Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
kod mam 2 czyli może chodzić
tyle że jestem w innej sytuacji niż wy ,
prowadzę własną firmę i opłaciłam 3 najwyższe składki
aby duzo pieniążków zgarnąć , i uciekłąm na L4 i księgowa
jak i koleżanki powiedziały mi że kontrola na 100% mnie bedzie
odwiedzać , wiec nie ma opci aby z domu wyjść, jedynie do lekarza
a jak mnie juz odwiedzą a mnie nie bedzie to bede musiała jechac
na kontrole 50km odemnie z zaświadczeniem ze byłam akurat wtedy na wizycie...
wiec nie jest to takie kolorowe
-
nick nieaktualnyalinalii - nie rozumiem za bardzo. Przecież masz prawo do spaceru, uczestnictwa w zajęciach dla kobiet w ciąży.
Pogadaj z ginem na ten temat co Ci wolno a czego nie i czy wystawi Ci zaświadczenie np, że zaleca spacery, baseny etc. Co - do szkoły rodzenia też Ci nie wolno - to absurd. Jeśli masz 2 na L4 to mogą Ci nagwizdać ( jak na moje ). Na stronie ZUSu jest możliwy czat z konsultantem - zapytaj o to, powiedz, że lekarz zalecił ruch a Ty nie wiesz czy możesz wyjść. Tam Ci wszystko wyjaśnią.Lucky, Est lubią tę wiadomość
-
dzień dobry dziewczyny
ja nadal nie wychodzę z szoku, że nasza księżniczka zmieniła się w synka
Szukam imienia i z tym jest kłopot, bo chłopięce mi się po prostu nie podobają, jeśli już jakieś mi spasuje, to M mówi że dziwne. Dla dziewczynki mieliśmy z 10 pięknych i raczej był problem z tym,które odrzucić
Maluch dziś mało ruchliwy, no i cały czas leży strasznie nisko, co boli po prostu i gniecie.
My mieliśmy wielkie kłopoty z córką przez sudokrem, skończyło się rozklejaniem warg sromowych, ginekolog dziecięca, do której jechaliśmy na zabieg powiedziała że jest to maść zabroniona, szczególnie dla dziewczynek. Wg niej gęsty kit, na siłę reklamowany przez firmy farmaceutyczne a jest masa wspaniałych zamienników.
Teraz będzie synek, ale i tak tego paskudnego sudokremu nawet za darmo nie chcę.
Perło, przytulam! Wiem, jak może być ciężko, miałam takie chwile przy córce, związek przechodził wielkie doły, wyprostowało się w sumie dopiero gdy córka miała pół roku, jest dobrze, ale co przeszłam, tego nikomu nie życzę. Teraz jest wspaniale i mam wsparcie i opiekę a M zakochany w córce po uszy. Musiał dorosnąć chyba, szkoda że moim kosztem. Trzymaj się ciepło!
Co do krwi na wkładce, to ja za kazdym razem badam dokładnie i papier toaletowy i wkładkę i nigdy nic nie zauważyłam, ale wiem, że gdyby cokolwiek się pojawiło, to bym gnała na IP bez zastanowienia. Wolę dmuchać na zimne
POzdrawiam wszystkie WasKokaina, edyś, Karka lubią tę wiadomość
-
alinalii
Ja jeszcze pracuje, bo tez sie nudy obawiam:P poza tym od lipca mialam podwyzke, wiec tez chce srednia poprawic:p
Ja przez studia prawie caly czas pracowalam, albo staze i od 4 lat caly czas jestem na etacie + dodatkowe zajecia jezykowe czy silownia, takze zupelnie nie jestem typem kurki:p nie lubie sprzatac, gotowac itd.:p
Jak sie nudze w domu to internet, gry komputerowe, seriale online, ogolnie malo produktywne zajecia:p teraz chce chodzic do pracy do wigilii i planuje na L4 przerobic powtornie material z ostatniego kursu z niemieckiego
-
Co do sudocremu to mi położna powiedziała że dostane w szpitalu małą próbke i używać jedynie w momencie naprawde dużych odparzeń jak mąka nie da rady bo bardzo silnie wysusza a tak to zwykły puder bo od pieluszki jest wilgoć i wszystkie kremy nawilżające odpadają...
-
Lucky wrote:dzień dobry dziewczyny
ja nadal nie wychodzę z szoku, że nasza księżniczka zmieniła się w synka
Szukam imienia i z tym jest kłopot, bo chłopięce mi się po prostu nie podobają, jeśli już jakieś mi spasuje, to M mówi że dziwne. Dla dziewczynki mieliśmy z 10 pięknych i raczej był problem z tym,które odrzucić
Maluch dziś mało ruchliwy, no i cały czas leży strasznie nisko, co boli po prostu i gniecie.
My mieliśmy wielkie kłopoty z córką przez sudokrem, skończyło się rozklejaniem warg sromowych, ginekolog dziecięca, do której jechaliśmy na zabieg powiedziała że jest to maść zabroniona, szczególnie dla dziewczynek. Wg niej gęsty kit, na siłę reklamowany przez firmy farmaceutyczne a jest masa wspaniałych zamienników.
Teraz będzie synek, ale i tak tego paskudnego sudokremu nawet za darmo nie chcę.
Perło, przytulam! Wiem, jak może być ciężko, miałam takie chwile przy córce, związek przechodził wielkie doły, wyprostowało się w sumie dopiero gdy córka miała pół roku, jest dobrze, ale co przeszłam, tego nikomu nie życzę. Teraz jest wspaniale i mam wsparcie i opiekę a M zakochany w córce po uszy. Musiał dorosnąć chyba, szkoda że moim kosztem. Trzymaj się ciepło!
Co do krwi na wkładce, to ja za kazdym razem badam dokładnie i papier toaletowy i wkładkę i nigdy nic nie zauważyłam, ale wiem, że gdyby cokolwiek się pojawiło, to bym gnała na IP bez zastanowienia. Wolę dmuchać na zimne
POzdrawiam wszystkie Was
Lucky, ja Tobie jeszcze nie gratulowalam synkatak więc gratulacje, wspaniałe że będzie parka
Ja też w zasadzie jestem na L4 od początku ciaży, i nie powiem,vsa straszne momenty nudy. Ale zwykle wstaje dość późno, ok 10, jem na spokojnie śniadanie, wychodzę na spacer i ani się obejrzę a tu już 15 się robi
Poza tym czas naprawdę bardzo szybko ucieka.
Alinalii, może zrób sobie listę rzeczy które w razie nudy mogłabyś robić, na pewno coś tam naskrobieszWiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2015, 08:52
Lucky lubi tę wiadomość
Synek 2016 r. ♥️
Synek 2020 r. 💚
-
Kamka, waham sie nad szkola rodzenia. W moim miescie przy szpitalu dziala szkola i jest ona bezplatna. Jednak ja zamierzam rodzic w innym miescie, gdzie rowniez maja szkole, ale nie wiem jakie sa warunki uczestnictwa. Musze podzwonic i popytac, moze uda mi sie cos zalatwic bezplatnie...nawet jesli mialabym sama chodzic :]
Lucky lubi tę wiadomość
-
Witam w 24 tygodniu
Jeszcze tylko siedem tygodni i po części się uspokoje , ale tylko po części;d Ja też miałam straszną noc. Tak się cieszyłam że zwalczyłam przeziębienie a tutaj katar mnie dopadł ;/ Zasmarkana pójdę na ten ślub. I jeszcze to moje dziecko tak dziwnie się ułożyło że nogi/ręce wyżej pępka nogi lub ręce;d jakby w lewej pachwinie.Nie rozróżniam jeszcze która to część ciała mnie kopie;d
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Witajcie drogie Mamy,
Pozdrawiam Was serdecznie! Czytam wszystko na bieżąco, więc kibicuję wszystkim Waszym przeżyciom ciążowym. Niezmiennie trzymam kciuki za dobre wieści z wizyt i nie tylko.
A dziś chciałam zapytać, czy są jakieś wieści od Gośśś?
Od wczoraj o niej myślę. Czekam na jakąś wiadomość, ale może coś mi umknęło, albo któraś z Was ma z nią kontakt na priv?
Gośśś,
Kochana, co u Ciebie?d'nusia, muminka83, She86 lubią tę wiadomość
-
edyś wrote:Kamka, waham sie nad szkola rodzenia. W moim miescie przy szpitalu dziala szkola i jest ona bezplatna. Jednak ja zamierzam rodzic w innym miescie, gdzie rowniez maja szkole, ale nie wiem jakie sa warunki uczestnictwa. Musze podzwonic i popytac, moze uda mi sie cos zalatwic bezplatnie...nawet jesli mialabym sama chodzic :]
-
Alina , polecam:
Czytanie książek
Kursy językowe online
Pilates dla kobiet w ciąży (You Tube)
Sprzatanie, pranie, gotowanie
Przygotowywanie pokoiku dla dziecka
Ja też zrobiłam przegląd moich książek, ubrań, i te, których nie używam, wystawilam na Allegro i Olx, a nigdy nie miałam na to czasu
No i odpoczywaj Kochanadomiii, alinalii lubią tę wiadomość
-
Witam się z Wami dziewczyny w 22 tygodniu
annak niestety nie mamy żadnych wieści od Gośśś
A co do koszul do karmienia piersią to ja kupiłam sobie w sklepie Italian Fashion. Jak byłam w szpitalu to rzuciło mi sie w oczy, że wszystkie dziewczyny na oddziele miały piękne szlafroczki, koszule lub piżamki. Normalnie rewia modyA.Kasia lubi tę wiadomość
Syn Stasiu ur 02.03.2016
-
nick nieaktualnyDzień dobry
perła ziemi - kryzysy w związkach w pierwszej ciąży są częste, w końcu to jest ogromna zmiana w życiu i niektórzy faceci potrzebują czasu żeby się z nią oswoić. Pocieszę Cię, że mój mąż też mnie specjalnie nie rozpieszcza chociaż niewiele mi wolno i tak naprawdę nie powinnam wykonywać połowy tych obowiązków, które są na mojej głowie. Ale prawda jest taka, że my w ciąży głównie myślimy o dziecku a facet o tym, żeby zapewnić nam jak najlepsze warunki życia i najczęściej albo jego myśli dotyczą pracy albo się zupełnie wyłączają i nie myślą o niczymGdybym chciała żeby mąż mnie na rękach nosił i we wszystkim mnie wyręczał to ja bym leżała i pachniała a on by się zatyrał na śmierć bo ma ciężką pracę, dużo stresu, kilka dużych kredytów do spłacenia i do tego wszystkiego dochodzi strach o mnie i o dziecko. Co Ci polecam to usiąść i szczerze porozmawiać - powiedzieć wprost co Cię boli i czego byś oczekiwała od swojego partnera. Czasami to co nam wydaje się oczywiste dla naszych mężczyzn jest zupełną abstrakcją i trzeba im wyłożyć kawę na ławę zamiast czekać aż się domyślą i zmienią
Powodzenia i mam nadzieję, że wszystko się wkrótce polepszy
Renka88 - dobrze wiedzieć o tym TescoChociaż szczerze powiedziawszy cieszę się, że mam Tesco zupełnie nie po drodze bo gdyby było inaczej to zamiast na kosmetykach zaginęłabym na dziale FF dziecięcym i dla kobiet
Martka89 - mi się raz trafiła taka, która mega głośno chrapała i jak ją w końcu wypisali do domu to cała sala dziewczyn się cieszyła bo przez nią kilka nocy z rzędu zupełnie nie zmrużyłyśmy oka
motylek1909 - powodzenia i kciukasy zaciśnięte, żeby były jak najlepsze wieściCo do koszul to polecam tę samą firmę co Ksanka, mam stamtąd dwie koszule i są super, już teraz sobie w nich śpię
Lucky - haha, miałam tak samo, tak przywykłam do Jani, że jak Tymek zamachał siusiakiem ze 2 tygodnie się z tym oswajałam
annak - też czekam na wieści od GosiMam nadzieję, że wszystko w porządku.
U mnie od jutra remont łazienki, tata z bratem przyjeżdżają skuwać płytki, później hydraulik będzie miał spore pole do popisu a na koniec fachowiec od całej reszty. Z jednej strony wkurza mnie ten burdel bo remont miał trwać 3 tyg a okazało się, że zejdzie się co najmniej 5 ale przynajmniej coś się będzie działo i czas szybciej zleci. Największy minus jest taki, że będę musiała na okres remontu przenieść się na dół (żeby nie biegać do łazienki 2 poziomy schodów) a jeszcze teściowa będzie unieruchomiona bo idzie na operację nogi i jakoś będziemy musiały we dwie ze sobą wytrzymać przez ten czas. No ale wdech-wydech, herbata z melisy i jakoś dam radę
Renka88, muminka83, Mietka 30:), Lucky lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry! Wczoraj już myślałam, że zwalczyłam choróbsko, a dzisiaj obudziłam się z kaszlem, cholera! Jak tam dalej pójdzie to chyba faktycznie będę musiała się przejść do rodzinnego, aby mnie zobaczył
Też się martwię o Gośśś, ale ostatnio jak była na prenatalnych, dała znać dopiero następnego dnia około południa, więc dajmy jej jeszcze czas
Alinalii - znam ten ból, bo przeżywałam to samo w lipcu, jak nagle i niespodziewanie musiałam iść na L4. Ale teraz się już przyzwyczaiłam, tzn. rozleniwiłam się i jest mi dobrze. Wszystko przyjdzie z czasemLucky lubi tę wiadomość
-
Laski, mam pytanie, czy można jeść suszona morwe w ciąży? Wiem że owoców goji nie można.
Chciałam dopytać zanim uruchomie wujka googla.
Ok znalazłam, morwa jest ok na laktacje, ale nie jest zalecana w ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2015, 09:29
Lucky lubi tę wiadomość
-
Vira wrote:alinalii - nie rozumiem za bardzo. Przecież masz prawo do spaceru, uczestnictwa w zajęciach dla kobiet w ciąży.
Pogadaj z ginem na ten temat co Ci wolno a czego nie i czy wystawi Ci zaświadczenie np, że zaleca spacery, baseny etc. Co - do szkoły rodzenia też Ci nie wolno - to absurd. Jeśli masz 2 na L4 to mogą Ci nagwizdać ( jak na moje ). Na stronie ZUSu jest możliwy czat z konsultantem - zapytaj o to, powiedz, że lekarz zalecił ruch a Ty nie wiesz czy możesz wyjść. Tam Ci wszystko wyjaśnią.
może i absurd , ale niestety tak to wygląda , gdy kobieta prowadzi własna działalność gospodarczą i podwyższa sobie skłądki , poniekąd mam to na własne życzenie , ale każda z nas gdyby miała taką okazję to by tak zrobiła , w końcu chodzi o duże pieniądze , nie wymyśliłam sobie tegowiem to z doświadczenia moich koleżanek , no i na forum tutaj również dziewczyny trzęsą gaciami i wolą nie ryzykować wychodzeniem z domu , wiec niestety tak to wygląda
Est lubi tę wiadomość
-
motylek1909 wrote:Cześć dziewczyny! Mało się udzielam, ale teraz postaram się nadrabiać
w każdym razie czytam was na bieżąco
Dziś mamy o 15:00 połówkowe, i już czuję stresik. Modlę się, żeby wszystko z małym było OK.
Jestem na etapie wybierania koszuli do spania ciążowej/do karmienia. Czy któraś z Was ma coś godnego polecenia?
Trzymam kciuki! też mam dziś połowkowe ale o 13
Edit: Gośśś ja też się martwię, daj znać co u CiebieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2015, 10:07
Karolina@, edyś, A.Kasia, ksanka, Karka, Mietka 30:), Kate84 lubią tę wiadomość
Natalia27.03.2016
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyalinalii - nie panikuj, wychodź sobie normalnie tylko po prostu z każdego takiego wyjścia miej przy sobie paragon ze sklepu czy z apteki
Jak ja miałam l4 w poprzedniej ciąży i pytałam lekarza jak to z tym jest to powiedział, że przecież coś zjeść muszę, więc na zakupy spokojnie mogę wyskoczyć
Moja kuzynka (też ma swoją firmę) została uprzedzona o takiej kontroli przez ZUS. Z resztą miała chyba ze 2-3 takie kontrole ale nikt jej problemów nie robił, nie siedziała w domu a nawet czasami wyskoczyła do klientek na zlecenie bo jest makijażystką i robi paznokcie.
-
Hejka
Przepraszam, ze musialyscie tyle czekac i dziekuje kochane, ze martwilyscie sie o mnie :*
A wiec u nas tak, z przyjemnych rzeczy to to, ze moj misiaczek ma sie dobrze i wazy juz 510gramkawal chlopa mi rosnie
przeplywy ma dobre i serduszko bije jak dzwon
heh za to z mniej przyjemnych to to, ze moja szyjka ma tylko 25mm niby trzyma i sie nie rozwiera, ale jest juz na granicy wiec mam nakaz lezenia calkowitego
mam nic kompletnie nie robic
powinnam miec juz zalozony pesser, ale mam jakiej cholerne bakterie, grzyka i musze to wyleczyc... Ostatnio wam pisalam, ze mam bakterie w posiewie moczu i ze przy sikaniu mnie brzuch boli i przy wkladaniu luteiny, bakterie wyleczone sa ale brzuch dalej mnie boli i p dr stwierdzila, ze moze to byc od pochwi i zrobila mi posiew, tak samo stwierdzila, ze te bakterie ktore wychodza mi w ogolnym bad moczu moga byc zwiazane z pochwa, teraz musze czekac na wynik posiewu i za 2 tyg mam kolejna wizyte i najpierw wyleczyc musze wszystko i dopiero mi zalozy ten pesser... Co do tych d-dimerow to mowila zeby az tak sie tym nie przejmowac, bo w ciazy moga skakac ale ze wzgledu na to ze u mnie wzrosly trzy krotnie to zwiekszyla mi clexan na dawke 0,6
(masakra jaka wielka szczykawa
) heh ogolnie nie jest za ciekawie
Ale zaciskam nogi i leze i nic nie robie, byle przetrwac jak naj dluzej...
muminka83, d'nusia, She86, Est, ksanka, Martita88, Karka, edyś, Renka88, Kate84, Hannia123, krówka_muffka lubią tę wiadomość
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]