Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
My właśnie znad morza wróciliśmy bo swietowalismy nasza 1sza rocznicę ślubu. Pogoda coś pięknego ahh baterie naładowane
dobrej nocy
kleo2426, Kasia24, Kokaina, Kajola, Karolina@, Mietka 30:), krówka_muffka, A.Kasia lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
Dzień dobry
Gdzie się podziały wszystkie Marcóweczki?
Love_life wszystkiego dobrego z okazji rocznicyTeż jesteśmy z piździernika, świętujemy w niedzielę.
Miłego dnia
Love_life, krówka_muffka lubią tę wiadomość
Synek 2016r
Aniołek 8 tc * 2018 r -
Cześć dziewczyny
długi czas mnie tutaj u Was nie było... niestety kiepsko się ostatnio czuje, głowa boli notorycznie, spać po nocach nie mogę, 4 godziny to max który przesypiamprzez co chodzę potem jak obłąkana, bo w dzień nie umiem spać.
No i mam wieczne problemy z żołądkiem, co bym nie zjadła powoduje mega niestrawnośći męczę się tak pijąc herbatę lub mięte.
Cieszyłam się, że w pierwszym trymestrze przeszłam tak ładnie bezobjawowo, a wszystko dopada mnie dopiero teraz w 4 miesiącu. Cieszę się, że wymiotów mnie mam.
A teraz z innej beczki... wczoraj spotkaliśmy się z moim znajomym i jego dziewczyną.
On kiedyś chciał ze mną być ale wystraszył się jak mu powiedziałam, że choruję na SM i się wycofał, bo bał się, że z czasem będę coraz bardziej niepełnosprawna. Ale "przyjaciółmi" byliśmy zawsze, choć z jego strony mogło to być z podtekstem cały czas.
No i się wczoraj spotkaliśmy, gdy dowiedzieli się, że spodziewamy się dziecka myślałam, że P. dostanie zawałumasakra... Czerwony się zrobił na twarzy no i aż go trzęsło. Nawet fałszywego "gratuluje" nie usłyszeliśmy. No i dokończyliśmy jeść w milczeniu i wio do domu, bo nie było tematu dalszej rozmowy.
Pierwszy raz spotkałam się z taką reakcją... i jestem w szoku -
Hejka. U mnie średnio...mam strasznie wysokie tętno. Pojechałam wczoraj na IP, przyznam ze sie mna zajęli. Najpierw ginekolog badał Usg i przez pochwę, potem ekg badania krwi i obszerny wywiad. Niby wszystko ok, ale dla pewności na koniec tygodnia będę miała holtera zeby rozwiać wszelkie watpliwości. Martwie sie tak ze dzis sie pochorowalam, mega katar i dreszcze...nie poszłam do pracy, na 9:50 ide do rodzinnego po l4.
-
Kajola wrote:Gdzie się podziały wszystkie Marcóweczki?
Hej Kobietki,
ja wczoraj przegrałam walkę z przeziębieniem leczonym łagodnymi, domowymi sposobami i potrzebuję interwencji internisty i mocniejszych środków niestety
Twarz mi chce rozerwać taki mam ból zatok. Ledwo szczęką ruszamIdę dogorywać.
Trzymajcie się zdrowo!
-
Kofeinka nie jest przejmuj się. Oczywiście że kobiety z sm mają prawo mieć dzieci, z tego co wiem w ciąży często choroba jest uspiona i nie ma rzutów
kofeinka lubi tę wiadomość
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Witam Marcówki, widzę że coraz więcej z nas ta jesienna aura rozkłada życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia Kochane. Mnie na szczęście to omija i oby tak dalej. Zamówiłam też ten tran i od razu jak przyjdzie mam zamiar pić!
Martka to faktycznie dobrze, że cała Cie tam zbadali i sprawdzili, niech faktycznie założą ten holter i wyjaśni sprawę.
Love Life, Kajola wszystkiego najlepszego, kolejnych pięknych wspólnych lat
Kofeinka chyba doznał szoku! Raczej się chłop tego nie spodziewał widać!
Faktycznie ten weekend nad morzem był piękny i ciepły, dobrze że w piątek zajechalismy do Gdańska, w sobotę i niedzielę znów po 3 km spaceru, wczoraj to dosłownie w krótkim rękawku. Obiecałam sobie w dni kiedy nie mam gimnastyki taki spaceru nas weekend dość aktywny sobota od rana zakupy, załatwianie spraw i kino ale byliśmy na Sicario -fajny podobał mi się, a wczoraj M grał w piłkę.
Dziewczyny melduje, że mam już praktycznie cała wyprawkę, pewnie czasem coś dokupie bo co będę robić tyle miesięcyale zostało tylko na styczeń kosmetyki dla mnie i córki ze względu na daty ważności, niania z monitorem ze względu na okres gwarancji, łóżeczko i materac bo duże gabaryty i laktator bo muszę się zdecydować a nie mogę czy ręczny czy elektryczny? Może doradzą Mamuśki które już używały?
A tak poza tym to wszystko mamy, teraz tylko czekać na kolejne przesyłki
Na 10 lecę na gimnastykę
Miłego dnia Dziewczyny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 08:50
Love_life, A.Kasia lubią tę wiadomość
-
aleksandrazz dokładnie tak
choć moje SM jest uśpione już od kilku lat, żyje sobie nawet nie myśląc o chorobie
Kate84 Oj nie spodziewał się, myślał że jak mam SM to już nic mnie nie czeka, a tu pierwszy szok przeżył jak go na ślub zaprosiliśmy, a teraz wieść o dziecku
I dobrze, niech żałuje...
Ja tam jestem szczęśliwa i to najważniejsze.muminka83, Est, Kate84 lubią tę wiadomość
-
Kofeinka Kochana mam mnóstwo znajomych z SM. Znam takie co mają już 50 lat i są sprawni i takich co mają 30 lat i leżą przykuci do łóżka. Podziwiam ich za ich determinację i chęć do prowadzenia normalnego życia.
Rozumiem jednak tych co boja się tworzyć związek z osobą chorą. Jednak czasem strach wynika z niewiedzy i braku komunikacji.
Sama choruję na nowotwór i wiem ile to jest strachu w człowieku. Mój mąż uważa że woli spędzić ze mną te lata bo to daje mu szczęście a co ma być to będzie i wtedy będziemy się martwić. Dlatego cieszę się Twoim szczęściem. Mój onkolog uważa że każda kobieta powinna mieć szansę na dziecko i nikomu nie powinno się tego odmawiać.
Ja zastanawiam się nad przeszczepem komórek macierzystych w Chinach:-*
-
Witam dziewczyny w nowym tygodniu. Życzę dużo zdrowia, siły i zero problemów. Czy któraś w tym tygodniu wybiera się na badania prenatalne?
W weekend miałam czas aby porozmawiać z mężem o powolnej organizacji wyprawki. W październiku musimy się wstrzymać, bo jak co miesiąc budowa nas spłukała. Ale w listopadzie jedziemy do domu teściów bo tam jest sporo ciuszków i akcesoriów po siostrzeńcach M. Trzeba to przejrzeć, przygarnąć co potrzebne, a potem na tej podstawie zrobić listę produktów do kupienia. Na początek musimy kupić komodę. Podoba mi się taka z firmy TopShop, ale mają tylko sklep on-line lub zakład produkcyjny pod Warszawą. Boję się kupować kota w worku, chyba że któraś z Was miała do czynienia z tą firmą? -
Dzień dobry
Czytam was ciągle ale nie mam weny pisać cokolwiek, moje samopoczucie jest straszne. Tak się cieszyłam że żadne męczące objawy mnie nie dotyczą a tu hormony szaleją na maxaWszystko wyprowadza mnie z równowagi i płacze o byle co. Najgorsze jest to ze nie mogę nad sobą zapanować
Love_life, Kajola wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy
My pierwszy ślub cywilny braliśmy w lipcu, a kościelny za kilka lat też w październiku
Miłego dnia kobietkiLove_life, Kajola lubią tę wiadomość
[/link]
-
Dzień dobry,
W sobotę byliśmy na ślubie i weselu, wczoraj na poprawinach i teraz dogorywam zmęczona - a tu trzeba być wydajnym w pracy:) Jak to zrobić?
W dodatku w czwartek mam jechać na jakieś szkolenie hen daleko 7h drogi i to jeszcze z kolegą którego nie trawię. Masakra jakaś. -
polin wrote:Dzień dobry,
W sobotę byliśmy na ślubie i weselu, wczoraj na poprawinach i teraz dogorywam zmęczona - a tu trzeba być wydajnym w pracy:) Jak to zrobić?
W dodatku w czwartek mam jechać na jakieś szkolenie hen daleko 7h drogi i to jeszcze z kolegą którego nie trawię. Masakra jakaś.
Chcesz czy musisz. W ciąży możesz odmówić takiego wyjazdu i nie poniesiesz żadnych konsekwencji
-
muminka83 wrote:Kofeinka Kochana mam mnóstwo znajomych z SM. Znam takie co mają już 50 lat i są sprawni i takich co mają 30 lat i leżą przykuci do łóżka. Podziwiam ich za ich determinację i chęć do prowadzenia normalnego życia.
Rozumiem jednak tych co boja się tworzyć związek z osobą chorą. Jednak czasem strach wynika z niewiedzy i braku komunikacji.
Sama choruję na nowotwór i wiem ile to jest strachu w człowieku. Mój mąż uważa że woli spędzić ze mną te lata bo to daje mu szczęście a co ma być to będzie i wtedy będziemy się martwić. Dlatego cieszę się Twoim szczęściem. Mój onkolog uważa że każda kobieta powinna mieć szansę na dziecko i nikomu nie powinno się tego odmawiać.
Ja zastanawiam się nad przeszczepem komórek macierzystych w Chinach:-*
Mój mąż dokładnie tak samo uważażyjmy i cieszmy się wszystkimi radościami, a jak będzie trzeba to będziemy się martwić i szukać rozwiązań.
Nie ma co się na zapas zamartwiać
Ja wiem po sobie, że odkąd oswoiłam się z moim SM i zaczęłam to traktować z dystansu jest o wiele lepiej.
Najgorsze co może być, to cały czas myśleć o chorobie.
A to przecież tylko dodatek, który dał nam los.
Jeden pan tez chory na SM powiedział mi kiedyś gdy leżeliśmy w szpitalu (miałam wtedy 21 lat i świat się zawalił), że cierpienie uszlachetnia i przez to jesteśmy bardziej doświadczenia.muminka83, Karolina@ lubią tę wiadomość
-
Dobry
Mam pytanie do Was... Troche głupie ale nie daje mi spokoju. Mamy psa który śpi z nami, ot taki niezaduży 9kg mopsik. No i obudzilismy sie o 6 rano a na poscieli wielka mokra plama. Pierwsze skojarzenie: pies nie wytrzymał. Ale zastanawia mnie czy np nogą sączyć się wody i ja tego nie czuje? Bo wydaje mi się że za duża ta plama jak na tak małego psa. I tak się marywię od rana... Wiem, głupia i śmieszka sytuacja. Ale tak jakoś mam obawy. No ale bielizna sucha, ja nic nie czułam. -
Dzień dobry Kochane, wrzucam Wam nasze zdjęcie z minionego weekendu!
Następna wspólna wizyta nad morzem pewnie już po rozpakowaniu
Karolina@, wiewiórka17, Mietka 30:), Madzialena90, She86, RudyTygrysek, kleo2426, Kajola, aleksandrazz, Est, Martita88, krówka_muffka, anie93lica, Vincent, Mania1718, Love_life, Lula_w, 26Asia, Kate84, A.Kasia, Magda lena, Karka, Kasia24, Hannia123 lubią tę wiadomość