2016 r. ♥️
Synek 2020 r. 💚
-
Powiem Wam, że też chciałabym w grudniu czy styczniu jechać i kupić wszystko na raz. Tylko że ja panikara jestem i bałabym się, że coś zacznie się dziać wcześniej a ja nic nie będę miała, albo że będę się źle czuć pod koniec i ciężko będzie takie zakupy robić. Wolę mieć wszystko ogarnięte do stycznia i nie stresować się już tylko siedzieć wtedy i odpoczywać
I myśleć czego ewentualnie nie mam i dokupić
Zresztą ja taki zorganizowany typ jestem, że po nocach będzie mi się to wszystko śniło dopóki tego nie kupię
Chociaż wiem, że to wcześnie na wyprawkę i dlatego wśród swoich nie chwalę się tym za bardzo, bo nie chcę żeby mnie oceniali albo krakać zaczęli.
-
Ja też jeszcze nic nie mam (poza szumisiem), ale poprosiłam moją ciocię (siostrę mojej babci) o zrobienie dla dzieciaka sweterka na drutach - na wzór sweterka z Zary. Oczywiście mogłabym kupić ten z Zary, ale dla mnie to trochę taki symbol. Ciocia sama nie ma dzieci, i wszystkim dzieciakom z rodziny zawsze coś tam dziergała. Będzie fajna pamiątka.
Ciocia już zabrała się do pracy.
kleo2426, Karolina@, muminka83, Martita88, Kajola, Est, jagood lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykamka wrote:kleo śpiochy mają rozpinane w nóżkach... a kaftanik powiem ci że ja u mojej siostrzenicy używałam jako taką dodatkową bluzeczke na bodziaka jak np okno otworzyłam albo szłam do babci 2 piętra niżej na korytarz...
Możliwe 8 lat temu nie były rozpinane
i ja już się przyzwyczaiłam do pajacyków, uwielbiam je po prostu -
ja też i mam ich naprawde dużo... jak sie do nich dostane to policze ile dostaliśmy... powiem ci tak też mieliśmy kilka nierozpinanych u chrześniaka a u chrześnicy już rozpinane były... ale stwierdzam że wole mieć więcej niż mniej w końcu to będzie moje pierwsze wyczekane maleństwo:)
kleo2426 lubi tę wiadomość
-
ups 2 razy sie wysłało:)
ogólnie dostaliśmy 12 pajaców 56-68
23 bodziaki
5 par śpiochów
10 bluzeczek/ kaftaników
10rampersów...
wic ja za dużo dokupować nie bede...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 13:54
muminka83, kleo2426, Kajola lubią tę wiadomość
-
Ufff to dobrze, że nie jestem sama;) Dla mnie to wszystko jest jak sen. Boję się, że nie daj Boże się obudzę... Dlatego są te obawy przed wczesnym kupowaniem:/ I pomimo tego, iż nie wierzę w zabobony i inne głupoty to cały czas z tylu głowy mam coś takiego, że mogę zapeszyć kupując dużo wcześniej:/ Do tego jeszcze jak zapisywałam się do szkoły rodzenia i myślałam, że już w październiku pójdę to położna dała mi delikatnie do zrozumienia, że jeszcze jest za szybko. Nawet listopad mi odradzała:/ Dla niej styczeń byłby odpowiedni i właściwy:/ Dlatego na początku października mam dać znać czy na pewno chcę iść w listopadzie. Mąż też mówi, że może lepiej w styczniu skoro położna tak radzi, bo się zna, a ja znowu już bym chciała ehh
muminka83 lubi tę wiadomość
-
ja już po wizycie, dzidziuś 10 cm i prawdopodobnie będzie dziewczynka
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/040f0c4ff7b9.jpg[/url]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 14:19
skowroneczka87, A.Kasia, Magda lena, domiii, Karka, muminka83, kateee, Martita88, edyś, M+M+?, paola87, d'nusia, kleo2426, Kate84, Karolina@, Kajola, anitka19953, Mietka 30:), baassiia, Gośśś, Renka88, Madzialena90, krówka_muffka, Karmelek211, Lilou1984, Kokaina, Est, She86, Lula_w, Izoleccc, Hannia123 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny!
A czy któraś pierworódka planuje nie chodzić do szkoły rodzenia ?
U mnie w mieście nie ma bezpłatnej. Koszt to min. 400 zł.
Prawdę mówiąc wolę przeznaczyć te pieniążki na idealny wózek dla malucha.
Podobno szkoły rodzenia są oklepane. Najgorsze jest to, że nie miałam dużej styczności z dziećmi i sama już nie wiem ...
Planuję opłacić położoną, żeby pomogła przy porodzie, później żeby przystawiła dziecko do piersi itd. Wiecie o co chodzi.
anitka19953 lubi tę wiadomość
-
jeśli chodzi o zakupy tak wcześnie to u mnie argumentem była siła i energia, którą teraz posiadam, żeby biegać po sklepach (III trymestr zdecydowanie będzie ciężki) oraz tłumy świąteczne i przecenowe w grudniu i styczniu, a tak to będę już tylko leżała do góry brzuchem przy kominku i odpoczywała
arien Kochana co się działo/dzieje?! -
Magda lena wrote:Dziewczyny!
A czy któraś pierworódka planuje nie chodzić do szkoły rodzenia ?
U mnie w mieście nie ma bezpłatnej. Koszt to min. 400 zł.
Prawdę mówiąc wolę przeznaczyć te pieniążki na idealny wózek dla malucha.
Podobno szkoły rodzenia są oklepane. Najgorsze jest to, że nie miałam dużej styczności z dziećmi i sama już nie wiem ...
Planuję opłacić położoną, żeby pomogła przy porodzie, później żeby przystawiła dziecko do piersi itd. Wiecie o co chodzi.
Magdalenko, ja opłacam położną dokładnie w tym samym celu + która w cenie w jeden weekend zrobi mi mojemu P szkołę rodzenianie wyobrażam sobie chodzić 3 razy w tygodniu i stękać na piłkach z 20 innymi kobietami
przepraszam oczywiście jeśli któraś chodzi, nie chcę nikogo obrazić, ale tak to sobie wyobrażam
jest to zaoszczędzenie czasu i wiem, że moja druga połowa też będzie przy przekazaniu najważniejszych informacji, a tak w tygodniu tyle razy nie zgralibyśmy się...muminka83, ryjkek, Karolina@, Kajola lubią tę wiadomość
-
Magda lena wrote:Dziewczyny!
A czy któraś pierworódka planuje nie chodzić do szkoły rodzenia ?
U mnie w mieście nie ma bezpłatnej. Koszt to min. 400 zł.
Prawdę mówiąc wolę przeznaczyć te pieniążki na idealny wózek dla malucha.
Podobno szkoły rodzenia są oklepane. Najgorsze jest to, że nie miałam dużej styczności z dziećmi i sama już nie wiem ...
Planuję opłacić położoną, żeby pomogła przy porodzie, później żeby przystawiła dziecko do piersi itd. Wiecie o co chodzi.
Magda ja się zapisałam właśnie tylko dlatego, że jest za darmo. 400zł to dużo, góra 300zł powinno być...
Ja też będę miała opłaconą położną, wczoraj rodzice mi to oświadczyliUcieszyłam się, bo w naszych częstochowskich szpitalach niestety babeczką nie chce się pracować i są w wielu przypadkach bardzo niemiłe
Wiem od koleżanek z forum mojego miasta.
Córka!!! Kochana Hania :*38+6, 19.30, 51cm, 2760
-
domiii wrote:Magdalenko, ja opłacam położną dokładnie w tym samym celu + która w cenie w jeden weekend zrobi mi mojemu P szkołę rodzenia
nie wyobrażam sobie chodzić 3 razy w tygodniu i stękać na piłkach z 20 innymi kobietami
przepraszam oczywiście jeśli któraś chodzi, nie chcę nikogo obrazić, ale tak to sobie wyobrażam
jest to zaoszczędzenie czasu i wiem, że moja druga połowa też będzie przy przekazaniu najważniejszych informacji, a tak w tygodniu tyle razy nie zgralibyśmy się...
Domiii u mnie jest ta szkoła akurat 1 w tygodniu co tydzień, 8x. I wybrałam dzień żeby nam właśnie razem pasowało, akurat się dałodomiii lubi tę wiadomość
Córka!!! Kochana Hania :*38+6, 19.30, 51cm, 2760
-
Magda lena wrote:Dziewczyny!
A czy któraś pierworódka planuje nie chodzić do szkoły rodzenia ?
U mnie w mieście nie ma bezpłatnej. Koszt to min. 400 zł.
Prawdę mówiąc wolę przeznaczyć te pieniążki na idealny wózek dla malucha.
Podobno szkoły rodzenia są oklepane. Najgorsze jest to, że nie miałam dużej styczności z dziećmi i sama już nie wiem ...
Planuję opłacić położoną, żeby pomogła przy porodzie, później żeby przystawiła dziecko do piersi itd. Wiecie o co chodzi.
Sprawdź. Ja mam ubezpieczenie w Axa Rodzina. I tam w ramach ubezpieczenia przysługuje mi wizyta darmowa położnej dokładnie 3 wizyty. Jak rozmawiałam z koleżankami które z tego korzystały były zadowolone. Niebo a ziemia w porównaniu z tymi co z przychodni przychodziły. :-* Więc ja będe korzystać z tej z ubezpieczenia