Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Do wtorku czyli do kontroli nic mi nie zapisala oprócz tego co juz biorę czyli luteina magnez i żelazo. Potem jakies przeciwgrzybiczne czopki i będzie ok, tak wiec czekam aż pessar sie zassie i wyleguje sie ile sie da, dawno nie miałam takiego mini urlopu, a jeszcze wszyscy wkolo mnie skaczą
ksanka lubi tę wiadomość
-
Mała dała wczoraj czadu po lodach miętowo czekoladowych:) chyba jej smakowały- zresztą pierwszy raz w ciąży jadłam lody więc sama jadłam swoje ulubione:)
W pierwszej ciąży też czytałam wszystko, łącznie z forami typu Aniołkowe mamy. Jestem wręcz przekonana, że sama na siebie ściągnęłam to co się stało bo czytałam o ludzkich tragediach i bardzo się nimi przejmowałam. W tej chwili nie czytam takich rzeczy, staram się unikać bo naprawdę nie chcę zaszkodzić swojemu dziecku.
I nie, nie jestem nieczuła na tragedie innych ludzi ale w tej chwili staram się chronić swoje dziecko. Wystarczy mi mój smutek i żal z powodu pierwszej ciąży - z nim muszę sobie radzić na co dzień. Nie mogę jeszcze przejmować się i zamartwiać tragediami innych ludzi.
A tak z innej beczki:
Mąż wczoraj słuchał co się w brzuchu dzieje i twierdzi, że słyszy jak młoda sobie w wodach płodowych pluskai twierdzi że nie mogę tego negować bo przecież ja ucha przyłożyć nie mogę
Lucky lubi tę wiadomość
-
kasieńka 1985 wrote:Do wtorku czyli do kontroli nic mi nie zapisala oprócz tego co juz biorę czyli luteina magnez i żelazo. Potem jakies przeciwgrzybiczne czopki i będzie ok, tak wiec czekam aż pessar sie zassie i wyleguje sie ile sie da, dawno nie miałam takiego mini urlopu, a jeszcze wszyscy wkolo mnie skaczą
Bardzo dobrze, niech skaczą:*jesteście najważniejsze:*kasieńka 1985, A.Kasia lubią tę wiadomość
-
dzien dobry !!! ostatni dzien w pracy !!!!!
od poniedzialku L4 ;Pdomiii, A.Kasia, Lilou1984, d'nusia, Magda lena, MeAmerie, Mietka 30:), Hannia123, Karolina@, Est, Lucky, ryjkek, Martita88, Karka, krówka_muffka, She86 lubią tę wiadomość
-
Hejka
Krowka muffka dziekujeMi zawsze babcia wszystko przeszywala, bo miala maszyne, teraz niestety jest po udarze i ciezko jej co kolwiek zrobic, a wiadomo ze czasami wlasnie maszyna sie przydaje
Ja dalam za moja 750zl, ale ceny sa rozne i zaczynaja sie od 300zl
od wyboru do koloru
ja ze sie nie znam na maszynach i dla mnie to czarna magia hehe to wzielam taka ze sredniej pulki cenowej
Dobrze wiedziec, ze ta butelka jest dobra
zastanawialam sie wlasnie jakie kupic jak cos
Kasienka a jak moge wiedziec to ile placilas za pesser i gdzie go zamawialas?krówka_muffka lubi tę wiadomość
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
nick nieaktualnyDzień dobry
kasieńka 1985 - Kasiu, super że jesteś już zabezpieczonaTeraz tak jak mówią dziewczyny musisz troszkę poleżeć, żeby wszystko się dobrze ułożyło i będzie dobrze
Z tym leżeniem to faktycznie trochę nuda, ale uwierz mi - da się przeżyć
ja już tak kilka miesięcy leżę
Kate84 - będzie miała nogi jak Anja RubikCieszę się, że wszystko dobrze
kleo2426 - o, to czekamy na zdjęcia z etapów urządzania
aleksandrazz - to więzadła, też tak mamPo bokach ciągnie jak nie wiem ale sam brzuch miękki i nie boli. Teraz maluchy zaczynają szybciej rosnąć to i brzuchy będą coraz większe
baassiia - jak wyniki dobre to trzeba się cieszyćNo i skoro lekarz niespecjalnie się tym zmartwił to tym bardziej nie musisz się tym stresować, co najwyżej obserwować sytuację czy nic się nie pogarsza
domiii - fajnie, że jednak chcesz z nami zostaćW końcu byłyśmy razem niemal od samego początku!
Vira - nie obraź się kochana na mnie za to co napiszę bo nie robię tego ze złych intencji, ale to przede wszystkim Ty musisz czasami kilka razy przemyśleć to co tutaj piszeszJa wiem, że się martwisz i my się staramy Cię tu wspierać ale czy nie lepiej czasami odwrócić uwagę od zmartwień jakimiś przyjemnymi tematami zamiast przywoływać tak jak Ty to często robisz przykłady ze swojego otoczenia na różne ciążowe komplikacje
Troszkę więcej optymizmu jeszcze nikogo nie zabiło
jusiakp - jeszcze kilka słów do Ciebie bo doczytałam co pisałyście po moim opuszczeniu forum. To samo się Ciebie tyczy co Viry - więcej optymizmu i wrażliwości nie tylko na czyjeś tragedie, ale też względem naszych obaw i uczuć. Bo to, że się przejmujesz tym o czym wczoraj pisałaś to jedno i bardzo Ci się to chwali. Ale pomyśl też czasami o nas, przecież nie zawsze każda z nas opisuje tu swoje obawy czy problemy a zagląda tu aby się po prostu odstresować. Np ja - wczoraj musiałam zakupić wiązankę i znicze na grób mojego dziecka. Potem musiałam jechać i umyć jego pomnik, poustawiać te wszystkie znicze i wiązanki i gdy wróciłam do domu z marzeniem aby oderwać myśli od tego święta, które mnie za kilka dni czeka a które wiąże się znowu ze strasznymi wspomnieniami zeszłego roku to napotykam tu link do artykułu o STRACIE DZIECKA. No to pomyśl proszę jak ja się poczułam mimo, iż wcale nie zajrzałam pod ten link. A jakbym zajrzała? Jesteś tu z nami od początku, w zasadzie tworzyłaś je razem z namiNie obrażaj się proszę i przemyśl to co napisałam a potem mam nadzieję, że więcej nie będziesz poruszać takich przykrych tematów dla swojego i naszego lepszego samopoczucia
Lucky lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA tak w ogóle to witam się w 23 tygodniu ze skaczącym Tymkiem w brzuchu
domiii, Gośśś, aleksandrazz, Kate84, d'nusia, Vincent, Magda lena, Madzialena90, arien, Mietka 30:), Karolina@, Est, anitka19953, alinalii, kateee, Hannia123, Kasia24, Lucky, ksanka, 26Asia, Jacqueline, Martita88, Karka, M+M+?, Izoleccc, krówka_muffka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzięki Kasiu, moja skarbnico wiedzy
Ja i tak jestem pełna podziwu z jakim spokojem podchodzisz do tego wszystkiego, jesteś właśnie przykładem że nie ma co panikować, trzeba przyjąć to co ma być i wierzyć że będzie dobrze. Będę z Tobą myślami w niedziele, bo nawet ciężko mi sobie wyobrazić jaka będzie dla Ciebie trudna.
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
nick nieaktualnyWiecie co dziewczyny serio moja obecnosc tutaj jest bez sensu bo jak widze niektorzy nie potrafia zamknac tematu i zawsze jeszcze cos musza dopowiedzieć.Mialam dolek (zdarza sie kazdemu) i mialam nadzieje ze moimi ostatnimi wpisami udalo mi sie poprawic releacje i wprowadzic pozytywna atmosfere.Ale widac chocbym nie wiem jak sie starała to nigdy nie bede jedna z marcówek mile widzianych.na co mi to.wypisuje sie z tego interesu bo mam dość. Życze wszystkim Wam powodzenia i szczesliwego rozwiazania
Kasia24 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGośśś wrote:Kasiu Ty chudzielcu
gdzie Ty tego Tymka miescisz?
Sliczny masz ten brzuszek
Heh tez wczoraj bylam pomniczek dziewczynek umyc
Tymek Tymkiem, on tam sobie miejsce znajdzie ale wkurza mnie jedna rzeczCo bym nie zjadła, wystarczy jedna kanapka i do tego kubek herbaty i już mam taki pełny żołądek i napięty brzuch że szok. Coś takiego jak Kate pisała. Mój mężu je dwudaniowe obiady z deserem a ja małą miseczkę zupy i już więcej nie mogę hlip hlip
Buziak na ten weekend bo wiem, że miły nie będzie :*
aleksandrazz - dzięki Ola :*
A Karolinka pewnie poszła w tango zakupowe po tych dobrych wieściach bo coś się nie pokazujeWiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2015, 10:06
-
Kasiu moze macica Ci uciska gdzies na zoladek i dla tego tak malo miescisz jedzenia? Heh szczerze to Ci tego zazdroszcze
hehe u mnie juz 8kg na plusie
a w sumie to jem sniadanie, obiad i kolacje i nic wiecej... Nie wiem, czy u mnie te sterydy tak dzialaja, czy co
(tak sobie tlumacze hehe
) Tez Cie tule na weekend, bo zapowiada sie ciezki
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
A ja się również witam w kolejnym tygodniu
Oto my
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fd6d0e044546.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a70c90e8ff8a.jpgGośśś, Vincent, muminka83, A.Kasia, polin, aleksandrazz, wiewiórka17, Magda lena, d'nusia, Kate84, Madzialena90, Mietka 30:), Est, Karolina@, anitka19953, kateee, Hannia123, Kasia24, ksanka, 26Asia, Jacqueline, Renka88, Karka, M+M+?, Izoleccc, krówka_muffka lubią tę wiadomość
-
Kasieńko mam to samo i serdecznie współczuje. Jem zdecydowanie mniej niż przed ciążą bo nic się nie mieści a wystarczy że zjem coś więcej umieram bo zgaga i inne "cudowne" sprawy się robią.
Będę o was dziewczyny myśleć bo wiem że wy obchodzicie święto 1 listopada. Ja nie cierpię żadnych świąt . Nie lubię bo kojarzą mi się z bólem, stratą i brakiem siły na zmienienie czegokolwiek. W te dni siedzimy razem przytuleni do siebie - spotykamy się w gronie rodziny tylko dla syna i córki Edgara.
Podobnie jak dla was i dla mnie te święta będą jedne z najgorszych mimo ciąży obecnej bo znowu będą chwile które będą powracać.
Jednak będę z każdą z was serduszkiem. Płakać mi się chce bo emocje wracają.
Co do pieska to mamy. Jak byłam w pierwszej ciąży moja psina leżała przy moim brzuszku. Dużo okazywałam jej miłości i względów w tym czasie a jak urodził się Olinek to do domu najpierw weszłam ja. Przywitałam się z nią. Dałam jej smakołyk. Po 10 minutach wszedł mąż z synkiem i w foteliku położyłam go by mogła go obwąchać.
Teraz są najlepszymi przyjaciółmi. Jak jest chory przychodzi do niego i grzeje go. Broni. Jak wraca z przedszkola najpierw wita się z nią głaszcząc pieska. Mam nadzieję że drugie dziecko też tak pokocha. My się śmiejemy że to taka nasza córeczka.
Co do samopoczucie to jest ciut lepiej gardło zdecydowanie mniej boli. Bardziej męczą mnie zaparcia i dostaje fioła bo nic nie działa nioc ani błonnik ani hektolitry jogurtu czy kefiru. Te wzdęcia i zaparcia powodują że czuje się jak balonnnn -
Dziewczyny śliczne brzuszki !
A.Kasia ja też tak mam, że zjem trochę i więcej mi się nie mieści, chociaż dalej bym chętnie zjadła to po prostu nie daje rady. Kiedyś jak mąż mi przywiózł porcję z chińczyka to wszamałam całą, a teraz zjem pół , bo więcej nie daję rady.
Mój maluszek chyba lubi denerwować mamusię , bo ujawnia się naprawdę rzadko i to w dodatku delikatnie... no ale może taka jego spokojna natura ?Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
Gośśś wrote:Kasiu moze macica Ci uciska gdzies na zoladek i dla tego tak malo miescisz jedzenia? Heh szczerze to Ci tego zazdroszcze
hehe u mnie juz 8kg na plusie
a w sumie to jem sniadanie, obiad i kolacje i nic wiecej... Nie wiem, czy u mnie te sterydy tak dzialaja, czy co
(tak sobie tlumacze hehe
) Tez Cie tule na weekend, bo zapowiada sie ciezki
Ale Wam zazdroszczę tych kilogramów.ja przez te moje przejścia to przytyłam tylko 1 kg