MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitaj upragniony drugi trymestrze! Przynieś dobre samopoczucie! Ale nie takie jak teraz, wróciło zmęczenie, wciąż pobolewają mnie te wnętrzności, a wczoraj jeszcze jakby kto mnie naciskał na mostek i serce.
Ja z wyprawką wybiorę wcześniej też w okolicach listopad/grudzień. A kupować będziemy później - od stycznia sądzę. Jakby co się działo to mąż będzie wiedział co i gdzie i on się tym zajmie.
Dużo rzeczy będziemy mieli po znajomych zarówno jak ubranka, wózki, obecnie są wśród bliskich i małe dziewczynki i chłopcy, więc obojętnie z jakimi nowinami wyskoczymy i tak będzie. Łóżeczko tylko bardziej na dziewczynkę czeka na nas.
Jeśli chodzi o sterylność nie ma mowy. Znam z otoczenia pełno dzieci wychowanych pod kloszem i same alergiki i chorowitki. Tak samo ze słodyczami, bedę starała się robić sama w większości tak aby wyrobić smak i może będzie smakowało nawet lepiej niż to co w sklepie, ale nie będę na nikogo wyskakiwała z japą, jak poczęstuje dziecko jakąś masówką. Bez przesady, prędzej czy później i tak tego doświadczy.
Na zwolnieniu jestem odkąd się dowiedziałam, pracy swojej nienawidzę i ciąża mnie przed nią uratowała. Poza tym praca zmianowa, dźwiganie, stres, nie zawsze nawet jest szansa, żeby pójść do łazienki kiedy trzeba, albo usiąść i coś przekąsić. Nie nudzę się nigdy sama ze sobą, czas mi upływa przyjemnie (jeśli można tak nazwać średnie samopoczucie)Magdzia88, MatyldaG lubią tę wiadomość
-
kark wrote:Crispress, ja mam tak zawsze
Balladyna, ja w poprzedniej ciąży chodziłam do jednego gina do 31tc, do drugiej od 32tc. Przed porodem zapytałam o to zgłoszenie. Jak urodzisz to idziesz z kartą ciąży do gina i on Ci wpisuje w tym oświadczeniu potrzebnym do becikowego datę pierwszej wizyty z karty sprzed 10tc
Ja w 2014 miałam chyba normalnie becikowe a rodzinne dostaliśmy za dochody chyba rok wstecz patrzyli, ale tak dokładnie nie pamiętam.
U nas ja myję owoce, bo u mnie mąż i dzieci po nim mają strasznie wrażliwe układy trawienia. Jak nie jeden to drugi albo trzeci ma rozwolnienie. Aczkolwiek z dziećmi jest lepiej niż z mężem w tej kwestii
Wg mnie używajcie jakie rzeczy wam pasują. Ktoś zapytał to odpowiedziałamTeściowa używa syfiastych kosmetyków, niby najdroższych, ale jak patrzę na skłąd to mnie otrzepuje, ale jej tego nie mówię. Moja mama jedzie na zupach z proszku, też jej nie zwracam uwagi, bo sami to jedzą. Aczkolwiek ja wolę kupić tańszy i lepszy kosmetyk czy zrobić sama taniej zupę, która bez ulepszaczy ma dużo lepszy smak
W kwestii chorowania córka coś tam łapała pierwsze pół roku w przedszkolu. Nawet łagodniej przeszła ospę czy rotawirusa w porówaniu do reszty przedszkola. Takto oboje są zdrowi. Zresztą my z mężem też rzadko chorujemy, tak raz na 2-3 lata. Może to kwestia tego, że się nie przegrzewamy, nie używamy antybiotyków, a może po prostu zbieg okoliczności. Kto wie?
kark lubi tę wiadomość
-
Balladyna wrote:Właśnie zastanawiałam się jak on na żywo się ma. Ale skoro potwierdzasz, ze jest równie ładny co na fotkach to wozek mamy wybrany
wozek bardzo mi sie podoba...wlasnie czegos takiego w tym stylu bede szukala;) -
coffee wrote:Ja kiedys tez bylam w duzej mierze chowana na Johnsons ale... to byly zupelnie inne kosmetyki, prostsze sklady, mialam super skore i wlosy a potem jak w wiekszosci przypadkow firm... zmiany, zmiany, zmiany... a szkoda
Tak samo kiedyś mieliśmy brak fluoru więc był dodawany do pasty, tylko do pasty a teraz jest niemal wszędzie i znów czyni szkody w organizmie. Więc też używam pastę bez fluoru jak już jedna z dziewczyn tutaj.
-
Ja z tej pasty bez fluoru jestem dużo bardziej zadowolona niż ze wszystkich niby wybielających aquafreshów czy innych cudów Pierwszą kupiłam nieufnie, na próbę, propolisową babci Agafii, doczyściła mi dziwny osad, którego nie ruszły niby wypasione drogeryjne
teraz mam jakiejś innej firmy już miętową i też jestem zadowolona.
A pierwszą kupiłam tylko dlatego, że trafiłam w kilku miejscach na info, że fluor ma negatywny wpływ na płodnośćAnita12 lubi tę wiadomość
-
kr0pka wrote:Ja z tej pasty bez fluoru jestem dużo bardziej zadowolona niż ze wszystkich niby wybielających aquafreshów czy innych cudów Pierwszą kupiłam nieufnie, na próbę, propolisową babci Agafii, doczyściła mi dziwny osad, którego nie ruszły niby wypasione drogeryjne
teraz mam jakiejś innej firmy już miętową i też jestem zadowolona.
A pierwszą kupiłam tylko dlatego, że trafiłam w kilku miejscach na info, że fluor ma negatywny wpływ na płodność
-
Ja kilka dni temu kupiłam za niewiele pieniądze prawie nieużywany wózek firmy Bebetto seria Luca - jest jeszcze nawet na gwarancji rocznej , dokładniej ten wzór i kolor http://www.aro.pl/wozki/luca/Luca%20fig1.jpg
Wózek lekki, zwrotny, łatwy w składaniuwersja 2w1 , osobno kupimy fotelik i bazę isofix.
Dziś mam Usg prenatalne o 18.30 i zaczynam się stresowaćm@rtynka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnita12 wrote:Jeśli chodzi o owoce i warzywa to już nie tylko o brud ale i o pestycydy i inne świństwa, które przy okazji są rakotwórcze, także bardzo dobrze, że myjecie. Co wrażliwszy żołądek od razu się tego pozbędzie jak widać.
-
Moja szwagierka zwlekali z kupnem wózka, twierdzili że mają czas. Jak się wreszcie zdecydowali to okazało się że muszą czekać na niego 8tygodni! Mały się urodził a ani wózka ani fotelika nie było. Mieli problem, bo bez fotelika ze szpitala nie wypuszczają... chcę sobie oszczedzić takich niepotrzebnych stresów i kupić wszystko szybciej. Wózek to będzie nasz ostatni zakup
kark lubi tę wiadomość
Aniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018 -
anuschka wrote:Stokke crusi
Też go oglądałamJak pokazałam mężowi cene tego wozka i tego mima to sie za głowe złapał
Ten stokke wydaje sie być solidny. Moja szwagierka ma quinny ale on jakos nie przypadła mi do gustu.
Tosiu czekamy na Ciebie
30 tc - 1430g 34tc- 2182g -
A propos becikowego, to jest kryterium dochodowe na 100%. Moja koleżanka urodziła 2 miesiące temu i nie dostała, bo w przeliczeniu zarobków jej i męża zarabiali za dużo.
Poniżej link do urzędu w Poznaniu, gdzie na samym dole są warunki przyznania becikowego:
http://bip.poznan.pl/bip/sprawy/wspieranie-rodziny-jednorazowa-zapomoga-z-tytulu-urodzenia-sie-dziecka-becikowe,105792/
W skrócie:
Otrzymanie jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia się dziecka uzależnione jest od spełnienia kryterium dochodowego. Dochód na osobę w rodzinie nie może przekroczyć kwoty 1 922,00 zł.
Kiedy jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka nie przysługuje?
Jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka nie przysługuje gdy:
wniosek o przyznanie jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia się dziecka zostanie złożony po upływie 12 miesięcy od dnia narodzin dziecka lub po upływie 12 miesięcy od dnia objęcia dziecka opieką prawną lub od dnia przysposobienia (w przypadku dziecka objętego opieką faktyczną lub opieką prawną, a także w przypadku dziecka przysposobionego);
matka dziecka nie pozostawała pod opieką medyczną co najmniej od 10 tygodnia ciąży do porodu;
dochód na osobę w rodzinie przekracza kwotę 1.922,00 zł;
jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka została pobrana np. w innej gminie. -
kark wrote:No właśnie. Ogródkowe u teściów, rodziców czy dziadków jemy wszyscy z krzaczka i nic nam nie jest, ale kupnych nigdy w życiu bez mycia. Zresztą czasem nawet mycie nic nie daje i czuć tak chemią, że trzeba skórę obrać
-
milagro wrote:Też go oglądałam
Jak pokazałam mężowi cene tego wozka i tego mima to sie za głowe złapał
Ten stokke wydaje sie być solidny. Moja szwagierka ma quinny ale on jakos nie przypadła mi do gustu.
Ogladaliśmy kiedyś quinny na żywo i miał beznadziejna budkę czy jak to się nazywa. Praktycznie ledwo się trzymała.
U nas większość jeździ stokke ale xplory, jest tańszy ale nie ma kosza na dole.
My chcemy kupić gondolę używaną i wtedy zaoszczędzimy 1000złAniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018 -
nick nieaktualnyNiestety, przy córce jak miała koło 4 miesięcy uczuliła się na coś. Tylko tyłek miała czerwony cały czas. Zorientowałam się, że wtedy chusteczki bambino zmieniły opakowanie. Myślałam, że tylko opakowanie, ale po przeczytaniu składu zaczęłam kupować inne. Wcześniej nic nie było.
Co do Johnsonsa to akurat numer 1 na liście wrogów w rodzinie męża. O ile teraźniejsze dzieci czasami widzę, że używają ich mamy, tak pokolenie męża-braci-kuzynek-kuzynów miało uczulenie, skórę suchą i inne rzeczy po tej firmie. Także nie każdy kiedyś znosił dobrze Johnsonsa i żył z tym normalnie -
nick nieaktualny
-
jakby co Wronkowa robiła recenzję tego Stokke choć pewnie jak któraś się interesuje to i tak widziała
http://wronek.pl/recenzja-wozka-stokke-crusi/
Amelis widziałam tu http://buuba.pl/2015/04/04/amelis-na-wszelkie-wyprawy/
a na Coletto trafiłam tutaj http://muffincase.in/rodzicielsko/2016/08/dzien-zycia-wozka-sprawdza-sie-coletto-florino-carbon,7924
No ale wiadomo jak to na blogach jest, nie wiadomo czy do końca ufać takim recenzjom -
A ja sobie wymyśliłam wózek z firmy Adamex 2w1 - taki:
http://www.adamex.pl/barletta-dream-collection
i do tego fotelik Cybex Cloud Q, bo się rozkłada do pozycji leżącej i jak wpinasz do stelaża od wózka to dziecko nie jest ciągle takie skulone, tylko leży wygodnie:
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1015