Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kofeinka bardzo mi przykro, że tak u Ciebie się dzieje u Nas było tochę inaczej w pierwszej ciaż Mąż bardzo dbał o Nas może dlatego, że była zagrożona i bał się kolejnego poronienia.. ale po porodzie zaczęliśmy się oddalać.. bardzo buntowali Go koledzy z Pracy.. aż w końcu postanowiłam Nim potrząsnąć i to pomogło.. może u Was to pomoże.. trzymam kciuki żeby się ułożyło wszystkohttps://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Witam się w 21 tygodniu, 50 % za mną
Nie zdąże Was nadrobić
U mnie ostatnio spadki nastroju, głównie przez męża. On od pewnego czasu pali, do czasu kiedy sama popalałam to mi to tak nie przeszkadzało , ale teraz bardzo mnie to denerwuje.
Prosiłam żeby rzucił, ograniczał, cokolwiek. A on jara coraz więcej, wczoraj się przyznał. Nie wiem jak do niego trafić, wkur*ia mnie to okropnie, przez ten smród budzę się w nocy
Do niego nic nie trafia. Prośba, groźbą, dupaChyba przestanę spać z nim w jednym łóżku, bo to doprowadza mnie do szałuuuuuu i tylko się stresuje
((((((
domiii ja wkońcu nie byłam na tych warsztatach, ale jak same mówicie szału nie było, więc nawet nie żałujeTeż byłam zapisana na te sobotnie, ale wpada do mnie znajoma, więc z tych też muszę zrezygnować.
A ja coraz częściej myślę o porodzie w Warszawie na Inflanckiej, znajoma bardzo zachwalała ten szpital. Przepisałam się tam do szkoły rodzenia, zaczynam od 18 listopada i sobie zobaczę jak ten szpital wygląda
Dziewczyny wizytujące powodzenia ! trzymam kciuki za pomyślne wiadomości !!! :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 13:51
arien, d'nusia, Mania1718, baassiia, She86, Izoleccc, Kajola, Madzialena90, kleo2426, Kate84 lubią tę wiadomość
Synek 2016 r. ♥️
Synek 2020 r. 💚
-
Ja sie nie szczepie, bo zadko choruje, ogolnie unikam lekarzy :p
Mi z mezem super sie uklada, tez mnie nie traktuje jak ciezarna, ale ja sama sie jakos niepoczuwam:) bardzo dobrze znosze ciaze i nie mam problemu z wahaniami nastroju, wiec jest jak zwykle:) czasem mu tylko musze przypomniec, ze nie moge nosic ciezkich rzeczy itp, ale nie czuje sie urazona, ze on nie wie, bo to nasze 1 dziecko i sama czasem nie wiem, co wolno, a co nie:)
A tak zlosliwie strasze go przewijaniem kup
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 14:14
Love_life lubi tę wiadomość
-
Nam z mężem też sie bardzo układa. Mąż wprawdzie sporo pracuje ale wieczorami zawsze jestem tylko ja i synek. Stara się mnie odciążyć i dużo rozmawiamy.
Myślę że może oni też się boją jak to będzie i może dlatego jest takie napięcie. Kobiety ogólnie mają wysokie wymagania, mężczyzna inaczej patrzy na światLove_life lubi tę wiadomość
-
Marlena wrote:Cześć Dziewczyny
Zna się któraś z Was na wynikach morfologii?
Mogłybyście mi spojrzeć co oznacza za dużo tego co za dużo jest?
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2b58ae9363de.jpg
A zelazo suplementujesz? Hemoglobina moglaby byc wyzsza, i hematokryt.
Takimi odchyleniami nie przejmuj się. Leukocyty w ciąży przeważnie są podwyższone.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 14:25
-
Hej to i ja dołączę do zadowolonych żon. Moj M jest bardzo opiekuńczy. Zwłaszcza ta cała sytuacja ostatnio. Zakazuje mi robić czegokolwiek, nawet zaczął gotować, a jest do tego antytalent.
Pracuje również bardzo dużo, często do 19, a później w domu dodatkowo przygotowuje się na kolejne zajęcia.
Podziwiam go za nastawienie, zwłaszcza że u nas od początku ciąży też nie ma sexu.
Ale stosujemy metodę, by codziennie powiedzieć sobie cos miłego, za co jesteśmy wdzięczni drugiej osobie.muminka83, A.Kasia, Mietka 30:), Renka88, Est, Kajola, Hannia123, Vincent, kleo2426, Kate84 lubią tę wiadomość
-
aleksandrazz wrote:Ale takie lazenie po schodach też nie jest dobre
Skoro ze wszystkim jest u Ciebie problem, najlepiej będzie nie wychodzic z łóżka do dnia porodu. I nie jest to złośliwość, tylko szczera rada.
P.s. Potraktuj to co napisalam z przymrużeniem okaMarudo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 14:52
Kokaina, muminka83, Magda lena, Robaczek89, polin, Teresa1992, RudyTygrysek, M+M+? lubią tę wiadomość
-
Znam lekarza który twierdzi że chodzenie po schodach poprawia układ krwionośny. Oczywiście nie przesadzajmy nie nie chodzimy cały dzień ale trochę ruchu się przyda. Oczywiście kiedy skraca się szyjka lub jest rozwarcie to bezwzględne leżenie jednak dla zdrowia trochę ruchu nie zaszkodzi.
Ja ogólnie nie lubię się rozczulać nad sobą.... i też martwię się bo jak nawiedzona co 2 tygo mam wizyty lekarskie. Jednak staram się żyć bo mam dla kogo. Wiem że robię co mogę dla naszego maleństwa.
-
arien wrote:kofeinka, strasznie Ci współczuje. Ja czasem, ale to chyba przez moje przewrażliwienie, mam wrażenie, że też z mężem oddalamy się od siebie. Ciąża to chyba nie jest łatwy okres dla związku. Ja na przykład zupełnie inaczej wyobrażałam sobie zachowanie mojego m kiedy będę w ciaży. Niby nie robi nic złego, ale nie ma czasu dla mnie (pracuje i remontuje mieszkanie), myślałam, że będzie bardziej o mnie dbał, troszczył się. A on czasem zachowuje się jakbym w ciąży w ogóle nie była. Teraz już zaczynam się przyzwyczajać, ale to wciąż trochę boli. Miałam chyba po prostu za duże oczekiwania, które teraz rzeczywistość weryfikuje...
Faceci juz tak chyba maja. My, baby, naogladamy sie romansidel, marzymy o milosci jak z filmu i wogole, a potem zycie nie jest jak bajka. W pierwszej ciazy tez myslalam, ze maz bedzie kolo mnie skakal. Fakt, przestraszyl sie na chwile jak wyladowalam w szpitalu, ale potem wszystko bylo jak wczesniej, czyli bez szalu i nie tak jak myslalam ze bedzie. Do szpitala po porodzie tez nie przylecial z kwiatami jak w filmach. Jak mnie zobaczyl zaraz po to stwierdzil nawet, ze nie wygladam tak zle jak na te 11 godzin porodu. No mega komplement. Ale kak wrocilismy do domu, juz sami bez tego zgielku szpitalnego i zamieszania to trzymal malego ktoregos razu na rekach ze lzami na policzkach. Przestraszylam sie co sie stalo, a on stwierdzil tylko, ze jest szczesliwy, ze urodzilam mu pieknego synka, ze mnie kocha i dziekuje. Wtedy chyba dopiero zeszly z nego te wszystkie emocje zwiazane z ciaza i porodem...
A wiec dziewczyny, nie ma sie co przejmowac zachowaniem mezow, narzeczonych itp. To tylko facec, moze tak samo albo i bardziej zagubieni w tej sytuacji. Trzeba traktowac to co mowia i robia troche z dystansem, bo emocje, szczegolnie te negatywne i stresy nie sa nam teraz potrzebne. Tez sie na oczatku tej ciazy zloscilam na meza, uronilam lezke przez niego. Ale teraz juz inaczej do tego podchodze. Jestem w ciazy i mam prawo tego czy tamtego nie robic z troski o dziecjo, lezec kiedy sie gorzej czuje, nie umalowac sie kiedy mi sie nie chce czy nie posprzatac kiedy nie mam sil. A co? Kto mi kaze? Maz ma dwie zdrowe rece i tez moze robic rozne rzeczy. Nie zrobi? On tez przez to ucierpi. Ja i dzidzia jsstesmy na pierwszym miejscu . I kij:-)arien, ksanka, Love_life, Kokaina, Andriel, Vincent, RudyTygrysek, Mietka 30:) lubią tę wiadomość
-
Ja po wizycie i wiem że nic nie wiem. Ma tak przedpotopowy sprzęt na którym nic nie widziała, więc olała badanie.. jedyne co powiedziała to, to że Maluch większy i wychodzi na 17t5d..no i mam czekać na wyniki amnio, będę musiała iść prywatnie bo innaczej się nie da.. ehhttps://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Mój doskonale wie, że ciąża jest zagrożona i nie wolno mi nic, a jednak się tym wszystkim za bardzo nie przejmuje.
Po pobycie w szpitalu przez kilka dni może było inaczej ale BARDZO szybko zapomniał dlaczego tam się znalazłam i że niewiele brakowało do straty dziecka.
A jeśli nawet sam się przejmuje to chyba takim zachowaniem raczej nic dobrego nie zdziała, ja uważam, że należy ze sobą rozmawiać i wyjaśniać sobie nieporozumienia... a on?? no cóż... bez komentarza...
Ja również myślałam, że mąż będzie się względem mnie inaczej zachowywał widząc z jaką radością zareagował na wieść o tym, że wreszcie się udało - codzienność wiele weryfikuje. A żyć trzeba.
Jak się tak bardzo zetniemy, to zawsze myślę o tym, że najważniejsze, że będę miała dziecko i to dla tej kruszynki będę poświęcać swoje życie. -
Kaarolina wrote:Ja po wizycie i wiem że nic nie wiem. Ma tak przedpotopowy sprzęt na którym nic nie widziała, więc olała badanie.. jedyne co powiedziała to, to że Maluch większy i wychodzi na 17t5d..no i mam czekać na wyniki amnio, będę musiała iść prywatnie bo innaczej się nie da.. eh
Kurcze... szkoda, że nie mogłaś się niczego dowiedzieć -
dziewczyny co do chodzenia po schodach to z tego co lekarze mówią to jeśli pojawiają się skurcze to powinno się ograniczyć takie wendrówki ale bez przesady trzeba jakoś żyć... a właśnie dlatego biore sie za malowanie kuchni:) miłego popołudnia życze:)
Magda lena, edyś, muminka83, Est, M+M+? lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny:* u mnie zamieszania ciąg dalszy. Ale nie o tym chciałam napisać, krófka_mufka kochana, weź proszę dowiedz się dokładnie, ale jeśli szyjka skraca się bez szczególnie zaznaczonych skurczy to idealnie pod szew.
Lekarze nie zakładają, jeśli skurcze występują! bo grozi to rozerwaniem szyjki.
Kurczę, na pewno robisz co w Twojej mocy, całuje i zaciskam pięści.
u mnie szew ładnie trzyma, fizycznie czuje się fantastycznie.
Za cztery tyg termin ostatniego mojego porodu, lekarze prowadzacy chcą mnie położyć w szpitalu, aby w razie podobnej reakcji organizmu mogli zrobić co się da lub przynajmniej w odpowiednim momencie ściągnąć szwy. Aby to wszystko się tam nie porozpieprzalo, bo o infekcje wtedy nie trudno.
Wnoszę o bezwzględny zakaz wszelakich choròbsk!
i oczywiście serdecznie pozdrawiam
A.Kasia, Hannia123, muminka83, Est, Martita88 lubią tę wiadomość
do czterech razy sztuka. -
nick nieaktualnyKurcze wkurza mnie ta apteka Gemini. Już 3 dni kompletują zamówienie 4 produktów, pewnie znowu wyślą dopiero po 5 dniach. Muszę chyba poszukać innej apteki internetowej bo jeszcze się nie spotkałam, żeby tyle czekać co w Gemini. Niby taniej ale czas to też pieniądz... I jeszcze oszukują bo przy składaniu zamówienia jest napisane, że czas realizacji do 4 dni roboczych a już regulamin podaje, że do 10.
-
Mi się wydaję, że dla każdego faceta ciąża to stresująca sprawa i dlatego tak dziwnie się zachowują. Oni nie umieją po prostu okazać tego, że dla ich to też stresująca sytuacja itd dlatego świrują bąka
Mój mąż jest mega kochany, ale dopiero się wziął w garść kiedy go porównałam do innego faceta co został ojcem którego mój mąż nie darzy sympatią, i powiedziałam, że tamten lepiej się opiekował swoją żoną w trakcie ciąży. Wjechałam mu na ambicje i starczyło
Kaarolina, szkoda, że taka słaba była ta wizyta. Nie lubię bardzo gdy się tak dzieje, bo przecież każda przyszła matka chce wiedzieć jak najwięcej o swoim maleństwie itp..
Co do schodów, to ja tak czy siak jestem na nie skazana. Mieszkam w domu z trzema piętrami, z czego kibelek jest całkiem na dole a ja mieszkam całkiem do góry. Kuchnia jest na drugim piętrze, więc się nachodzę. -
A.Kasia wrote:Kurcze wkurza mnie ta apteka Gemini. Już 3 dni kompletują zamówienie 4 produktów, pewnie znowu wyślą dopiero po 5 dniach. Muszę chyba poszukać innej apteki internetowej bo jeszcze się nie spotkałam, żeby tyle czekać co w Gemini. Niby taniej ale czas to też pieniądz... I jeszcze oszukują bo przy składaniu zamówienia jest napisane, że czas realizacji do 4 dni roboczych a już regulamin podaje, że do 10.
Ja też strasznie długo czekałam na realizację zamówienia zawsze do 2 dni trwają takie zamówienia także z tym to mają jakis problem.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :*