MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
hej ja juz po pierwszych kroplowkach mam lezec , usg w normie widzialam dzieciaczka ale spalsobie i nie wiercil sie , kamien z serca ale na obserwacji na razie mam zostac i polezec
eh no trudno wszystko dla maluszka
Klarcia lubi tę wiadomość
-
Klarcia mi się wydaje ze takie różnice są w normie. U nas jak pisałam są o ponad tydzień. Na tym etapie każde dziecko rozwija się inaczej, każde jest inne. Jedne urodzi się mając 50cm a drugie 60cm. A te wyliczenia na usg są pewnien jakieś statystyczne.
Klarcia, m@rtynka lubią tę wiadomość
-
Ja juz po wizycie, maluchy mają po 350 i 330 gram. Dalej w pozycji 69. Ginek mówił ze jeszcze z dwa tygodnie i ruchy powinnam czuć lepiej. Brzuch kazał mi sprawdzać na lezaco i porównywać wtedy do uda czy są takiej samej twardości jak tak to dobrze i nie kazał sprawdzać tam gdzie są dzieci bo będzie zawsze twardszy. Z dziwnych rzeczy to skutal mnie tak po bokach jakby na plecach i pytał czy boli :p
Hmm i wymyślił żebym brała co drugi dzień tabletkę acardu któraś z Was może to ma?milagro, czirisz, Balladyna, severi, Vaina, Anita12, okano1, Wonderwall, taka_ja, kr0pka, Tosia 1981, Marynia991, anuschka, m@rtynka, borsuk, misia_, fantasmagoriia, kark lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny właśnie nadrobiłam
Ale tu się dużo działo
Ale śliczne zdjęcia, no i wspaniale że wszystko ok
Mam pytanko osoby które mają skierowanie na obciążenie, to glukoza ma być 50 czy 75? i jakie miałyście same wyniki na czczo?
kr0pka cieszę się że to jednak potwierdzasz moją teorie że było 15.10 myślałam że już naprawdę coś mi się dzieje -
MatyldaG wrote:Ja juz po wizycie, maluchy mają po 350 i 330 gram. Dalej w pozycji 69. Ginek mówił ze jeszcze z dwa tygodnie i ruchy powinnam czuć lepiej. Brzuch kazał mi sprawdzać na lezaco i porównywać wtedy do uda czy są takiej samej twardości jak tak to dobrze i nie kazał sprawdzać tam gdzie są dzieci bo będzie zawsze twardszy. Z dziwnych rzeczy to skutal mnie tak po bokach jakby na plecach i pytał czy boli :p
Hmm i wymyślił żebym brała co drugi dzień tabletkę acardu któraś z Was może to ma?
-
Balladyna wrote:Acardu?!
niby pisze na necie ze zapobiega stanowi przedrzucawkowemu i przedwczesnemu porodowi ale on rozrzedza przecież krew, a jak dostane potem jakiegoś krwotoku przy porodzie?
-
Mi powiedziała lekarka acard ale myślę że w moim przypadku bezsensu ale nie ważne. Jest to na serce, czytałam sporo że w ciąży spokojnie można brać i wielu kobietą pomogło
rozrzedza to też krew dlatego czasem później każą odstawić już przed porodem
-
Anita chyba a nerki chociaż ja z anatomii to słaba jestem :p
Fruzia a z jakiego powodu miałaś Acard dodany? Ja też po in vitro ale tego akurat nie miałam. Mi leki w większości juz odstawili dupka mam jeszcze utrzymanego ale też powoli odstawiam co jakiś czas po tabletce.Anita12 lubi tę wiadomość
-
Też Was nadrabialam,działo się. Kropka wyluzuj smutno bez Ciebie,kojarzę Cię z innego wątku który czytałam i mam sentyment:-)nie jesteś awanturna,tylko masz charakter,ja to lubie!
Matylda Twój piesek jest cudny,uwielbiam Piesiusie.Koleżanka ma Spanielka-super niania z niego była jak mały się urodził!MatyldaG lubi tę wiadomość
-
Mam nadzieje ze chłop wie co robi, powiedział ze z moim ciśnieniem będzie gorzej bo im bardziej zaawansowana ciąża tym wyższe ciśnienie a ze blizniaki to podwójne obciążenie dla organizmu i serca itd i nagle wyszczelil ze można ten Acard wprowadzić.
-
Vaina wrote:Czyli jest słabe? Kupiłabyś po raz drugi takie samo.
U nas w miejscu gdzie będzie stać nie przeszkadzają boki
Myślę że to kwestia użytkowania. Mój młody jak był chwilę z niania to podobno zaczął skakać i się złamało. No ale nie wiem jak to dokładnie wyglądało. Teraz nie raz skoczy i nic się nie dzieje. Mam nadzieję że jeszcze drugie dzidzi się wyspi. Czy bym kupiła? Myślę że tak, bo za tą cenę warto.Vaina lubi tę wiadomość
-
Ja dostałam wogole wypas tych leków i acard i fraxiparine bo ułatwiają zagniezdzenie i zabezpieczają zarodek przed poronieniem. Poza tym zapobiegają zakrzepicy bo przy takich ilościach hormonów jest ryzyko. Mój lekarz to praktykuje bo konsultowalam z innymi Dziewczynami z kliniki,ale jest skuteczny,więc go dzielnie słucham. Wiem że jesteś po ivf bo czytałam wątek i mialam transfer tuż za Tobą
MatyldaG lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMatyldaG wrote:Ja juz po wizycie, maluchy mają po 350 i 330 gram. Dalej w pozycji 69. Ginek mówił ze jeszcze z dwa tygodnie i ruchy powinnam czuć lepiej. Brzuch kazał mi sprawdzać na lezaco i porównywać wtedy do uda czy są takiej samej twardości jak tak to dobrze i nie kazał sprawdzać tam gdzie są dzieci bo będzie zawsze twardszy. Z dziwnych rzeczy to skutal mnie tak po bokach jakby na plecach i pytał czy boli :p
Hmm i wymyślił żebym brała co drugi dzień tabletkę acardu któraś z Was może to ma?
Ja słyszałam,że Acard wspomaga pracę łożyska reguluje przepływy krwi i zapobiega hipotrofii. Dzieciaczki masz już super duże:)
Unbelmished to teraz masz ciężko ćóreczka w szpitalu a Ty w ciąży to już dużo dla ciężarnej przeżyću mnie chłopcy jak leżeli to też takie przepełnienie było że wojna o łóżka była nie do pomyślenia w tych czasach żeby ludzie na krzesłach spali bo z dziećmi chcą być swoimi , ja za łózko za dobę płaciłam 30 zł,że młody miał zapalenie płuc to potem fajną kwotę mi wystawili masakra jakaś.
Co do teściowych ja nawet z moją nie mam kontaktu chociaż ani ona mnie ziębi ani grzeje taka obojętna mi jest uwag żadnych nie robi bo ma pełno wnuków nigdy nic nie pomogła mi ale nawet nie chciałam, no może teraz tylko już ciągle do męża przez tel o płeć pyta eh) chciałabym mieć z nią lepszy kontakt ale się nie da.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2016, 22:11
MatyldaG lubi tę wiadomość
-
Fruzia85 wrote:Ja dostałam wogole wypas tych leków i acard i fraxiparine bo ułatwiają zagniezdzenie i zabezpieczają zarodek przed poronieniem. Poza tym zapobiegają zakrzepicy bo przy takich ilościach hormonów jest ryzyko. Mój lekarz to praktykuje bo konsultowalam z innymi Dziewczynami z kliniki,ale jest skuteczny,więc go dzielnie słucham. Wiem że jesteś po ivf bo czytałam wątek i mialam transfer tuż za Tobą
Fruzia85 lubi tę wiadomość
-
No na cale szczęście jutro będzie w domu. Maz wziął urlop wiec tyle dobrze, ze mnie odciążył e spaniem na krześle. Jak rok temu mloda miała jelitowke i leżałyśmy w tym samym szpitalu to miałam lozko polowe ale to była ozolatka no i trafiła mi się taka wspaniała pielęgniarka, ze nie zapłaciłam ani grosza. A teraz musze spłacić za to, ze maz został i śpi na krześle, chore.