MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziunka wrote:Hej dziewczyny dawno mnie tu nie było..miałam czas niestety tylko na podczytywanie z tel..
Ostatnio remonty zajmują nad sporo czasu..ale dziś na szczęście spokojniej
Po wizycie wszystko ok..nie martw się misia_ u mnie też tym razem bez zdjęć i większych uniesień..Ale to głównie przez to że maluszek już jest dość spory a właściwie spora
i nie jest już tak fotogeniczna jak przy ostatniej wizycie
Lekarz dał mi pooglądać główkę potwierdził płeć i na następną wizytę umówił na 25.10.
U mnie ruchy już są odczuwalne zwłaszcza rano i wieczorem głównie po zjedzeniu czegoś słodkiego..Znowu mam ochotę na kwaśne, na szczęście jest jeszcze cytryna
Podpowiedzcie mi dziewczyny co może być jeszcze przyczyną skurczów? Magnez i potas mam w normie...zapomniałam zapytać o to lekarza
Moj bobek skacze jak oszalały za każdym razem kiedy coś zjem. Pod ręką czuje te akrobacje, kocham to !!!Anita12, kark, Klarcia lubią tę wiadomość
-
No to zaczynamy 19 tydzień! Aż trudno mi w to uwierzyć bo dopiero co robiłam test! Im bliżej usg polowkowego tym bardziej zżera mnie ciekawość kto tam sie kryje
Wczoraj byli u nas teściowie i mama zauważyła ciążę. Przyszła spytać mnie na ucho czy to to co myśli haha i zapowiedziała że w lutym pojawi się do pomocy. Sama nie wiem czy się cieszyć czy nie. Pamiętam że z livka brakowało mi kogoś kto mi ją ponosi gdy biorę prysznic albo wyjdzie na spacer gdy chce ugotować obiad więc tym razem nie będę nikomu bronić. Najwyżej będę zaciskać zęby i czekać aż się zmyje
A wy będziecie korzystać z pomocy rodziny?Marynia991, milagro, Anita12, kark lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry;)
Ja nie bede. Tylko z pomocy meza. A jeżeli chodzi o pomoc to w formie przypilnowania dzieci gdy pójdę w weekend na zajęcia (zaczynam od października mgr). Albo gdy bede musiała zrobić duże zakupy itp bo z dwojka dzieci zakupy to już wielka wyprawa -
A ja siè witam w 15 tygodniu
i tak samo do mnie nie dociera jak u Nelus - przecież dopiero betę robilam, jak ten czas leci.
Madzia zdecydowanie przesadzasz z tym, że jesteś grubsza ode mnie, monimalnie kilogramowo moze ale wygladasz lepieji szafę widzę macie baardzo podobną kolorystycznie, tyle, że my mamy te listwy pod skosem
Dobra, pora się ogarnąc i wyjsc z domu..
Wczoraj oczywiście znowu nic nie zrobiłam. Zanim dotarlam do domu, wyszlysmy z sasiadka z psem, przegadałysmy jeszcze z pol godziny na korytarzu to prawie 19 byla. Malżu wrocil z Poznania i zaraz obydwoje padliśmy. Taki kolejny ambitny dzień
Ale w pracy ogarnęlam już prawie wszystkie prywatne rzeczy na kompie, czyściutko, wszystko zgrane. Zostaly tylko przeglądarki z haslami i zakladkami do ogarnięcia
No i odkrylam wczoraj, że u mnie w pracy już chyba wszyscy albo przynajmniej spora częśc wie o ciąży.. widzę, że się zdarzylo rozejśc.. no cóz..
Wczoraj dyrektor zaczal mi prawić, że ooo teraz to się zacznieee, płacz, nieprzespane noce, pijawka do końca życia.. zawsze mnie zadtanawia co kieruje takimi ludzmi.. zeby zawsze dosrać jak to komuś będzie źle. Najpierw w ogóle bo dziecko, potem jak będzie się zbieralo do chodzenia to będzie: oo teraz to już w ogole przesrane, z oka spuscic nie można, w ogole czasu niec jie bedziesz.. itd itp.. po ch**j ludzie to robią..?
To tak jak sasiadka stwierdziła jak ktoś samochod kupi to się powinno tak samo: Jeeezu ales sobie problem wziąl, teraz to się zacznie, benzyna, naprawy, ubezpieczenia..
I dlatego nie lubię ludzi, unikam i jestem aspołeczna i dobrze mi z tymAnita12, taka_ja lubią tę wiadomość
-
Witam sie w 17 tyg
Kr0pka no i takie to właśnie głupie gaadanie ludzi. Co to kogo obchodzi? I czy aż taaki duży problem jest powiedzieć gratuluje teraz będziecie mieć swoje maleństwo, będziecie patrzeć jak dorasta i że czekają was miłe chwile. A nie tylko narzekanie i oby komuś sie źle zrobiło. Bez sensu nienawidzę takiego gadanie az człowiekowi ręce opadają i aż sie przykro nieraz robi od słuchania tych bzdurkr0pka, Anita12, taka_ja, Klarcia lubią tę wiadomość
-
Wiram. Wczoraj tylko was przeczytałam. Tez nie lubie ludzi narzekający na dosłownie wszystko, nie dogodzi się ale unikam takich albo mowie im na przekór
ja mam blisko mame w tej samej miejscowości to będę korzystała z tego że jest. Nie bedzie zawsze bo jeszcze pracuje ale pomoc kochanej mamusi jest nieoceniona. Co do reakcji na ciążę... Różnie. Jedni zdziwieni ciąża po ciąży? Mało im?! Ake były osoby cieszace sie bardzo pelne obaw ale trzymające kciuki!!i to są naprawdę bliscy ludzie. A reszte mam gdzieś co mnie obchodzi ich zdanie to moje życie.
-
ja liczę trochę na pomoc mojej mamy, mieszka bardzo blisko więc będzie fajnie. Ja jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem itp. to jestem kompletnie zielona, nigdy w życiu nawet pieluchy dziecku nie zmieniłam, ani nie ubrałam - NIC. jedynie karmić mi się zdarzyło ale to było już dziecko mające kilka miesięcy a taki maluszek... ostatnio kupiłam kilka pajacyków itp. to tak siedziałam i się zastanawiałam jak to w ogóle dziecku założyć, którą stroną itp... masakra
a ja dziś niby 17 tydzień zaczynam - 16t0d... jeny...Magdzia88, kr0pka, Anita12, taka_ja, severi lubią tę wiadomość
Dominik
-
A ja się witam w 18stym tygodniu
i 5 miesiącu!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 08:05
Magdzia88, kr0pka, Englein, Marynia991, jenny88, milagro, Anita12, taka_ja, m@rtynka, czirisz, Paolina91, severi, Klarcia, fantasmagoriia, Mimi86 lubią tę wiadomość
-
a tak w ogóle to dziwię się, że żadna z nas nie zaczęła jeszcze dyskusji apropo tego, co chcą wprowadzić nasi rządzący. co oglądam telewizję to oczy przecieram ze zdumienia... i czuję się jak w filmie "powrót do przeszłości"...
dwadzieścia kilka lat temu ustalone zostały zasady przeprowadzania aborcji itp. a teraz w 2016!!!! roku ktoś chce cofnąć się do roku, no nie wiem 1900?
i to in vitro i jedna pobierana komórka... no takie rzeczy to tylko w Afryce...kr0pka, MatyldaG, Anita12, Klarcia lubią tę wiadomość
Dominik
-
Nelus u nas na pewno rodzice będą chcieli przyjechać. Tylko ja wolałabym żeby przyjechali dopiero jak Tż wróci po urlopie do pracy bo na początku będą chcieli być wszyscy, a potem zostanę sama. Teraz będziemy w Pl to chcemy z nimi pogadać, bo to też ni będzie przyjazd na jeden dwa dni, tylko na tydzień albo dwa.
Mój pies znowu chorykaszel który męczył go wcześniej znowu wrócił...
Aniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018 -
malaczarna07 wrote:a tak w ogóle to dziwię się, że żadna z nas nie zaczęła jeszcze dyskusji apropo tego, co chcą wprowadzić nasi rządzący. co oglądam telewizję to oczy przecieram ze zdumienia... i czuję się jak w filmie "powrót do przeszłości"...
dwadzieścia kilka lat temu ustalone zostały zasady przeprowadzania aborcji itp. a teraz w 2016!!!! roku ktoś chce cofnąć się do roku, no nie wiem 1900?
i to in vitro i jedna pobierana komórka... no takie rzeczy to tylko w Afryce...
ja się trochę bałam poruszać ten temat.. w sumie na naszym przeniesionym ovu wątku też nie poruszałyśmy za bardzo bo różne są opinie..
w poniedziałek jest ogólnopolski protest kobiet, u mnie chyba większość kobiet w firmie bierze wolne, a ja przez to że przychodzi nowa na moje miejsce i muszę ją szkolić jestem uziemiona.. i niesamowicie przez to wkurw**a.. dla mnie to jest paranoja co się w tym kraju dzieje.. -
Witam się w 18 w i 5 miesiącu..szok.
Co do pomocy to tylko mąż, my tu jesteśmy sami.
A co do polityki... W Pl.
mi już ręce opadły i brak słów...kr0pka, Marynia991, MatyldaG, milagro, Anita12, taka_ja, severi, Klarcia lubią tę wiadomość
-
no mnie to aż nosi czasem, że faceci na czele z księżmi!!! decydują o naszym losie... co oni do jasnej ciasnej mogą wiedzieć... a jak dziś przeczytałam wypowiedzi kobiet, które rodziły w czasie gdy Chazan był dyrektorem szpitala to aż się włos na głowie jeży... to jakiś psychol moim zdaniem
ostatnio na demotywatorach było bardzo fajne podsumowanie "jak to jest, że nieślubnemu dziecku odmawia się często chrztu bo było zrodzone z grzechu, a dziecko zgwałconej dwunastolatki jest darem bożym?"Dominik
-
A ja się witam w 19 tygodniu..... tez SZOK. Dziś wizyta i ide z mężem i mam nadzieje że bedzie widać płeć bo sie bardzo nastawilismy na to że bedzie widać, oby było.
kr0pka, Englein, jenny88, Anita12, taka_ja, Magdzia88, m@rtynka, czirisz, Paolina91, nataliad, severi, Klarcia lubią tę wiadomość
-
To co chcą wprowadzić nasi rządzący to cofnięcie się do średniowiecza. Nawet jeśli by im to przeszło to podziemie aborcyjne i tak nie przestanie istnieć. Moim zdaniem każda kobieta powinna mieć prawo decydowania o sobie i tyle. Kościół też nie powinien się w to mieszać.
Przypomniało mi się teraz jak byłam przed ślubem w poradni rodzinnej. Udało nam się załatwić tak by być tylko na jednym spotkaniu 3 godzinnym. Razem z nami była też inna para - dziewczyna była lekarzem. Zajęcia prowadziła starsza kobieta tak myślę 60-65 lat. No i wiadomo kalendarzyk, jak badać śluz, wyliczanie dni płodnych, planowanie rodziny etc. Przeszliśmy do antykoncepcji, oczywiście opowiadała tylko o naturalnych metodachMówiła, że prezerwatywa nie jest wskazana bo to tak jakbyśmy się odcinali od Boga, że jak bóg chce byśmy mieli dziecko to będziemy mieli dziecko a jeśli nie to nawet bez prezerwatywy nie będziemy go mieć. Mówiła, że nie można stawiać bariery między bogiem w ten sposób. Ja nie wytrzymałam i pytam jej - Zapina pani pasy jak pani jeździ samochodem ? A ona, że tak. A ja się je pytam - ale po co ? Przecież jak jak mamy żyć to bez względu czy ma się pasy czy nie będzie się żyło. Bo przecież wola boska
Nie wiedziała co odpowiedzieć. dawała przykład, że jej koleżanka ma 9 dzieci. Między pierwszym a ostatnim jest 25 lat różnicy.... Oczywiście jej koleżanka korzystała z kalendarzyka małżeńskiego
I powiedziała, że jak bóg dał jej 9 dzieci to i na wychowanie tych dzieci też. Pytam ją czy to 9dziecko było planowane ? A ona, że nie .... Więcej już o nic nie musiałam pytać
To było dla mnie coś strasznego.... Te 3 godziny to wieczność. Przez ten czas tylko z tą drugą parą na siebie patrzyliśmy z zadziwieniem tego co słyszymy
A na koniec dała nam ulotki dotyczące naprotechnologii.....
kr0pka, malaczarna07, Anita12, Klarcia, fantasmagoriia lubią tę wiadomość
-
Czarnuszka wrote:To co chcą wprowadzić nasi rządzący to cofnięcie się do średniowiecza. Nawet jeśli by im to przeszło to podziemie aborcyjne i tak nie przestanie istnieć. Moim zdaniem każda kobieta powinna mieć prawo decydowania o sobie i tyle. Kościół też nie powinien się w to mieszać.
Przypomniało mi się teraz jak byłam przed ślubem w poradni rodzinnej. Udało nam się załatwić tak by być tylko na jednym spotkaniu 3 godzinnym. Razem z nami była też inna para - dziewczyna była lekarzem. Zajęcia prowadziła starsza kobieta tak myślę 60-65 lat. No i wiadomo kalendarzyk, jak badać śluz, wyliczanie dni płodnych, planowanie rodziny etc. Przeszliśmy do antykoncepcji, oczywiście opowiadała tylko o naturalnych metodachMówiła, że prezerwatywa nie jest wskazana bo to tak jakbyśmy się odcinali od Boga, że jak bóg chce byśmy mieli dziecko to będziemy mieli dziecko a jeśli nie to nawet bez prezerwatywy nie będziemy go mieć. Mówiła, że nie można stawiać bariery między bogiem w ten sposób. Ja nie wytrzymałam i pytam jej - Zapina pani pasy jak pani jeździ samochodem ? A ona, że tak. A ja się je pytam - ale po co ? Przecież jak jak mamy żyć to bez względu czy ma się pasy czy nie będzie się żyło. Bo przecież wola boska
Nie wiedziała co odpowiedzieć. dawała przykład, że jej koleżanka ma 9 dzieci. Między pierwszym a ostatnim jest 25 lat różnicy.... Oczywiście jej koleżanka korzystała z kalendarzyka małżeńskiego
I powiedziała, że jak bóg dał jej 9 dzieci to i na wychowanie tych dzieci też. Pytam ją czy to 9dziecko było planowane ? A ona, że nie .... Więcej już o nic nie musiałam pytać
To było dla mnie coś strasznego.... Te 3 godziny to wieczność. Przez ten czas tylko z tą drugą parą na siebie patrzyliśmy z zadziwieniem tego co słyszymy
A na koniec dała nam ulotki dotyczące naprotechnologii.....
-
heheh dobre
u nas na naukach też było o naprotechnologii i naturalnym planowaniu rodziny ale takich głupot to nam nie opowiadali, było raczej na luzie, po prostu przedstawili różne sposoby antykoncepcji i tyle. facet był na tyle spoko, że opowiadał, że w obecnych czasach to obowiązkami w domu trzeba się dzielić itp, że on tak robi, o problemach małżeńskich opowiadał na własnym przykładzie i z humorem więc przyznam szczerze, że na niektórych spotkaniach sporo się naśmiałam, na innych wzruszałam... były spoko.
ale np. mojej bratowej siostra zakonna w kościele na naukach opowiadała, że najlepszym środkiem antykoncepcyjnym jest brak seksu i jak się np. zachce to wtedy warto zająć się czymś innym, np. przemeblowaniem w pokojuMatyldaG, Marynia991, kr0pka, Czarnuszka, Anita12, Klarcia, Martap88 lubią tę wiadomość
Dominik
-
malaczarna07 wrote:heheh dobre
u nas na naukach też było o naprotechnologii i naturalnym planowaniu rodziny ale takich głupot to nam nie opowiadali, było raczej na luzie, po prostu przedstawili różne sposoby antykoncepcji i tyle. facet był na tyle spoko, że opowiadał, że w obecnych czasach to obowiązkami w domu trzeba się dzielić itp, że on tak robi, o problemach małżeńskich opowiadał na własnym przykładzie i z humorem więc przyznam szczerze, że na niektórych spotkaniach sporo się naśmiałam, na innych wzruszałam... były spoko.
ale np. mojej bratowej siostra zakonna w kościele na naukach opowiadała, że najlepszym środkiem antykoncepcyjnym jest brak seksu i jak się np. zachce to wtedy warto zająć się czymś innym, np. przemeblowaniem w pokojuanuschka, kr0pka, Anita12, fantasmagoriia lubią tę wiadomość