MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda86_0309 wrote:a co z tymi prenatalnymi, bo nie wiem, jak się przygotować. To tylko USG czy coś jeszcze? Trzeba byc ewentualnie na czczo, czy cos w tym guście? Gin nie wspomnial, ale wole sie upewnic.
Kochana, nie trzeba być na czczo. To jest USG, tylko że dłuższe. U mnie trwało 30 minut. Później dostałam zdjęcia i opis
Ooo widzę, że m@rtynka juz też odpisała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 19:31
chloet, Magda86_0309 lubią tę wiadomość
-
Jestem już po USG genetycznym. Dziękuję za wszystkie kciuki - wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Dzieciaczek ma 5 cm, serducho pika, przepływ krwi w normie, reszta narządów na ten moment również.
Ryzyko chorób genetycznych: niskie, więc raczej nie będę już robić dodatkowych badań z krwi.
Jestem mega, mega szczęśliwa Trzymam teraz kciuki za resztę z Was i będę czekać na Wasze relacje.
I tak, jak jedna z Was pisała wcześniej - uspokoiłam się w końcu po tym USG i nawet odważyłam się wejść w końcu do sklepu dziecięcego pooglądać wózki. Wiem, że na każdym etapie ciąży coś może się wydarzyć, ale chyba w końcu zacznę się cieszyć swoim stanem, zamiast się zamartwiać czy na pewno cały czas jestem w ciąży (to z powodu braku objawów).
Jeszcze raz dzięki dziewczyny za wsparcie, fajnie, że jesteście
Mimi86, milagro, misia_, MatyldaG, Fipsik, m@rtynka, anuschka, julllla, kr0pka, Magdzia88, Magda86_0309, taka_ja, Gosiek78, jenny88, Anita12, Athia, Tosia 1981, Marynia991, borsuk, Dziunka, Angie 232 lubią tę wiadomość
-
Ja poczułam kopniaki późno, dopiero w 22 tygodniu, a dlatego, że łożysko miałam na ścianie przedniej (tej od pępka) i waliła w łożysko zamiast we mnie. Dopiero jak podrosła i zaczęła walić też po bokach to odczułam. Jak jest łożysko od strony narządów wewnętrznych to są trochę chronione a szybciej czuć ruchy. Mi niestety młoda rozwaliła żołądek, trzustkę i wątrobę i na patologii leżałam
Oby teraz gdzie indziej się umiejscowiło
-
Oooo dziękikr0pka wrote:Nelus chodzi o pasek adresu, zmieniasz w adresie strony z https://bellybestfriend.pl/forum/w-ciazy-ogolne/marzec-2017,10522,236.html
Na
https://bellybestfriend.pl/forum/w-ciazy-ogolne/marzec-2017,10522,40.html
Widzę że dużo nas na 1.03 ! Tutaj się jednak lepiej odnajduje niż na lutowkach. Tam dziewczyny znają już płeć i czują ruchy. Tylko ja jestem w tyle hihi
-
pina87 wrote:Dziewczyny a ja mam takie pytanie.... czy wam się coś takiego może przydarza również.... od kilku dni codziennie leci mi krew z nosa. Głównie jak schylam głowę - jak wymiotuję, jak schylę się nad zlewem żeby twarz umyć, jak leżę... Czytałam, że w ciąży kobiety mają więcej krwi, może to jest związane? Uważacie, że trzeba to konsultować z lekarzem?
Mam podobnie! Krwawienie z nosa, strupy, duszności. Wczoraj pytałam na wizycie i to normalne. Mogę jedynie sobie pomóc woda morska -
Magdzia88 wrote:wiecie co...zazdroszcze wam...ze wy juz o takich sprawach jak szkola rodzenia...ciuchy ciazowe...buteleczki itd.
ja narazie zyje z dnia na dzien....chcialabym poogladac jakies fajne rzeczy na allegro...albo cos w tym stylu ..ale nie robie tego...boje sie!? Tak boje !
nie potrafie sie jeszcze cieszyc chociaz tak bardzo tego pragne!
wsluchuje sie w moje cialo...nie potrafie juz racjonalnie myslec....czy czasem nie powinnam skontaktowac sie z lekarzem...? czy to ok czy nie?
czy to klucie ma takie byc? tlumacze sobie ze tak..bo macica sie rozciaga...ale czy napewno to macica?
bole plecow...miesni...od 3 dni dokuczaja mi ...a najbardziej dokuczaja mojej glowie....
nie chce lazic do lekarzy marudzic...narzekac....3 sierpnia bylam ostatni raz na wizycie....oszaleje do przyszlego tygodnia!!!!
dlaczego bola te miesnie??? przeziebienie??? boze ...jest mi tak ciezko.....na duszy
Może kup sobie detektor tętna i w chwilach zwątpienia zamiast lecieć znowu do lekarza możesz sama spr w domu. Dziewczyny na lutowkach kupowaly używane nawet za 50zl.
Co do zakupów to ja kupiłam ciuchy ciążowe bo znalazłam stronkę gdzie mają zimowe wyprzedaże do 50% także stwierdziłam że jak nie teraz to później będzie mi szkoda kupić za całą cenę. Ale to nie oznacza że czuje się pewnie w tej ciąży. Staram się myśleć pozytywnie i cieszyć tym stanem ale chyba aż do 30 tyg będzie mi towarzyszył strach przed przedwczesnym porodem -
Ja właśnie długo próbowałam siłami natury ale nie było postępu produ jednak miałam niewyobrażalny ból miedzy innymi w lędźwiach. W każdym razie po tej ciąży kilka razy już zaniemogłam. Wkrótce po cc wstałam z krzesła i ścieło mnie z nóg. Ból po prostu sprowadził mnie na podłoge, że nie mogłam się ruszyć. No i lekarz powiedział, że ciąża mi pogorszyła stan kręgosłupa. Dlatego już teraz nie chcę ryzykować.Tylko_ja wrote:Czarnuszka - to będziemy razem rodzić
Anita12 - ja jestem 2 lata po operacji przepukliny kręgosłupa, odcinek lędźwiowy i zaczynam mieć duże problemy ze zmianą pozycji (ból powrócił) - obawiam się że też mnie czeka wczesne L4 i cc, chodź nie ukrywam że nastawiłam się już na poród naturalny.
A właśnie dziewczyny - jakie jest Wasze nastawienie do porodu siłami natury?
-
Doskonale Cie rozumiem. Ja miałam traumatyczne przeżycia związane z porodem i też bym się już nie odważyła:( przykro mi bo trafiłam na niewłaściwych lekarzy i piękne przeżycie zamienili w traumę.izu2016 wrote:Gratuluje udanych wizyt!
Co do porodu to ja tylko i wyłącznie cc, pierwszym razem rodziłam sn bez znieczulenia 14 godzin, miałam poród wywoływany ze względu na skoki ciśnienia, koszmar, więcej się na to nie piszę..... dziecko urodziło się wymęczone, z opuchniętą głowa od uderzania w szyjkę macicy...
oczywiście nie pisze tego żeby kogoś straszyć, ale teraz rozumiem dlaczego tak dużo jest cc na życzenie
każdy poród jest inny, niektóre dziewczyny urodzą sn w 2 godziny, także nigdy nie wiadomo co nas czeka przy porodzie sn, może być szybko a może być niestety długo, ja wolę drugi raz nie ryzykować, mam złe doświadczenia
-
Ja tak miałam, że się wycierpiałam a później i tak cieli. A co do cc to miałam jak poród naturalny bo byłam przytomna. Znieczulona tylko od poasa w dół. Wszystko czułam, jak mi spod piersi córcię wyjęli. Niesamowite uczucie:) a później mi do policzka przyłożyli taką cieplutką. Przy mnie ją ważyli, etc. Wszystkiego byłam świadoma. Jak wjechałam na salę to od razu do piersi ją dostałam. Także cc niczego nie umniejsza. Chyba, że ktoś się do nieprzytomności znieczula, bo i tak niektóre dziewczyny wolą.kr0pka wrote:Ja mam mieszane uczucia i szczerze powiedziawszy najbardziej byłabym zadowolona jakby dziecko się po prostu zmaterializowało obok
Ja się boję porodu sn nawet nie ze względu na ból (cc a raczej dochodzenie do siebie po niej w końcu też nie jest żadną przyjemnością) co jakiś komplikacji, niedotlenienia dziecka itp..
A najgorsze co może być - sąsiadka tak skończyła i nie ona jedna z resztą -
namęczyła się SN a potem się okazało że i tak muszą ciąć..
Jak będzie.. sama nie wiem, zobaczymy..
Wiem jedno - każda powinna mieć wybór i tyle.. I rozszarpałabym każdą głupią babę, która rzuca tekstami, że tylko SN, że cesarka to nie poród, co z Ciebie za matka itp. Ch**j komu do tego jak kto rodzi, ot moje zdanie Niestety ale nie toleruję nawiedzonych porodoterrorystek i laktoterrorystek i to się nie zmieni
-
Jakby któraś z Was miała możliwość to sobie kupcie naprawde dobra cena w niemieckim Lidlu (stacjonarnym) rajstopki ciążowe S czarne za 2,99euro 40 DEN.
Nie mogę ich znaleźć na stronie...
i jeszcze te zwykłe leginsy granatowe, jak na razie nie prześwitują...
http://www.lidl.de/de/esmara-damen-leggings/p224967?searchTrackingQuery=strumpfen&searchTrackingId=Product.224967&searchTrackingPos=4&searchTrackingOrigPos=4&searchTrackingRelevancy=90.45&searchTrackingPage=1&searchTrackingPageSize=36&searchTrackingOrigPageSize=36
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 20:55
-
Rozumiem Cię, bo w pierwszej ciąży tak samo to wszystko odbierałam. Paniczny strach. Bałam się, że jak coś sobie kupię ciążowego czy dla maluszka to zapesze i się coś stanie. I tak było ze wszystkim. Komu nie musiałam to nie mówiłam o ciąży żeby czegoś nie zepsuć. Dziwiłam się, że inni mogą się cieszyć, mówić, kupować a ja nie. Teraz już jest u mnie troszkę lepiej. Wspieram Cie i proszę, myśl pozytywnie, bo inaczej to się umęczysz. Jeśli Cię coś mocno niepokoi zawsze możesz pójść wcześniej na wizytę. Zapytać o wszystko, jak dobry lekarz to powinien zrozumieć. Bardzo trudno samemu , zwłaszcza w pierwszej ciąży oszacować czy coś takiego ma prawo się dziać czy nie.Magdzia88 wrote:wiecie co...zazdroszcze wam...ze wy juz o takich sprawach jak szkola rodzenia...ciuchy ciazowe...buteleczki itd.
ja narazie zyje z dnia na dzien....chcialabym poogladac jakies fajne rzeczy na allegro...albo cos w tym stylu ..ale nie robie tego...boje sie!? Tak boje !
nie potrafie sie jeszcze cieszyc chociaz tak bardzo tego pragne!
wsluchuje sie w moje cialo...nie potrafie juz racjonalnie myslec....czy czasem nie powinnam skontaktowac sie z lekarzem...? czy to ok czy nie?
czy to klucie ma takie byc? tlumacze sobie ze tak..bo macica sie rozciaga...ale czy napewno to macica?
bole plecow...miesni...od 3 dni dokuczaja mi ...a najbardziej dokuczaja mojej glowie....
nie chce lazic do lekarzy marudzic...narzekac....3 sierpnia bylam ostatni raz na wizycie....oszaleje do przyszlego tygodnia!!!!
dlaczego bola te miesnie??? przeziebienie??? boze ...jest mi tak ciezko.....na duszy
-
Kanadyjskie może nie ale "zwykłe" http://www.motherhood.com już wysyła ale jakie koszty ito nie payrzyłam, z ciekawości jutro poszperam bo nigdy na tej stronie nie byłam znam tylko ze słyszenia
Aaaa wysyłałaś kiedyś jakieś paczki do Polski? Ja chorujŕ na zagraniczne yankee candle (choć mam już tyle, xe jak mąź zobaczy jeszcze choc jedną to wyrzuci mnie z domu) ale ze sklepów z "Hameryki" nie wysyłaja do Pl
A co do porodu jeszcze to jak Anita napisała, jeszcze wiele zależy od lekarzy. Moja koleżanka miała 2 cesarki, obydwie w tym samym szpitalu i o ile po pierwszej była zachwycona tak po drugiej stwierdziła, że jakby tak wyglądała pierwsza to by się więcej nie zgodziła
Nelus, Anita12 lubią tę wiadomość
-
A ja się zastanawiałam czy ktoś jeszcze bliski mojemu wiekowi tutaj jest.Gosiek78 wrote:Oj jak ja bym chciała już mieć taką informację .... ale jeszcze muszę chwilę - do jutra poczekać.
Trochę chyba panikuję, ale w zeszłym roku właśnie w 8 tygodniu wszystko się .... skończyło, a najmłodsza już nie jestem.
Ale dobre myśli mnie nie opuszczają jak miło:) Jak minie ten czas będzisz spokojniejsza. Zobaczysz. Wszystko będzie dobrze:)
Gosiek78 lubi tę wiadomość
