MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej. Dzis cos sie kiepsko czuje jak na przeziebienie jem czosnek i pije syrop prenalen i ciepła herbata z cytryną. Wydawało mi sie ze mam gorączkę ale termometr pokazuje 36,7 wiec ok. Zastanawiam sie czy isc juz do lekarza rodzinnego zeby cos doradził co Wy byscie zrobily?
-
MatyldaG wrote:Czekam właśnie na to pierwsze usg przez brzuch to wtedy zawołam męża bo on siedzi w pokoiku obok słyszy wszystko ale nic nie widzi
A jak mi raz puścił serducha to go akurat nie było
Teraz będę mieć wizytę chyba 11+4 to może juz będzie szansa.
Też mam kolejną wizytę 11+4 i usg genetyczne i liczę, że będzie już przez brzuch
-
Marynia991 wrote:Hej. Dzis cos sie kiepsko czuje jak na przeziebienie jem czosnek i pije syrop prenalen i ciepła herbata z cytryną. Wydawało mi sie ze mam gorączkę ale termometr pokazuje 36,7 wiec ok. Zastanawiam sie czy isc juz do lekarza rodzinnego zeby cos doradził co Wy byscie zrobily?
Jeśli jutro będziesz sie czuła dalej przeziębiona to nie ma co się zastanawiać tylko pójść do lekarza. patrząc na wasze zdjęcia z USG to aż mi się gęba sama cieszyI sama już najchętniej dziś bym poszła na USG by zobaczyć moją dzidzię
dobrze, że do 16.08 już niedaleko
Mój mąż na ostatnim badaniu jak wyszliśmy do gina, byliśmy w drodzę już pieszo (mamy blisko do gabinetu) słabo się poczuł a mianowicie musiał iść na 2 do kibelka więc ja poszłam sama do gina a on wrócił się do domu i miał dojść, zazwyczaj u mojego gina mimo zapisania się na konkretną godzinę jest opóźnienie kilkuminutowe. Ja już weszłam do budynku w którym przyjmował mój gin, patrze a tam nie ma żadnej kolejki, słyszałam, że w gabinecie jest lekarz z pacjentką więc wiedziałam, że zaraz będę wchodziła ja, napisałam mężowi smsa, że zaraz wchodzę, on odpisał, że juz biegnie. Po dosłownie 2 minutach weszłam sama do gabinetu, usiadłam na krześle, porozmawiałam chwilę z lekarzem, kazał mi się już położyć na łóżku by zrobić USG i nagle do gabinetu wpada mój zdyszany mążjakby nie było zdążył
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2016, 13:37
MatyldaG, Mimi86 lubią tę wiadomość
-
chloet wrote:mój to by zawału dostał, jak by zobaczył jakiś sprzęcior w moim kroczu, więc wolałam go nie stresować
:D:D
Dziunka, chloet lubią tę wiadomość
-
malaczarna07 wrote:no a potem zakłada na to prezerwatywę....
Dziunka, chloet lubią tę wiadomość
-
Fajne maluszki
Gratulacje..oby za tydzien tez tak owocnie bylo
Moj niestety tez jeszcze nie widzial teraz wg ostatniego USG to bedzie 11t4d podobnie jak u Was dziewczyny..ale czy bedzie tak czy tak to chyba wejdziemy razem bo widze ze juz sie doczekac nie może:) -
MatyldaG wrote:Mój podobnie i jeszcze ten sprzecior trzyma jakiś facet :p
Ja akurat mialam dowcipne usg robione przy wczesniejszym poronieniu i mój dzielny narzeczony trzymał mnie za rękę teraz przy ciąży mialam od początku robione usg przez brzuch. -
Balladyna wrote:U mnie krwawe plamienia
Zaaplikowałam sobie dodatkową tabletkę progesteronu i nie wiem co dalej...
Może sproboj dla spokoju umówić się do ginekologa?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2016, 16:13
-
Athia wrote:mi wczoraj na pogotowiu powiedzieli ze jak plamienie brązowe i to obfite to nic groźnego dopiero interweniować jak będzie żywo czerwona krew.
U mnie plamienia to coś normalnego, od 6 tygodnia mam. Były różne kolory, dwóch niezależnych lekarzy powiedziało, że nic się nie dzieje. Dostałam progesteron, skończyłam pudełko, jeden dzień przerwy i od nowa. Teoretycznie to dni mojego okresu, a jeszcze zebrało mi się na sprzątanie. Jutro idę do rodzinnego to zgłosze problem. Kusi mnie, żeby zahaczyć też o ginekologa.Misia ❤ 25.03.2017
Ciąża biochemiczna 05.03.2018 -
Balladyna wrote:U mnie plamienia to coś normalnego, od 6 tygodnia mam. Były różne kolory, dwóch niezależnych lekarzy powiedziało, że nic się nie dzieje. Dostałam progesteron, skończyłam pudełko, jeden dzień przerwy i od nowa. Teoretycznie to dni mojego okresu, a jeszcze zebrało mi się na sprzątanie. Jutro idę do rodzinnego to zgłosze problem. Kusi mnie, żeby zahaczyć też o ginekologa.
No u mniie na samym początku było dosłownie jednorazowe plamienie ale lekarz od razu przepisał luteine na 3 pudełka ostatnio na wizycie pytalam o odstaniewienie to stwierdził że lepiej nie ryzykować i że mam brać nawet do 18 tyg. -
Balladyna wrote:Tylko ja się obawiam bo w Belgii nie dają nic na podtrzymanie ciązy. Pierwszy lekarz kazał tylko leżeć. Dopiero poszłam do polki i ona przepisała mi luteinę.
W takim razie może sproboj się zarejstrowac do tej polki żeby Ci zwiększyła dawkę? Mi wczoraj zwiększyła dawkę na 2x2 do tej pory brałam 2x1 i plamienie wydaje mi się mniejsze.