Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Olalasz wrote:Ja prałam raz w 60 stopniach plus prasowanie.
Termometr mam bezdotykowy. A ręcznik z kapturkiem mam od polskiej firmy Layette. Kosztował miliony monet, ale jest duży i miękki.
Ja po wywiadzie wśród koleżanek kupiłam 2 butelki antykolkowe po 150 ml Dr Browns i Twistshake. Ale zastanawiam się nad sterylizatorem. Kupowaliście? -
Coleen ja też planuje kp, będzie straszna walka ale mam nadzieję, że dam jakos radę
Coleen, GWHT lubią tę wiadomość
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUIcb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
Natalia05 wrote:Elo a jakie masz przelywy i stan lozyska? Konkretnie jaki wymiar brzuszka i kosci udowej? To tak widze podobnie wielkoscia jak moja.
Ja mam butelki aventu, ze wszystkich ktore probowalam te sie sprawdzily i moja niestety z innych nie pije. Ale teraz wszystkie sa chyba antykolkowe, to tylko tyle znaczy ze maja stystem odpowietrzania. A kolki to z reguly niedojrzalosc ukl pokarmowego i tez inne przyczyny/choroby bo kazdy placz dziecka od razu jest przypisywany kolce a tak nie jest.
Właśnie przepływów mi kurde teraz nie sprawdzała (ona mówi, że najistotniejsze to jest po 32 czy tam 34 tygodniu), ale łożysko w porządku (w sensie nie starzeje się itd.) naczynia pępowinowe też ok, wyszło jej:
BPD - 7,37 cm; HC - 26,67 cm; AC - 23,76; Fl - 5,11
-
Ja planuje kp
nie kupuje żadnych butelek, mam gdzies po starszej skitrana, którą użyłam raz, moja Marcelina w ogole butelek nie uzywala, nawet jak była starsza. Także temat butelek, smoczków jest mi obcy. Ale może teraz się przyda jak będę chciała gdzieś wyjść, kto wie
Mój syn też nadal bezimienny. Myślimy o Eryku... Ale nie jestem przekonana
Moje dziecko jest mega ruchliwe, wygina się jak może. Jak przy starszej nigdy nie poczułam czkawki to ten ma niemal codziennie.
Jak byłam dwa tygodnie temu w Polsce u lekarza to był ułożony poprzecznie. Zaczęło mnie to stresować chociaż wiem że jest na to czas. Wczoraj wieczorem tak sie wyginał i wypychał że masakra... Dziś miałam wizyte u szwedzkiej położnej i okazuje się że ma główke w dółMyślę że mógł wczoraj się obrócić.
Też słyszałam na szkole rodzenia że dziecko owinięte pępowiną i z zielonymi wodami to nie dramat i nie rzadkość.
Ja przytyłam z 8kg ale brzuch mam wielki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2020, 17:15
-
sweetmalenka wrote:Plany planami ale bierz poprawkę ze roznie moze być. Ja chcialam karmić, miałam pokarm, mlody lapal piers ale glowa nie pozwoliła mi karmić.
-
nick nieaktualnyElo wrote:Właśnie przepływów mi kurde teraz nie sprawdzała (ona mówi, że najistotniejsze to jest po 32 czy tam 34 tygodniu), ale łożysko w porządku (w sensie nie starzeje się itd.) naczynia pępowinowe też ok, wyszło jej:
BPD - 7,37 cm; HC - 26,67 cm; AC - 23,76; Fl - 5,11
To u mnie glowa do tylu, BPD -6,92 cm; HC-26,6 cm; AC- 24,4 cm; FL- 5,44 cm. Wychodzi dosc podobnie, kwestia tez bledu pomiaru i tego ze dzieci rosna tak bardziej skokowo. Trzeba obserwowac. Ja sie martwie ale tylko troszke bo Emilia tez wychodzila w pomiarach na ponizej sredniej glowa, brzuch chudy i niby dl kosc udowa a urodzila sie zupelnie normalna glowa i brzuch, nogi tez normalnie a nie jakies dlugie... Wiem ze sie nie porownuje ale no tak sila rzeczy mysle ze te pomiary to tak orientacyjnie a jakie beda zobaczymy przy porodzie ☺️ Ale dziwnie ze ginka troche marudzila nad tym a nie zmierzyla przeplywow hmm mi zawsze mierza...
A tak a propos ruchu to mysle ze tu wlasnie rych jest dobry bo lepsze cisnienie krwi lepsze ukrwienie i dotlenienie. Napewno oszczedzanie sie czy lezenie by na to wplyw nie mialo takze tym sie nie przejmuj. Tyle ile sie czujesz na silach to rob.Elo lubi tę wiadomość
-
Elo wrote:My po wizycie, mała waży 1161 g (5 tygodni temu 580 g), więc w miarę w normie, ułożona główkowo, szyjka 4,4 cm.
Trochę się lekarka przejęła (a ja w ślad za nią, choć ostatecznie zapewniała, że jest ok...), bo obwód brzuszka i kość udowa zostają w tyle względem główki.
Mówiła wprawdzie, że o hipotrofii absolutnie nie ma mowy, bo jednak ładnie przybrała na wadze, ale sama się zaczęłam zastanawiać, czy się prowadzę odpowiednio... czuję się dobrze, a więc normalnie pracuję, kontaktuję się z klientami itd. a może należałoby więcej odpoczywać? już sama nie wiem, czy to miałoby aż taki wpływ
Nie jestem lekarzem ale akurat wydaje mi się ze styl życia nie wpływa na wagę i rozwój dziecka. Ja żyje w jakimś mega tempie, tez ciagle pracuje i biegam na spotkania a synek już 2100 g i wszystkie wymiary w górnych centylach. Ale oczywiście nie twierdze ze nie ma co się oszczędzać bo słyszałam z kolei o przypadkach ze kobietom odeszły wody wcześniej przez zbyt duża aktywność. Ja planuje prace do końca stycznia, na razie nie chce siedzieć w domu, zwłaszcza w taka pogodę ale mam gdzieś z tylu głowy ze może warto zwolnić żeby nic nieplanowanego się nie wydarzyło zbyt wcześnie...
Elo lubi tę wiadomość
-
Rusałka06 wrote:Nie jestem lekarzem ale akurat wydaje mi się ze styl życia nie wpływa na wagę i rozwój dziecka. Ja żyje w jakimś mega tempie, tez ciagle pracuje i biegam na spotkania a synek już 2100 g i wszystkie wymiary w górnych centylach. Ale oczywiście nie twierdze ze nie ma co się oszczędzać bo słyszałam z kolei o przypadkach ze kobietom odeszły wody wcześniej przez zbyt duża aktywność. Ja planuje prace do końca stycznia, na razie nie chce siedzieć w domu, zwłaszcza w taka pogodę ale mam gdzieś z tylu głowy ze może warto zwolnić żeby nic nieplanowanego się nie wydarzyło zbyt wcześnie...
Zakładam, że dziewczynki jednak trochę mniejsze rosną... ale też nie chcę się zastanawiać potem, czy aby wszystko zrobiłam tak jak trzeba, ja sama urodziłam się 3650, więc się nastawiałam na powtórkę, choć oczywiście nie do końca jest tak, że "im większe, tym lepsze"no nic, to robię dalej jak czuję
-
nick nieaktualnyDa mnie przy kp laktator i butelki to mus. Nie karmilabym gdybym nie mogla odciagnac nadmiaru. Moja pierwsza pila z cycka, moje z butli, miala smoczki. Nie wyobrazam sobie dziecka bez butelki i smoczka. A tez duzo dzieci nie chce pic z cycka, skads te mamy kpi sie wziely przeciez. Ja nie wiem zobacze co bedzie, kp nie lubie ale troche sie przemecze, jak nie bedzie cyckowe to kpi i mieszane.
Elo a witaminy bierzesz? Dha tez dobrze na wage wplywaja, ja biore 1000 mg.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2020, 18:04
-
nick nieaktualnyWitam się w Nowym Roku
Ja bardzo bym chciała kp ale jak w praktyce wyjdzie to nie wiem. Pierwsze dziecko więc żadnego doświadczenia w tym temacie nie mam. Na wszelki wypadek kupiłam 2 butelki z Aventu i jeszcze jedną szklaną innej marki. Ciągle zastanawiam się nad laktatorem czy nie kupić wcześniej przed porodem.
-
Ja też bym chciała karmić piersią. Ale na wszelki wypadek zaopatrzylam się w butelki. Mam 1 chicco i 1 z Canpola bo była dołączona do laktatora. Długo się zastanawiałam czy kupować laktator czy się przyda. Ale wolę mieć na wszelki wypadek
-
sweetmalenka wrote:Ja juz po usg. Dzidzia 1.5 kg plus minus 200 g. Wszystko ok. Tylko blizna cienka.
A czy odnośnie blizny lekarz mówił Ci coś więcej? Moja jakoś do tej pory nic nie powiedziała a sama się zastanawiam jak ta blizna wygląda bo boję się rodzic naturalnie po ccAniołek 17.10.2017- 8t5d
-
nick nieaktualny
-
Coleen wrote:Ola sterylizator przydaje się najbardziej przy karmieniu butlą, albo jak dużo się działa laktatorem i trzeba to wszystko czyścić. Ja nie miałam, ale też jakoś nie odczułam braku. Myślę, że można kupić jak już się mały urodzi i będzie wiadomo jak sytuacja się rozwinie.
31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️