Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
amethyst wrote:Makt, zleci. Zobaczysz, grudzień to minie jak błyskawica w szale przedświątecznych przygotowań. Wy jesteście do przodu, ja to chyba ostatnia będę tu rodzić.
Kurczę, jeszcze nie zdecydowałam, co robić w Sylwka...
Taka mam właśnie cicha nadziejestaram się o tym nie myśleć, bo i tak czas szybko mi leci, a chce choć trochę się pocieszyć ta ciąża
teraz ogarniamy trochę mieszkanie, szukamy mebelków i fotelika to myśli są zajęte i naprawdę leci
a od stycznia to bym chciała już tak mega świadomie wyczekiwać 😁 i robić te daje fajne słodkie zakupy 😁 umówiliśmy się tez na 31.01 na sesje brzuszkowa wiec jest na co czekać po drodze. Tylko ten listopad zawsze najgorszy
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
nick nieaktualnyAmethyst u mnie bylo tak ze ja poszlam na ktg do mojego lekarza do szpitala i tam sie podobno jakies skurcze zapisaly (nic nie czulam) w zwiazku z czym powiedzial ze mnie przyjmuje na oddzial. My juz wczesniej mielismy ustalone ze bede miec cc. I tak z ulicy zostalam przyjeta. Potem na porodowke pod oxy ale to nic nie dalo wiec przeniesli mnie na patologie. Kilka razy robili usg i bylo ok az na ktoryms wyszlo ze owinieta dwa razy i od razu byla decyzja ze ciecie wieczorem. Mialabyc duza a wazyla 2900 gr. Ale fakt ze przed tym ostatnim usg tak szalala ze musiala sie wtedy poowijac.
amethyst lubi tę wiadomość
-
Najważniejsze, że się wszystko dobrze skończyło.
Mój gin to w ogóle prycha na temat tych owiniec, mówi, że pepowina jest tak zbudowana, że ma tę galarete Whartona, czy coś tam, że dziecku krzywdy nie zrobi. Ale jednak widzisz, u Ciebie sie troszkę zmobilizowali do cc. Makt, listopad to w ogóle najchętniej bym z kalendarza wyrzuciła, jak on już zleci, to będzie gitara. Najbardziej posepny miesiąc. Potem to już mikolaje i choinki, więc inny klimat. A sesji brzuszkowej zazdroszczę, ja się nie nie odważyłam w poprzedniej ciąży, bo jak wieloryb wyglądałam, teraz pewnie też nie zrobię, żeby nie było, że synek w brzuchu nie miał fot, a córeczka ma. 😂
Makt lubi tę wiadomość
-
kate2friend wrote:Dzisiaj poczułam mala pod prawym zebrem przy watrobie, nie wiem czy tam mnie tak mocno kopala bo mialam mega silne klocia az oddechu nie moglam zlapac, jak przyciskalam gorzej, puszczalam jeszcze bardziej klulo. Mialyscie juz taki bol przy watrobie? Tak sie wystraszylam ze myslalam juz o szpitalu.
-
nick nieaktualnyamethyst wrote:Natalia05, nic nawet nie mów, mnie te pepowiny i odklejone łożyska przerażają. Próbuję się pocieszać, że tak naprawdę to są bardzo rzadkie przypadki i trzeba mieć cholernego "pecha", by do tego doszło. Statystyka działa na naszą korzyść - zdecydowana większość ciąż i porodów jest super i bez komplikacji. Codziennie to sobie powtarzam.
-
nick nieaktualnyJa byłam owinieta pepowina, mamie odeszły zielone wody pojechała do szpitala a tam jej kazali rodzic sn mimo że nie miala rozwarcia, miała sCzescie że jej kuzynka tam była polozna zadzwoniła i wieczorem dała radę przyjechać i zrobili po całym dniu jej cesarke... Ja urodzilam się siwa już. Także z tą pepowina to jest często ale pod sam koniec chyba najczęściej.
Nie wydaje mi się żeby cukier był powodem bo jaki sens byłby robienia dopiero krzywej w 24 tc? Większość dzieci by nie doczekała krzywej? To ma raczej skutki na późniejszym etapie dużo a nie teraz....
Pamiętam ŻE Kazio robiła sanco i wyszło że zdrowa córeczka 😔 a powodów może być wiele np infekcja jakąś 😔 albo konflikt płytkowy o którym mało ktora kobieta wie a lekarze milczą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2019, 15:06
-
amethyst wrote:Kate, ja w poprzedniej ciąży miałam parenascie razy coś podobnego, to wyglądało jak kolka i chyba nią było, tylko tak mocniej. Ale nie wiem, czy u Ciebie to samo. Spróbuj się położyć na pół godzinki na spokojnie, powinno puścić. Jak nie, to wtedy dla własnego spokoju brykaj na IP.
Mam takie samo zdanie o listopadzie. Jedyne na co normalnie można czekać to długi weekend ;p ale jak ten tydzień zleci to już będzie prawie połowa mc wiec nawet nie będzie tak zleamethyst lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Makt, dokładnie. Ja mam 15.11. prenatalne, potem 16-17 zjazd na uczelni i już zostanie później tego listopada niewiele. Kurczę, muszę wymyślić jakiś prezent dla moich chłopaków na Mikołajki. Z młodym to nie ma problemu, jemu wszystko się podoba, gorzej ze starym, ten to maruda prezentowa totalna. Syllwia91, ja się cieszę poniekąd, że ta cukrzyca u mnie jest, bo jeszcze przed terminem mnie wezmą do szpitala i nikt nie pozwoli mi urodzić później, niż w 39 tygodniu. To mnie poniekąd pociesza.
Makt, syllwia91 lubią tę wiadomość
-
amethyst wrote:Makt, dokładnie. Ja mam 15.11. prenatalne, potem 16-17 zjazd na uczelni i już zostanie później tego listopada niewiele. Kurczę, muszę wymyślić jakiś prezent dla moich chłopaków na Mikołajki. Z młodym to nie ma problemu, jemu wszystko się podoba, gorzej ze starym, ten to maruda prezentowa totalna. Syllwia91, ja się cieszę poniekąd, że ta cukrzyca u mnie jest, bo jeszcze przed terminem mnie wezmą do szpitala i nikt nie pozwoli mi urodzić później, niż w 39 tygodniu. To mnie poniekąd pociesza.
-
Amethyst a skąd masz takie informacje o porodzie nie później niż 39 tc? Bo ja ostatnio właśnie szukałam jak to się odbywa i dokopałam się do informacji, że niepowikłana cukrzyca nie jest wskazaniem do wcześniejszej indukcji ani do porodu zabiegowego. Jedynie przy zbyt dużej masie płodu po 37 tc należy rozważyć wcześniejszą indukcję no i jeśli masa przekracza 4200g to automatycznie cesarka.
Z tego co mi mówiła diabetolog to ciążę z cukrzycą są bardziej monitorowane pod koniec żeby oceniać łożysko itp właśnie, ale generalnie jak wszystko jest ok to wszystko idzie swoim torem.
Powiem szczerze, że z jednej strony pamiętam końcówkę i to jak bardzo chcialam żeby coś się zaczęło, że wcześniejsze wywołanie może nie brzmi tak źle, ale z drugiej marzę o vbacu, a tutaj indukcja raczej działa na niekorzyść... -
Sylwia 91 mam pytanko - czy ty się może już zapisałaś na zajęcia szkoły u Położnych? Powiesz mi proszę w jakim terminie (wiek ciąży) przyjmują na zajęcia i jeśli wiesz jakie są teraz terminy stary kursów? Bo pisałam do nich ale mi nie odpisują, a pomyślałam ze może mi coś podpowiesz zanim będę dzwonić
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
nick nieaktualnyMakt wrote:Sylwia 91 mam pytanko - czy ty się może już zapisałaś na zajęcia szkoły u Położnych? Powiesz mi proszę w jakim terminie (wiek ciąży) przyjmują na zajęcia i jeśli wiesz jakie są teraz terminy stary kursów? Bo pisałam do nich ale mi nie odpisują, a pomyślałam ze może mi coś podpowiesz zanim będę dzwonić
-
nick nieaktualnyU mnie w Rzeszowie też tak jest przynajmniej z tego co wiem od innych że z cukrzyca już zaraz 38 tydzień trzeba SIĘ zgłosić do szpitala, jedna znajoma miała cukrzycę z insulina druga sama dietę i obydwie tak miał wywoływane porody. Ja na bank będę miała cukrzycę ale narazie biorę lek, i za 2 tyg idę na Krzywa wiex będę się martwiła wtedy tym...
-
nick nieaktualnyI wiem że to może z mojej strony głupie myślenie ale ja bym wolała urodzić w tym chyba 36 37 tygodniu.... Jakoś bardziej potem boje się tego wszystkiego i z tego co mój gin mówił koleżance to on też nie lubi przeciągnąć ciąży... Jej się zaraz kazał zgłosić do szpitala w 37+6 i na drugi dzień cesarka.
-
Kazio - strasznie mi przykro, nie mam slow i nie umiem sobie wyobrazic jak boli taka strata.
Widze, ze nie tylko ja mam w sobie taki lęk. Staram sie od poczatku ciazy myslec pozytywnie i nastawic sie, ze wszystko skonczy sie pozytywnie, ale od kilku dni mam kryzys.
Wiedzialam od samego poczatku, ze od momentu, w ktorym poczuje ruchy bede bala sie o wiele bardziej niz na poczatku, bo sama swiadomosc, ze ten dzidzius naprawde we mnie jest, ze sie rusza, ze znam jego plec jest tak silna, ze nie wyobrazam sobie co by bylo gdyby...talku, MartaMarta lubią tę wiadomość
-
White Innocent, może to zależy od szpitala, nie wiem. Ja mam insulinę na noc. Oczywiście gdybym się uparla, poszłabym po 40 tygodniu, olalabym skierowanie od gina i tyle. Ale ja chciałam mieć już to z głowy, bo przy cukrzycy łożysko lubi się ciut wcześniej starzec. W rezultacie w 39+1 zgłosiłam się na wywołanie, bo chciałam sn, ale myśleli, że syn jest większy i zrobili cc. Teraz z kolei wolę już cc, bo boję się o blizne itp. No tylko już się nie ma wyboru, tak jak to kiedyś po cc było. 80% wywoływanych porodów i tak kończy się CC, więc nie chcę się bez sensu męczyć. Dwa porody w jednym to najgorszy scenariusz. Wolałabym mieć planowa cesarke - jakoś muszę ją załatwić, nie mam pojęcia, jak. Ale to też jakoś w 39 skończonym tygodniu, nie wcześniej. Jednak maluchy też muszą dojrzeć w tym brzuchu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2019, 18:10
-
nick nieaktualny
-
syllwia91 wrote:Zapisałam się. Teraz zajęcia startują 5.11 a kolejne w grudniu też jakoś początkiem i ja jestem tak zapisana bo ogólnie taki termin do zajęć jest dobry od ok 27 chyba tygodnia w każdym razie mówiła że akurat fajnie jak zacznę tak w grudniu. Do końca października była promocja zamiast 400 zł 320 zł za zajęcia, płatność na pierwszych zajęciach. Ja w sumie ogólnie chciałam zacząć w grudniu bo potem Ju mogę nie mieć siły i chęci hehe. Zajęcia 2x w tyg ja wybrałam od 17-19 a druga godzina jest 19-21.
Dzięki wielkieA dni tygodnia tez można sobie wybrać? Bo ja ze strony zrozumiałam ze zajęcia są raz w tygodniu :p w takim układzie zadzwonię i zapytam jak by mi polecała chodzić bo dla mnie początek grudni to będzie 24/25 tc
a na stronie profamilii pisali ze właśnie tak między 22 a 27 tc dobrze jest zacząć
a tez nie chce chodzić jakoś bardzo późno zeby mi brzuch tak nie przeszkadzał
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
nick nieaktualnySylwia ja cie rozumiem bo sama sie ciesze ze u mnie cc bedzie najpozniej 38+1, najpewniej 38 bede sie zglaszac do szpitala. Noo chyba ze w tym przypadku z powodu zdrowia dziecka to przeciagna ale nie sadze bo po trzech cc gdzie poprzednia niecale 2 lata wczesniej nie beda ryzykowac.
Wiez juz jest i to z kazdym dniem mocniejsza.
Nie moge przestac myslec o KazioBardzo jej wspolczuje, okropne to co musiala przezyc i teraz jeszcze to.
-
nick nieaktualny